Wysłany: 2019-10-05, 20:54
Wygląd: Muszla nie należy do najniższych, ale też nie przerasta innych kociąt wzrostem, można więc śmiało rzec że jej wzrost jest przeciętny. Sylwetką bardzo przypomina matkę. Jest szczupłą kotką o wąskich barkach i smukłym tułowiu, na którego końcu znajduje się gruby i długi ogon. Jej szczupłe ciałko porasta krótka, przylegająca do ciała, liliowa sierść, a wzdłuż tułowia ciągnie się ciemniejsza pręga, która pokrywa także cały jej ogon, pręgi znajdują się również na czole i łapach kotki, jednak nie rzucają się zbyt bardzo w oczy. Sierść na jej brzuchu i pyszczku przybiera jaśniejszy odcień. Posiada okrągłą głowę, z osaczonymi na niej średniej długości, trójkątnymi uszami. Pysk kotki jest krótki z różowym noskiem, który otoczony jest przez długie, białe wąsy. Nad kufą są osadzone błękitne oczka, które po odbarwieniu przyjmą barwę jasnej zieleni. Całe ciałko kociaka jest utrzymywane, przez długie, aczkolwiek mocne łapki. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....opic.php?t=8522
Do jej nozdrzy doszedł świeży zapach zwierzyny, za którym to bez wahania podążyła. Zaraz potem usłyszała popiskiwanie, takie jak u gryzoni, nie długo potem jej oczom ukazała się mysz. Niczego nieświadomy gryzoń biegał w kółko, co było dla niej idealną okazją. Nie czkając aż mysz ją wyczuje przykucnęła przenosząc ciężar ciała na tylne łapy. Ogon, grzbiet i głowę trzymała w linii prostej. Brzuch starała się utrzymywać nad ziemią, by po niej nie szurać. Wstrzymała oddech po czym w ów pozycji zaczęła zbliżać się do buszującej w pobliskich trawach ofiary. Podchodziła do niej od takiej strony, by wiatr owiewał jej futro. Gdy zdołała się zbliżyć do gryzonia, przy pomocy tylnych łap wybiła się z ziemi z zamiarem skoczenia na zwierze, by zatopić kiełki w jego karku.
_________________
toooften,weunderestimatethep o w e roftouch »smile,g oo dwords,simplelisteningskills« as i n c e r ecomplimentortheslightestexpressionofcare andyet thesesmallgesturescanc h a n g esomeone'slife
Wysłany: 2019-10-12, 20:34
Wygląd: Duży, masywny kocur o długim i gęstym futerku w barwie niebieskiej pręgowanej klasycznie. Ma przeciętnej wielkości łapy, a jego ogon jest długi i puszysty. Nosek jest ciemno kremowy, a oczy duże, jasnożółte. Uszy o średniej wielkości postawione do góry. Na nieco jaśniejszym końcu pyszczka ma długie sterczące wąsy. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....opic.php?t=8666
Muszelkowy Brzeg od razu zaczęła skradać się w kierunku myszy, która tak nieświadomie sobie biegała. Niestety, kiedy podchodziła do zwierzyny, nadepnęła łapą na krótką gałązkę. Kawałek drewna złamał się na pół, wydając przy tym charakterystyczny dźwięk, co natychmiast zaalarmowało gryzonia, który rzucił się do ucieczki. Muszelkowy Brzeg miała jeszcze szansę, by rozpocząć pogoń za myszą i podjąć próbę złapania jej.
Wojowniczce nie za bardzo zależało na tym, by upolować dzięcioła i właściwie jej podchodzenie wyszło dokładnie tak, jak sobie wcześniej pomyślała. Choć tym razem zachowała wszystkie zasady, to ptak w jakiś sposób zdołał ją wcześniej zauważyć. Szybko wzbił się w powietrze, odlatując już nie na to samo drzewo, tylko gdzieś dalej, tym samym nie dając już Jeżynowemu Jarowi szansy na upolowanie.
i don't have any answers themore i know, the m or e i grow i wanna tear DOWN boundaries i wannagreet myenemies i wanna see what i haven't seen xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx≡ cause i k n o w there's more ≡
Wysłany: 2019-10-12, 22:19
Wygląd: Muszla nie należy do najniższych, ale też nie przerasta innych kociąt wzrostem, można więc śmiało rzec że jej wzrost jest przeciętny. Sylwetką bardzo przypomina matkę. Jest szczupłą kotką o wąskich barkach i smukłym tułowiu, na którego końcu znajduje się gruby i długi ogon. Jej szczupłe ciałko porasta krótka, przylegająca do ciała, liliowa sierść, a wzdłuż tułowia ciągnie się ciemniejsza pręga, która pokrywa także cały jej ogon, pręgi znajdują się również na czole i łapach kotki, jednak nie rzucają się zbyt bardzo w oczy. Sierść na jej brzuchu i pyszczku przybiera jaśniejszy odcień. Posiada okrągłą głowę, z osaczonymi na niej średniej długości, trójkątnymi uszami. Pysk kotki jest krótki z różowym noskiem, który otoczony jest przez długie, białe wąsy. Nad kufą są osadzone błękitne oczka, które po odbarwieniu przyjmą barwę jasnej zieleni. Całe ciałko kociaka jest utrzymywane, przez długie, aczkolwiek mocne łapki. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....opic.php?t=8522
Trzask!
W pewnym momencie usłyszała dźwięk łamiącej się gałązki pod swoimi łapami. Na jej nieszczęście ów dźwięk doszedł również do uszek myszy, która to natychmiast zaczęła uciekać. Nie czekając no to aż mysz zniknie z jej pola widzenia, zerwała się do pogoni za nią. Wzrok miała utkwiony w oddalającej się sylwetce myszy. Plan wydawał się prosty, dogonić gryzonia na tyle, by móc przydusić go łapą i wbić w jego ciałko swoje pazury tym samym pozbawiając myszkę żywota.
_________________
toooften,weunderestimatethep o w e roftouch »smile,g oo dwords,simplelisteningskills« as i n c e r ecomplimentortheslightestexpressionofcare andyet thesesmallgesturescanc h a n g esomeone'slife
Wysłany: 2019-10-16, 16:54
Wygląd: Jeżyna jest kocicą drobną i niską, można rzec, że jej wzrost wynosi poniżej przeciętnej. Jej futro jest krótkie i rudo czarne, ale wyróżniające się trochę od innych futer, bowiem najwięcej tam jest czarnego koloru a grzbiet, ogon oraz łapy są nakrapiane trochę rudym. Oczy córki Cichego Strumyka są bladozielone a przez jej lewe oko rozciąga się charakterystyczna jasnoruda plamka wyglądająca trochę jak sztuczna blizna. Powyżej oczu znajduje się para małych spiczastych uszek. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....opic.php?t=8513
Byłam taka głupia czy zwierzyna mnie nie lubiła, hmm?
Oczywiście, podczas skradania zapewne znowu zrobiłam coś nie tak, przez co parszywy dzięcioł mi uciekł. Z jednej strony to dobrze, bo przynajmniej jedno zwierzątko mniej straci życie, a z drugiej źle, ponieważ wrócę do klanu jakby z pustymi łapami. No, jedynie z jakimś marnym gryzoniem, którego złapałam wcześniej. Prychnęłam pod nosem trochę lekceważąco, strzygąc parą szylkretowych uszu, po czym odwróciłam się i zaczęłam dreptać w kompletnie innym kierunku. Może jak zmienię obszar do polowania, poszczęści mi się bardziej? Tego nie wiedział nawet Gwiezdny Klan (który nawet zapewne i tak nie istniał)
Wysłany: 2019-10-16, 17:19
Wygląd: Duży, masywny kocur o długim i gęstym futerku w barwie niebieskiej pręgowanej klasycznie. Ma przeciętnej wielkości łapy, a jego ogon jest długi i puszysty. Nosek jest ciemno kremowy, a oczy duże, jasnożółte. Uszy o średniej wielkości postawione do góry. Na nieco jaśniejszym końcu pyszczka ma długie sterczące wąsy. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....opic.php?t=8666
Choć wojowniczka zareagowała niemal natychmiast, zrywając się do biegu za gryzoniem, to niestety nie udało jej się go dogonić. Mysz przebierała łapkami niesamowicie szybko, co ostatecznie spowodowało to, że czmychnęła w najbliższą kępę traw i więcej wojowniczka jej nie widziała. No cóż, zdarza się.
Siostrze Muszelkowego Brzegu także nie sprzyjało dzisiaj szczęście. Chociaż rozglądała się, szukała, zmieniła kierunek, to w zasięgu jej wzroku nie było nic interesującego, no może poza roślinnością, choć tutaj zależy od opinii. Najwyraźniej Jeżynowy Jar musi szukać bardziej, by znaleźć jakąś zwierzynę do upolowania.
i don't have any answers themore i know, the m or e i grow i wanna tear DOWN boundaries i wannagreet myenemies i wanna see what i haven't seen xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx≡ cause i k n o w there's more ≡
Wysłany: 2019-10-16, 22:00
Wygląd: Muszla nie należy do najniższych, ale też nie przerasta innych kociąt wzrostem, można więc śmiało rzec że jej wzrost jest przeciętny. Sylwetką bardzo przypomina matkę. Jest szczupłą kotką o wąskich barkach i smukłym tułowiu, na którego końcu znajduje się gruby i długi ogon. Jej szczupłe ciałko porasta krótka, przylegająca do ciała, liliowa sierść, a wzdłuż tułowia ciągnie się ciemniejsza pręga, która pokrywa także cały jej ogon, pręgi znajdują się również na czole i łapach kotki, jednak nie rzucają się zbyt bardzo w oczy. Sierść na jej brzuchu i pyszczku przybiera jaśniejszy odcień. Posiada okrągłą głowę, z osaczonymi na niej średniej długości, trójkątnymi uszami. Pysk kotki jest krótki z różowym noskiem, który otoczony jest przez długie, białe wąsy. Nad kufą są osadzone błękitne oczka, które po odbarwieniu przyjmą barwę jasnej zieleni. Całe ciałko kociaka jest utrzymywane, przez długie, aczkolwiek mocne łapki. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....opic.php?t=8522
Niestety myszka okazała się szybsza od niej i udało jej się uciec. No cóż, mówi się trudno, po za tym przecież jeszcze nie wszystko stracone. Nie tracąc zapału ruszyła przed siebie na ugiętych łapach. Uszy miała ustawione na sztorc, chcąc wyraźnie usłyszeć otaczające ją dźwięki. Co chwile rozglądała się na boki chcąc upewnić się, czy może gdzieś za krzaczkiem, czy w trawie nic się nie rusza.
_________________
toooften,weunderestimatethep o w e roftouch »smile,g oo dwords,simplelisteningskills« as i n c e r ecomplimentortheslightestexpressionofcare andyet thesesmallgesturescanc h a n g esomeone'slife
Wysłany: 2019-10-21, 20:28
Wygląd: Jeżyna jest kocicą drobną i niską, można rzec, że jej wzrost wynosi poniżej przeciętnej. Jej futro jest krótkie i rudo czarne, ale wyróżniające się trochę od innych futer, bowiem najwięcej tam jest czarnego koloru a grzbiet, ogon oraz łapy są nakrapiane trochę rudym. Oczy córki Cichego Strumyka są bladozielone a przez jej lewe oko rozciąga się charakterystyczna jasnoruda plamka wyglądająca trochę jak sztuczna blizna. Powyżej oczu znajduje się para małych spiczastych uszek. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....opic.php?t=8513
Szylkretowej kotce, szczęście nie bardzo sprzyjało. Może to przez jej lenistwo a może po prostu był to zwykły niefart? To tak naprawdę wiedzieli tylko Gwiezdni, którzy nawet nie istnieli - przynajmniej tak uważała Jeżynowy Jar. Kocica próbowała wytężyć bardziej słuch i przyłożyć do polowania trochę więcej starań. Po pierwsze postawiła do góry parę, małych uszek i wciągnęła do nozdrzy powietrze, bo może przypadkiem uda jej się coś wyczuć. Po drugie otworzyła szeroko blado-zielone ślepia, którymi lustrowała bliskie jej tereny. Potem zaczęła dreptać przed siebie - tak jak wcześniej tylko cichymi kroczkami aby niczego nie przepłoszyć. Albo przyłoży więcej starań albo wróci z niczym. Musi się w końcu nauczyć.
Wysłany: 2019-10-22, 14:18
Wygląd: Ponadprzeciętnie duży, masywny kocur o długim czarno srebrnym futrze z ciemniejszymi, tygrysimi pręgami. Białe znaczenia okalają jego pyszczek i ciągną się przez pierś po brzuch, tworząc także krótkie skarpetki na wszystkich łapach. Ma jasnoróżowy nos oraz duże, spiczaste uszy, zaś jego oczy są lekko skośne w kolorze zielono miętowym. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=339913#339913
Wojowniczka miała bardzo dobre podejście i może właśnie ono sprawiło, że Gwiezdni zesłali jej od razu kolejną zwierzynę, dzięki czemu nie musiała właściwie tak długo szukać. Jakieś trzy długości ogona przed nią w trawie skrywała się badylarka. Mogła z daleka przypominać mysz, ale różniła się od niej nieco umaszczeniem futerka. Tak czy inaczej, siedziała i myła się, wykonując okrągłe ruchy łapkami, nieświadoma, że zaraz może skończyć w pysku kocicy.
Cóż, ciężko było właściwie stwierdzić, z jakiego powodu drugiej z sióstr polowanie idzie nieco gorzej. Choć przyłożyła się nieco bardziej, to szczęście wciąż się jej nie trzymało. Rozglądała się, szukała, węszyła, a i tak nic nie znalazła. No niestety, niekiedy trzeba się nieco bardziej naszukać, by znaleźć jakąś zwierzynę.
_________________ .................................♣ ............................................ Lights areflashing, colors are blurring ..............................................There are patterns in my mind ................................................Things are hidden to the world around me ..................♣BUT STILL THEY SAY I'M BLIND
................................................They wrap me up in a web of lies ◊ ................................................Meet the man who's locked inside .....................................................I'm too many people in too many places ..........................................................I've...a...split...personality .................................._______________________
Wysłany: 2019-10-24, 18:11
Wygląd: Muszla nie należy do najniższych, ale też nie przerasta innych kociąt wzrostem, można więc śmiało rzec że jej wzrost jest przeciętny. Sylwetką bardzo przypomina matkę. Jest szczupłą kotką o wąskich barkach i smukłym tułowiu, na którego końcu znajduje się gruby i długi ogon. Jej szczupłe ciałko porasta krótka, przylegająca do ciała, liliowa sierść, a wzdłuż tułowia ciągnie się ciemniejsza pręga, która pokrywa także cały jej ogon, pręgi znajdują się również na czole i łapach kotki, jednak nie rzucają się zbyt bardzo w oczy. Sierść na jej brzuchu i pyszczku przybiera jaśniejszy odcień. Posiada okrągłą głowę, z osaczonymi na niej średniej długości, trójkątnymi uszami. Pysk kotki jest krótki z różowym noskiem, który otoczony jest przez długie, białe wąsy. Nad kufą są osadzone błękitne oczka, które po odbarwieniu przyjmą barwę jasnej zieleni. Całe ciałko kociaka jest utrzymywane, przez długie, aczkolwiek mocne łapki. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....opic.php?t=8522
O dziwo, po dość niedługim czasie poszukiwań jej oczom ukazał się skrywający się w trawie gryzoń. Badylarka, lub mysz, w każdym bądź razie na pewno gryzoń. Przykucnęła przenosząc ciężar ciała na tylne łapy. Brzuch trzymała nad ziemią, by po niej nie szurać. Ogon, grzbiet i głowa stanowiły linię prostą. Ruszyła z miejsca i ostrożnym krokiem zaczęła skradać się ku swojej potencjalnej ofierze, starając się iść od takiej strony, by wiatr owiewał jej futerko. Podchodząc spoglądała pod swoje łapy pilnując by nie popełnić tego samego błędu co przy myszy, i przypadkiem na coś nie nadepnąć. Jej plan był prosty, po zbliżeniu się do zwierzęcia miała zamiar wybić się z tylnych łap i skoczyć wprost na gryzonia wgryzając mu się w jego kark.
_________________
toooften,weunderestimatethep o w e roftouch »smile,g oo dwords,simplelisteningskills« as i n c e r ecomplimentortheslightestexpressionofcare andyet thesesmallgesturescanc h a n g esomeone'slife
Wysłany: 2019-10-30, 10:05
Wygląd: Jeżyna jest kocicą drobną i niską, można rzec, że jej wzrost wynosi poniżej przeciętnej. Jej futro jest krótkie i rudo czarne, ale wyróżniające się trochę od innych futer, bowiem najwięcej tam jest czarnego koloru a grzbiet, ogon oraz łapy są nakrapiane trochę rudym. Oczy córki Cichego Strumyka są bladozielone a przez jej lewe oko rozciąga się charakterystyczna jasnoruda plamka wyglądająca trochę jak sztuczna blizna. Powyżej oczu znajduje się para małych spiczastych uszek. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....opic.php?t=8513
No i znowu nic! Czy to czas, żeby postarać się jeszcze bardziej? Jeżyna nie przepadała za polowaniami i tego typu rzeczami. Po prostu tego nie lubiła. Większą miłością darzyła samotne patrole - takie przy których mogła włóczyć się i samotnie sprawdzać granice. Problem był w tym, że kocica nie miała żadnego szczęścia i tym samym nie łapała ofiar. Chociaż... Może to dobrze? Przynajmniej zabije mniej zwierząt. Spróbuje jeszcze raz a jeśli próba będzie znowu nieudana - wraca do obozu.
Czarno-ruda kocica, na początek sprawdziła w którą stronę wieje wiatr aby iść pod niego, a potem ugięła lekko łapy. O zgrozo! Następnie zaczęła w takiej pozycji sunąć przed siebie, jako tako patrząc aby na nic nie nadepnąć. W końcu chce to już skończyć, więc może włożyć trochę więcej siły w polowanie. Tylko ten jeden raz.
Wysłany: 2019-10-30, 16:01
Wygląd: Czarny, krótkowłosy kot drobnej budowy i o średnim wzroście. Ma ciemny, mały nos i zielone oczy. Na brzuchu, końcówce ogona i piersi ma białe znaczenia. Ma smukły pyszczek ze sterczącymi wąsami. Blizny na szyi i górnej części prawej, przedniej łapy. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....opic.php?t=8064
Czasami zdarza się tak, że pomimo zachowania pozycji łowieckiej i przestrzegania wszystkich zasad coś pójdzie nie tak. To wydarzyło się w przypadku Muszelkowego Brzegu - wojowniczka podkradała się do badylarki, która jakimś sposobem zdołała zorientować się o jej obecności i rzuciła się do ucieczki. Co gorsza, natychmiast zniknęła w pobliskiej trawie i kotka nie miała nawet szansy, by ją gonić. No pech.
Nic, a nic, a nic, a nic. Pech kurczowo trzymał się drugiej s sióstr i za nic nie chciał odpuścić. W dalszym ciągu wojowniczka nie natrafiła na nic, co nadawałoby się do upolowania. Wokół panowała cisza i spokój, a zwierzyny jak nie było wokół tak dalej nie ma.
----------------------Take it to yourt o pand now watch me get in ----------------Feel the sun is up and nowlet the v i b e in ---------------------------------Don'tyou feel the rain drops are near You're the o n l ytool tobreak the music---------------------- Andyour time is souseless---------------»FEEL ME GET IN « And your daysare notof m u s e breaks------------------------
Wysłany: 2019-10-30, 22:41
Wygląd: Muszla nie należy do najniższych, ale też nie przerasta innych kociąt wzrostem, można więc śmiało rzec że jej wzrost jest przeciętny. Sylwetką bardzo przypomina matkę. Jest szczupłą kotką o wąskich barkach i smukłym tułowiu, na którego końcu znajduje się gruby i długi ogon. Jej szczupłe ciałko porasta krótka, przylegająca do ciała, liliowa sierść, a wzdłuż tułowia ciągnie się ciemniejsza pręga, która pokrywa także cały jej ogon, pręgi znajdują się również na czole i łapach kotki, jednak nie rzucają się zbyt bardzo w oczy. Sierść na jej brzuchu i pyszczku przybiera jaśniejszy odcień. Posiada okrągłą głowę, z osaczonymi na niej średniej długości, trójkątnymi uszami. Pysk kotki jest krótki z różowym noskiem, który otoczony jest przez długie, białe wąsy. Nad kufą są osadzone błękitne oczka, które po odbarwieniu przyjmą barwę jasnej zieleni. Całe ciałko kociaka jest utrzymywane, przez długie, aczkolwiek mocne łapki. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....opic.php?t=8522
Chyba miała dzisiaj pecha do gryzoni. Już drugi zdołał jej zwiać. Nawet nie było jak jej goić, gdyż badylarka zniknęła w pobliskiej trawie. Cóż, mówi się trudno. Westchnęła cicho, po czym skierowała się w stronę miejsca, w którym to zakopała wróbla. Miała zamiar zakończyć już swoje polowanie i zaczekać przy złamanym drzewie na swoją siostrę. Swoją drogą, ciekawe jak jej idzie polowanie. Dzień ten nie był zmarnowany, bowiem nie wraca do obozu z pustymi łapkami, a ponadto miała okazję polować na drzewie, czego nigdy wcześniej nie robiła. Było to cennym doświadczeniem. Czekała na siostrę, a gdy ta prędzej, czy późnej pojawiła się w zasięgu jej wzroku, podeszła do niej, chcąc pochwalić się swoim wróbelkiem i wywieść się, czy udało się jej coś złapać. Po wszystkim podreptała wraz z Jeżyną (lub samotnie) do obozu.
//zt
_________________
toooften,weunderestimatethep o w e roftouch »smile,g oo dwords,simplelisteningskills« as i n c e r ecomplimentortheslightestexpressionofcare andyet thesesmallgesturescanc h a n g esomeone'slife
Księżyce: 50 Mistrz: Błękitna Toń Płeć: kocur Matka: Kolorowy Wiatr Ojciec: Chłodny Nos Partner: Alexa play despacito Multikonta: Brudna Stopa(KRZ) Porzeczkowa Łapa(KC) Bąkowa Łapa(KW) Interwencja MG: nie
Wysłany: 2020-01-13, 19:31
Wygląd: Kocurek posiada długie futerko w kolorze kremowo-brązowego, lecz przybiera ono coraz bardziej ciemno-brązowe znaczenia które coraz to bardziej przybierają kolor czarny, kocur owe znaczenia posiada w szczególności na jego średniej długości łapach, puszystym ogonie i pysku. A na jego twarzy znaczenie przybiera niemalże kolor czarny.
W skrócie, długowłosy mink z białymi znaczeniami i morskimi oczami. ||KP|| Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=316862#316862
Jak to czas leciał.
Księżyce mijały, a on coraz bardziej się nienadawał... Do czegokolwiek. Polowanie i Patrolowanie. To tylko jedyna rzecz, która trzymała go na terenach. Jedyna rzecz która trzymała go na tym świecie, prawde mówiąc.
Oprócz matki, która to coraz większe żale mu robiła, a on sam nie potrafił tego naprawić. Po prostu żal. Tak się dało to skomentować. Żal. Żal ale kogo? Żal komu i czemu? Nikogo nie było mu żal, a nikt jego nie żałował. Może to i dobrze. Jak zniknie, to nikt nie będzie pamiętał.
Jednak patrol to patrol, a został do niego przydzielony, więc szedł z wyznaczonymi przez zastępce kotami, w których była Orle Skrzydło... Kojarzył z widzenia. Jednak nie znał osobiście. Nawet lepiej. Mieli patrol do zrobienia.
Księżyce: 28 [I] Mistrz: Żubrze Gardło Płeć: kotka Matka: Nakrapiany Liść[NPC] Ojciec: Ukruszony Kieł [NPC] Partner: Szuka szuka i znaleść nie może Ciąża: nie Multikonta: Brzozowa Łapa [KC] Ares [P]
Wysłany: 2020-01-21, 20:42
Wygląd: Rudo- biała (Białe znaczenia na brzuchu, pyski końcówce ogona i łapach) o pręgowano klasycznej rudej sierści. JeJ oczy są koloru niebieskiego z odrobiną zieleni, a nosek jasno różowy. Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=321811#321811
Kotka raczej nie miała co robić w obozie...może dla tego została wyznaczona do patrolu? Ale no cóż. Szła znudzona z patrolem, nic ciekawego się nie zdarzyło może dla tego tak się nudziła, spojrzała po kotach z patrolu, a jej spojrzenie padło na Agrestowego Liścia. On akurat stał się obiektem znoszenia wojowniczki. Przyśpieszyła kroku by wyrównać się z wojownikiem.
- Cześć! - powiedziała i uśmiechnęła się dalej trzymając korku kocurowi - Nudny ten patrol...
Mruknęła, racja był nudny...BO NIC SIĘ TAM NIE DZIAŁO po prostu szli po terenach i odświeżali znaki zapachowe na granicy. Nic w tym ciekawego nie było. Nic a nic.
Księżyce: 50 Mistrz: Błękitna Toń Płeć: kocur Matka: Kolorowy Wiatr Ojciec: Chłodny Nos Partner: Alexa play despacito Multikonta: Brudna Stopa(KRZ) Porzeczkowa Łapa(KC) Bąkowa Łapa(KW) Interwencja MG: nie
Wysłany: 2020-01-25, 21:11
Wygląd: Kocurek posiada długie futerko w kolorze kremowo-brązowego, lecz przybiera ono coraz bardziej ciemno-brązowe znaczenia które coraz to bardziej przybierają kolor czarny, kocur owe znaczenia posiada w szczególności na jego średniej długości łapach, puszystym ogonie i pysku. A na jego twarzy znaczenie przybiera niemalże kolor czarny.
W skrócie, długowłosy mink z białymi znaczeniami i morskimi oczami. ||KP|| Karta Postaci:http://www.artemida.webd....p=316862#316862
Gdy podbiegła do niego energicznie ruda kotka, Agrest troche się... przeraził nagle energicznym zwrotem akcji. Ułożył uszy w połowie do dołu i odchrząknął. -W-witaj... - Nie był pewny co miał tak naprawdę zrobić albo co powiedzieć, więc po prostu odpowiadał tak, jak już się tego nauczył.
Orle Skrzydło była kocurowi nieznana, jednak on... Nie spodziewał się, to fakt, takiego przywitania.
W ogóle nie spodziewał się, że ktoś chciałby zamienić z nim jakiekolwiek słowa na patrolu... W większości był to ciche przechadzki w którym wykonywali to, co musieli, a tu... Kotka się z nim przywitała i wyglądała na... Radosną. No kto by się spodziewał, na pewno nie jego osoba.
Na wzmiankę o nudnym patrolu, Agrest po prostu odpowiedział spokojnie. -Wszystko jest nudne, o ile się nie spojrzy na to... Inaczej. Na pierwszy rzut oka, tak to nudne, ale zawsze można znaleźć sposób, by nie było to... Jak określiłaś, nudne. - Po czym spojrzał się na rudą. Jednak nie zdziwiłoby go, gdyby była osobą po prostu... Mówiąca "nudaaa" na wszystko.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum