Księżyce: 28 [I] Mistrz: Żubrze Gardło Płeć: kotka Matka: Nakrapiany Liść[NPC] Ojciec: Ukruszony Kieł [NPC] Partner: Szuka szuka i znaleść nie może Ciąża: nie Multikonta: Brzozowa Łapa [KC] Ares [P]
Wysłany: 2019-09-26, 18:10
Wygląd: Rudo- biała (Białe znaczenia na brzuchu, pyski końcówce ogona i łapach) o pręgowano klasycznej rudej sierści. JeJ oczy są koloru niebieskiego z odrobiną zieleni, a nosek jasno różowy. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=321811#321811
Widziała że Srebrzysta spojrzała na nią zimnym wzrokiem, tylko teraz nie warto się skupiać na kłótniach tylko na polowaniu, Orle Skrzydło spojrzała jak każde rodzeństwo oddala się w dwie strony za to rudo- białe futro zostało przy miejscu spotkania gdzie chciała polować..."Niech se tam idą ja zostanę tu" powiedziała do siebie w myślach i przypadła do ziemi lekko podnosząc łapy, ogon dała na wysokość grzbietu tak samo głowę, uszy czujnie postawiła do góry i uspokoiła oddech, wzięła głębokie powietrze do płuc i posmakowała powietrza, oczywiście żeby nie było jej oczy patrzyła czujnie dokoła, a uszy ruszały się w wszystkie strony.
Zapowiadało się neutralnie - szukała dzielnie zwierzyny i jak to bywa na początku, nic nie wskazywało na to, by w jej łapki prędko miało się coś wcisnąć... do czasu. Pośród charakterystycznych, leśnych odgłosów, Srebrzysta Łuna usłyszała pukanie. Pukanie o pień drzewa, co było charakterystyczne dla dzięciołów, dlatego też niezwłocznie ruszyła w tamtym kierunku. Nie musiała iść długo, gdy jej oczom ukazał się czarno-biało czerwony ptak, siedzący sobie na gałązce drzewa.
Jeziorna Łapa natomiast miał nieco więcej szczęścia niż srebrzysta wojowniczka, albowiem zaledwie jedną długość drzewa od niego, na jego oczach wylądował skowronek! Ptaszysko nie zdawało sobie sprawy z tego, że samo się wpakowało prosto w paszczę lwa i zaczęło grzebać w ziemi w poszukiwania pożywienia jakby nigdy nic, więc terminator miał idealną okazję.
Orle Skrzydło natomiast przerwała tę passę ptaszków, albowiem po przejściu paru kroków natrafiła ona na... szczura. Samego, o dziwo. Musiał oddalić się od stada, co wcale nie było złe, a wręcz przeciwnie. Gryzoń zajęty był toaletą, więc wojowniczka miała spore szanse na schwytanie go, musiała się tylko postarać.
whenthis worldisno more ★them o o nis allwe'll see★ I'll ask youtofly awaywith me untilthe starsall falldown they emptyfrom thesky but Idon't m i n d if you'rewith me ≡theneverything'salright≡
Wysłany: 2019-10-08, 09:30
Wygląd: Masywna kotka o długich atletycznych łapach, długim ogonie oraz o średnich uszkach. Jej sierść jest krótka o maści srebrzystej w czarne, klasyczne pręgi.
Pyszczek ma po tacie czyli średniej długości zakończony różowym noskiem. Oczy ma po matce. Są one koloru jasno zielonego. Uszka ma zakończone drobnymi wręcz niezauważalnymi łatkami są one koloru czarnego tak samo jak pręgi. Po mimo swej masywnej budowy jest bardzo zgrabna. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=344844#344844
Na moich oczach ukazał się nagle dzięcioł. Ostrożnie schowałam się za krzakiem znajdującym się tuż za potencjalną ofiarą. Ugięłam łapy tak by brzuch był nad ziemią, ale nie za wysoko, optymalnie. Sprawdziłam czy idę pod wiatr, a moja głowa i ogon były w równej linii z grzbietem. Odczekałam jedno uderzenie serca i... Hop! Wskoczyłam bezszelestnie na pień łapiąc się kurczowo pazurami kory. Nigdy wcześniej nie wspinała się na drzewa. To instynkt podpowiadał, że powinnam użyć pazurów by nie spaść. Ogon z głową i grzbietem były w jednej linii. Skradałam się powoli po pniu starając się nie patrzeć w dół tylko na ptaka. Gdy byłam już wystarczającą blisko wymierzyłam łapami w ofiarę próbując trafić w skrzydła i zadać tak mocne obrażenia by ten nie mógł odlecieć, by spadł na ziemię, a ja w tym momencie mogła go zabić.
Wysłany: 2019-10-08, 14:14
Wygląd: Nie jest duży... jest olbrzymi. Zarówno pod względem wzrostu, tuszy, jak i obszerności sierści bije na głowę zdecydowaną większość kotów, jakie było mu dane poznać. Ogon, tak jak futro, ma długi i puchaty - futro natomiast, jak już było wcześniej wspomniane, jest długie, gęste, puszyste, niemal zawsze wyglądające, jakby właśnie strzelił w nie piorun, utrzymane w odcieniu czarnym dymnym. Oczy kocura mają natomiast barwę intensywnej żółci. Wąsy, długie i sterczące, są z kolei - tak jak ich nieodłączny kompan nos - smolisto czarne. Za jednym z uszu nosi nieco podwiędły kwiat mlecza. Mimo długiego pobytu w lecznicy nie widać po nim charakterystycznego dla rekonwalescentów wychudzenia - zawdzięcza to sumiennemu nadrabianiu utraconych kilogramów. Trudno jest określić po nim, czy więcej w nim mięśni, futra, czy tkanki tłuszczowej. Tak czy inaczej, efekt końcowy jest doprawdy imponujący. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=356179#356179
I faktycznie, nie napatoczył się żaden drapieżnik - pojawił się za to skowronek. Jeden z tych ładnie śpiewających, szaroburych ptaków, których tak przyjemnie słucha się w sposobnej porze. Ptak, według zasady polowania, miał mnie zobaczyć - zatem, przyglądając się temu, czy skowronek nie patrzy w moją stronę, powolnym ruchem skryłem się za pobliskimi zaroślami. Dopiero po chwili, miękkim i powolnym krokiem, w idealnej pozycji łowieckiej, wypełzłem zza krzaka i, kiedy byłem już blisko, rzuciłem się na ptaka, chcąc trafić weń wyciągniętymi przed siebie przednimi łapami.
Księżyce: 28 [I] Mistrz: Żubrze Gardło Płeć: kotka Matka: Nakrapiany Liść[NPC] Ojciec: Ukruszony Kieł [NPC] Partner: Szuka szuka i znaleść nie może Ciąża: nie Multikonta: Brzozowa Łapa [KC] Ares [P]
Wysłany: 2019-10-08, 19:53
Wygląd: Rudo- biała (Białe znaczenia na brzuchu, pyski końcówce ogona i łapach) o pręgowano klasycznej rudej sierści. JeJ oczy są koloru niebieskiego z odrobiną zieleni, a nosek jasno różowy. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=321811#321811
Oho, oczom wojowniczki ukazała się samotny szczur, nieźle! Poprawiła jeszcze swoją postawę, brzuch dała wyżej, ogon wyprostowała na równi ze grzbietem, tak samo głowę...oddech uciszyła, a na koniec ugięła łapy i przeniosła ciężar ciała na zadnie łapy żeby nie było można wyczuć jej kroków. Szła pod wiatr żeby zwierzę jej nie wyczuło, powoli łapa za łapą...a gdy była wystarczająco blisko, skoczyła chcąc szubko ukatrupić zwierzę celując mu w tętnice.
Ostatnio zmieniony przez Orle Skrzydło 2019-10-13, 13:48, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: 2019-10-14, 11:17
Wygląd: Wysoka (jedna z najwyższych w Cieniu, jak nie w całym lesie), dobrze zbudowana, długowłosa ruda pointka o głębokich, niebieskich oczach. | KP Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=326947#326947
Wspinanie się na drzewa wcale nie było jednak takie proste, jak się Srebrzystej Łunie mogło wydawać. Nie wystarczyło jedynie bezszelestnie zacząć, trzeba też było pilnować tego, żeby nie narobić rabanu i nie dać się zauważyć, a to mogło być trudne, kiedy wspinało się po raz pierwszy. Nim zdążyła capnąć dzięcioła, ten zorientował się o zagrożeniu i odleciał... jednak nie straciła jeszcze szansy do końca! Gdyby przyjrzała się, jak leciał, zauważyłaby, że niedługo potem osiadł na gałęzi innego pobliskiego drzewa, tym razem nie zabierając się od razu do roboty, a czujnie rozglądając się wokół. Wojowniczka miała więc jeszcze szansę, ale najpierw stało przed nią wyzwanie zejścia z drzewa i wspięcia się na kolejne, tym razem niezauważenie. Czy była gotowa, aby tak się dla zdobycia dzięcioła zaangażować?
No niestety, ale nie ma tak dobrze. Do polowania nie starczyło rzucić "idealną pozycją łowiecką", co mogło być różnie interpretowane, a przy podchodzeniu do ptaków mimo wszystko trzeba było pamiętać o czymś innym niż jedynie ich dobry wzrok. Miały też inne zmysły. Takie jak słuch i węch. Po drodze Jeziorna Łapa w nieuwadze nadepnął na suchą gałąź, która z trzaskiem połamała się pod jego ciężarem. Skowronek nie czekał; nie patrząc za siebie, poderwał się do lotu. Gwiezdny Klan chyba jednak zlitował się nad terminatorem, bo nie odleciał poza zasięg jego wzroku. Wylądował ze dwie długości drzewa przed nim, jednak nie zapowiadało się, aby miał tam zostać na dłużej. A tym razem Jeziorko chyba musiał się przyłożyć i wziąć pod uwagę wszystkie zasady polowania.
Orlą również zdradził hałas, ale coś trochę innego niż gałązka. Szła w bardzo dobrej pozycji łowieckiej, pamiętała też, żeby iść pod wiatr, jednak zawiodła ją nieuwaga. Weszła w kupkę suchych liści, które zaszelściły dość głośno, alarmując szczura. Rozejrzał się on wokół i zobaczył skradającą się wojowniczkę, a potem rzucił do ucieczki. Orle Skrzydło nie była jednak tak daleko od niego, a w porównaniu do kotów szczury nie były zbyt duże, tak więc miała jeszcze szansę, żeby go złapać, gdyby się pospieszyła.
Wysłany: 2019-10-17, 19:40
Wygląd: Nie jest duży... jest olbrzymi. Zarówno pod względem wzrostu, tuszy, jak i obszerności sierści bije na głowę zdecydowaną większość kotów, jakie było mu dane poznać. Ogon, tak jak futro, ma długi i puchaty - futro natomiast, jak już było wcześniej wspomniane, jest długie, gęste, puszyste, niemal zawsze wyglądające, jakby właśnie strzelił w nie piorun, utrzymane w odcieniu czarnym dymnym. Oczy kocura mają natomiast barwę intensywnej żółci. Wąsy, długie i sterczące, są z kolei - tak jak ich nieodłączny kompan nos - smolisto czarne. Za jednym z uszu nosi nieco podwiędły kwiat mlecza. Mimo długiego pobytu w lecznicy nie widać po nim charakterystycznego dla rekonwalescentów wychudzenia - zawdzięcza to sumiennemu nadrabianiu utraconych kilogramów. Trudno jest określić po nim, czy więcej w nim mięśni, futra, czy tkanki tłuszczowej. Tak czy inaczej, efekt końcowy jest doprawdy imponujący. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=356179#356179
Ptak odleciał, całe szczęście niezbyt daleko, nadal więc mogłem go złapać. Zanim pojawią się pytania - tak, tym razem wziąłem pod uwagę wszystkie zasady. Ściszyłem oddech, uważałem na to, co pod łapami, starałem się przystawać po drodze i chować za możliwymi przeszkodami, szedłem na ugiętych łapach i z grzbietem, ogonem tudzież głową na jednej linii. Futro na brzuchu nie szurało po ziemi, szedłem pod wiatr z ciężarem ciała przeniesionym na tylne kończyny, uważałem na drgania ziemi. Wreszcie, gdy byłem już dość blisko, skoczyłem w stronę ptaka, chcąc przygnieść go do ziemi i pozbawić życia.
