Nauki Jenota
#1 ciocia Sekwoja
#1
Wygląd
mała | chuda | kremowa | długie, kręcone futro | pomarańczowo-złote oczy | ciemne pręgi na pysku, łapach i ogonie
Sekwoja bardzo ucieszyła się na propozycje siostry że może poprowadzić nauki, któregoś z jej dzieci. Szczególnie że Tsunami proponowała to tylko jej i nie chciała by któryś z Nowo Świtowych frajerów to robił. Chociaż Tundra też by się nadawała na nauczyciela dla maluchów i gdyby to zależało od Sekwoi to dałaby jedno z kociąt pod opiekę ich babci. Jednak Sekwoja nie miała w tej sprawie za wiele do powiedzenia. Była na tyle spostrzegawcza, by zrozumieć że obie z siostrą maja różne podejście do matki i nie wspomniała o niej, ani słowem w rozmowie o naukach. Tak na wszelki wypadek gdyby Tsunami miała zrezygnować z swojej propozycji. Czy to więc znaczyło że Tsunami zależało na dzieciakach? Dla Sekwoi zdecydowanie tak i to ja cieszyło. Oj bardzo cieszyło.
Z samego rana więc wstała, wyczyściła swoje futro i wślizgnęła się po cichu do Ukrytej Pieczary. Chciała zacząć dość wcześnie by mieć też czas dla drugiego z swoich ukochanych siostrzeńców Aury. Nie zamierzała jednak budzić Tsunami czy pozostałych kociąt, jeżeli ci woleli jeszcze trochę pospać. Miała nadzieje że młody nie siedział do późna bawiąc się z rodzeństwem, bądź robiąc sobie jakieś wycieczki przy świetle księżyca po obozie. Tego drugiego to już szczególnie nie pochwala, bo Jenot przecież mógłby się przeziębić. Ale uprzedziła go o swojej wizycie, więc takie coś tym bardziej nie powinno mieć miejsca.
[Obrazek: 8hnVZCu.png]
Statystyki - lvl: 3 | S: 9 | Zr: 8 | Sz: 8 | Zm: 8 | HP: 75 | W: 45 | EXP: 85/200
Stat. Med. - lvl: | MED.EXP:
#2
Wygląd
Wyraźnie urósł od czasu bycia małą kluską. Młody kocur jednak nadal nie jest szczególnie duży, a także nie wykształcił jeszcze masy mięśniowej typowej dla starszych i bardziej doświadczonych życiem kotów. Na tą chwilę jest dziwnie zaokrąglonym kłakiem futra, wyciągniętym nierówno w każdą stronę, jako że nadal rośnie. Długie futro kocura ma dość ciemną burą barwę z gęstym klasycznym pręgowaniem. Dość dużą część ciała pokrywa jednak biel. Na głowie pokrywa ona trochę nierówno mordkę, ciągnąc się do góry. Dalej biel rozpościera się na szyję, tworząc ładny, szeroki trójkąt. Kolor przechodzi także na brzuch kocura. Białe skarpetki Jenota sięgają miej-więcej do połowy przednich łap, w przypadku tylnych wchodzą lekko na uda. Głowę kota przyozdabiają pędzelki na uszach, oliwkowo-zielone oczy i różowy nosek.
Jenot był jedynie małą głupiutką bułą. Ale zazwyczaj był grzeczną głupiutką bułą. Zazwyczaj. Dzisiaj nie było jakiegoś wyjątku. Poszedł spać o ogólnie normalnym czasie, łącznie z większością rodzeństwa. Nie koniecznie dla tego że Sekwoja mu tak mówiła, a z samego faktu że szybko robił się senny.
No właśnie! Sekwoja mu powiedziała że chciała go dzisiaj zabrać, bo będą się czegoś uczyć! Jenot zastanawiał się o co mogło chodzić, ale ogółem się cieszył. Spędzi nieco czasu sam z ciocią Sekwoją! Ciocia była naprawdę fajnym i miłym kotem. Chociaż okazjonalnie bywała odrobinę za głośna jak na preferencje malucha.
Dzięki towarzyszące Sekwoi pojawiającej się w kociarni zaczęły wybudzać kociaka. Jeszcze spał, ponieważ po prostu lubił spać. I nikt inny jeszcze się nie obudził, więc czemu nie!? Jednak po krótkiej chwili otworzył oczy, przez chwilę będąc zdezorientowany. Gdy jednak zauważył obecność kocicy, szybko przeturlał się z grzbietu na łapy i wstał, machając ogonkiem.
- Cześć ciociu! – Kociak zawołał z entuzjazmem. Wyrwało mu się trochę, chociaż nie chciał obudzić reszty rodzeństwa. Jenot spojrzał po otoczeniu. Chyba nikt się nie obudził...albo od razu wrócili do spania, nie zwracając na niego uwagi. - Co dzisiaj robimy? – Jenot zapytał nieco ciszej. Jeżeli Sekwoja zacznie kroczyć ku wyjściu z kociarni, Jenot po prostu podąży za nią.
[Obrazek: Sygna.png]
Statystyki - lvl: 2 | S: 5 | Zr: 9 | Sz: 6 | Zm: 6 | HP: 55 | W: 55 | EXP: 20/150
Stat. Med. - lvl: | MED.EXP:
#3
Wygląd
mała | chuda | kremowa | długie, kręcone futro | pomarańczowo-złote oczy | ciemne pręgi na pysku, łapach i ogonie
Powód dla którego Jenot poszedł wcześnie spać nie był dla niej zbyt ważny. Liczyło się jedynie to że maluch był wyspany i pełen energii z samego rana. A to czy poszedł spać bo ona mu tak kazała czy poszedł spać, bo chciało mu się spać, co za różnica. Najwyżej mała słodka kluseczka, jaką był jej siostrzeniec, nie będzie jojczeć jej nad uchem, że zmusiła go do spania. Sen to zdrowie.
Raczej nie miała zamiaru samym swoim wejściem obudzić kogokolwiek. Ale skoro obudził się kociak którego właśnie chciała, to w sumie całkiem spoko. Szkoda tylko że maluch swoimi fikołkami i entuzjastycznimy wrzaskami prawie pobudził całą resztę rodziny. Miała go w końcu zacząć uciszać, ale młody w końcu skumał że powinien zamknąć pyszczek i być cicho. Przewróciła oczami, chociaż była raczej rozbawiona zachowaniem siostrzeńca niż rzeczywiście wkurzona. Przecież to tylko dziecko. Głupiutkie, ale dziecko.
Zawróciła swój kremowy kuper i wyszła z kocarni, dając Jenotowi znak ogonem by ten poszedł za nią. Na wypadek gdyby ten przypadkiem nie skumał że właśnie go z tąd zabiera, na jego pierwsze w życiu nauki.
- Siemano młody - powiedziała gdy już wyszli z Ukrytej Pieczary, po czym łapą lekko poczochrała mu futro na burej łepetynie. - Dzisaj spędzisz trochę czasu z swoją super ciocią i przy okazji się czegoś nauczysz, cieszysz się? -
Nie miała nic konkretnego zaplaowanego na te nauki, raczej zamierzała trochę zaszaleć i się przekonać co z tego wyjdzie. Może Jenot nawet zechce jej coś ciekawego zaproponować. W końcu to jego nauki, niech trochę pokombinuje.
[Obrazek: 8hnVZCu.png]
Statystyki - lvl: 3 | S: 9 | Zr: 8 | Sz: 8 | Zm: 8 | HP: 75 | W: 45 | EXP: 85/200
Stat. Med. - lvl: | MED.EXP:
#4
Wygląd
Wyraźnie urósł od czasu bycia małą kluską. Młody kocur jednak nadal nie jest szczególnie duży, a także nie wykształcił jeszcze masy mięśniowej typowej dla starszych i bardziej doświadczonych życiem kotów. Na tą chwilę jest dziwnie zaokrąglonym kłakiem futra, wyciągniętym nierówno w każdą stronę, jako że nadal rośnie. Długie futro kocura ma dość ciemną burą barwę z gęstym klasycznym pręgowaniem. Dość dużą część ciała pokrywa jednak biel. Na głowie pokrywa ona trochę nierówno mordkę, ciągnąc się do góry. Dalej biel rozpościera się na szyję, tworząc ładny, szeroki trójkąt. Kolor przechodzi także na brzuch kocura. Białe skarpetki Jenota sięgają miej-więcej do połowy przednich łap, w przypadku tylnych wchodzą lekko na uda. Głowę kota przyozdabiają pędzelki na uszach, oliwkowo-zielone oczy i różowy nosek.
Wyglądało na to że nikt w kociarni się nie obudził, albo nie zwrócił uwagi. Jenot podniósł ogon, radośnie pląsając za Sekwoją, kierując się do wyjścia z kociarni. Nie musiała czekać długo. Jenot czasu nie marnował. Szybko znaleźli się na zewnątrz.
- Ooo...chłodno dzisiaj! – Jenot stwierdził, gdy trochę jakby mgły wydostało się z jego pyszczka. - O...co to? – Dziwne zjawisko przyciągnęło jego uwagę.
Kociak przeskakiwał z jednej strony na drugą. Częściowo z chłodnej temperatury na zewnątrz. Ale mimo tego chciał spędzić czas z ciocią Sekwoją.
- Tak! A...czego będziemy się uczyć!? – Jenot otworzył pyszczek i zapytał, zastanawiając się. Czego ciocia mogła nauczyć? - Polować? Walczyć? – Jenot skupił spojrzenie oliwkowych oczu na kremowej kocicy. Nagle coś przyszło mu do głowy. Kim ciocia Sekwoja właściwie była w Nowym Świcie? - Ciocia, a co ty właściwie robisz tutaj? W Nowym Świcie? – Oczywiście nie chodziło mu skąd się tu wzięła, chociaż jakby go naprowadzić, to też byłby ciekawy. Jednak bardziej pytał o rolę kocicy w stadzie.
[Obrazek: Sygna.png]
Statystyki - lvl: 2 | S: 5 | Zr: 9 | Sz: 6 | Zm: 6 | HP: 55 | W: 55 | EXP: 20/150
Stat. Med. - lvl: | MED.EXP:
#5
Wygląd
mała | chuda | kremowa | długie, kręcone futro | pomarańczowo-złote oczy | ciemne pręgi na pysku, łapach i ogonie
Jenot zresztą jak cała reszta jego rodzeństwa nie był głupim dzieckiem. Wiedział że muszą wyjść z Ukrytej Pieczary jeżeli nie chcą pobudzić jego braci, sióstr czy matki i tym samym nie wkurzyć Tsunami.
- A no, tak to bywa na jesień, ale przyzwyczaisz się młody i już Ci nie będzie tak zimno - stwierdziła. Nie chodziła po tym świecie na tyle długo by przeżyć więcej niż jedną jesień, by wiedzieć z czym to się je, ale zazwyczaj gdy się do czegoś przyzwyczajało to już się tego aż tak bardzo nie odczuwało. Może z pogodą było podobnie? Po czym zapytała spokojnie, chociaż nie ukrywając niezrozumienia. - Ale co, czym jest? -
- A chciałbyś się nauczyć czego konkretnego? - Najchętniej powiedziała mu coś o polowaniu, bo to było jedną z niewielu rzeczy którą zdążyła przerobić na treningu, albo walka, której jeszcze nie przerabiała na treningu, ale co nieco wiedziała. Jak by niby miała nie wiedzeć? Tylko jakiś skończony kretyn by nie wiedział jak się bić. Za to coś o czym wolałaby nie mówić na naukach, to Nowy Świt. Sama miała jedynie powierzchowną wiedzę o wszystkim, taką kórą miała z własnego doświadczenia nic ponad to. Poza tym nie chciała się zbytnio rozgadywać na temat jakiś nudnych spraw. - Co ja robię w Nowym Świecie? No trenuje na wojownika, poluje i gdy będzie trzeba będę walczyć za Nowy Świt -
[Obrazek: 8hnVZCu.png]
Statystyki - lvl: 3 | S: 9 | Zr: 8 | Sz: 8 | Zm: 8 | HP: 75 | W: 45 | EXP: 85/200
Stat. Med. - lvl: | MED.EXP:




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości