Artemida - Wojownicy PBF
Kocięta w Klanie Wichru [NPC] - Wersja do druku

+- Artemida - Wojownicy PBF (https://artemida.webd.pl)
+-- Dział: Strefa Postaci (https://artemida.webd.pl/forum-242.html)
+--- Dział: Mioty i Adopcje (https://artemida.webd.pl/forum-125.html)
+--- Wątek: Kocięta w Klanie Wichru [NPC] (/thread-7967.html)

Strony: 1 2


Kocięta w Klanie Wichru [NPC] - Świetlistooki - 30.01.2021

Oto kolejna okazja, by zagrać postacią urodzoną w Klanie Wichru. Kocięta pochodzą z miotu NPC (rodzice nie są i nie będą nigdy odgrywani), a grę rozpoczynamy od razu po wysłaniu i zaakceptowaniu Karty Postaci.

Rodzicami są Krokusowa Łąka oraz Zielona Stopa:



[Obrazek: ibodNID.png]

Imię: Krokusowa Łąka
Płeć: Kotka
Wiek: 87

Wygląd: Pierwszym, co rzuca się w oczy, gdy spojrzy się na córkę Fiołkowego Świtu, jest z pewnością jej szczupła sylwetka, sprawiająca czasem wrażenie nawet zbyt chudej i delikatnej. Krokusowa Łąka ma jednak inne atuty, typowe dla klanu Wichru - chociaż nie jest najwyższa, na pewno mieści się w czołówce, przynajmniej wśród kotek, dzięki swoim długim łapom, umożliwiającym jej szybki bieg. Jej krótkie, w większości białe futerko, jest dobrze zadbane i lśniące. Na głowie i uszach Wichrzaczki znajduje się kilka niewielkich, czarnych i rudych plam, które pokrywają też jej ogon oraz kawałek prawej tylnej łapy. Biel ustępuje też miejsca innemu kolorowi z boku grzbietu Krokus, gdzie znajduje się mała owalna łatka czarnego koloru. Oczy wojowniczki są koloru złocistego, natomiast nos - różowego.

Charakter: Od czasu, gdy wyzdrowiała po swojej chorobie gdy była młodą terminatorką, wiele się zmieniło. Dawniej nerwowa i nieśmiała, kiedy przychodziło do kontaktów z innymi kotami, teraz trochę się otworzyła. Co prawda nadal się jąka, choć już mniej, a w dodatku nie należy do zbyt elokwentnych, ale jest już znacznie bardziej towarzyska i nie boi się tak bardzo o każdą rzecz, którą powie. Przybyło jej także sporo pewności siebie. Niegdyś martwiąca się o ukończenie treningu i chcąca być wojowniczką głównie by nie zawieść rodziców i mistrza, Krokusowa Łąka ma teraz swoje cele, do których dąży. A chce być przede wszystkim jak najlepsza w tym, co robi, nie dla innych, a dla siebie samej. Z czasem stała się też bardziej gadatliwa i rodzinna. Martwi się często o swoich bliskich, czego nie jest w stanie ukryć. Stara się być dla nich jak największym wsparciem i wciąż ma nadzieję na powrót swojego zaginionego rodzeństwa.

Urodzona: w Klanie Wichru.
Pochodzenie: Córka Malinowej Gwiazdy i Fiołkowego Świtu. Historię życia można przeczytać w Karcie Postaci (Krokusowa Łąka była odgrywaną postacią, znajduje się obecnie w grupie NPC).



[Obrazek: 2Z4bi0p.png]

Imię: Zielona Stopa
Płeć: Kocur
Wiek: 90

Wygląd: Pierwsze słowo które przychodzi do głowy gdy się go widzi to: puchaty. Jego długa sierść bardzo łatwo się odgniata i naturalnie układa się w nieregularne, lekkie fale, przez co wygląda na wiecznie potarganego lub przed chwilą wyrwanego z drzemki. Ma bardzo okazałą kryzę, która w połączeniu z jego bardzo silnymi, dużymi przednimi łapami sprawia że wygląda jak taran stworzony do tego, by zadawać absurdalnie silne ciosy. Pod tą sierścią kryją się wyćwiczone mięśnie i wielka siła, jednak na pierwszy rzut oka wygląda jak miś. Jest też dość duży, przewyższa nieco przeciętnego kota jednak daleko mu do tytułu najwyższego w lesie. Jego okrywa włosowa jest biała, jednak na grzbiecie ma cztery nieregularne plamy, w tym jedną nachodzącą na jego ogon, a także plamę na głowie, która obejmuje jego uszy, z przodu spływa przez oczy ku nasadom jego żuchwy, a z tyłu barwi kark; znaczenia mają odcień dość jasnej rudości, której niewiele brakuje do tego by stać się barwą kremową. Oprócz tego kilka kropek lub mniejszych łatek ma pod nosem, na lewym kolanie i wewnętrznej stronie prawej dłoni. Na łatach widać ciemniejszą pręgę biegnącą wzdłuż grzbietu kocura, ale poza tym pręgi są obecne jedynie na jego głowie. Biała sierść, w szczególności ta na stopach kocura często ma zielonkawe zabarwienie, zwłaszcza podczas pory zielonych liści - konsekwencja jego uwielbienia do buszowania w trawie. Zielona Stopa ma duże oczy w odcieniu na granicy zieleni i żółci, a na jego mordce często widać pewny siebie, zawadiacki uśmiech.

Charakter: Zielona Stopa swoje imię otrzymał ze względu na swoją charakterystyczną cechę, jaką były wiecznie uzielenione łapy. Jako terminator uwielbiał znikać z obozu na długo lub urywać się z treningów i po prostu biegać w trawie goniąc zające. To zamiłowanie do włóczęgostwa i robienia wszystkiego byleby odłożyć obowiązki na ostatnią chwilę pozostało mu do dziś, gdy jest już (w teorii) poważnym wojownikiem Klanu Wichru. Jest pewnym siebie żartownisiem i leniem, który ceni sobie dobre towarzystwo i wygodne posłanie na którym mógłby się wylegiwać i dzielić języki ze znajomymi udając, że wcale nie mieli wyjść na patrol w porze górowania słońca a to zdążyło już zajść. Jest bardzo pozytywnie nastawionym do życia kotem jednak nie oznacza to, że jest pacyfistą - jest w gorącej wodzie kąpany i czasem zamiast pomyśleć w pierwszej kolejności używa swojej ogromnej siły. Lubi walczyć; często szuka pretekstu do tego, by się z kimś w ramach przyjacielskiego sparingu zmierzyć na uklepanej ziemi i z tego powodu jest lubiany wśród terminatorów, którzy często zakładają się o to, czy uda im się z Zieloną Stopą wygrać - jak dotąd żaden z nich nie zdołał wygrać, nawet gdy parokrotnie rzucali się na niego grupowo! Czuje się odpowiedzialny za koty, które są o wiele słabsze od niego i uwielbia, gdy akceptują jego chęć pomocy w rozwinięciu tężyzny fizycznej. Świetnie dogaduje się ze swoimi adoptowanymi terminatorami i młodszymi wojownikami i choć jest wymagający jego uczniowie w większości go uwielbiają - tak też zaczęła się jego znajomość z Krokusową Łąką, która szybko z chęci pomocy zmieniła się w całkowite zauroczenie delikatną jak mały kwiatuszek kotką.

Urodzony: w Klanie Wichru.
Pochodzenie: nieznane.



Historia: Byli szczęśliwą parą i nie planowali drugiego miotu. Ich kocięta zapowiadały się na dobrych terminatorów, a później wojowników. Później jednak na grzbiet Krokusowej Łąki i Zielonej Stopy zaczęły spadać kolejne tragedie. Śmierć dziecka, matki i rodzeństwa była olbrzymim ciosem dla szylkretki, a czarę goryczy przelało zniknięcie całej reszty miotu tej pary. Byli nieszczęśliwi. Biedna Krokusowa Łąka bardzo przeżyła tę stratę i powiedziała sobie, że nigdy więcej nie będzie chciała mieć kociąt. Jej partner uszanował jej decyzję, nawet jeżeli miał nadzieję na to, że kiedyś jeszcze zmieni zdanie. Byli dla siebie wsparciem, co pomogło im przetrwać pierwsze księżyce smutku i pustki, jaką spowodowało zniknięcie ich kociąt, a później kolejne związane z suszą, pożarem i głodem. W tym wszystkim jedyną dobrą rzeczą było to, że zbliżyli się do siebie jeszcze bardziej - do tego stopnia, że ciężko było znaleźć jedno bez drugiego u jego boku.
W końcu jednak los zaczął się odmieniać: najpierw do klanu powróciła Ropusza Łapa razem ze swoim malutkim synem, co obudziło nadzieję w Krokusowej Łące. Jej przeczucie było poprawne, bowiem niedługo później odnalazła się ich własna córka - Fiołkowa Łapa powróciła do klanu. Była przeszczęśliwa... a Zielona Stopa poczuł, że to mógł być dobry moment, by zasugerować, że mogą znów spróbować, zwłaszcza że teraz będą pewni, że kocięta poznają przynajmniej swoją własną starszą siostrę. Krokusowa Łąka była jednak nieugięta - nie chciała ryzykować, że znów ich rodzina się rozpadnie, bo drugi raz tego nie przeżyje. Mimo to zaczeła o tym myśleć... i myśl ta przez długi czas nie dała jej spokoju. W końcu zwierzyła się swoim siostrom ze swoich wątpliwości, a dzięki ich pomocy i sugestiom, które rozwiały jej watpliwosci i i utwierdziły w tym, czego nie była pewna udało jej się w końcu podjąć odpowiednią decyzję, o której poinformowała swojego partnera podczas patrolu.
Nie minęło wiele czasu nim brzuch Krokusowej Łąki przyjemnie się zaokrąglił. Zielona Stopa był dumny jak paw, zachwycony tym, że niebawem znów stanie się tatą dla kilku małych robaczków. Gdy mijał czas, a brzuch szylkretki wciąż rósł, zaczęli się niepokoić; kotka nosiła wiele kociąt i niedługo przed porodem była jak piłka na szczupłych łapkach i miała duży problem z poruszaniem się. W kocnu urodziła - ósemka kociąt to zdecydowanie zbyt dużo dla takiej kotki jak ona. Poród był trudny, jednak na szczęście udało jej się wyjść z niego bez szwanku. Była osłabiona i dojście do siebie zajęło jej więcej czasu, niż po poprzednim porodzie, jednak była szczęśliwa i zakochana w swoich najmłodszych dzieciach. Przez pierwszy księżyc kociętami zajmował się przede wszystkim Zielona Stopa, wyręczając swoją partnerkę na tyle, na ile mógł, a z upływem czasu siły Krokusowej Łąki wracały i mogła dzielić się obowiązkami po połowie - by było równo i sprawiedliwie. Jest dla swoich kociąt bardzo ciepłą, łagodna i pełną miłości matką. Chce dla nich jak najlepiej i może nawet trochę je rozpieszcza, nawet jeżeli poświęcenie odpowiedniej ilości uwagi całej ósemce jest trudne, to robi wszystko co w jej mocy, by każde z nich czuło, jak bardzo jest kochane i chciane. Zielona Stopa również jest dobrym ojcem, staje na rzęsach by jego partnerce i kociętom niczego nie brakowało. Stara się być trochę bardziej stanowczy i nie rozpieszczać kociąt, by nie obrosły w piórka, jednak wciąż jest fajnym, wyluzowanym tatą, który nie widzi świata poza swoją rodziną.



