Artemida - Wojownicy PBF
Kocięta w Klanie Cienia [NPC] - Wersja do druku

+- Artemida - Wojownicy PBF (https://artemida.webd.pl)
+-- Dział: Strefa Postaci (https://artemida.webd.pl/forum-242.html)
+--- Dział: Mioty i Adopcje (https://artemida.webd.pl/forum-125.html)
+--- Wątek: Kocięta w Klanie Cienia [NPC] (/thread-6480.html)

Strony: 1 2


Kocięta w Klanie Cienia [NPC] - Świetlistooki - 15.07.2019

Oto kolejna okazja, by zagrać postacią urodzoną w Klanie Cienia. Kocięta pochodzą z miotu NPC (rodzice nie są i nie będą nigdy odgrywani), a grę rozpoczynamy od razu po wysłaniu i zaakceptowaniu Karty Postaci.

Rodzicami są Jałowcowa Jagoda oraz Zroszony Pąk:


[Obrazek: b3WY7yP.png]

Imię: Jałowcowa Jagoda
Płeć: Kotka
Wiek: 46

Wygląd: Jałowcowa Jagoda jest średniej wielkości kocicą o dość mocnej budowie, wpisanej niemalże w kwadrat, i dobrze zarysowanych na całym ciele mięśniach. Do jej ciała gładko przylega krótka, gęsta sierść w wielu barwach. Ogólnie kocica jest mieszanką jasnej rudości, pokrytej wąskimi, nieznacznie ciemniejszymi prążkami, i dość jasnego odcienia burego z wyraźnymi, czarnymi prążkami. Kolory te mieszają się, jednak na bokach i pysku wyraźnie dominuje rudość, podczas gdy na tylnej części i lewej stronie głowy, prawej łopatce i ramieniu oraz ogonie przeważa bury. Do tego wszystkiego dochodzi biel, która pokrywa nos, częściowo pysk i policzki, szyję, klatkę piersiową, część brzucha oraz niesymetrycznie wszystkie łapy Cienistej wojowniczki. Na tylnych łapach biel sięga mniej więcej do stawów skokowych, z kolei na prawej przedniej łapie dochodzi mniej więcej do połowy… a lewa przednia łapa jest w całości biała, z wyjątkiem małej, burej plamki tuż nad stopą. Kocica z pyska wygląda na niezadowoloną, a zielonkawe ślepia często mruży, szczególnie patrząc na inne koty.

Charakter: Ze swoją wiecznie skrzywioną mordką i przymrużonymi ślepiami wygląda na wyjątkowo nieprzyjemną czy nawet agresywną kocicę… i w zasadzie uchodzenie za taką jej odpowiada, bowiem większość kotów takiego typu nie zaczepia. Tak naprawdę trudno zachwiać równowagę i nadwyrężyć cierpliwość tej wojowniczki, ale jeszcze trudniej się do niej zbliżyć i zostać jej przyjacielem. Jest milcząca, a każda jej odpowiedź na bezpośrednio zadane pytanie jest krótka i urwana, przez co wydaje się nieco burkliwa… na zaczepki zaś nie odpowiada. Przez większość czasu stroni od towarzystwa kotów, kryjąc się gdzieś w zakamarkach Cienistego obozu lub na terenach, a najczęściej można ją spotkać nocą, kiedy to nieco się ożywia, lub na ceremoniach, bowiem nie chciałaby ich przegapić. Nie przepada także za kociętami i młodymi terminatorami, gdyż według niej młodziaki są zbyt hałaśliwe i niezbyt mądre. Mimo swojej pozornej nieobecności i ulotności, zdaje się wiedzieć bardzo wiele na temat tego, co właściwie dzieje się w klanie, jednocześnie jednak znajduje się poza wszelkimi sporami: nigdy się nie wtrąca ani w ogólnoklanowe niesnaski, ani w sprawy innych kotów. Ma lotny umysł, chociaż mało kto jest w stanie dotrzeć do niej na tyle blisko, by zachęcić ją do jakichkolwiek głębszych dyskusji. Jest świetną łowczynią i wzorową wojowniczką, jednak z wyboru na patrole chadza sama lub ewentualnie w towarzystwie nielicznych zaufanych – na przykład Zroszonego Pąka czy Wrzosowej Ścieżki. Respektuje nie tylko przywódcę, zastępcę i medyka, ale przede wszystkim Kodeks Wojownika i nienawidzi, gdy na terenach pojawia się jakiś intruz. Jest gotowa rzucić się na każdego obcego i drapieżnika… o ile tylko oceni pozytywnie swoje szanse wygranej. Nie jest bowiem głupia, by niepotrzebnie ryzykować życie: woli przeanalizować sytuację i w razie potrzeby się wycofać. Jałowcowa Jagoda jest więc kocicą bardzo proklanową… ale raczej jeżeli chodzi o fundamenty klanu takie jak zasady, wiarę w Gwiezdny Klan i terytorium, a nie o same koty żyjące w Cieniu.

Urodzona: w Klanie Cienia.
Pochodzenie: nieznane.

[Obrazek: T7HpiLQ.png]

Imię: Zroszony Pąk
Płeć: Kocur
Wiek: 43

Wygląd: Ten wojownik ma dość niewyróżniającą się z tłumu aparycję – nie ma żadnych znaków szczególnych, z wyjątkiem tylko dość delikatnych rysów pyska i intensywnie żółtych, migdałowatych ślepi. Jego stosunkowo długie futro zawsze jest w nienagannej kondycji, co nie jest takie łatwe, gdyż połowę jego ciała pokrywa biel, którą łatwo ubrudzić, a drugą – czysta szarość. Grzbiet, boki, ogon oraz głowa i policzki pokrywa właśnie ten zgaszony odcień niebieskiego, podczas gdy biel znajduje się na łapach, brzuchu, klatce piersiowej, szyi oraz kształtnym pysku kocura, sięgając pomiędzy oczy i wąziutkim paseczkiem aż na wysokość nasady uszu. A skoro o uszach mowa, to nie są one zakończone pędzelkami, ale wystaje z nich sporo jasnych włosów. Krok kocura jest zaskakująco elegancki, a przy tym szybki, jakby nie lubił marnować czasu.

Charakter: Zroszony Pąk jest, w przeciwieństwie do swojej partnerki, niepozornym z wyglądu kotem… który we wnętrzu kryje prawdziwy ogień. Zdecydowanie potrafi huknąć donośnie, jeżeli coś mu nie pasuje, czy zaprowadzić dyscyplinę wśród niesfornych kociaków. Jest szorstkim, zawziętym wojownikiem, który nie odpuści żadnemu samotnikowi, jaki pałęta się na granicy, i który bardzo wiele czasu spędza, wykonując nad wyraz skrupulatnie swoje obowiązki. Nie jest bezmyślnym brutalem, wręcz przeciwnie, bardzo inteligentny… i pragmatyczny z niego kot, czasami wręcz bezwzględny, szczególnie jeżeli chodzi o dobro klanu: nawet jeżeli coś nie jest dobre dla konkretnego kota, ale służy Cienistemu społeczeństwu, to on to zdecydowanie pochwali. Nieprzychylnie patrzy na koty, które nie pochodzą z klanu Cienia i jest wobec nich bardzo podejrzliwy – zarówno jeżeli chodzi o te, które za młodu do niego dołączyły, tak jak Trzcinowa Sadzawka, jak i po prostu te żyjące w innych klanach. Szczególnie elektryczny wydaje się na wspomnienie klanu Rzeki, jednak nie z powodu dawnego konfliktu pomiędzy klanami, a ze względu na jego osobiste niesnaski z jedną z wojowniczek: Ślimaczą Muszlą, z którą za czasów bycia terminatorem spotykał się często na granicach i w której się wówczas zakochał. Rzeczna kocica nie odrzucała jego zalotów, wręcz przeciwnie, mamiła kocura wizją związku ponad podziałami… by wreszcie przedstawić mu swojego faktycznego partnera, Ostowego Kolca. Historia ta zdaje się tłumaczyć nie tylko podejście kocura do obcych, ale i to, jak chłodny czasami się wydaje. Mimo to stał się bliski Jałowcowej Jagodzie i nawet jeżeli ich związek nie jest specjalnie emocjonalny, to dobrze się dogadują.

Urodzony: w Klanie Cienia.
Pochodzenie: nieznane.


Historia: Trzeba zacząć od historii, która już raz była podawana, jednak z zupełnie innej perspektywy. Mianowicie rozchodzi się o pewien cienisto-rzeczny epizod pomiędzy Zroszonym Pąkiem a Ślimaczą Muszlą. Był wtedy rozszalałym terminatorem, który z zamiłowaniem patrolował granice i wcale nie miał tak negatywnego podejścia do obcych, a wręcz przeciwnie, nawet był ich ciekawy. Złakniony kontaktu oraz wrażeń, napotkał na swojej drodze całkiem urodziwą, w jego opinii, kocicę, którą się zainteresował z wzajemnością, jak mu się wydawało, co dość istotne w tej historii. Zroszony haustami łykał każdą kroplę wzajemności, szybko obdarowując ją płomiennym, romantycznym uczuciem, którego bynajmniej nie ukrywał, a i ona mu nie odmawiała. Karmiła go obietnicami miłości ponad wszelkimi podziałami, które zakochany kocur kupował bez chwili wahania. Zroszony naprawdę wierzył w to, że kiedyś założą rodzinę i będą mieli gromadkę kociąt. Pewnego razu chciał postawić wszystko na jedną kartę na następnym spotkaniu, na które się umówili. Szaro-biały kocur przyszedł pewny swego, sądząc, że jest jedynym i że skradł serce kocicy, ale ona... przyszła z jakimś srebrzystym kocurem, dodatkowo przedstawiając go jako swojego partnera. On naprawdę nie mógł uwierzyć, że Ślimacza mu to zrobiła. Przez większość spotkania sądził, że to jakiś nieśmieszny żart, ale w końcu zrozumiał. Zroszony miał ochotę zapaść się pod ziemię. Był wściekły, ale i załamany. Jego zakochane serce zostało złamane przez Rzeczniaczkę, która najwyraźniej zrobiła to z pełną świadomością. Nic dziwnego, że w tej sytuacji od miłości do nienawiści wystarczył jeden krok. Zroszony zachował twarz, przybierając kamienny wyraz pyska i zmywając się ze spotkania, kiedy tylko nadarzyła się okazja, wyładowując wściekłość na pniach po drodze do obozu. Od tamtej pory zmienił nastawienie do różnych rzeczy, ale przede wszystkim do obcych i klanu. Niedługo później został wojownikiem. Przez ten cały czas Jałowcowa Jagoda majaczyła na horyzoncie, stając się jego towarzyszką patrolów, na które początkowo byli razem przydzielani przez zastępcę, a z czasem zaczęli się na nie umawiać. Trwało to jakiś czas, a Jałowcowa zdążyła go poznać na wylot. Doszło do sytuacji, że nie tylko patrolowali razem, ale również polowali, rozumiejąc się bez słów i żadnych wybuchów namiętności. Emocji też między nimi nie było zbyt wiele. Oba koty wypełniły pewne luki w życiu tego drugiego i po czasie wykwitło pomiędzy nimi silne przywiązanie, które przypieczętowali związkiem bez zbędnych ceregieli, czy czułości. Jakiś czas później okazało się, że Jałowcowa Jagoda zaszła w ciążę. Trudno powiedzieć jakimi, prócz surowymi, rodzicami ta dwójka będzie, ale z całą pewnością można sądzić, że bagaż doświadczeń ojca będzie miał duży wpływ na wychowanie młodych i nauczenie ich, że liczy się tylko i wyłącznie Klan Cienia, a koty urodzone poza nim cały czas trzeba mieć na oku, zaś czyści Cieniści są zwyczajnie lepsi. Na próżno szukać u nich typowego okazywania miłości, choć zarówno ojciec jak i matka nie będą mieli problemu, żeby pochwalić swoje kocięta w sytuacji, w której czymś sie wykażą. Surowe, wojskowe wychowanie i lokalny patriotyzm - tak można by podsumować ich relacje z kociętami.

Jest możliwość wcielenia się w ósemkę kociąt. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek pod koniec lipca: 2 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się siódemkę rodzeństwa z miotu, a rodzicami są Jałowcowa Jagoda i Zroszony Pąk.

Proszę pamiętać, że w pierwszej kolejności miot jest przeznaczony dla NOWYCH użytkowników; w miocie może grać maksymalnie trzech graczy już posiadających aktywną postać na forum. Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci.
Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie.


Lista chętnych:
x Kałuża (już gra)
x Topola → Przymrozek (już gra)
x Sosna (już gra)
x Dzwonek (już gra)
x Huk → Dzierzba (już gra)
x Nietoperzyk (już gra)
x Wąs (już gra)
x Dzięcioł (już gra)


Kocięta mogą być (kliknij na umaszczenie, by zobaczyć przykładowe zdjęcie): Krótkowłose lub długowłose. Czarne, bure, niebieskie, niebieskie pręgowane, szylkrety (czarno-rude, buro-rude, niebiesko-kremowe, niebiesko-kremowe pręgowane), rude,kremowe, białe.
Jeżeli pręgowane: tygrysie lub klasyczne. Kocięta mogą być pozbawione bieli, ale mogą pojawić się białe znaczenia od minimalnych do pokrywających prawie całego kota. Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (jedno oko niebieskie, drugie w dowolnym naturalnym kolorze). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.


- Dąb - 15.07.2019

Chętnie skorzystam z okazji na grę i zaklepałabym miejsce w miocie jeśli można :3


- Błękitna Toń - 15.07.2019

W takim razie leć pisac KP


- Dzwonek - 15.07.2019

Mogę wziąść jedno miejsce proszę? Kartę postaci dodam do końca tygodnia😊


- Bajka - 15.07.2019

Już wszystkich dopisuję ;D


- Płomienny Świt - 15.07.2019

Można się dopisać do miotu?


- Bajka - 15.07.2019

Można, już dopisuję ;D


- Chłodna Bryza - 15.07.2019

Można do miotu? :>


- Bajka - 15.07.2019

Już dopisuję C:


- Cień - 15.07.2019

Mogę do miotu?


- Bajka - 15.07.2019

Oczywiście! Już dopisuję ;D


- Topola, - 16.07.2019

Można zaklepać miejsce? UwU


- Bajka - 17.07.2019

Można, moża ;D już dopisuję do listy


- Leszczynowa Łapa - 17.07.2019

Leszczyna chętnie zajmie się w przyszłości naukami nowych kruszynek! :3


- Dynia. - 17.07.2019

Popiel z chęcią przygarnie jakieś kociaczki na nauki! :3