Artemida - Wojownicy PBF
Kocięta w Klanie Rzeki [NPC] - Wersja do druku

+- Artemida - Wojownicy PBF (https://artemida.webd.pl)
+-- Dział: Strefa Postaci (https://artemida.webd.pl/forum-242.html)
+--- Dział: Mioty i Adopcje (https://artemida.webd.pl/forum-125.html)
+--- Wątek: Kocięta w Klanie Rzeki [NPC] (/thread-7783.html)



Kocięta w Klanie Rzeki [NPC] - Świetlistooki - 01.11.2020

Oto kolejna okazja, by zagrać postacią urodzoną w Klanie Rzeki. Kocięta pochodzą z miotu NPC (rodzice nie są i nie będą nigdy odgrywani), a grę rozpoczynamy od razu po wysłaniu i zaakceptowaniu Karty Postaci.

Rodzicami są Ślimacza Muszla oraz Ostowy Kolec:


[Obrazek: cs8IalE.png]

Imię: Ślimacza Muszla
Płeć: Kotka
Wiek: 74

Wygląd: Przeciętnej wielkości kocica o krótkim, szorstkim i ściśle przylegającym do ciała futrze, które zawsze jest zadbane i idealne wyczyszczone. Niewiele niższa od Ostowego Kolca, nadrabia to aparycją. Patrole i ciągłe wyprawy odcisnęły na niej piętno w postaci umięśnionych łap i dobrze zbudowanych, szerokich barków. Jej ubarwienie jest mieszanką wielu kolorów, pierwszym z nich jest rudy, który wdarł się na grzbiet i głowę, rozlewając po tułowiu i prawej stronie mordki, dzieląc miejsce z burym, którego w porównaniu do rudego jest znacznie mniej. Biała barwa dotknęła pyska kotki, gardła, piersi, brzucha i wszystkich czterech kończyn. Pręgowania praktycznie nie da się zauważyć, jedynie na grzbiecie można dojrzeć ciemne smugi i pojedyncze ciemniejsze włoski, zaś na łbie pręgi idealnie układają się w kształcie litery "M". Ślepia są w kolorze ciemnej oliwki, a końcówka lewego ucha została naderwana.

Charakter: Mniej wybuchowa od swojego partnera, ale wciąż nie dająca sobie w kaszę dmuchać. Ma wysokie mniemanie o samej sobie i nienawidzi niesubordynacji, wszystko musi u niej chodzić jak w zegarku, nawet najmniejsze kocięta. Ciężko jej zbudować z kimkolwiek jakąkolwiek mocniejszą więź, dlatego też wszyscy byli zdziwieni bliskością, jaka zaczęła się rodzić między nią, a Ostowym Kolcem. Ciężko znaleźć u niej jakiekolwiek pozytywne cechy charakteru poza niezwykłą lojalnością wobec klanu. Kocięta traktuje jak coś, co trzeba karmić, a wychowaniem zajmą się one same, ewentualnie partner. Rzadko kiedy tak naprawdę można ją zobaczyć opiekującą się swoimi dziećmi, czy okazującą czułość swojej drugiej połówce, którego traktuje bardziej jako pomocnika i kompana, aniżeli kogoś ważniejszego. Odsuwa od siebie emocje i stara się wszystko trzymać w środku. Apatyczna, rzadko kiedy na jej pysku dojrzeć można uśmiech czy przejawy zadowolenia. Odzywa się również tylko wtedy, kiedy ktoś ją o coś zapyta.

Urodzona: w Klanie Rzeki.
Pochodzenie: nieznane.


[Obrazek: MsLi7ll.png]

Imię: Ostowy Kolec
Płeć: Kocur
Wiek: 80

Wygląd: Dobrze zbudowany, wysoki i masywny kocur o mocnym karku i pewnym, sztywnym chodzie. Gruba i gęsta sierść w kolorze metalicznej szarości, przecinana smoliście czarnymi, tygrysimi pręgami, na grubym, stosunkowo krótkim ogonie układając się w kształt pierścieni oddalonych od siebie w równej odległości. Kwadratowa głowa z trójkątnymi uszami, poniżej których znajdują się jasnożółte ślepia, od których bije wyższością i pewnością siebie. Biel pojawia się na gardle Wojownika, następnie po chwili przerwy zjeżdża na brzuch. Poza tym występuje również na palcach, u przednich łap dosięgając nawet do nadgarstków.

Charakter: Imię jakże pasujące do osobowości kocura. Porywczy, surowy i wymagający. Nie waha się zdzielić jakiegoś nieposłusznego terminatora po pysku. W stosunku do swoich kociąt jest równie restrykcyjny co Ślimacza Muszla, jednak w przeciwieństwie do partnerki, stara się wbić młodym do głowy szacunek dyscyplinę. Nie do końca wie, jak obchodzić się z potomstwem, ale nigdy nie przyznałby się do jakiegokolwiek błędu. Dumny i nieco egoistyczny, uważa się za jednego z najlepszych wojowników w klanie, choć tak naprawdę tylko w gębie taki jest mocny. Zdecydowanie woli pokonywać swojego przeciwnika strachem i obawą do niego, a nie pazurami i kłami. Mimo wszystko jest niezwykle lojalny i wygadany, a do tego do bólu wręcz szczery, nie chowa uczuć w sobie i wszystkimi myślami, jakie go nachodzą w danym momencie dzieli się głośno i otwarcie z innymi, wiedząc, że i tak najprawdopodobniej nikt nie znajdzie odwagi, aby zaprzeczyć jego opinii.

Urodzony: w Klanie Rzeki.
Pochodzenie: nieznane.


Historia: Pomiędzy tą dwójką kotów nigdy nie było jakieś wielkiej, ognistej miłości ponad życie. Ostowy Kolec, owszem, kochał swoją partnerkę, jednak uczucia kotki do niego były o wiele bardziej racjonalne. Była z nim, bo było jej tak wygodnie, bo był dla niej dobry, bo się świetnie razem prezentowali, bo dobrze "działali" jako para. Już dawno porzuciła myśli o swojej pierwszej miłości, kocurze z Klanu Cienia, zamiast tego w pełni skupiła się na Klanie Rzeki oraz swojej lojalności względem niego. Z biegiem księżycy, wychowując razem kocięta i żyjąc razem docierali się wraz z Ostowym Kolcem, tworząc naprawdę zgrany duet kotów, tego nie można im było odmówić. W zasadzie to nikt w Klanie nie byłby już w stanie wyobrażać ich sobie oddzielnie, a i oni przyzwyczaili się do wspólnego życia.
Tak jak pierwsze kocięta przyszły całkowicie naturalnie, nie planowane, jak coś, co było naturalną koleją rzeczy, tak i było z drugimi. Nie rozmawiali szczególnie o tym, nie planowali tego, nie ustalali, nie myśleli o tym zbytnio. Ot, po prostu pewnego dnia Ślimacza Muszla zaszła po raz kolejny w ciążę, nic wielkiego, normalna rzecz która zdarza się między dwójką kotów, która jest partnerami. Sama wojowniczka również przyjęła to na spokojnie. Była już ciężarna wcześniej, już wcześniej rodziła oraz wychowywała kocięta, więc nie robiło to na niej szczególnego wrażenia. Dbała o siebie i dobrze jadła, a Ostowy Kolec czuwał nad jej bezpieczeństwem, w głębi duszy nie mogąc doczekać się swoich kolejnych kociąt. Z ich poprzedniego miotu pozostała tylko Obłoczny Puch, a reszta kociąt zginęła albo zniknęła. Nawet mimo posiadania kilkorga wnucząt w postaci kociąt Wietrznego Wąsa, Ostowy Kolec i tak w głębi serca chciał mieć więcej własnego potomstwa.
Gdy kocięta przyszły na świat, to głównie ojciec się nimi zajmował. Ślimacza Muszla, owszem, również dbała o nie i na pewno je kochała, ale zawsze traktowała je z nieco większym dystansem i miała do nich nieco mniej cierpliwości niż partner, który, o ile, oczywiście, był bardzo restrykcyjny i zależało mu na wychowaniu kociąt na silnych, posłusznych i lojalnych wojowników, to jednak dużo lepiej sobie z nimi radził, i każdą wolną chwilę starał się spędzać właśnie z nimi. Cieszył się też, że teraz, w tych trudnych dla Klanu Rzeki czasach, mógł dać Klanowi swoje potomstwo, które, już za kilka księżyców, miało zasilić jego szeregi jako nowi terminatorzy.



Jest możliwość wcielenia się w piątkę kociąt. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek pod koniec listopada: 3 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się czwórkę rodzeństwa z miotu, szóstkę starszego rodzeństwa (Wietrzny Wąs, Strzelista Łapa, Szarotkowa Łapa, Obłoczny Puch, Paprociowa Łapa, Lisia Łapa) a rodzicami są Ślimacza Muszla i Ostowy Kolec.

Proszę pamiętać, że w pierwszej kolejności miot jest przeznaczony dla NOWYCH użytkowników; w miocie może grać maksymalnie trzech graczy już posiadających aktywną postać na forum. Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci.
Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie.


Lista chętnych:
x Korzeń (już gra)
x PorzeczkaZakwitka (już gra)
x AlczykCierń → Śnieżna Łapa (NPC*)
x MżawkaKwiat (już gra)
x Maślak → Listek (nigdy nie grał*)

*postać „od-zera” usunięta z adopcji ze względu na wiek, a następnie przemianowana na NPC Klanu.
*postać „od-zera” usunięta z adopcji ze względu na wiek, fabularnie kociak, który zaginął.


Kocięta mogą być (kliknij na umaszczenie by zobaczyć przykładowe zdjęcie): Krótkowłose lub długowłose. Czarne, czarne dymne, bure, czarne srebrne pręgowane, czarne srebrne cieniowane/szynszylowe, niebieskie, niebieskie dymne, niebieskie pręgowane, niebieskie srebrne pręgowane, niebieskie srebrne cieniowane/szynszylowe*, szylkrety (czarno-rude, czarno-rude dymne, buro-rude, czarno-rude srebrne pręgowane, czarno-rude srebrne cieniowane/szynszylowe, niebiesko-kremowe, niebiesko-kremowe dymne, niebiesko-kremowe pręgowane, niebiesko-kremowe srebrne pręgowane*, niebiesko-kremowe srebrne cieniowane/szynszylowe*), rude, rude dymne*, rude srebrne pręgowane*, rude srebrne cieniowane/szynszylowe*, kremowe, kremowe dymne*, kremowe srebrne pręgowane*, kremowe srebrne cieniowane/szynszylowe*, białe. Te oznaczone * są wyjątkowo rzadkie i może być ciężko znaleźć zdjęcia. Jeżeli pręgowane: tygrysie, klasyczne, cętkowane lub ticked. Mogą pojawić się białe znaczenia, od minimalnych do pokrywających prawie całego kota.
Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (jedno oko niebieskie, drugie w dowolnym naturalnym kolorze). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.


- Bukowa Łapa. - 03.11.2020

Można :3?


- Węglowy Pył - 03.11.2020

Oczywiście, już dopisuję do listy c:


- Porzeczka - 03.11.2020

można? u///u


- Węglowy Pył - 03.11.2020

Jasne, wpisałam już na listę :


- Eichon - 03.11.2020

Proszę o miejsce.


- Płonące Niebo - 03.11.2020

W porządku, pisz KP.


- Alczyk - 03.11.2020

mogę poprosić?


- Płonące Niebo - 03.11.2020

Oczywiście, już dopisuję. :piona:


- Mżawka - 03.11.2020

Można?


- Płonące Niebo - 03.11.2020

Oczywiście, już dopisuję :piona: miłej gry


- Płonące Niebo - 04.11.2020

Zwolniło się w tym miocie jedno miejsce, więc zapraszam ewentualnych chętnych.


Kociaczki - Maślak - 14.11.2020

Maślak prosi o miejsce :boss:


ble - Maślak - 14.11.2020

chejo


- Płonące Niebo - 14.11.2020

Dopisuję, możesz pisać KP.