Jest możliwość wcielenia się w ósemkę kociąt. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek pod koniec stycznia: 1 księżyc). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się siódemkę rodzeństwa z miotu, szóstkę rodzeństwa ze starszego miotu (Fiołkowa Łapa, Malinowa Łapa, Rzeżuchowa Łapa, Berberysowa Łapa, Świtająca Łapa, Sójcza Łapa) a rodzicami są Krokusowa Łąka oraz Zielona Stopa.

Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci.
Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie.



Lista chętnych:
x Rożek (już gra)
x Łopian (już gra)
x Żwawik (już gra)
x Śnieg (już gra)
x Ciepło (już gra)
x Kawka (już gra)
x Ziarenko (już gra)
x Lwiątko (już gra)





Kocięta mogą być (kliknij na umaszczenie, by zobaczyć przykładowe zdjęcie): Krótkowłose lub długowłose. Czarne, bure, niebieskie, niebieskie pręgowane, szylkrety (czarno-rude, buro-rude, niebiesko-kremowe, niebiesko-kremowe pręgowane), rude, kremowe, białe.
Jeżeli pręgowane: tygrysie, klasyczne, cętkowane lub ticked. Kocięta mogą być pozbawione bieli, ale mogą pojawić się białe znaczenia od minimalnych do pokrywających prawie całego kota.
Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (jedno oko niebieskie, drugie w dowolnym naturalnym kolorze). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.


- Fiołkowy Świt - 30.01.2021

jedno miejsce moje 🥺


- Płonące Niebo - 30.01.2021

oki, dopisuję do listy :piona:


- Traszkowa Łapa. - 30.01.2021

Kuzyn was pokocha :


- Złota Rybka - 30.01.2021

OMG CUDOWNY MIOT :


- Gronostajowy Skok - 31.01.2021

zgłaszam się!


- Płonące Niebo - 31.01.2021

Carmen napisałx:zgłaszam się!
Dopisuję, możesz zakładać konto i pisać KP. :piona:


- Malinowa Łapa. - 31.01.2021

Czy będzie to będzie wielką ironią losu, jeśli martwa córka odrodzi się teraz w tym miocie? Yes, absolutely :zez: . Mogę poprosić o miejsce? ;D


- Płonące Niebo - 31.01.2021

Malinowa Łapa napisałx:Czy będzie to będzie wielką ironią losu, jeśli martwa córka odrodzi się teraz w tym miocie? Yes, absolutely :zez: . Mogę poprosić o miejsce? ;D
Oczywiście, dopisuję :piona:


- Borsucza Łapa. - 31.01.2021

Czy mógłbym się zapisać? :hehe:


- Płonące Niebo - 31.01.2021

Borsucza Łapa. napisałx:Czy mógłbym się zapisać? :hehe:
Oczywiście, już cię dopisuję do listy!


- Płotkowy Potok - 31.01.2021

Poproszę kociaka :


- Płonące Niebo - 31.01.2021

[quote="Płotkowy Potok"]Poproszę kociaka :


- Biały Puch - 31.01.2021

Ciocia was mocno ukocha :


- Padalcowa Łapa - 31.01.2021

👉👈 czy mógłbym zgarnąć jednego kociaka?