Wysłany: 2019-10-28, 16:23
Wygląd: Masywna kotka o długich atletycznych łapach, długim ogonie oraz o średnich uszkach. Jej sierść jest krótka o maści srebrzystej w czarne, klasyczne pręgi.
Pyszczek ma po tacie czyli średniej długości zakończony różowym noskiem. Oczy ma po matce. Są one koloru jasno zielonego. Uszka ma zakończone drobnymi wręcz niezauważalnymi łatkami są one koloru czarnego tak samo jak pręgi. Po mimo swej masywnej budowy jest bardzo zgrabna. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=344844#344844
Ty mały...! Warknęłam w myślach na dzięcioła, który zostawił mnie na pastwę losu w nie zbyt wygodnym miejscu jak i pozycji. No i teraz pytanie jak tu zejść i dostać się na drugie drzewo? Zaczęłam powoli zsuwać po cichu łapę za łapą, ale było to o tyle ciężkie, że pazury chciały trzymać kurczowo bezpiecznej kory. Gdy byłam już stosunkowo nisko odważyłam się na skok. Oderwałam się od kory i powstrzymując wrzask wylądowałam bezszelestnie na bezpiecznej ziemi. O nie nie nie, tak nie będzie! Zakradłam się ponownie od tyłu do ptaka zachowując wszystkie poprzednie zasady. Jeszcze tylko dla pewności sprawdziłam czy idę pod wiatr. Na szczęście dzięcioł siedział nieco niżej niż wcześniej. Przeanalizowałam dokładnie sytuację i postanowiłam powtórzyć poprzednie kroki tylko o wiele wiele ciszej. Wskoczyłam ostrożnie na pniak i wbiłam pazur w korę. Kroczek za kroczkiem, nieco pewniej niż wcześniej wspinałam się coraz bliżej do ptaka. Pozycja i zasada o uważaniu na łapy pozostała. Ogon został w jednej linii z grzbietem i głową, uszy płasko leżały po głowie i z ciszyłam oddech do prawie zerowego. Gdy byłam już wystarczająco blisko wyprostowałam łapy z wysuniętymi pazurami próbując bez wahania trafić w skrzydła ptaka tym samym powalając go na ziemię, a następnie zeskoczyć i szybko zakończyć jego marny żywot.
//przepraszam, że tak długo kazałam na siebie czekać.
Księżyce: 28 [I] Mistrz: Żubrze Gardło Płeć: kotka Matka: Nakrapiany Liść[NPC] Ojciec: Ukruszony Kieł [NPC] Partner: Szuka szuka i znaleść nie może Ciąża: nie Multikonta: Brzozowa Łapa [KC] Ares [P]
Wysłany: 2019-10-28, 18:33
Wygląd: Rudo- biała (Białe znaczenia na brzuchu, pyski końcówce ogona i łapach) o pręgowano klasycznej rudej sierści. JeJ oczy są koloru niebieskiego z odrobiną zieleni, a nosek jasno różowy. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=321811#321811
Kiedy Orle Skrzydło wpadła do nie zauważonych liści aż syknęła z złość, a szczur już zabierała się do ucieczki rudo-biała kotka wstała szybko i ruszyła za nim w pogoń, cicho tak aby wiatr wiał jej w nos i tak żeby gryzoń jej nie zauważył. Przecież...nie zepsuje takiej okazji! Rzucała się w jego stronę długimi i dużymi susami z wyciągniętymi pazurami, aż w końcu rzuciła się na niego był wbić i zabić go jednym wbiciem pazurów.
Wysłany: 2019-11-02, 13:23
Wygląd: Wysoka (jedna z najwyższych w Cieniu, jak nie w całym lesie), dobrze zbudowana, długowłosa ruda pointka o głębokich, niebieskich oczach. | KP Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=326947#326947
Z brygady Gromiaków to właśnie Srebrzysta Łuna miała największe szczęście, bowiem podejście numer dwa poszło jej znacznie lepiej. Miała już trochę większą wprawę we wchodzeniu na drzewa i przyłożyła się do tego, żeby nie narobić hałasu, udało jej się dotrzeć do ptaka, a nawet strącić go z drzewa, tak jak zamierzała. Z poranionymi skrzydłami i po spadku z wysokości nie miał już szans jej uciec, ale nawet jeśli gałąź była niżej niż poprzednio, było to trochę za wysoko, żeby bezpiecznie zeskoczyć na ziemię. A chyba musiała działać szybko, bo umierający dzięcioł mógł zrobić w okolicy trochę niepotrzebnego rabanu.
Może to sami Gwiezdni jednak grali mu na nosie i karali Jeziorną Łapę za to, że wcześniej nie dopilnował szczegółów, bo chociaż tym razem dochował wszelkiej ostrożności i podszedł do ptaka poprawnie, nie udało mu się go złapać. Wyskoczył, ale skowronek zorientował się o zagrożeniu w ostatniej chwili i czmychnął mu spod łap. Nie zamierzał mu też dawać kolejnej szansy na złapanie się i odleciał gdzieś wysoko i daleko, Jeziorko zostawiając w tyle. Będzie musiał sobie poszukać innej zwierzyny.
Niestety wojowniczka miała tak samo wielkiego pecha jak terminator. Choć ruszyła za szczurem prędko i zareagowała z refleksem, zgubiła go gdzieś w pościgu. Umknął na bok, między jakieś zarośla – i tyle go widziała, ze zwierzyny nici. Orle Skrzydło również powinna wyruszyć na dalsze poszukiwania.
Wysłany: 2019-11-02, 14:32
Wygląd: Masywna kotka o długich atletycznych łapach, długim ogonie oraz o średnich uszkach. Jej sierść jest krótka o maści srebrzystej w czarne, klasyczne pręgi.
Pyszczek ma po tacie czyli średniej długości zakończony różowym noskiem. Oczy ma po matce. Są one koloru jasno zielonego. Uszka ma zakończone drobnymi wręcz niezauważalnymi łatkami są one koloru czarnego tak samo jak pręgi. Po mimo swej masywnej budowy jest bardzo zgrabna. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=344844#344844
No i co teraz? Jednym ruchem strąciłam Dzięcioła z drzewa. Gdy ten padł poraniony na ziemię musiałam jakoś prędko zejść, a nie było to zbyt proste. Zsunęłam się po korze zostawiając na niej szramy. Będą już wystarczając nisko skoczyłam z drzewa wprost na dzięcioła. Wylądowałam na nim i za nim ten zdążył wrzasnąć chodź jeden dźwięk wgryzłam się mu w gardło powodując szybką śmierć. No nareszcie po długim wysiłku udało mi się drania złapać. Jak to mówią do trzech razy sztuka, wykorzystałam dwa więc nie jestem najgorsza. Zakopałam zwłoki by wrócić po nie później i zaczęłam węszyć w powietrzu próbując znaleźć kolejną ofiarę.
Wysłany: 2019-11-02, 14:52
Wygląd: Nie jest duży... jest olbrzymi. Zarówno pod względem wzrostu, tuszy, jak i obszerności sierści bije na głowę zdecydowaną większość kotów, jakie było mu dane poznać. Ogon, tak jak futro, ma długi i puchaty - futro natomiast, jak już było wcześniej wspomniane, jest długie, gęste, puszyste, niemal zawsze wyglądające, jakby właśnie strzelił w nie piorun, utrzymane w odcieniu czarnym dymnym. Oczy kocura mają natomiast barwę intensywnej żółci. Wąsy, długie i sterczące, są z kolei - tak jak ich nieodłączny kompan nos - smolisto czarne. Za jednym z uszu nosi nieco podwiędły kwiat mlecza. Mimo długiego pobytu w lecznicy nie widać po nim charakterystycznego dla rekonwalescentów wychudzenia - zawdzięcza to sumiennemu nadrabianiu utraconych kilogramów. Trudno jest określić po nim, czy więcej w nim mięśni, futra, czy tkanki tłuszczowej. Tak czy inaczej, efekt końcowy jest doprawdy imponujący. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=356179#356179
Nosz po prostu. Bezgłośnie westchnąłem, kiedy ptak odfrunął sprzed mojego nosa, po czym powróciłem do swej mrówczej roboty. Łapy ugięte, futro nie szurało po ziemi, zmysły były wyczulone, szedłem pod wiatr, uważałem zarówno na krok, jak i na podłoże. Może tym razem Gwiezdni się nie obrażą.
Księżyce: 28 [I] Mistrz: Żubrze Gardło Płeć: kotka Matka: Nakrapiany Liść[NPC] Ojciec: Ukruszony Kieł [NPC] Partner: Szuka szuka i znaleść nie może Ciąża: nie Multikonta: Brzozowa Łapa [KC] Ares [P]
Wysłany: 2019-11-02, 19:12
Wygląd: Rudo- biała (Białe znaczenia na brzuchu, pyski końcówce ogona i łapach) o pręgowano klasycznej rudej sierści. JeJ oczy są koloru niebieskiego z odrobiną zieleni, a nosek jasno różowy. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=321811#321811
Szczur....Uciekł....Uciekł gdzieś w krzaki, Na Gwiezdny Klan! Dlaczego?! Trudno, wojowniczka szła dalej, z otwartymi pyskiem dalej przy ziemi szła szukając jakiegoś dobrego tropu żeby złapać jakiś zapach...zeszła trochę z szlaku bo odbiła gdzieś w prawą stronę szukając potencjalnej ofiary do wyżywienia klanu.
Wysłany: 2019-11-05, 22:13
Wygląd: Wysoka (jedna z najwyższych w Cieniu, jak nie w całym lesie), dobrze zbudowana, długowłosa ruda pointka o głębokich, niebieskich oczach. | KP Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=326947#326947
Najtrudniejsza część pracy została wykonana, teraz tylko dobicie. Srebrzysta Łuna niezbyt zgrabnie ześlizgnęła się z drzewa, żeby zaraz doskoczyć do dzięcioła i ostatecznie go dobić. Trochę się namęczyła, ale chyba było warto, bo z pojedynku wyszła zwycięsko – ze zdobyczą w pysku, którą pozostawało już tylko zakopać w ziemi.
I kolejna szansa poprawy. Idąc dalej, Jeziorna Łapa natrafił na zwierzynę całkiem konkretną, bo po pewnym czasie poszukiwań wyczuł w pobliżu zapach zwierzyny. W okolicy w trawie grzebała samotna kuropatwa, a że stała tyłem i w dość sporej odległości od niego, nie zdążyła jeszcze zauważyć terminatora. Znakomita okazja na dobry kąsek, którym można by wykarmić klan.
A Orle Skrzydło pozostała ze swoją pechową passą, bo niezależnie od tego, jak usilnie szukała zwierzyny, w pobliżu nie było nic ciekawego, żadnych świeżych tropów. Być może musiała się bardziej postarać... albo po prostu okazać się sporą cierpliwością.
Księżyce: 28 [I] Mistrz: Żubrze Gardło Płeć: kotka Matka: Nakrapiany Liść[NPC] Ojciec: Ukruszony Kieł [NPC] Partner: Szuka szuka i znaleść nie może Ciąża: nie Multikonta: Brzozowa Łapa [KC] Ares [P]
Wysłany: 2019-11-08, 19:37
Wygląd: Rudo- biała (Białe znaczenia na brzuchu, pyski końcówce ogona i łapach) o pręgowano klasycznej rudej sierści. JeJ oczy są koloru niebieskiego z odrobiną zieleni, a nosek jasno różowy. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=321811#321811
No...nic się nie doczekała. Żaden zapach zwierzyny nie wpadł jej do nosa...pech! Ruszyła dość szybkim krokiem rozglądając się na boki, może spotka jakąś zwierzynę? Albo ją wyczuje! Otworzyła pysk i zatrzymała się w miejscu i tak co jakiś czas, szła, stawała aż do skutku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum