Artemida - Wojownicy PBF
Propozycje - Wersja do druku

+- Artemida - Wojownicy PBF (https://artemida.webd.pl)
+-- Dział: Administracja (https://artemida.webd.pl/forum-241.html)
+--- Dział: Organizacja (https://artemida.webd.pl/forum-4.html)
+--- Wątek: Propozycje (/thread-4153.html)



- Ważkowa Sadzawka - 15.07.2018

Przychodzę z propozycją, dotyczącą ułożenia wszystkich kp.
Polega to na tym, że byłaby tam wyszukiwarka kp, badź nasze kp byłoby ułożone na samej górze.
niby to tylko pare stron na każdy klan, ale komu chce się szukać? Ta pierwsza propozycja od razu też ułatwi szukanie innych kp, bo z nimi nie jest tak łatwo, nie ma obok nich tego znaczka, że tam co pisaliśmy.


- Hieroglif - 15.07.2018

Wyszukiwarka już jest, wystarczy wpisać imię postaci i pokażą się tylko kapcie, które je zawierają. Ale ułożenie naszych kart na samej górze brzmi dobrze i jak się tak da to popieram pomysł.

edit: lag mózgu, o tej magicznej opcji zapomniałam chociaż regularnie jej używam .-.


- Sasanka. - 15.07.2018

...można też kliknąć w specjalne pole w profilu z linkiem.


- Trzmieli Pył - 15.07.2018

Sasanka napisał(a):...można też kliknąć w specjalne pole w profilu z linkiem.

THIS. Mój post to prawie offtop, ale od czegoś to pole jest.


- Spieniona Łapa. - 29.07.2018

Myślę, że w "Informacjach przekazywanych klanom" stan wiedzy powinien być umieszczony i aktualizowany w pierwszym poście Świetlistookiego dla przejrzystości + dodać termów/pomocników medyka, bo samego medyka często gęsto może zwyczajnie nie być jakby coś się zadziało, więc warto ich znać.


- Zajęczy Sus - 29.07.2018

założenie chyba było takie, że będą o to dbać przywódcy, a jak się wrzuci to w posta Świetlistookiego, to nie będą mogli oni tego edytować |D ale sure, można to zrobić, to jest drobna rzecz, także myślę, że aktualizowanie tego nie będzie problemem


- Modliszkowy Zagajnik - 30.07.2018

Jestem ZA pomysłem Pianki co do medyków.


- Ryk. - 30.07.2018

Też za!


- Zajęczy Sus - 04.08.2018

kolejna sprawa do obgadania: rzuty przy leczeniu u matek.
na chwilę obecną u medyka wygląda to tak:
Cytat:Stopień 1.
  • Rzut 2k6

    2. - 10. Wyleczenie
    11. Brak poprawy
    12. Pogorszenie

natomiast u matek:
Cytat:Stopień 1.
  • Rzut 2k6

    2–10 Wyleczenie
    11-12 Brak poprawy
oczywiście matki mają to ograniczenie, że nie wyleczą żadnej rany powyżej 1. stopnia, a także nie mają przerzutów, niemniej jednak przy 1. stopniu mają większe szanse, niż medyk, bo nie może u nich nawet wypaść pogorszenie. oczywiście do matek idzie się tylko w wyjątkowych sytuacjach, tak jak np. teraz w Gromie, ale wg mnie to trochę absurdalne, że matka leczy tak dobrze (a nawet lepiej, skoro nie może wypaść pogorszenie), jak wyszkolony medyk.
chętnie bym to trochę zmieniła - zmniejszyła szansę na wyleczenie i dodała pogorszenie, żeby odzwierciedlić, że matki nie leczą tak dobrze, jak medycy, ale... brak pogorszenia w tych rzutach wiąże się zapewne z tym, że matki nie mają przerzutów, a jak wypadnie pogorszenie, to nie można już do nich iść, bo leczą tylko rany 1. stopnia. z jednej strony byłoby bardziej realnie, ale z drugiej może być to ze szkodą dla graczy, którzy w swoim klanie nie mają tymczasowo medyka. więc pytanie: jak się na to zapatrujecie? ruszamy coś w tym, czy lepiej zostawić?


- Iskra - 04.08.2018

Skoro są medycy w innych klanach, nie widzę problemu, żeby po pogorszeniu podreptać do któregoś z nich. Szczególnie, że niemal każdy ma już swojego terminatora, który w razie czego może przejąć za nich pałeczkę (plus nawet grom ma osobę, która potrafi w leczenie i można do niej ruszyć tyłek). Moim zdaniem, lepiej będzie zrobić tak, jak Zając pisze - zmniejszyć szansę na wyleczenie i dodać pogorszenie. Nie powinno być tak, że matki mają większe umiejętności leczenia niż medyk, nawet jeśli chodzi tylko o rany 1. stopnia


- Mrówcza Ścieżka - 04.08.2018

Wow, nie wiedziałam nawet, że rzuty na wyleczenie wynoszą aż tak dużo. Jestem za pomysłem Zająca i chciałabym wiedzieć czy przy kolejnych stopniach szansa na wyleczenie się zmniejsza? To byłoby sensowne.

Plus, trochę zapomniana przez wszystkich propozycja Pianki -> wciąż jestem za tym, żeby Medycy dobierali, jeżeli fabuła tylko pozwoli, drugiego terma, nawet jeżeli prowadziłoby to do posiadania potem w klanie trzech kotów z wiedzą medyczną. :3 Podrzucam, to może ktoś się jeszcze wypowie.


- Spieniona Łapa. - 14.08.2018

Ale po co utrudniać fabułę jeszcze bardziej? Jak gdyby fakt, że w Klanie nie ma aktywnego medyka nie był dostatecznie frustrujący, to gracz musi jeszcze z tego tytułu ponosić konsekwencje, mając większe szanse na niezależne od niego niepowodzenie w kostkach? Samo założenie, że madki LECZO jest naciągane, a że mają korzystniejsze rzuty... nie wyobrażam sobie utknąć w czasoprzestrzennym limbo tylko dlatego, że moja postać ma zasady i nie będzie żebrać o pomoc na granicach, a mój Klan zamierza dopiero za x czasu drogą głosowania lub wyliczanki wybierać potencjalnego medyka z póki co zerową wiedzą, po czym prosić się o trening i czekać na jego ukończenie.
Matki to ostateczność, bo bycie leczonym przez NPCta jest smutne, ale bycie uziemionym w lecznicy nie jest ani ciekawe, ani przyjemne dla gracza, jego czasoprzestrzeni i postronnych postaci. Nie widzę sensu w wpychaniu tu na siłę realizmu tylko dlatego, żeby niczemu winny gracz bardziej to odczuł. Sama presja, że głupia rana 1 stopnia się pogorszy bez fatygi, jest wystarczająca.

Ponadto w momencie, kiedy jedyny medyk ma nieobecność, prawdziwą nieobecność, również powinno się umożliwić leczenie u matek, co zapobiegnie abstrakcyjnym sytuacjom jak np. wycieczka Iskrzącej Łapy. O ile w jego przypadku to jakoś sensowniej wyszło w praniu, tak inne, bardziej zrównoważone postacie na pewno tego nie zrobią i utkną w czasoprzestrzennej dziurze. Z kolei w samym Klanu Wichru Szałwia ma na swojej głowie ok. 60 postaci, co przy ograniczonej aktywności brzmi masakrycznie dla obu stron leczenia. Tymczasem w Klanie Gromu oprócz madek można było leczyć się też przez cały czas u Malinowych Chaszczy, więc wcale nie było aż takiej tragedii? Ale tak jest po prostu łatwiej i na rękę graczom = prawidłowo. I znowu: nie wiem po co to utrudniać reszcie.

Mrówka, niestety to nie jest propozycja na ten temat, bo administracja nie może zmienić zasad i tradycji czterech klanów dodaniem nowej regułki do ABC czy regulaminu xD Takie coś może być wprowadzone w życie tylko fabularnie, jakby któryś Przywódca albo Medyk uznał, że na jego Klan liczny jak nigdy dotąd 2 leczące koty to za mało i dokonał przełomu -> tak, jak miało to nastąpić w przypadku zmiany kodeksu, ale do tej pory jeszcze nic nie wyszło na fabule. Czyli wszystko jak zwykle tkwi w rękach graczy na stołkach :I

I świeża propozycja, która rozkwitła na SB: umożliwienie odchodzącym graczom dobrowolny powrót do rozgrywki postacią porzuconą jako NPC.

O ile postacie NPC stworzone przez administrację nigdy nie miałby być grywalne, według mnie taka zasada nie powinna dotyczyć postaci, które zostają porzucone i oddane w tym celu, głównie z sentymentu albo bogatych relacji fabularnych. Jeśli ktoś nienawidzi swojej postaci, to raczej ją uśmierci, a jeśli wcale nie planuje kiedykolwiek wrócić na forum, to postać i tak i tak zgnije do samego końca jako NPC.
Nie sądzę, żeby doprowadziło to do nagłego przeludnienia w szeregach, skoro nikt nie porzuca pięciu postaci codziennie, a gracze wracają na forum średnio na przestrzeni roku i taka postać miałaby łatwą furtkę do powrotu do Klanu, bez oklepanej historii o porwaniu przez dwunogów, rzekę, borsuka, etc. Z kolei jeśli zostanie NPCtem na zawsze, to często trzeba mu w efekcie dorobić partnera z powietrza, żeby był z niego jakiś użytek, i nagle zamiast jednego NPC mamy dwa. W ekstremalnych przypadkach NPCty można również wybijać sytuacjami losowymi po jakimś czasie i nikt nie może mieć w związku z tym pretensji - jeśli gracz w porę nie zechce swojej postaci z powrotem, cały czas pozostaje w rękach adminów, sorry not sorry.
Następny argument to kocięta - nie wiem, ja tam bym się cieszyła z grywalnego rodzica, są tutaj na wagę złota. Swoją drogą kociaki dorastają i mogą zacząć postrzegać rodziców w innym świetle, stąd ewentualne "zmiany relacji", natomiast charaktery z wiekiem ulegają zmianom i... to wcale nie jest nic złego, tylko development (tym bardziej, że osobowość porzuconej postaci zostaje taka sama w oficjalnym opisie). I skoro odgrywamy relacje z NPCtami bardzo liberalnie, w tym własnych rodziców, to posiadanie nadanego z góry partnera NPC po powrocie nie jest żadnym kosmicznym wyzwaniem (i zawsze można z nim zerwać XD).
Oczywiście warunkiem do ponownego wcielenia się w swoją postać byłoby nadrobienie całej fabuły od momentu odejścia. Wszystkie ważne wydarzenia w Klanie + forumową wyszukiwarką można łatwo przeszukać tematy, by wyłapać kto i gdzie napomknął o danym NPC w poście. Ładne uzupełnienie historii w KP dla potwierdzenia i... nie widzę powodu zabraniania graczom powrotu tą czy inną drogą, skoro dana postać w Klanie i tak i tak jest, tylko od teraz mamy sobie ją sami odgrywać (zwłaszcza, jeśli była dla naszej postaci ważna (Wilgotek ):


- Borsucze Futro - 21.08.2018

Wydaje mi się, że z tym leczeniem u matek chodziło też o to, żeby działało to na takiej samej zasadzie co leczenie się u weta. Sęk w tym, że jednak człowiek > kotek, jeśli chodzi o umiejętności medyczne, więc również jestem za wprowadzeniem tej zmiany. To trochę absurdalne, że matka ma większą szansę na wyleczenie niż wyszkolony medyk, a ona przecież tylko liże rany :V.

Jeśli zaś chodzi o to, co napisała Pianka... Jestem totalnie na nie. Rozumiem czym mogłoby to być kierowane, ale jednak, jak Pianka zauważyła, te postacie jakoś żyją w tym klanie i moim zdaniem nadrobienie całej fabuły by po prostu nie wystarczyło. To bardzo łatwa droga do ominięcia różnych konsekwencji fabularnych typu wstrzymanie treningu, albo jakieś kary - generalnie widzę całkiem realne szanse na to, że ktoś, kto albo jest mało aktywny, albo fabuła mu zgrzyta oddaje postać do npc, ona zostaje mianowana po jakimś czasie na woja, a on wtedy do niej wraca. To nie tak powinno działać. Co więcej, dobrze, postać dorobi się potomstwa (wystarczy oddać postać do npc i nie trzeba tworzyć jakiejś relacji, co uważam za bezsensowne), a potem, gdy user do niej wróci, stwierdzi, że faktycznie nie pasują do siebie z partnerem i go zostawi. Może nam to wygenerować całą masę npctów, które staja się bezużyteczne/trzeba im dorabiać nowych partnerów i dodatkowo komplikować całą sprawę. Generalnie widzę w tym więcej problemów niż pożytku w szczególności dla administracji, która jakoś szyje te npcty i stara się, aby one funkcjonowały i jednocześnie, żeby nie przytłaczały klanu. Jak Pianka napisała - im mniej, tym lepiej. Właśnie takie powroty do postaci npc byłyby upośledzaniem fabuły, robieniem pod górkę wszystkim naokoło i krótko mówiąc - wprowadzaniem bajzlu, a proszę mi wierzyć, że ogarnianie miotów to wcale nie jest taka prosta sprawa. Jeśli nie chce się "upośledzać" fabuły, to wystarczy traktować npctów jak faktyczne postacie, to tyle |D.


- Wilczy Pomruk - 26.08.2018

Wedlug mnie wystarczy zamienic rzuty kostka medyka z matka i byloby okej. Nie róbmy tez z tego forum jakiegos hipermegarealistycznego, bo nasze koty mowia, mysla racjonalnie, a nie kieruja sie tylko instynktem, a do tego dochodzi wiara w gwiezdnych. To robi sie faktycznie problematyczne kiedy w klanie nagle znika medyk, bo użytkownikowi sie odechcialo, nie ma czasu juz na to itp. I jak Spieniona zauważyła to jest frustrujace Kiedy twoja postac kisi sie w lecznicy i czeka na cud.

Ja byłabym za aby w momencie kiedy znika medyk, a terminator jest niewyszkolony to zrobić mu jakąś akcje z MG żeby sie nauczył podstaw i to co najważniejsze z leczenia (na przyklad zjawia sie gwiezdny i daje terminatorowi wskazówki, bo gwiezdni nie chca aby stada upadly i trzymaja to wszystko w ryzach), a skoro nasze koty nie sa glupie to dac tym terminatorom możliwość uczenia sie na tropie prób i.błędów. pod okiem MG oczywiście dalszych, bardziej skomplikowanych zabiegów. Przecież tak sie uczyli lekarze i doktorzy w rzeczywistości, to czemu nie moze tak byc i na tym forum ?

A odnośnie NPC. To tak samo rzadko zamieniaja sie, postacie w NPC co by równie wracały. Poza tym wiele do nadrobienia by nie było. NPC to kot, ktory niby sobie żyje, ale tak naprawdę nawet ciężko z nimi jakąś fabułę nawiązać. Dlatego wedlug mnie bylaby to fajna mozliwosc powrotu do swojej postaci, ktora stala sie NPC. Przecież tu chodzi o zabawę, a jak sie komus zabiera możliwość powrotu do ukochanej postaci to tez odpycha. A wiecej użytkowników to tez mniej szans na.to ze forum podupadnie.
Większość osob na forum poza tym ma multi i dlatego jakby ktos chcial.wrocic to musialby wybrac jedno konto, ogarnac co sie stało pod jego nieobecność, a dopiero po spelnieniu danych wymogow moglby odzyskac kolejne itd.
Myślę, że to dobry pomysł. A jak jakis NPC ma partnera bądź partnerkę dobrana to albo szukac kogos na to.konto albo postac niech zyje z partnerem jako NPC. Trudno. Jakies konsekwencje z porzucenia konta by byly przynajmniej.
Poza tym nasze postacie co rusz sa kierowanr jakimis uczuciami. Nawet gdyby taki uzytkownik co odzyskał swoja postać z NPCtow chciał rzucić tą swoja partnerkę to świat by sie nie zawalil. No... moze temu npctowi co zostal rzucony, ale nikt nim sie nie przejmuje bo dopoki sie go w poscie nie uwzględni to nikt go nie zauwaza.


- Sasanka. - 26.08.2018

Tyle, że człowiek jest furtką do przeżycia obrażeń, które wykraczają poza umiejętności nawet najlepszego kociego medyka (oderwane kończyny, obrażenia wewnętrznie, idk). Rany 0 i 1 stopnia nie są ani poważne, ani śmiertelnie i nie wymagają cudów medycyny. Nie chcę, żeby moja postać cierpiała przez cudze olewactwo albo złośliwy realizm objawiający się tylko tym, że więcej osób utknie w czasoprzestrzeni przez byle gówno-rany. Ponadto madki na dzisiejsze realia wcale nie muszą użyczać swoich magicznych usług zbyt długo - w Wichrze Lśniąca lada moment zacznie trening, Rzeka i Cień mają więcej niż 1 kota z umiejętnościami... tylko Grom to Grom :)

@Wilk - to też jest wyjście. Ale myślę, że w pierwszej kolejności Klany muszą iść prosić o pomoc Medyków z innych klanów, bo 1) to wiarygodniejsze, niż sny z GK każdej nocy, skoro trening medyczny nie jest kwestią kilku godzin, tylko tygodni, a nawet księżyców, 2) tworzy to jakieś relacje międzyklanowe, których na forum nam brakuje (nie ma wojen, sojuszy, spisków, zgromadzeń, bieda ogólnie).
Dopiero w wypadku, gdyby wszyscy kazali spadać im na szczaw, ingerencja Gwiezdnych jest ostatecznością. A metoda prób i błędów to świetny pomysł, tylko niestety... niemożliwy na nasze realia. Żeby odegrać na fabule badanie właściwości każdego zioła po kolei musiałby minąć co najmniej realny rok - w międzyczasie wszyscy w Klanie zdążyliby zdechnąć xD
Cytat:To bardzo łatwa droga do ominięcia różnych konsekwencji fabularnych typu wstrzymanie treningu, albo jakieś kary.
Mówisz, jakby ZAWIESZENIE TRENINGU było nie wiadomo jaką karą, żeby z tego powodu porzucać postać. A nawet jeśli ktoś tonie w takim fabularnym bagnie, że aż odebrało mu to chęci do dalszej rozgrywki... to chyba coś jest nie tak? Nie widzę przeciwwskazań, żeby nie dać takiej osobie drugiej szansy, skoro sytuacja była na tyle tragiczna, że musiała odejść na jakiś czas... forum to przecież, hehe, zabawa, no aż wre.
Ewentualnie jeśli administracja albo przywódca uzna, że postać została oddana do NPC z jakiegoś głupiego powodu, to zawsze może wojownikiem nie zostać, jak Trująca Łapa. Wielkie halo. Zresztą, jedyne, co traci, to expy za trening i punkt do statystyk.

Nadrobienie fabuły jest możliwe - ma się do dyspozycji nie tylko szukanie postów przez wyszukiwarkę, ale też relacje w KP postaci albo dopytanie ludzi przez PW. Jak komuś zależy na powrocie to nic trudnego. I tak jak mówi Wilk, nie wszystkie NPCty w ogóle robią cokolwiek, co wykracza poza bycie chłopcami na posyłki i patrolami 24/7.

Nie można nikogo zmusić, żeby został dożywotnio z partnerem NPC po powrocie... fakt, zostanie nam wtedy jakiś jeden opuszczony, bezużyteczny NPC, ale co stoi na przeszkodzie zabicia go?