Wysłany: 2020-03-26, 21:58
Wygląd: Ciało kotki, niezmiennie pokryte jest rudym, pręgowanym tygrysio, krótkim futerkiem. Na pyszczku, piersi, brzuchu i łapach, oraz spodzie ogona, delikatnie się przejaśnia, wpadając bardziej w kremowy odcień. Mimo upływu księżyców, nie uległo ono wielkiej zmianie poza tym, że na jego długości pojawiło się kilka szczególnych blizn takich jak; blizna na piersi, barku oraz tylnej, lewej łapie. Córka Traszkowego Grzbietu wyrosła, stając się wysoką i smukłą, a przede wszystkim dorosłą kocicą. Ma długie łapy, które pozwalają jej na sprawne pokonywanie sporych dystansów, kształtny łepek do którego wrócimy i długi, biczowaty ogon zakończony charakterystyczną białą plamką. Posiada żywo-pomarańczowe ślepia, ciemny, drobny nosek w kolorze cegiełki, nieco pożółkłe kły oraz uszy w tym jedno dość mocno poszarpane. Można łatwo stwierdzić, nie będąc geniuszem, że zmieniła się nie do poznania i chyba tylko najbliższe jej niegdyś koty, będą w stanie ją sklasyfikować jako Lisek z dawnych lat. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=370786#370786
No tak, tez mi super zwierzyna! Powietrzem się nie najem, a tym bardziej nie nakarmię nim klanu. Krogulczy Szpon by mnie chyba wyśmiała gdybym powiedziała, że oto zwierzyna; jedno wielkie nic! Poruszyłam wibrysami z lekką irytacją. Nigdy nie byłam świątynią cierpliwości, więc i teraz nią nie będę. Psia krew. Prychnęłam pod nosem i ruszyłam dalej, delikatnie strosząc szorstką sierść na karku. Rozwarłam pysk i zaczęłam szukać nieco bardziej skupiona; wróbel zakopany, a teraz oczekuje czegoś równie smakowitego. Nie mogę tylko z nim wrócić do obozu, co ja później zjem?
_________________
cut outthe thingsthat Idon't need and Idon't careif youdisagree ̖́- IDON'TNEEDNOSYMPATHY! winningthe gameon myown
Wysłany: 2020-03-29, 13:21
Wygląd: Kocur wreszcie został wojownikiem. Co prawda może jednak nie jest już tak młody jak kiedyś - ale jednak dalej jest młody! - lecz wygląda jak już trochę nieco starszy kocur, niż w rzeczywistości. Nie urósł więcej, jednak teraz, odkąd pogodził się z tatą, jest trochę zadowolony, że są tego samego wzrostu. Czarne, długie futro błyszczy ładnie w promieniach słońca, podobnie jak oczy, w barwie świeżej trawy. Nabawił się jednak blizny, ledwo uchodząc z życiem, podczas walki z samotnikiem. Zaczyna się ona od nasady lewego ucha, przechodząc przez lewe oko i kończąc się przy brodzie. I fakt... szpeci ona czarnego syna Lodowej Skóry i Zaćmionego Księżyca Karta Postaci:http://www.artemida.webd....opic.php?t=7147
Kocur starał się nie zwracać uwagi uszatego zwierzaka lecz... coś mu ewidentnie nie wyszło... Pamiętał o zadaniach polowania lecz o jednej zapomniał. Królik usłyszał oddech burego i niemalże natychmiast zerwał się do ucieczki. Polny Chwast miał jeszcze szanse go złapać, jeśli oczywiście będzie wystarczająco szybki!
A kocica za to tym razem najpierw usłyszała ofiarę, nim wyczuła. W pobliżu bowiem rozległo się pukanie o pień drzewa, dosyć charakterystyczne. Kiedy kotka poszła w tamtą stronę, zauważyłaby czarno-białego ptaka o czerwonych piórach na głowie, stukającego dziobek w drzewo. Dzięcioł jeszcze jej nie zauważył, lecz jeśli chciała go złapać, musiała się wyjątkowo postarać. W końcu... Był na drzewie.
Wysłany: 2020-03-29, 14:48
Wygląd: Jest tęgi, a jego sylwetka postawna, choć nie ociężała. Ma bardzo przeciętny wzrost, kark masywny, żuchwę wyraźną, a grzbiet twardy i mocny. Silne ciało pokrywa gęsta, często zmierzwiona, długa sierść, chroniąca nawet przed największymi mrozami. Kolorem zbliżona do jasnego brązu, przecinana czarnymi zawijasami, w niektórych miejscach ustąpiła bieli, umiejscowionej na grzbiecie nosa w postaci małej, podłużnej plamki, żuchwie, gardle, gdzie po niewielkim odstępie pojawia się znów na piersi i brzuchu, a także na obu piętach, w prawej przedniej łapie na nadgarstku, w lewej zaś tylko okala palce. Ma powywijane białe wibrysy, a ponad nimi widnieje para łagodnych, zielono-żółtych ślepi. Uszy ma stosunkowo małe, szeroko osadzone, lewe rozerwane od zewnętrznej strony. Kończą je czarne pędzle. Ogólnie rzecz biorąc, wygląda groźnie z aparycji, choć daleko mu do poważnego, surowego kota. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=356823#356823 Trwałe urazy: odgryziona małżowina lewego ucha
Zacisnął szczękę, kiedy zorientował się o ucieczce królika i wybił się z tylnych łap, ruszając w pogoń za uszakiem. Parł do przodu długimi, dużymi susami, posyłając swoje masywne, okraszone mięśniami cielsko przed siebie, a w głowie rodziła się wielka nadzieja na to, że uda mu się jak najszybciej pokonać dzielącą go od zwierzyny odległość, dopaść do szaraka, przycisnąć go łapskami do podłoża i jak najszybciej ukrócić jego cierpienia. Nienawidził sprawiać komuś bólu, nawet jeśli stworzenie to i tak miało zginąć, a potem wypełnić brzuch jakiegoś głodnego klanowicza.
_________________
xxxto mnie nieboli, gdy ktoś ze mnie kpi xxxśniłem dziśsen,a w tym śnie -ja i ty xxxzaśpiewałem ci coś ipodałemci dłoń xxxw rytmie wszystkich tych słów xxxxxxxxxxxxxxxxxco takbliskienam są
w taktmelodiico gra, że aż serc struny drżą że aż wkościachto czujeszi oczy sięszklą niech trwa naszamiłośćna zawszebez końca xxxtym pulsem wciążbije xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxMICORAZÓN❤
Wysłany: 2020-04-02, 23:12
Wygląd: Ciało kotki, niezmiennie pokryte jest rudym, pręgowanym tygrysio, krótkim futerkiem. Na pyszczku, piersi, brzuchu i łapach, oraz spodzie ogona, delikatnie się przejaśnia, wpadając bardziej w kremowy odcień. Mimo upływu księżyców, nie uległo ono wielkiej zmianie poza tym, że na jego długości pojawiło się kilka szczególnych blizn takich jak; blizna na piersi, barku oraz tylnej, lewej łapie. Córka Traszkowego Grzbietu wyrosła, stając się wysoką i smukłą, a przede wszystkim dorosłą kocicą. Ma długie łapy, które pozwalają jej na sprawne pokonywanie sporych dystansów, kształtny łepek do którego wrócimy i długi, biczowaty ogon zakończony charakterystyczną białą plamką. Posiada żywo-pomarańczowe ślepia, ciemny, drobny nosek w kolorze cegiełki, nieco pożółkłe kły oraz uszy w tym jedno dość mocno poszarpane. Można łatwo stwierdzić, nie będąc geniuszem, że zmieniła się nie do poznania i chyba tylko najbliższe jej niegdyś koty, będą w stanie ją sklasyfikować jako Lisek z dawnych lat. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=370786#370786
Dzięcioł? Na drzewie? No kto by się tego spodziewał. To one nie biegają pod ziemią?
W każdym razie, zastygłam w bezruchu na moment, wpatrując się prosto w swój przyszły cel którego nie zamierzałam sobie odpuszczać. Uśmiechnęłam się ukazując ostre kły i..Rozpoczęłam akcje dorwania tego stukacza. Ustawiłam się z powrotem do pozycji łowieckiej; zrównałam łeb i ogon z grzbietem, ugięłam łapy i sunęłam pod wiatr. Wyciszyłam oddech pilnując trasy jak i głośności swoich kroków, przerzucając ciężar na tylne kończyny. Brzuch trzymałam nisko, jednak nie tak aby szurał po podłożu. Zastygałam co jakiś czas, aż w końcu zaczęłam się wspinać po konarze też co jakiś czas zastygając i pilnując głośności. W skrócie? No przyłożyłam się! Kiedy byłam już wystarczająco blisko ptaszka, bez wahania odbiłam się w jego kierunku, planując uderzyć w jego ciałko i w locie wgryźć się w niego bądź - jakby się udało - na tyle mocno w niego uderzyć, aby spadł na ziemię a wtedy trach! Po karku.
_________________
cut outthe thingsthat Idon't need and Idon't careif youdisagree ̖́- IDON'TNEEDNOSYMPATHY! winningthe gameon myown
Księżyce: 37 i... Koniec Mistrz: Bezsenna Noc||Czosnkowy Kieł Płeć: kotka Matka: Drobny Ptak [*] Ojciec: Lamparci Płomień Partner: Jedna z Gwiazd [Słodki Język] Multikonta: Zachodzące Światło[KRz] Ostry Kolec, Biały Puch[KW] Ptasia Łapa[KC] Galopująca Łapa[KG] | Śnieżna Zamieć, Węgorzowy Grzbiet[GK] Interwencja MG: tak
Wysłany: 2020-04-04, 14:02
Wygląd: Odkąd tylko jej sytuacja się poprawiła oraz gdy stała się partnerką Słodkiego Języka, ponownie pozwoliła sobie na zjedzenie większej porcji jedzenia. Z czasem, ponownie zaczęła wyglądać normalnie, zadowolona, że ma u boku pointa, ponownie odzyskała blask w żółtozielonych tęczówkach. Och tak tak! Szylkretowe futro zaczęło już nawet lekko połyskiwać w słońcu, takie jest czyste. Widać, że zdecydowanie wzięła przykład ze zmarłej siostry, Jałowcowej Łapy. No... i to w sumie chyba tyle, co się zmieniło.
>>Rany i blizny Karta Postaci:http://www.artemida.webd....opic.php?t=6181
Na szczęście kocur szybko zorientował się, że królik zaczyna uciekać. Rzucił się więc wyjątkowo sprawie w pogoń za zwierzakiem, który biegł szybko, ale nie na tyle, aby uciec. Polnemu Chwastowi udało się zmniejszyć odległość między nim a długouchym, więc kiedy był tylko o wystarczająco, skoczył ku niemu i... pozbawił życia.
+15exp
Co tu dużo mówić... Ruda kocica pamiętała o zasadach polowania, więc bezszelestnie zakradła się do pnia, a następnie zaczęła na niego wspinać i gdy była gotowa, skoczyła ku czerwonogłowemu dzięciołowi, którego wręcz zmiażdżyła! Uderzyła w niego ciężarem swojego ciała, przez to ten uderzył dodatkowo w drzewo, łapiąc kark. Ptak zleciał dosyć szybko na dół, a kocica mogła być zadowolona ze swojej akcji.
+5exp
Wysłany: 2020-04-04, 14:53
Wygląd: Jest tęgi, a jego sylwetka postawna, choć nie ociężała. Ma bardzo przeciętny wzrost, kark masywny, żuchwę wyraźną, a grzbiet twardy i mocny. Silne ciało pokrywa gęsta, często zmierzwiona, długa sierść, chroniąca nawet przed największymi mrozami. Kolorem zbliżona do jasnego brązu, przecinana czarnymi zawijasami, w niektórych miejscach ustąpiła bieli, umiejscowionej na grzbiecie nosa w postaci małej, podłużnej plamki, żuchwie, gardle, gdzie po niewielkim odstępie pojawia się znów na piersi i brzuchu, a także na obu piętach, w prawej przedniej łapie na nadgarstku, w lewej zaś tylko okala palce. Ma powywijane białe wibrysy, a ponad nimi widnieje para łagodnych, zielono-żółtych ślepi. Uszy ma stosunkowo małe, szeroko osadzone, lewe rozerwane od zewnętrznej strony. Kończą je czarne pędzle. Ogólnie rzecz biorąc, wygląda groźnie z aparycji, choć daleko mu do poważnego, surowego kota. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=356823#356823 Trwałe urazy: odgryziona małżowina lewego ucha
Nigdy nie należał do najszybszych kotów, już po urodzeniu był kluską, o tęgich, krótkich łapach, a z biegiem czasu tylko utwierdzał swoich rodziców w przekonaniu, że nie powali go pierwszy lepszy podmuch wiatru. Mocniejszą stroną była siła fizyczna, a nie to, z jaką prędkością potrafi ponieść swoje ciało, chociaż z czasem zdał sobie sprawę z tego, że podczas gonitwy faktycznie musiał się sprężyć i skupić na uciekającej zwierzynie.
Zacisnął szczęki na gardle królika, którego udało mu się sprawnie dopaść i przyszpilić do ziemi za pomocą silnych łap. Kiedy długouchy ssak wyzionął ducha, rozluźnił chwyt i wyprostował się. Oblizał otoczone świeżą krwią wargi, a następnie zajął się kopaniem dołu, co nie zajęło mu wiele czasu. Umieścił w środku szaraka, przysypał ziemią i ruszył pod wiatr, nasłuchując i węsząc. Póki co był całkiem zadowolony z przebiegu polowania, ciekawe, jak szło Lisiemu Wrzaskowi, była bardziej doświadczona i starsza, dlatego nie zdziwiłby się, gdyby prześcignęła go w ilości upolowanych piszczków.
_________________
xxxto mnie nieboli, gdy ktoś ze mnie kpi xxxśniłem dziśsen,a w tym śnie -ja i ty xxxzaśpiewałem ci coś ipodałemci dłoń xxxw rytmie wszystkich tych słów xxxxxxxxxxxxxxxxxco takbliskienam są
w taktmelodiico gra, że aż serc struny drżą że aż wkościachto czujeszi oczy sięszklą niech trwa naszamiłośćna zawszebez końca xxxtym pulsem wciążbije xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxMICORAZÓN❤
Ostatnio zmieniony przez Polna Gwiazda 2020-04-04, 19:02, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: 2020-04-10, 00:48
Wygląd: Ciało kotki, niezmiennie pokryte jest rudym, pręgowanym tygrysio, krótkim futerkiem. Na pyszczku, piersi, brzuchu i łapach, oraz spodzie ogona, delikatnie się przejaśnia, wpadając bardziej w kremowy odcień. Mimo upływu księżyców, nie uległo ono wielkiej zmianie poza tym, że na jego długości pojawiło się kilka szczególnych blizn takich jak; blizna na piersi, barku oraz tylnej, lewej łapie. Córka Traszkowego Grzbietu wyrosła, stając się wysoką i smukłą, a przede wszystkim dorosłą kocicą. Ma długie łapy, które pozwalają jej na sprawne pokonywanie sporych dystansów, kształtny łepek do którego wrócimy i długi, biczowaty ogon zakończony charakterystyczną białą plamką. Posiada żywo-pomarańczowe ślepia, ciemny, drobny nosek w kolorze cegiełki, nieco pożółkłe kły oraz uszy w tym jedno dość mocno poszarpane. Można łatwo stwierdzić, nie będąc geniuszem, że zmieniła się nie do poznania i chyba tylko najbliższe jej niegdyś koty, będą w stanie ją sklasyfikować jako Lisek z dawnych lat. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=370786#370786
A widzisz, było brać od Bozi szybkość, a nie pakować w siłę. W każdym razie dzięcioł padł martwy, wręcz zmiażdżony od mojego uderzenia też nie nacieszyłam się ukręcaniem mu karku już na dole, bo debil padł. Druga zwierzyna - lecimy po trzecią, może teraz coś bardziej satysfakcjonującego? Oblizałam się, wyrwałam ptaszorowi kilka piór i zakopałam, aby po niego wrócić, a ładne piórka zanieść do obozu i upchnąć w Lisiej Paszczy jako trofeum. Planowałam także zgarnąć później z wcześniej upolowanej myszy? Szczura? Wróbla? Na Gwiezdny Klan, co ja upolowałam...Nie ważne! Ale chciałam czaszkę. Trzepnęłam biczowatym ogonem i jak gdyby nigdy nic ruszyłam dalej szukać teraz większego i bardziej sytego kąsku. Nie będę jednak niczym gardzić. No Traszkowy Grzbiecie, zaskocz mnie!
_________________
cut outthe thingsthat Idon't need and Idon't careif youdisagree ̖́- IDON'TNEEDNOSYMPATHY! winningthe gameon myown
Księżyce: 37 i... Koniec Mistrz: Bezsenna Noc||Czosnkowy Kieł Płeć: kotka Matka: Drobny Ptak [*] Ojciec: Lamparci Płomień Partner: Jedna z Gwiazd [Słodki Język] Multikonta: Zachodzące Światło[KRz] Ostry Kolec, Biały Puch[KW] Ptasia Łapa[KC] Galopująca Łapa[KG] | Śnieżna Zamieć, Węgorzowy Grzbiet[GK] Interwencja MG: tak
Wysłany: 2020-04-10, 13:58
Wygląd: Odkąd tylko jej sytuacja się poprawiła oraz gdy stała się partnerką Słodkiego Języka, ponownie pozwoliła sobie na zjedzenie większej porcji jedzenia. Z czasem, ponownie zaczęła wyglądać normalnie, zadowolona, że ma u boku pointa, ponownie odzyskała blask w żółtozielonych tęczówkach. Och tak tak! Szylkretowe futro zaczęło już nawet lekko połyskiwać w słońcu, takie jest czyste. Widać, że zdecydowanie wzięła przykład ze zmarłej siostry, Jałowcowej Łapy. No... i to w sumie chyba tyle, co się zmieniło.
>>Rany i blizny Karta Postaci:http://www.artemida.webd....opic.php?t=6181
Oboje bez problemu złapali swoje zwierzyny, które zesłał im Gwiezdny Klan, a następnie schowali martwe ciała - niczym jakiś kryminaliści, którzy popełnili zbrodnie - pod ziemią. Potem Lisi Wrzask i Polny Chwast ruszyli dalej przed siebie w poszukiwaniu czegoś jeszcze. Przecież zwierzyny nigdy nie za mało! No ale na nieszczęście... do ich nosów nie dotarł zapach zwierzątek, ba, nawet ich nie zobaczyli! Jeśli jednak chcieli, mogli szukać dalej.
Polny
lvl: 4 | S: 16 | Zr: 12 | Sz: 6 | Zm: 5 | HP: 75 | W: 44(55)
Lis
lvl: 3 | S: 13 | Zr: 8 | Sz: 7 | Zm: 5 | HP: 70 | W: 42(50)
Wysłany: 2020-04-10, 14:06
Wygląd: Jest tęgi, a jego sylwetka postawna, choć nie ociężała. Ma bardzo przeciętny wzrost, kark masywny, żuchwę wyraźną, a grzbiet twardy i mocny. Silne ciało pokrywa gęsta, często zmierzwiona, długa sierść, chroniąca nawet przed największymi mrozami. Kolorem zbliżona do jasnego brązu, przecinana czarnymi zawijasami, w niektórych miejscach ustąpiła bieli, umiejscowionej na grzbiecie nosa w postaci małej, podłużnej plamki, żuchwie, gardle, gdzie po niewielkim odstępie pojawia się znów na piersi i brzuchu, a także na obu piętach, w prawej przedniej łapie na nadgarstku, w lewej zaś tylko okala palce. Ma powywijane białe wibrysy, a ponad nimi widnieje para łagodnych, zielono-żółtych ślepi. Uszy ma stosunkowo małe, szeroko osadzone, lewe rozerwane od zewnętrznej strony. Kończą je czarne pędzle. Ogólnie rzecz biorąc, wygląda groźnie z aparycji, choć daleko mu do poważnego, surowego kota. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=356823#356823 Trwałe urazy: odgryziona małżowina lewego ucha
Spodziewał się takiego obrotu spraw. Gonitwa za uszakiem musiała spłoszyć okoliczną zwierzynę i ta potrzebowała czasu, aby na nowo wyjrzeć z kryjówek i powrócić do buszowania po lesie. Pod tym względem wykazywał się cierpliwością, krążąc po okolicy, oczywiście ciągle trzymając się pod wiatr i uważnie rozglądając, coby nie przegapić żadnego tropu i nie przeoczyć zwierzyny. Czujne uszy niczym radary wyłapywały każdy, nawet najcichszy dźwięk, a ślepia ilustrowały uważnie teren, podobnie do nosa, który ciągle dostawał nowe zapachy, gotowy do wyłapania tego odpowiedniego. Miał nadzieję, że nie będzie musiał długo czekać.
_________________
xxxto mnie nieboli, gdy ktoś ze mnie kpi xxxśniłem dziśsen,a w tym śnie -ja i ty xxxzaśpiewałem ci coś ipodałemci dłoń xxxw rytmie wszystkich tych słów xxxxxxxxxxxxxxxxxco takbliskienam są
w taktmelodiico gra, że aż serc struny drżą że aż wkościachto czujeszi oczy sięszklą niech trwa naszamiłośćna zawszebez końca xxxtym pulsem wciążbije xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxMICORAZÓN❤
Ostatnio zmieniony przez Polna Gwiazda 2020-04-14, 20:07, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: 2020-04-13, 11:15
Wygląd: Ciało kotki, niezmiennie pokryte jest rudym, pręgowanym tygrysio, krótkim futerkiem. Na pyszczku, piersi, brzuchu i łapach, oraz spodzie ogona, delikatnie się przejaśnia, wpadając bardziej w kremowy odcień. Mimo upływu księżyców, nie uległo ono wielkiej zmianie poza tym, że na jego długości pojawiło się kilka szczególnych blizn takich jak; blizna na piersi, barku oraz tylnej, lewej łapie. Córka Traszkowego Grzbietu wyrosła, stając się wysoką i smukłą, a przede wszystkim dorosłą kocicą. Ma długie łapy, które pozwalają jej na sprawne pokonywanie sporych dystansów, kształtny łepek do którego wrócimy i długi, biczowaty ogon zakończony charakterystyczną białą plamką. Posiada żywo-pomarańczowe ślepia, ciemny, drobny nosek w kolorze cegiełki, nieco pożółkłe kły oraz uszy w tym jedno dość mocno poszarpane. Można łatwo stwierdzić, nie będąc geniuszem, że zmieniła się nie do poznania i chyba tylko najbliższe jej niegdyś koty, będą w stanie ją sklasyfikować jako Lisek z dawnych lat. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=370786#370786
Żarty jakieś. Ja się tu produkuje i łapie dzięciołowi kark łapą, a teraz żadne zwierze nie wychodzi mi na przeciw? Skandal! Zaburczałam urażona pod nosem, jednak po chwili zwłoki ruszyłam szukać czegoś smakowitego dalej - jakby ten, dwie poprzednie zdobycze nie były dla mnie niczym satysfakcjonującym na tyle, abym mogła zostawić tutaj Polnego i wrócić do obozu. Bo on się nazywał Polny, nie? Jakaś Polna Roślinka czy coś. Nie ważne! Ugięłam się na łapach i oblizałam nos rozchylając dolną wargę aby wyłapać coś ciekawego. No dalej, chce mieć co później chrupać w obozie.
_________________
cut outthe thingsthat Idon't need and Idon't careif youdisagree ̖́- IDON'TNEEDNOSYMPATHY! winningthe gameon myown
Księżyce: 37 i... Koniec Mistrz: Bezsenna Noc||Czosnkowy Kieł Płeć: kotka Matka: Drobny Ptak [*] Ojciec: Lamparci Płomień Partner: Jedna z Gwiazd [Słodki Język] Multikonta: Zachodzące Światło[KRz] Ostry Kolec, Biały Puch[KW] Ptasia Łapa[KC] Galopująca Łapa[KG] | Śnieżna Zamieć, Węgorzowy Grzbiet[GK] Interwencja MG: tak
Wysłany: 2020-04-15, 19:25
Wygląd: Odkąd tylko jej sytuacja się poprawiła oraz gdy stała się partnerką Słodkiego Języka, ponownie pozwoliła sobie na zjedzenie większej porcji jedzenia. Z czasem, ponownie zaczęła wyglądać normalnie, zadowolona, że ma u boku pointa, ponownie odzyskała blask w żółtozielonych tęczówkach. Och tak tak! Szylkretowe futro zaczęło już nawet lekko połyskiwać w słońcu, takie jest czyste. Widać, że zdecydowanie wzięła przykład ze zmarłej siostry, Jałowcowej Łapy. No... i to w sumie chyba tyle, co się zmieniło.
>>Rany i blizny Karta Postaci:http://www.artemida.webd....opic.php?t=6181
Kocur nie musiał się już więcej martwić! Zaraz potem do jego nosa dotarł zapach piszczka. Po chwili, na podłożu mógł spostrzec popielate zwierzę. Wzrostem przypominało szczura, lecz z puszystego ogona już wiewiórkę. Nie było to jednak ani jedno ani drugie. To, co zobaczył bury wojownik, było... popielicą! Zwierzak nie dostrzegł jednak Polnego Chwasta więc ten mógł rozpocząć łowy.
lvl: 4 | S: 16 | Zr: 12 | Sz: 6 | Zm: 5 | HP: 75 | W: 44(55)
Za to jego koleżanka już miała mniej szczęścia. Do nosa Lisiego Wrzasku nie dotarł żaden zapach. Po prostu nic! Musiała więc chyba... iść dalej i szukać czegoś smacznego do zjedzenia.
lvl: 3 | S: 13 | Zr: 8 | Sz: 7 | Zm: 5 | HP: 70 | W: 42(50)
Wysłany: 2020-04-15, 20:22
Wygląd: Jest tęgi, a jego sylwetka postawna, choć nie ociężała. Ma bardzo przeciętny wzrost, kark masywny, żuchwę wyraźną, a grzbiet twardy i mocny. Silne ciało pokrywa gęsta, często zmierzwiona, długa sierść, chroniąca nawet przed największymi mrozami. Kolorem zbliżona do jasnego brązu, przecinana czarnymi zawijasami, w niektórych miejscach ustąpiła bieli, umiejscowionej na grzbiecie nosa w postaci małej, podłużnej plamki, żuchwie, gardle, gdzie po niewielkim odstępie pojawia się znów na piersi i brzuchu, a także na obu piętach, w prawej przedniej łapie na nadgarstku, w lewej zaś tylko okala palce. Ma powywijane białe wibrysy, a ponad nimi widnieje para łagodnych, zielono-żółtych ślepi. Uszy ma stosunkowo małe, szeroko osadzone, lewe rozerwane od zewnętrznej strony. Kończą je czarne pędzle. Ogólnie rzecz biorąc, wygląda groźnie z aparycji, choć daleko mu do poważnego, surowego kota. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=356823#356823 Trwałe urazy: odgryziona małżowina lewego ucha
Popielica. Co do tego nie miał żadnych wątpliwości, jedyne, co musiał teraz zrobić, to złapać szare stworzonko. Przywarł do ziemi, przyciskając uszy do czaszki, a brzuch obniżając do ziemi, jednak pilnował, aby nie szurał on po podłożu. Długi, puszysty ogon trzymał na równi z linią kręgosłupa, podobnie z reszta jak łeb. Ciężar ciała przeniósł na tylne partie ciała, pilnując podczas podkradania się do gryzonia, aby wiatr wiał mu bezpośrednio w pysk. Oddychał cicho i spokojnie, pilnując każdego swojego kroku, który robił, coby nie nadepnąć na żadną suchą gałązkę lub listek. Tego typu zwierzyna była niezwykle wrażliwa na drgania podłoża, dlatego właśnie pod tym względem starał się najbardziej. Kiedy zbliżył się do potencjalnej ofiary - wybił się z tylnych łap, celując pazurami w małe ciałko, z zamiarem przyszpilenia go do ziemi i szybkiego, sprawnego zakończenia jego życia swoimi szczękami, wyposażonymi w ostre niczym szpilki kły.
_________________
xxxto mnie nieboli, gdy ktoś ze mnie kpi xxxśniłem dziśsen,a w tym śnie -ja i ty xxxzaśpiewałem ci coś ipodałemci dłoń xxxw rytmie wszystkich tych słów xxxxxxxxxxxxxxxxxco takbliskienam są
w taktmelodiico gra, że aż serc struny drżą że aż wkościachto czujeszi oczy sięszklą niech trwa naszamiłośćna zawszebez końca xxxtym pulsem wciążbije xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxMICORAZÓN❤
Wysłany: 2020-04-27, 10:45
Wygląd: Ciało kotki, niezmiennie pokryte jest rudym, pręgowanym tygrysio, krótkim futerkiem. Na pyszczku, piersi, brzuchu i łapach, oraz spodzie ogona, delikatnie się przejaśnia, wpadając bardziej w kremowy odcień. Mimo upływu księżyców, nie uległo ono wielkiej zmianie poza tym, że na jego długości pojawiło się kilka szczególnych blizn takich jak; blizna na piersi, barku oraz tylnej, lewej łapie. Córka Traszkowego Grzbietu wyrosła, stając się wysoką i smukłą, a przede wszystkim dorosłą kocicą. Ma długie łapy, które pozwalają jej na sprawne pokonywanie sporych dystansów, kształtny łepek do którego wrócimy i długi, biczowaty ogon zakończony charakterystyczną białą plamką. Posiada żywo-pomarańczowe ślepia, ciemny, drobny nosek w kolorze cegiełki, nieco pożółkłe kły oraz uszy w tym jedno dość mocno poszarpane. Można łatwo stwierdzić, nie będąc geniuszem, że zmieniła się nie do poznania i chyba tylko najbliższe jej niegdyś koty, będą w stanie ją sklasyfikować jako Lisek z dawnych lat. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=370786#370786
Jeszcze czego! Naprawdę? Nic? Och no Gwiezdny Klanie, bez żartów. Zatrzymałam się podirytowana i trzepnęłam ogonem, oblizując wąsy niecierpliwie. Jak się dowiem, że ten smarkacz co mnie na polowanie zaprosił poradził sobie lepiej, to go chyba wyśmieje! Wzięłam głębszy wdech i ostro skręciłam idąc w przeciwnym kierunku niż wcześniej. Może tam coś znajdę? No oby, nie przyszłam tu po marnego wróbla i dzięcioła!
_________________
cut outthe thingsthat Idon't need and Idon't careif youdisagree ̖́- IDON'TNEEDNOSYMPATHY! winningthe gameon myown
Księżyce: 37 i... Koniec Mistrz: Bezsenna Noc||Czosnkowy Kieł Płeć: kotka Matka: Drobny Ptak [*] Ojciec: Lamparci Płomień Partner: Jedna z Gwiazd [Słodki Język] Multikonta: Zachodzące Światło[KRz] Ostry Kolec, Biały Puch[KW] Ptasia Łapa[KC] Galopująca Łapa[KG] | Śnieżna Zamieć, Węgorzowy Grzbiet[GK] Interwencja MG: tak
Wysłany: 2020-04-30, 20:06
Wygląd: Odkąd tylko jej sytuacja się poprawiła oraz gdy stała się partnerką Słodkiego Języka, ponownie pozwoliła sobie na zjedzenie większej porcji jedzenia. Z czasem, ponownie zaczęła wyglądać normalnie, zadowolona, że ma u boku pointa, ponownie odzyskała blask w żółtozielonych tęczówkach. Och tak tak! Szylkretowe futro zaczęło już nawet lekko połyskiwać w słońcu, takie jest czyste. Widać, że zdecydowanie wzięła przykład ze zmarłej siostry, Jałowcowej Łapy. No... i to w sumie chyba tyle, co się zmieniło.
>>Rany i blizny Karta Postaci:http://www.artemida.webd....opic.php?t=6181
Dużo tutaj mówić nie trzeba. Polny Chwast, pamiętając o każdej zasadzie, jakiej nauczył się na treningu, ruszył w kierunku stworzonka. Popielica nie miała jednak szczęścia jeśli o nią chodzi... Wojownik szybko złapał ją w swoje potężne szczęki, uśmiercając jednym kłapnięciem. Szczęście w nieszczęściu, jak to się mówi!
+5exp
No niestety... Lisi Wrzask nadal po prostu szukała i szukała... a tam nic. Do jej nosa nie dotarł nawet zapach piszczków, które tak chciała złapać. Może miała względem siebie trochę za duże ambicje? Kto wie. Może powinna sobie dać jeszcze chwilę czasu. Przecież obozu od razu nie zbudowano!
lvl: 3 | S: 13 | Zr: 8 | Sz: 7 | Zm: 5 | HP: 70 | W: 42(50)
Wysłany: 2020-04-30, 20:21
Wygląd: Jest tęgi, a jego sylwetka postawna, choć nie ociężała. Ma bardzo przeciętny wzrost, kark masywny, żuchwę wyraźną, a grzbiet twardy i mocny. Silne ciało pokrywa gęsta, często zmierzwiona, długa sierść, chroniąca nawet przed największymi mrozami. Kolorem zbliżona do jasnego brązu, przecinana czarnymi zawijasami, w niektórych miejscach ustąpiła bieli, umiejscowionej na grzbiecie nosa w postaci małej, podłużnej plamki, żuchwie, gardle, gdzie po niewielkim odstępie pojawia się znów na piersi i brzuchu, a także na obu piętach, w prawej przedniej łapie na nadgarstku, w lewej zaś tylko okala palce. Ma powywijane białe wibrysy, a ponad nimi widnieje para łagodnych, zielono-żółtych ślepi. Uszy ma stosunkowo małe, szeroko osadzone, lewe rozerwane od zewnętrznej strony. Kończą je czarne pędzle. Ogólnie rzecz biorąc, wygląda groźnie z aparycji, choć daleko mu do poważnego, surowego kota. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=356823#356823 Trwałe urazy: odgryziona małżowina lewego ucha
Idealnie, wszystko poszło tak, jak pójść powinno, podszedł do szarawego, podobnego do wiewiórki stworzenia bezbłędnie, nie zawiadamiając go o swojej obecności, co podniosło jego szanse na złapanie go jeszcze bardziej. Wybił się z łap i pochwycił gryzonia w śmiercionośne kły, zamykając jej ciało w silnym, miażdżącym uścisku. Upewnił się jeszcze, że popielica nie żyje, a potem zabrał się do wykopania odpowiedniego dołka, który nie był wcale dużym wyzwaniem, patrząc na gabaryty piszczka. Zakopał go, a następnie ruszył na poszukiwania czegoś jeszcze na ząb, polowanie póki co trwało w najlepsze i Polny nie narzekał na jego przebieg. Poruszał się pod wiatr, na ugiętych łapach, rozglądając się i uważnie nasłuchując, a także węsząc. Liczył tym razem na coś większego, podobnego choćby do upolowanego wcześniej królika, oblizał się na tą myśl, jeszcze bardziej skupiając się na poszukiwaniach.
_________________
xxxto mnie nieboli, gdy ktoś ze mnie kpi xxxśniłem dziśsen,a w tym śnie -ja i ty xxxzaśpiewałem ci coś ipodałemci dłoń xxxw rytmie wszystkich tych słów xxxxxxxxxxxxxxxxxco takbliskienam są
w taktmelodiico gra, że aż serc struny drżą że aż wkościachto czujeszi oczy sięszklą niech trwa naszamiłośćna zawszebez końca xxxtym pulsem wciążbije xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxMICORAZÓN❤
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum