Artemida - Wojownicy PBF

Pełna wersja: Propozycje
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
absolutnie podbijam naprawienie tej nieczytelnej tabelki, i jestem bardzo za tym, aby szynszylowe+cieniowane kitku scalić w jedno umaszczenie, bo w sumie to....... chyba i tak dokładnie tak to działa od jakiegoś czasu więc warto to opisać wprost XD przenoszenie bazowego koloru pod rudym/kremowym też jest świetny pomysłem
aczkolwiek wydawało mi się, że takie zmiany miałyby zostać wprowadzone, aby dać graczom więcej możliwości w umaszczeniach: więc z wypowiedzi Azu nie zgadzam się tylko z rozjaśnieniami. imo to, jak to funkcjonuje na ten moment (każdy kot przenosi bazową wersję koloru Oraz jego rozjaśnienie) to dobra opcja i to powinno zostać tak, jak jest
Też byłabym za tym, żeby została ta wersja uproszczona rozjaśnień - zawsze może się urodzić wersja rozjaśniona i nie.


Reszta zmian w porządku, mogłabym się podpisać.
Uważam podobnie jak ludzie powyżej - wszystkie zmiany super, ale bez zmian dotyczących rozjaśnień. Wydaje mi się, że nie ma po co wprowadzać zbędnych utrudnień, skoro i tak nie trzymamy się faktycznej genetyki tak mocno.
Podpisuję się pod wszstkim co zostało napisane przez Azu, oprócz rozjaśnień jak moi poprzednicy. Podoba mi się, że będzie aktualka genetyki i że będzie jeszcze większy wybór co do umaszczeń.
W sumie to też się zgadzam z poprzednikami, nie pomyślałam o tym haha.

Jeśli propozycja by przeszła, to jak mówię, mogę zająć się grafikami ect.
Dzień dobry kotkowej społeczności!

Od jakiegoś czasu na discordzie przewija się temat treningów i tego, że dla starszych stażem graczy jest to raczej nieprzyjemna i powtarzalna konieczność niż szansa na ciekawy rozwój postaci i roleplay. W związku z tym chciałabym zaproponować zmianę formuły treningów, żeby ukrócić trochę męki :P

Mój pomysł jest taki, żeby podczas treningu obowiązkowo należało przerobić np. 3 ze wszystkich obecnie koniecznych punktów (liczba do ustalenia). Np. można by wybrać walkę, kodeks, granice. Albo łowienie ryb, rangi, władze w Klanach. Można byłoby zrobić więcej, ale nie trzeba i byłoby to ustalane pomiędzy graczami tak, żeby ewentualnie wybrać punkty, które będą możliwie najciekawsze do odegrania (np. Kodeks dla kogoś bardzo dociekliwego i myślącego, walka dla kogoś strachliwego i niepewnego etc. etc). Reszta by się domyślnie działa w offscreenie, ale moglibyśmy przestać udawać, że 40 księżycowy terminator nie zna granic, albo Kodeksu, chociaż od urodzenia mieszka w Klanie.
Obawa która przychodzi mi na myśl, to zbyt szybko kończone i speedrunowane treningi - można by ustalić, że kot nie może być mianowany wojem przed 12 księżycami. Obecnie chyba i tak większość przywódców to stosuje, chociaż nie jest to zdaje się oficjalna zasada.

Druga ewentualność strata dla nowych/powracających graczy, ale skoro nie ma żadnych przeszkód przed przerobienie CAŁEGO treningu oraz wszystko dzieje się na zasadzie ustalenia - to chyba jest to proste do rozwiązania, pt. jesteś nowy = to przerabiamy większość.

Jakie Wy macie przemyślenia? Może jeszcze inne pomysły?
Osobiście jestem za tym rozwiązaniem. Dopiero co skończyłam trening na Czubatkowym Mroku, a zaczynam na Danielowej Łapie i to takie jak niekończące się koło :clown:
absolutnie rękami i nogami podpisuję się pod propozycją Uli pod tytułem 3 z koniecznych punktów w zależności od ustaleń pomiędzy mentorem a terminatorem. aktualnie trening to przez większość czasu takie bardziej odklepanie wszystkich punktów byle je odklepać niż faktyczne rozwijanie postaci

podobnie, według mnie, mogłyby przebiegać treningi medyczne; na trochę innej zasadzie, mianowicie obowiązkowe jest nauczenie się o wszystkich chorobach, dolegliwościach i tym, jak je leczyć, ale osobiście jako medyk po bardzo długim treningu i jako medyk prowadzący bardzo długi trening uważam że klepanie obowiązkowo kodeksu medyka czy tego miliona ziół, ich wyglądu, zastosowania i występowania jest................. hm

i skoro już wyszedł temat, napiszę już tutaj zamiast konkretnie na kanale NŚ, bo to sprawa bardziej mechaniczna. jako gracz który ma postać w tej grupie od praktycznie samego początku jej istnienia: to samo proponuję wobec treningów w Nowym Świcie. bo o ile różne rzeczy wymagane do odegrania na różnych ścieżkach kariery w NŚ, i to w większości bardzo interesujące rzeczy, są fajną odmianą od klanowych treningów, jest ich........ dużo. dwa razy więcej niż w standardowych klanach, co znowu sprowadza się do tego, że trening potrafi ciągnąć się w nieskończoność i dorosłe koty nie wiedzą rzeczy które wiedzieć powinny
Bardzo podoba mi się ten pomysł, nie ukrywam, że na początku przerażało mnie to ile tego materiału jest. Zakładając, że ktoś chce trening odgrywać w miarę realistycznie, to znaczy powtarzać, upewniać się, dopytywać etc na prawdę może być to męczące i nie zdziwił bym się gdyby w końcowo ludzie zaczynali traktować to jako coś do odklepania, niż dla przyjemności.
3/6 to wydaje się dość mało mimo wszystko, ale tak jak napisała Koścista Łapa, liczba jest do ustalenia. Stałbym bardziej za 4/6 aby mimo wszystko większość treningu była fabularna
Można by też zrobić tak że jeśli ktoś skończył umówioną część treningu to temat z jego treningiem pozostaje otwarty i jeśli obie strony mają ochotę mogą po prostu kontynuować trening aż do ceremonii i nadania imienia oraz rangi.
"Imię wojownicze otrzymuje kot, który ukończył trening i ma co najmniej 12 księżyców." - cytat z tematu Cykl życia kota
więc nie byłoby problemu raczej z przedwczesnym mianowaniem, ponieważ zostało to już gdzieś ustalone.

Poza tym o ile treningi wojownicze zdają się mieć dość średnią ilość materiału (choć gdy jest się mniej aktywnym mogą się niesamowicie wydłużać)
tak z tego co zdążyłem zaobserwować to wiedzy medycznej jest o wiele wiele więcej, a z tego co widzę wcale nie jest to raczej nikomu na rękę, bo chociażby w tej chwili Klan Cienia pozostaje bez medyka, słyszałem że problem ciągnął się już dużo wcześniej. Więc przy okazji może by szło również tym się zająć?
Dziękuję za przypomnienie o treningach medycznych!

Jak najbardziej uważam, że one też powinny być podobnie skrócone - zwłaszcza, że ostatecznie wiedza o zastosowaniu ziół czy procedurze leczenia to jedno, a to, czy się uda medykowi z sukcesem wyleczyć ostatecznie zależy od MedLvlu.
Ula dobrze gada, polać jej <3
a tak serio to zgadzam się, po x latach gry odgrywanie w kółko treningów robi się nieco męczące. imo pomysł z tym, że konieczne jest przerobienie tylko jakiejś części, a jak ktoś chce przerobić fabularnie cały materiał, to też może jest spoko, bo w ten sposób jednak te treningi wychodzą idk, bardziej dostosowane do postaci?? jak kogoś ciekawi walka to zrobi walkę, jak kogoś nie to nie, wiadomo

also pamiętam, że ktoś kiedyś na discordzie rzucał pomysłem z jakimiś mini-questami na treningach??? w stylu ''niech terminator upoluje cośtam cośtam'', takie rzeczy. to też mi się wydało spoko, myślę, że można nad tym pomyśleć
Tylko się upewnię - zgodnie z tym pomysłem za trening, na którym byłyby omówione 3 punkty miałby tyle samo expa co za ten, na którym wszystko było fabularnie omówione?
Jestem jak bardziej za możliwością skracania treningów!
Akurat mi odgrywanie treningów nie przeszkadza (bo każda postać jest inna, każda relacja mistrz-uczeń inna), ale w przypadku np. nieobecności jednej strony trening przedłuża się w nieskończoność. Nie każdy ma codziennie czas na pisanie postów a zgranie dwóch osób, żeby w miarę regularnie odpisywały to już w ogóle kosmos. Potem mamy często "wiecznego terminatora" tylko przez to, że odpisy idą wolno, a fabularnie trzeba robić jakieś fikołki żeby wytłumaczyć, czemu dalej ma się terminatorskie imię...
(31.08.2022 13:19)Tundra napisał(a): [ -> ]Tylko się upewnię - zgodnie z tym pomysłem za trening, na którym byłyby omówione 3 punkty miałby tyle samo expa co za ten, na którym wszystko było fabularnie omówione?

Generalnie IMO tak, bo to jest świadomy wybór omawiać, czy nie, a ja zakładam, że nie wszystko robi się za expa (a posty i tak wchodzą w aktywność). ALE wiem, że część osób by czuła się tym pokrzywdzona, więc z tego co mi wiadomo jest rozdzielone za co się dostaje jaką ilość expa (na potrzeby przerwanych treningów), więc można to spokojnie nagradzać wg. tego systemu.
Jak najbardziej jestem za tym, by skracać treningi!!

Zgadzam się z Ulą - dla starszych graczy zarówno prowadzenie jak i uczestniczenie w treningach potrafi być męczące i nudne. Mogę przysiąc, że Kodeks Wojownika, Rangi i tereny znam na pamięć, i o ile większość nowych użytkowników zadaje pytania, tak osoby ze stażem... Znają odpowiedzi na te pytania i później mistrz musi po raz ętny pisać o tym samym, a user trema musi pisać post, że "no tak, jasne, mów dalej". Dla świeżych użytkowników (zarówno nowych wojowników, jak i terminatorów) prowadzenie/uczestniczenie w treningu to w większości przypadków atrakcja i jest z tego przyjemność, więc jak dla mnie opcja treningów, chociażby dla nowych, musi być.

Wieczni tremowie mają co prawda mają swój urok, ale w większości przypadków tracą go, gdy przychodzi takim grać. Rozgrywka często jest przyblokowana i trzeba tworzyć dziwne powody, żeby fabuła jakoś wyglądała. Proponuję, żeby wiek w jakim postać jest mianowana była ustalana przez graczy - mistrza i uczonego, bo wiadomo, jedna postać będzie chciała dokładnego treningu, inna po łebkach i trzeba się jakoś dogadać. Tak czy siak, zostawiłabym opcję treningów (całych lub części) dla chętnych. Innym problemem jest relacja z mistrzem - taka często oddziałuje na postać i dobrze byłoby ją jakoś określić.

I podbijam Barwnika, jeśli chodzi o nś (nie grałam medem, ale jestem za tym, by medyczne też przykrócić!!). Może na razie tak się dzieje, bo nie mamy kotów do prowadzenia, ale szkolenia i nowicjaty są trochę... niewygodne? Ostatnie nowicjaty zostały zaliczone, choć ich nie poprowadzono, żeby nie blokować fabuły. Jestem za tym, żeby wprowadzić opcjonalność - lekcje, nowicjaty czy szkolenia można prowadzić, jeśli się chce. O ile lekcje i nowicjaty dla nowych (nowych w nowym świcie, nie na forum) powinny być przeprowadzone, bo po prostu łatwiej się połapać w rozgrywce, ale takie tereny, polo i walka... Niczym się nie różni od tych klanowych. W nś możnaby przerabiać "wyjątkowe" (czyli takie, których nie ma na klanowych treningach) punkty ścieżek, zamiast jednego z trzech punktów, jak zaproponowano w przypadku Klanów.