Wysłany: 2021-01-23, 18:30
Wygląd: Jest dość rozpoznawalny pośród swojego rodzeństwa. Jako jedyny w miocie posiada nieskazitelny odcień futra, jest to czarny dymny kocur z krótką sierścią na której widać tygrysie pręgi. Jeżeli chodzi o pręgi to są nieznacznie ciemniejsze niż futro. Na brzuchu jednak posiada nieco jaśniejszy kolor futra. Jest chudym kocurem, przez co jego ruchy są płynne i spokojne. Jest wysoki więc bardzo łatwo go zauważyć w tłumie. Jego ogon stosunkowo do innych kotów jest dłuższy. Natomiast jego oczy koloru jak na razie niebieskiego wybarwią się niedługo na kolor miętowy które będą przepełnione powagą i spokojem. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=332735#332735
I znów nic. Ani medykamentów, zwierzyny ale przynajmniej też nie mógł wyczuć w pobliżu żadnego drapieżnika. Szedł spokojnie pod wiatr, rozglądając się dookoła i węsząc swoim nosem jak najbardziej tylko potrafił. Co jakiś czas wykrzywiał się z bólu. Trzy użądlenia na jednej łapie nie były dobrym przeżyciem. Jakby się te wszystkie użądlenia skumulowały w jedno wielkie użądlenie, które bardzo mu dokuczało podczas chodzenia. Czuł nawet jak pulsowała jego łapa przez to wszystko. No nic. Bywało gorzej prawda? Zawsze mógł oberwać mocniej bądź nic nie zebrać. Trzeba myśleć optymistycznie. W końcu tego go uczyła Truskawka by być bardziej pewnym siebie. Tak więc Dymek poczuł się trochę lepiej gdy pocieszył się sam na duchu.
Nie wolno się poddawać. Póki nie jest tak tragicznie to chyba warto jeszcze tutaj poszukać. Tym razem jednak skręcił w lewo i zaczął przechodzić obok drzew i kolejnych krzewów.
Księżyce: 27 gdy zegar stanął Mistrz: Pszczeli Jad > Płonący Las > Mknąca Zawierucha Płeć: nonbinary (zapach kocura) Matka: Modliszkowy Zagainik Ojciec: Świergot Partner: problemy i deszcz Multikonta: Jasna Kropla (KC) Żurawinowy Nos (KG) Mysia Łapa (KW) Rybka (KRZ) | Bogatka (S) Interwencja MG: nie
Wysłany: 2021-01-23, 18:37
Wygląd: Nie dba o siebie. Jego futro to była katastrofa. No w miarę. Nadal jest długie i na ogół nie takie złe, gdyby nie to, że nie jest tak jakoś puchate. Jego włosie opada na dół bez kompletnego szału. Tak smutne jak jego wnętrze. Oczy nadal niby tak kolorowe jak wcześniej, bo żółte i błękitne, ale bez blasku. Małym dzieciom nadal będą zapierać dech w piersiach, bo O MATKO DWA KOLORY, ale na ogół smutne takie te ślepia. Bez siły. Gdy ktoś ma okazję widzieć ich białka to z łatwością zauważy lekką czerwień. Jak duży był tak i jest. Kwadratowy i chudy. Czy to to się komuś spodoba? No nie za bardzo. Jego barki i ogólnie wszystko jest takie kościste i ostre. Uwaga nie pokłóć się. Ale w miarę maskuje to futerko na szczęście. Łapy ma spore i bardzo takie miziu miziu. Przy opuszkach ma gęste kłębki futerka, które czasem potrafią irytować, ale lubi to. Jego ogon jak miotłą był tak jest. Długi i strasznie puchaty. Kocięta mogą się w nim chować do woli, tylko właściciel dostanie zawału. (kp) Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=377502#377502
Nic czyli to co Dymiący Staw lubi najbardziej. Mimo, że poświęcił się już parę razy na rzecz udanych zbiorów medykamentów, to nie mógł się doszukać kolejnych ziół, o pajęczynie już nie wspominając. Kocur na prawdę posiadał szeroki zakres swej cierpliwości, a los sobie z niej perfidnie kpi. W tej okolicy dalej nie mógł dostrzec żadnego zioła. Trzeba próbować dalej.
Wysłany: 2021-01-23, 18:58
Wygląd: Jest dość rozpoznawalny pośród swojego rodzeństwa. Jako jedyny w miocie posiada nieskazitelny odcień futra, jest to czarny dymny kocur z krótką sierścią na której widać tygrysie pręgi. Jeżeli chodzi o pręgi to są nieznacznie ciemniejsze niż futro. Na brzuchu jednak posiada nieco jaśniejszy kolor futra. Jest chudym kocurem, przez co jego ruchy są płynne i spokojne. Jest wysoki więc bardzo łatwo go zauważyć w tłumie. Jego ogon stosunkowo do innych kotów jest dłuższy. Natomiast jego oczy koloru jak na razie niebieskiego wybarwią się niedługo na kolor miętowy które będą przepełnione powagą i spokojem. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=332735#332735
Tia… Nic. Aż dziwne trochę nie? Kompletna pustka. Czy tutaj wszystko poumierało? Pająki nie poradziły sobie i umarły z zimna? Istniała taka opcja ale chyba powinno być ich tutaj kilka a wraz z nimi ich sieci. Musiało ich być co najmniej kilka! Przecież to się mnożyło w szybkim tępię! Więc musiały tutaj gdzieś być. Gwiezdni… Wystarczyłaby tylko jedna pajęczyna, którą mógłby zebrać i by zebrał w dobrym stanie… Nic więcej nie chciał. Nie potrzebował jakiegoś miodu bądź pokrzyw. Tylko jedna pajęczyna…
Tak więc szukał dalej bo nic innego mu nie pozostało na chwilę obecną.
Księżyce: 27 gdy zegar stanął Mistrz: Pszczeli Jad > Płonący Las > Mknąca Zawierucha Płeć: nonbinary (zapach kocura) Matka: Modliszkowy Zagainik Ojciec: Świergot Partner: problemy i deszcz Multikonta: Jasna Kropla (KC) Żurawinowy Nos (KG) Mysia Łapa (KW) Rybka (KRZ) | Bogatka (S) Interwencja MG: nie
Wysłany: 2021-01-23, 19:11
Wygląd: Nie dba o siebie. Jego futro to była katastrofa. No w miarę. Nadal jest długie i na ogół nie takie złe, gdyby nie to, że nie jest tak jakoś puchate. Jego włosie opada na dół bez kompletnego szału. Tak smutne jak jego wnętrze. Oczy nadal niby tak kolorowe jak wcześniej, bo żółte i błękitne, ale bez blasku. Małym dzieciom nadal będą zapierać dech w piersiach, bo O MATKO DWA KOLORY, ale na ogół smutne takie te ślepia. Bez siły. Gdy ktoś ma okazję widzieć ich białka to z łatwością zauważy lekką czerwień. Jak duży był tak i jest. Kwadratowy i chudy. Czy to to się komuś spodoba? No nie za bardzo. Jego barki i ogólnie wszystko jest takie kościste i ostre. Uwaga nie pokłóć się. Ale w miarę maskuje to futerko na szczęście. Łapy ma spore i bardzo takie miziu miziu. Przy opuszkach ma gęste kłębki futerka, które czasem potrafią irytować, ale lubi to. Jego ogon jak miotłą był tak jest. Długi i strasznie puchaty. Kocięta mogą się w nim chować do woli, tylko właściciel dostanie zawału. (kp) Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=377502#377502
Desperacko poszukując pajęczyny nie natknął się także na żadny inny medykament. Tym razem jednak nie spotkał się z tak kompletną pustką. Do jego uszu mógł dotrzeć głośny trzepot skrzydeł. Pod drzewem niedaleko znajdował się dopiero co przybyły do tego miejsca ptak. Szare upierzenie i typowe ,,gru, gru'' na pewno dało znać kocurowi z kim ma do czynienia. Może to ten sam gołąb, którego spotkał wcześniej? Teraz kocur miał opcję zemsty na wyciągnięcie łapy. Oraz możliwość dorzucenia się do stosu zwierzyny. Szary ptak zajął się poszukiwaniem wśród ziemi czego do zjedzenia, a Dymiący Staw mógł to wykorzystać.
Wysłany: 2021-01-23, 20:01
Wygląd: Jest dość rozpoznawalny pośród swojego rodzeństwa. Jako jedyny w miocie posiada nieskazitelny odcień futra, jest to czarny dymny kocur z krótką sierścią na której widać tygrysie pręgi. Jeżeli chodzi o pręgi to są nieznacznie ciemniejsze niż futro. Na brzuchu jednak posiada nieco jaśniejszy kolor futra. Jest chudym kocurem, przez co jego ruchy są płynne i spokojne. Jest wysoki więc bardzo łatwo go zauważyć w tłumie. Jego ogon stosunkowo do innych kotów jest dłuższy. Natomiast jego oczy koloru jak na razie niebieskiego wybarwią się niedługo na kolor miętowy które będą przepełnione powagą i spokojem. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=332735#332735
Nagle Dymek usłyszał już znane mu gruchanie. Poczuł jak kolejna fala irytacji i gniewu przechodzi przez jego ciało. Czyżby Gwiezdni pozwolili mu się zemścić na ptaszynie? Chyba wartałoby skorzystać z takiej dobrej okazji? Dymiący Staw od razu przeszedł szybko do pozycji łowieckiej. Ugiął swoje łapy, następnie podciągnął trochę brzuch by nie szurał po ziemi, potem zrównał głowę i ogon z tułowiem. Sprawdził wiatr, który okazało się wiał mu ładnie na pysk. Potem zaczął spokojnie się skradać w kierunku gołębia. Starł się być jak najciszej i unikać wszelakich rzeczy bądź przeszkód co mogłyby zrobić hałas. Przystaną na chwilę przed pewnym krzewem by ukryć się przed wzrokiem ptaszyska. Był bardzo blisko. Widział wręcz jego szarawe upierzenie. Dziobał sobie coś w ziemi i to była idealna okazja by zaatakować. Gdy Sopel wyczuł odpowiedni moment, wybił się z tylnych łap i z wysuniętymi pazurami starał się chwycić swoimi szponami skrzydło ofiary. Może zemsta pójdzie mu lepiej niż zbieranie ziół…
Księżyce: 27 gdy zegar stanął Mistrz: Pszczeli Jad > Płonący Las > Mknąca Zawierucha Płeć: nonbinary (zapach kocura) Matka: Modliszkowy Zagainik Ojciec: Świergot Partner: problemy i deszcz Multikonta: Jasna Kropla (KC) Żurawinowy Nos (KG) Mysia Łapa (KW) Rybka (KRZ) | Bogatka (S) Interwencja MG: nie
Wysłany: 2021-01-24, 14:55
Wygląd: Nie dba o siebie. Jego futro to była katastrofa. No w miarę. Nadal jest długie i na ogół nie takie złe, gdyby nie to, że nie jest tak jakoś puchate. Jego włosie opada na dół bez kompletnego szału. Tak smutne jak jego wnętrze. Oczy nadal niby tak kolorowe jak wcześniej, bo żółte i błękitne, ale bez blasku. Małym dzieciom nadal będą zapierać dech w piersiach, bo O MATKO DWA KOLORY, ale na ogół smutne takie te ślepia. Bez siły. Gdy ktoś ma okazję widzieć ich białka to z łatwością zauważy lekką czerwień. Jak duży był tak i jest. Kwadratowy i chudy. Czy to to się komuś spodoba? No nie za bardzo. Jego barki i ogólnie wszystko jest takie kościste i ostre. Uwaga nie pokłóć się. Ale w miarę maskuje to futerko na szczęście. Łapy ma spore i bardzo takie miziu miziu. Przy opuszkach ma gęste kłębki futerka, które czasem potrafią irytować, ale lubi to. Jego ogon jak miotłą był tak jest. Długi i strasznie puchaty. Kocięta mogą się w nim chować do woli, tylko właściciel dostanie zawału. (kp) Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=377502#377502
Niestety i zemsta nie wychodziła Dymiącemu Stawowi. Mimo, że zrobił wszystko co mógł, by dorwać gołębia, też spostrzegł się w ostatniej chwili, że poluje na niego dymny wojownik. Wyleciał szybko w powietrze ze spanikowabym ,,gru gru'' unosząc się wyżej i wyżej. Nie było już możliwości by syn Suchej Gałązki go dorwał. Dzisiejszego dnia Gwiezdni go nienawidzą.
Wysłany: 2021-01-31, 13:26
Wygląd: Jest dość rozpoznawalny pośród swojego rodzeństwa. Jako jedyny w miocie posiada nieskazitelny odcień futra, jest to czarny dymny kocur z krótką sierścią na której widać tygrysie pręgi. Jeżeli chodzi o pręgi to są nieznacznie ciemniejsze niż futro. Na brzuchu jednak posiada nieco jaśniejszy kolor futra. Jest chudym kocurem, przez co jego ruchy są płynne i spokojne. Jest wysoki więc bardzo łatwo go zauważyć w tłumie. Jego ogon stosunkowo do innych kotów jest dłuższy. Natomiast jego oczy koloru jak na razie niebieskiego wybarwią się niedługo na kolor miętowy które będą przepełnione powagą i spokojem. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=332735#332735
No po prostu to już była przesada. Naprawdę nawet nie udało mu się upoliwać głupiego gołębia? Za jakie uczynki Gwiezdni go dzisiaj tak karali...
Dla Sopla było już za wiele. Tyle porażek. Najwidoczniej to sygnał, że trzeba sobie już odpuścić. Dziś nie był jego dzień a poza tym nie mógł cały czas szukać ziół. Jeszcze czeka go trening z Perkoz.
Wojownik wzdychnął i otrzepał się z śniegu.
Następnie wrócił do tych miejsc gdzie zakopał swoje marne zdobycze i wrócił z nimi do obozu. Coś jednak przeczuwał, że Truskawka mocno się zdziwi widząc go w takim stanie i prawie nic nie mając.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum