31.03.2018 15:26
Wygląd
Dość duży choć szczupły, lekko zbudowany kocur o gładkiej sierści. Oczy zadziwiające, niezwykłe, o głęboko orzechowej barwie. Lekko postrzępione prawe ucho i cienka długa blizna ciągnąca się po prawym boku od kręgosłupa, poprzez żebra aż do brzucha. Wyraźne oznaki siwizny widoczne na pyszczku i świadczące o zaawansowanym wieku kota przed śmiercią. Futro miedziano rude poprzecznie prążkowane czarnym pigmentem. Wierzch głowy, grzbiet oraz pyszczek wyraźnie ciemniejsze- czarna pręga wzdłuż kręgosłupa oraz końcówka ogona. Spód ciała nieco jaśniejszy.
![]() SPLĄTANY WĄS Starszyzna |
Płeć: Kotka Partner: Gładki Grzbiet ✝ Wygląd: Wyrosła na kotkę średniej wielkości, której długie futerko zawsze pozostaje w nieładzie pomimo wielu prób kotki, by je ułożyć. W większości jest ono śnieżnobiałe, jednakże na głowie Splątanego Wąsa widnieją niewielkie rudo-bure łatki, na których widać ciemniejsze wąskie prążki. Taki sam jest też jej ogon: w większości rudy z ciemniejszymi rudymi pręgami, dopiero bliżej końcówki zamienia się w bury, na którym widnieją czarne paski. Na połowie tylnej lewej łapy terminatorki znajduje się dwukolorowa – choć bardziej bura, niż ruda – niesymetryczna plama. Jej pyszczek ma stosunkowo łagodne rysy, nosek, wnętrze uszu i poduszeczki łap są różowe, za to oczy mają złotą barwę. Charakter: Jest spokojną kotką, która bardzo dba o przestrzeganie zasad i porządek. Kotka zawsze musi mieć ułożony plan dnia, którego będzie się trzymać – nie lubi zmian ani improwizowania, więc stara się przewidywać wszelkie możliwe niespodzianki, nie chcąc, aby coś ją zaskoczyło. Kiedy jednak już się to stanie, traci całą pewność siebie, rozpaczliwie próbując odzyskać stały grunt pod łapami. W głębi duszy jest poniekąd panikarą, boi się popełnić najmniejszy błąd, aby nikogo nie zawieść, a przede wszystkim swoich rodziców, stara się więc wszystko robić na sto dziesięć procent. Dokładnie, perfekcyjnie, aż do skutku. Z naiwnej kotki, oszukującej samą siebie, stała się większą realistką; dojrzała nieco, teraz jest bardziej pewna siebie, a poniesione porażki zaczęła traktować jako naukę na przyszłość. Po wielu księżycach spędzonych w klanie nie tylko zaakceptowała otoczenie, ale i zaczęła bardziej ufać żyjącym w nim kotom, a także zrozumiała, że powinna bardziej angażować się w klanowe życie i swój trening, a pomimo niechęci do walki jest zdeterminowana, by bronić swojego klanu. Jest w stanie przejmować się każdym nieprzyjemnym komentarzem dłużej, niż jest to konieczne, ale nie poskarży się nawet słowem. Mimo swojego charakteru potrafi dobrze się bawić i jest dobrą przyjaciółką dla tych, którzy tylko zdecydują się do niej zbliżyć. Mioty: pierwszy, drugi Historia: Córka samotniczki i pieszczocha, została odnaleziona przy swojej umierającej matce przez Sokoli Cień wraz z trójką braci, gdy mieli około księżyc. Od tego czasu pieczę nad nią i jej rodzeństwem sprawowali Sokoli Cień i Zajęczy Sus. Po zaginięciu brata, Twardej Łapy, przez długi czas chorowała. Historię życia można przeczytać w Karcie Postaci (Splątany Wąs była odgrywaną postacią, znajduje się obecnie w grupie NPC). |
![]() TRAWIASTA POLANA Starszyzna |
Płeć: Kotka Partner: Wietrzny Dzień ✝ Wygląd: Trawiasta Polana jest… przysadzista to chyba pierwsze słowo, jakie przychodzi na myśl, gdy się na nią spojrzy. Jest dość niewielką kotką, niziutką, ale też zaokrągloną, a wrażenie to potęguje jej okrągły, nieco płaski pyszczek. Mimo to widać u niej zarys mięśni – ciężko zresztą, by ich nie miała choć trochę rozbudowanych, skoro często poluje i chodzi na patrole, prawda? Wojowniczka ma króciutkie, przylegające do ciała, ale i miękkie futerko, o które zdaje się bardzo dbać, bo wręcz lśni w słońcu; jest ono w spokojnym, nieco zgaszonym odcieniu kremowej barwy. Od grzbietu widać nieco ciemniejszy nalot, a na tylnych łapach i głowie pojawiają się wąskie, nieznacznie ciemniejsze prążki. Całości dopełnia biel, która pokrywa połowę tylnych łap partnerki Wietrznego Dnia, a także jej szyję, klatkę piersiową i prawie całe przednie łapy, w kremowym kolorze zostawiając tylko łokcie. Na pyszczku kotki bieli jednak nie uświadczysz, jedynie przy nosie jest troszkę jaśniej, ale nie jest to biel, a jaśniejszy kremowy. Kocica na świat spogląda migdałowatymi, trawiastozielonymi ślepiami, a z jej uszu wychodzi spora ilość jasnych włosów. Nos zaś ma niewielki, różowy. Charakter: Bardzo energiczna i rozmowna kocica, która wydaje się być roztrzepana i beztroska, jednak w rzeczywistości jest całkiem obowiązkowa i odpowiedzialna. Na jej pyszczku ciągle widnieje uśmiech, którym zaraża innych. Często można ją spotkać w kociarni, gdzie pomaga matkom, jednak nie zaniedbuje przy tym patroli, polowań i innych swoich obowiązków. Widać jej żywe zainteresowanie każdym klanowiczem, a także dobrem całego klanu. Ma spory dystans do siebie, nawet pomimo wrażliwości, dzięki czemu potrafi każde swoje niepowodzenie obrócić w żart. Mimo wszystko nie jest specjalnie uległa, nie daje sobą pomiatać i jest gotowa do powiedzenia „nie”, gdy ktoś przekracza granicę, na przykład ciągle ją o coś prosząc – woli iść na kompromisy, niż cały czas tańczyć tak, jak zagra jej rozmówca. Co ciekawe, kotka w młodości była przez chwilę partnerką Żółtookiego, jednak tylko i wyłącznie dlatego, że sama się nim zainteresowała i wydawało jej się, że to ciekawy wojownik… szybko jednak okazało się, że nie ma w nim nawet partnera do rozmowy. Dlatego właśnie zainteresowała się kimś bardziej rozmownym, energicznym i w wieku zbliżonym do swojego. Mioty: pierwszy, drugi, trzeci Historia: nieznana. |
![]() POHUKUJĄCA SOWA Wojownik |
Płeć: Kotka Partner: Bażancie Pióro Wygląd: Pohukująca Sowa zdecydowanie nie wpisuje się w wygląd stereotypowego Wichrzaka. Przywodzi ona na myśl raczej okrągłą, masywną kulkę o średnim wzroście. Do najchudszych również nie należy - jej ciało w głównej mierze pokryte jest grubą warstwą tłuszczu, zaś mięśni prawie w ogóle nie widać. Efekt potęguje krótkie, aczkolwiek dosyć gładkie i starannie ułożone futerko, które praktycznie zawsze jest czyste, niemal bez skazy. Mieni się w głównie w odcieniach czerni, która znajduje się niemal na całym jej ciele. We wszystko to gdzieniegdzie wmieszany jest jasny odcień rudego, a jeśliby przyjrzeć się bliżej, to można by dostrzec na nim ciemniejsze, klasyczne pręgi. Większe łaty znajdują się przede wszystkim na głowie oraz szyi. Białe znaczenia w niewielkiej ilości są na samym końcu jej pyszczka, a dalej w postaci cienkiej smugi ciągną się aż do brzucha, zaś na wszystkich czterech łapach tworzą krótkie skarpetki. Patrząc na pysk wojowniczki jako pierwsze można dostrzec przede wszystkim duże, zielono żółte ślepia, które zawsze są szeroko otwarte i na myśl przywodzą oczy sowy. Wąsy kocicy są bardzo jasne i długie, zaś jej uszy - duże i uniesione wysoko do góry. Mina zdecydowanie poważna, można by rzec, że nawet dosyć groźna. Charakter: Wojowniczka jest przede wszystkim bardzo bezpośrednia i szczera - bez problemu mówi to, co myśli i nie obawia się reakcji swojego rozmówcy. Surowa i bardzo poważna, sprawia wrażenie niemal oschłej, nie mając przy tym żadnych skrupułów, by swojego rozmówcę po prostu zbyć jeśli tylko ten nie przypadnie jej do gustu. Łatwo ją zdenerwować, co Pohukująca Sowa ukazuje przede wszystkim pod postacią charakterystycznego “hu”, które wydaje z siebie, kiedy jest pełna emocji. Jest to dla niej pewien sposób na rozładowanie napięcia i stąd też wzięło się jej imię. Co śmieszniejsze - nigdy nie daje upustu emopcjom przy pomocy łapo-czynów. Nie podniesie łapy na klanowicza i nie zacznie krzyczeć, tylko fuknie parę razy, rzuci groźne spojrzenie i odejdzie. Pod tym względem uważa, że rozwiązywanie problemów za pomocą siły nie jest zbyt korzystne i z pewnością można znaleźć inne rozwiązania. Nie wierzy w Gwiezdny Klan - sądzi, że to zwykłe bajki wymyślone kiedyś przez starsze koty. Sama jednak nie próbuje zniechęcić innych do wiary, nie ingerując w ich poglądy. Raczej się z tym aż tak nie obnosi, ale zapytana o to, śmiało podzieli się swoim zdaniem w tej sprawie. Jeśli zaś chodzi o rozmowy, to bez wątpienia jest lepszym słuchaczem. Sama mówi niezbyt wiele, pozwalając, aby to rozmówca znalazł odpowiedni temat i zwykle sama nie inicjuje pogawędki. Mówiąc za to o obowiązkach, wręcz należy wspomnieć, że Pohukująca Sowa jest bardzo odpowiedzialna. Dba o dyscyplinę wokół niej i stara się, aby wszystko szło tak, jak należy. Gdyby tylko była w stanie to na pewno sprawiłaby, aby cały Klan Wichru chodził jak w zegarku. Nie cierpi, gdy coś zaburzy porządek rzeczy czy ktoś zostawi sprawę niedokończoną. Nie jest zbyt ambitna - pragnie przede wszystkim należycie wypełniać swoje obowiązki i to na tym głównie się skupia. Mioty: pierwszy, drugi Historia: nieznana. |
![]() OWSIANA ŁUSKA Starszyzna |
Płeć: Kocur Partner: Ciepła Mżawka Wygląd: Owsiana Łuska jest długofutrym, białym kotem z kremowym ogonem i tyłem uszu. Kremowe plamy poprzecinane są ciemniejszymi pręgami. Jest chudy, wysoki i dość długi. Jego pysk jest podłużny, wieńczy go różowy nos, nakrapiany ciemniejszymi kropkami. Poduszki łap kocura są w tym samym kolorze co nos. Uszy są długie, równocześnie wąskie, zakończone pojedynczym, białym frędzlem. Oczy ma w kolorze złotym z ciemniejszą otoczką wokół. Prawe oko jest zamglone i nie widzi na nie prawie kompletnie. Charakter: Jakby opisać go krótko, to można by o nim powiedzieć, że jest niecierpliwy, trochę złośliwy, oraz szczery do bólu. Zamiast łagodnie powiedzieć ci prawdę lub ubrać coś w ładne słowa - powie ci prosto w pysk to, co myśli o tobie czy twoim zachowaniu. Od kiedy nieomal nie stracił oka przez zdarzenie na granicy, gdzie to do akcji włączył się przywódca Gromiaków, trochę spokorniał. Już nie bierze wszystkiego tak do siebie, nie atakuje już nikogo słownie czy fizycznie, gdy się na niego choćby krzywo spojrzy, aczkolwiek potrafi coś czasem odburknąć w odpowiedzi. Dużo rzeczy chowa w sobie, nie pokazując ich na zewnątrz. A jeśli chodzi o jego towarzyskość, to nie istnieje niemal wcale. Wycofał się, ale nie dlatego, że jest nieśmiały i skryty, tylko dlatego, że nie chce sprawiać więcej problemów - domyśla się, że po tym, co stało się przy okazji jego nieomal utraty wzroku, jest bacznie obserwowany przez cały Klan. A może to sobie wmawia? Mioty: pierwszy, drugi Historia: Syn Zwinnego Strumyka i Pszenicznego Grzbietu. Historię można przeczytać w Karcie Postaci (Owsiana Łuska był odgrywaną postacią, obecnie znajduje się on w grupie NPC). |
![]() CIEPŁA MŻAWKA Matka |
Płeć: Kotka Partner: Owsiana Łuska Wygląd: Ciepła Mżawka to kotka średniego wzrostu o krótkim, miękkim futerku. Na białym tle rozlewają się barwne łaty. Rudości jest więcej: rozlewa się od karku, ciągnie przez uszy aż do policzków; króluje na obu piętach, na ogonie, gdzie ciągnie się w formie wąskiej łaty aż za lędźwie; widnieje w postaci kilku mniejszych kropek na łapach i lewym boku. Na prawym boku kotka ma swoje najbardziej charakterystyczne łaty: trzy pręgowane plamy są niemalże idealnie okrągłe. Czerni na jej ciele jest o wiele mniej: barwi prawe ucho, nadgarstek i słabiznę, a także lewą piętę w postaci kilku plam. Pojawia się również w formie czarnej pręgi na karku i nieregularnych, czarnych przebarwieniach na ogonie. Ciepła Mżawka ma okrągłą głowę i ładną, krótką mordkę z nieco zadartym, różowym nosem. Oczy ma lekko skośne, o barwie ciepłego złota. Porusza się bardzo cicho i lekko, jakby nie dotykała palcami podłoża. Chociaż nieczęsto się uśmiecha i jest stanowczą kotką, otacza ją aura niezwykłej łagodności i matczynego ciepła. Charakter: Raczej nie lubi wychodzić przed szereg, preferuje życie na uboczu klanu i ciche wypełnianie swoich obowiązków. Nie interesują ją plotki i głośne akcje, bo nie zamierza mieszać się w niczyje życie, jednak nie oznacza to, że jest całkowicie bierna. Wobec niesprawiedliwości i zła nie zamierza przechodzić obojętnie, a w obliczu krzywdy kogoś z jej klanu nie obawia się stanąć w jego obronie, stając pomiędzy agresorem a ofiarą. Jest stanowcza i sprawiedliwa, ma swoje opinie na wiele tematów i nie daje się wciągać w debaty czy kłótnie, które szybko ucina. Nie daje sobie wejść na głowę nikomu, nawet jeżeli wobec kociąt jest nieco bardziej pobłażliwa niż wobec dorosłych. Sprawia wrażenie bardzo sztywnej... i trochę taka jest, bo potrzebuje czasu, by oswoić się z towarzystwem i móc pokazać, że też potrafi żartować i się śmiać. Lubi przebywać z kociętami i rozmawiać z nimi, pomagać im poznawać świat; nieraz można spotkać ją debatującą z małymi kociakami w bardzo poważny sposób na błahe tematy, które dla kociąt często są szalenie istotne. Dlaczego trzeba myć futerko, jakie są wady i zalety wczesnego chodzenia spać, czy też jak smakują chmury? Mioty: pierwszy, drugi Historia: nieznana. |
![]() KLEKOCZĄCY BOCIAN Wojownik |
Płeć: Kocur Partner: Żbikopręga Wygląd: Nie za duży, nie za mały, na pewno nie wyróżniający się z tłumu kocur o smukłej budowie ciała. Nie jest masywny, bliżej mu do chuderlaka, który za mało jadł w dzieciństwie, jednak wybranie się z nim na sparing może się skończyć srogą przegraną. Może na pierwszy rzut oka nie widać, ale jeśli się przyjrzeć to pod krótkim futrem odrysowują się powoli linie mięśni, o które dba by nigdzie sobie nie zniknęły. Czarno-biały posiada na sobie nierównomiernie rozmieszczone kolory, z których żadne nie wydaje się dominować, oczywiście posiada gdzieniegdzie małe czarne plami, jak chociażby na dwóch tylnych łapach. Największą różnice jednak widać na pyszczku – bardzo okrągłym pyszczku, ponieważ to jedyne miejsce, gdzie futerko wydaję się o wiele dłuższe i bardziej obszerniejsze przez co powiększa go optycznie – bowiem cała głowa pokryta jest czarną sierścią i jedynie jedna, cienka linia przechodzi między jego oczami. Biała linia, będąc dokładniejszym, kończy się nad oczami, a potem zmierza w dół, pokrywając tym tylko jedną część nosa, która jest różowa, gdy druga jest czarna, a następnie wędruje na klatkę piersiową i rozrasta się. Wibrysy okalające nosek są bielutkie, a oczy nad nimi są pełne zawziętości w kolorze oliwkowym. Charakter: Wojownik lojalny nie tylko klanowi, ale również i swojej wybrance serca, którą od młodzieńczych lat jest Żbikopręga. Kocur jest typem, który nie opuszczał nigdy treningów, nie odmówił patrolu, a wszystkie obowiązki wypełniał i nadal wypełnia bez chociażby cienia marudzenia. Można by pomyśleć, że straszny z niego sztywniak, jest to jednak największe kłamstwo jakie można powiedzieć o Bocianie, bowiem niewiele jest tak zabawnych kotów w całym lesie. Żartowniś, zawsze wesoły i bez wątpienia można go nazwać duszą towarzystwa. Nie da się zaprzeczyć, że czarno-biały rozświetla uśmiechem każde miejsce, do którego się wybiera. Pomocny i życzliwy, nie potrafi się długo gniewać, ale nie można powiedzieć, że jest uległy. Lubi mieć swoje zdanie i zawsze wyznacza swoje granice, których nie lubi mieć przekraczanych. Cierpliwość to jego drugie imię, jednak nawet i jemu czasem kończą się zasoby przez co jak wybuchnie potrafi zostawić z otwartym pyszczkiem i zmieszaniem wypisanym na twarzy. Niestety gdy dochodzi do takich sytuacji trzeba się spodziewać ciszy i samodzielnego wyciągania łapy na zgodę, ponieważ Wojownik jest całkowicie obrażony. Mioty: pierwszy Historia: nieznana. |
![]() ŻBIKOPRĘGA Matka |
Płeć: Kotka Partner: Klekoczący Bocian Wygląd: Smutny pyszczek, może nawet bardziej obojętny, niżeli smutny, stał się jej wizytówką już od najmłodszych lat. Zawsze wyglądała na niemiłą, mało ciekawą i niewiele miała wspólnego z bycia duszą towarzystwa. Nic się nie zmieniło po tym jak dorosła, może jedynie jej oczy zaczęły wyglądać weselej, zawsze się skrzyły pięknie, a porównać je można było do najbłękitniejszego nieba, które pojawia się w gorące, acz przyjemne dni podczas lata. Nosek różowy osadzony pośrodku trójkątnego pyszczka od góry okalany rudą barwą, która odznaczała się jedynie między i pod oczami, na dole zaś biała sierść rozchodziła się od ust, aż dochodziła do całej klatki piersiowej. Futerko samo w sobie było bardzo długie, a kotka nie należała do najchudszych, zawsze miała więcej ciałka, aczkolwiek wzrostem przerastała mnóstwo kotów – najbardziej swojego partnera, chociaż nigdy nie wyglądało jakby im to przeszkadzało. Największą objętość sierści można zaobserwować wokół szyi, klatce piersiowej oraz ogonie, Żbik jest szylkretką o buro-rudo-białym umaszczeniu z trygrysimi pręgami. Jedynymi białymi miejscami kotki są jeszcze dwie przednie łapki, jedna do kostki, druga do łokcia. Charakter: Chmury w głowie, czy głowa w chmurach? Kotka jest na pewno jedną z tych, która zadałaby to pytanie po zbyt długim czasie siedzenia i gdybania nad tym jak świat jest piękny. Marzycielka o wielkim sercu, które często musi pobyć same. Wiele rzeczy można powiedzieć o szylkretce, jednak nie da się pominąć najważniejszego – jeśli jest w dobrym towarzystwie to buzia jej się nie zamyka. Uwielbia gawędzić o niestworzonych rzeczach, często odpływając zbyt szybko od tematu przez co niewielu potrafi z nią wytrzymać, zwyczajnie za nią nie nadążając. Nic dziwnego więc, że jej partner jest tak samo żywiołowy, jednak w przeciwieństwie do niego, kotka nigdy nie potrafiła być punktualna, nie radziła sobie również z rolą Wojownika. Często czuła się źle i więcej czasu zabierało jej uciekanie, niż wypełnianie obowiązków. Nie potrafi podejmować decyzji, no chyba, że podejmuje je pod impulsem. Często bywa niedokładna, czasami nawet strachliwa, jednak właśnie marzycielska strona ratuję ją przed samą sobą i dzięki temu daje poukładać pewne sprawy. Żbik jest szczerą i pomocną kotką o introwertycznej duszy, co za tym idzie – o wiele dłużej, niż inni szukała swojego powołania i miejsca. W końcu się jednak udało i po paru księżycach od zostania Wojownikiem, w końcu przeniosła się do Kociarni jako Matka. Mioty: pierwszy Historia: nieznana. |
![]() ZAJĘCZE UCHO Wojownik |
Płeć: Kocur Partner: Bławatkowa Łapa Wygląd: Najpierw widzisz uszy, a dopiero za tym wędruje reszta kota. I to nawet nie jest żart, bo kocur ma takie olbrzymie uszy, że ciężko ich nie zauważyć już z daleka! Może to dlatego rodzice nazwali go Zając? Lub też dlatego, że kolejną z jego cech szczególnych, są nogi dosłownie aż do nieba! Długie, tyczkowate, chude, nieproporcjonalne, niczym cztery kruche gałęzie. Do tego dochodzi jeszcze wielki, garbaty nos, długa szyja oraz bardzo cienki, niczym pręgowana pajęczyna, ostro zakończony ogon, którym Zajęcza Łapa pewnie mógłby owinąć całego siebie i jeszcze pół Klanu. Mimo młodego wieku już góruje nad większością swojego Klanu, a przez to, że zwykle nosi ogon wysoko uniesiony, to, dosłownie, ciężko go nie zauważyć lub w jakikolwiek sposób pominąć. Jego futro jest krótkie, gładkie, śliskie i mocno przylegające do ciała, dodając mu opływowego kształtu. Jego kolor natomiast jest bury, w lekko szarawym odcieniu, w dodatku jest pokryte ciemnymi, wręcz czarnymi cętkami, które na grzbiecie łączą się w jednolitą pręgę, idącą aż do pręgowanego ogona zakończonego czarną końcówką. Ma czerwony nos i długie kły, które widać jednak tylko wtedy, gdy otworzy pysk, co, na nieszczęście, robi dosyć często. Ma też mocne, długie pazury, wystające łopatki oraz biodra, a jego łapy często są ubrudzone kurzem albo błotem, bo Zajęcza Łapa rzadko marnuje czas, by porządnie je umyć. To wszystko nadaje mu lekko karykaturalnego, ale na pewno ciekawego wygląda. Na świat natomiast patrzy dużymi, zielonymi oczami. Charakter:To niesamowicie pewne siebie i nieobliczalne stworzenie. Nie ma w zwyczaju się hamować - jeśli coś uważa, to to powie, jeśli chce coś zrobić, to to zrobi. Ciężko nad nim zapanować, ze względu na jego wrodzoną arogancję i nieusłuchliwość. Nie jest jednak kotem chamskim czy złośliwym. Owszem, może być, jasne, to leży w granicach jego możliwości. Po prostu nie taki jest jego cel. Zwyczajnie nie przejmuje się za bardzo tym, co mówi, nie jest zbyt empatyczny oraz w pierwszej kolejności patrzy na samego siebie. Jest typowym jedynakiem, na którego matka chuchała i dmuchała całe jego życie, pozwalając mu na absolutnie wszystko, co spowodowało, ze Zajęcza Łapa nie jest przyzwyczajony do jakichkolwiek konsekwencji swoich czynów. Wie, że wszystko i tak ujdzie mu na sucho, bo matka będzie go kryć albo jak ugada inne koty, by nic mu się wielkiego nie stało. Kocha przygody i nienawidzi stagnacji. Uwielbia biegać bo łąkach, ganiać za owadami i ptakami oraz ścigać się z prawdziwymi zającami na wzgórzach. Jest wolnym duchem i nie lubi, gdy mu się rozkazuje albo, gdy próbuje się jakkolwiek nad nim zapanować. Trzeba do niego dotrzeć na zupełnie inny sposób. W głębi serca jest gadatliwym marzycielem, który kocha towarzystwo, i wiele dałby za koty, które będą względem niego na tyle cierpliwe i wyrozumiałe, że mogłyby towarzyszyć mu w jego przygodach. Mimo swojego szorstkiego i irytującego obycia oraz karykaturalnej urody jest w nim coś w dziwny sposób czarującego, jakby był tym kotem, o którym śni każda nowomianowana terminatorka - wolny, nieodgadniony, arogancki, o nietuzinkowym wyglądzie, pewny siebie i przebojowy. Dopiero po bliższym poznaniu wychodzi z niego ziółko. Mioty: - Historia: nieznana. |
![]() BŁAWATKOWA ŁAPA Terminator |
Płeć: Kotka Partner: Zajęcze Ucho Wygląd: Można powiedzieć, że jej sylwetka niczym nie wyróżnia się z tłumu wszystkich innych kotów. Jest proporcjonalna i harmonijnie zbudowana, średniego wzrostu, ani to masywna, ani szczególnie szczupła, można by wręcz rzec, że idealnie przeciętna. Jednak, mimo tego, kotka przyciąga wzrok. Ma piękną, kształtną i sympatyczną mordkę z niewielkim, różowym noskiem oraz zaokrąglonymi policzkami oraz długie, białe wąsy. Uszy Bławatkowej Łapy są średniej wielkości, a oczy ma w kolorze bladozielonym, ich kształt natomiast przypomina migdały. Futro kotki jest krótkie, ale gęste i miękkie, w idealnie śnieżnobiałym kolorze na całej swej powierzchni, nigdzie nie pozwalając się przebić jakiemukolwiek innemu kolorowi. Ogon Wichrzaczki jest przeciętnej długości i grubości oraz ma zaokrągloną końcówkę. Porusza się cicho i z widoczna gracją oraz pewnością siebie, jej kroki są sprężyste a pyszczek wykazuje ciekawość i determinację. Bławatkowa Łapa ma również niewielką, ukrytą między futrem bliznę po ugryzieniu szczura, na którego wpadło podczas patrolu, a która znajduje się na wewnętrznej części jej prawej tylnej łapy. Nawet mimo tej małej rysy na jej wyglądzie, wciąż wygląda tak, że każdy miałby ochotę zawiesić na niej wzrok na odrobinę dłużej. Charakter: To kotka pewna siebie, ale nie nachalna. Wydaje się być kimś, kogo lubi absolutnie każdy. Jest przebojowa, inteligentna, wygadana i utalentowana, ale jednocześnie skromna, kulturalna i dobrze wychowana, co tworzy niesamowitą mieszankę. Na tyle, że niektórzy uważają, że istnienie takiej kotki jak ona jest niemalże nierealne. Pozostali zazdroszczą jej rodzicom tak wspaniałej, obiecującej i bystrej córki, która, na pewno, ma przed sobą świetlaną przyszłość. Względem każdego jest uprzejma, każdemu pomoże, każdemu doradzi, do każdego wyciągnie pomocną łapę. Nigdy się nie złości, nigdy nie krzywdzi, nigdy nie zapomina. Jakby to doprawdy prawdziwy Gwiezdny zszedł ze Srebrnej Skórki na ziemię, by oświetlić Klan Wichru swoim blaskiem. No... ale, bo zawsze musi być jakieś ale. Czy Bławatkowa Łapa faktycznie jest taka idealna? Otóż... nie do końca. Po prostu jest naprawdę bardzo, bardzo, bardzo zdeterminowanym kotem, który stworzył swoje w głowie własny, idealny obraz samej siebie, i jeśli nie spełniłaby swoich własnych oczekiwań, to, najpewniej, odgryzłaby sobie łapy. Wie, jaką ścieżką powinna kroczyć, i nawet, jeśli nie jest szczera sama ze sobą, to zrobi wszystko dla osiągnięcia swojego celu bycia idealnym wojownikiem, idealnym Wichrzakiem, idealnym kotem, a każde niepowodzenia, w głębi serca, bardzo ją frustrują. Nie może sobie pozwolić na to, by inni zaczęli dostrzegać to, że tak naprawdę jest dużo bardziej przeciętna, niż na to pozuje, a cały jej charakter to tylko pieczołowicie wypracowana maska, którą Bławatkowa Łapa założyła na pysk. Mioty: - Historia: nieznana. |
Statystyki - lvl: 0
| S: 0
| Zr: 0
| Sz: 0
| Zm: 0
| HP:
| W:
| EXP:
Stat. Med. - lvl: 0
| MED.EXP: