Artemida - Wojownicy PBF
Kocięta w Klanie Gromu [NPC] - Wersja do druku

+- Artemida - Wojownicy PBF (https://artemida.webd.pl)
+-- Dział: Strefa Postaci (https://artemida.webd.pl/forum-242.html)
+--- Dział: Mioty i Adopcje (https://artemida.webd.pl/forum-125.html)
+--- Wątek: Kocięta w Klanie Gromu [NPC] (/thread-7153.html)

Strony: 1 2


Kocięta w Klanie Gromu [NPC] - Świetlistooki - 14.03.2020

Oto kolejna okazja, by zagrać postacią urodzoną w Klanie Gromu. Kocięta pochodzą z miotu NPC (rodzice nie są i nie będą nigdy odgrywani), a grę rozpoczynamy od razu po wysłaniu i zaakceptowaniu Karty Postaci.

Rodzicami są Drobny Płatek oraz Krzywy Skok i Zwichrzony Ogon:


[Obrazek: TsWzkvm.png]

Imię: Drobny Płatek
Płeć: Kotka
Wiek: 48

Wygląd: Niezbyt wysoka, drobna koteczka, której długie, niezwykle miękkie futro przyciąga spojrzenia, odkąd była kociakiem. Kremowa szata ma jednolity odcień, nieprzepasany żadnymi pręgami, bądź cętkami. Charakterystycznym elementem jednakże jest ciemniejszy pas, ciągnący się przez grzbiet, który gładko rozlewa się na boki i wkomponowuje w całość. Ogon kotki jest wyjątkowo długi i przypomina lisią kitę, niezwykle ruchliwą zresztą, gdyż stanowi jeden z ważniejszych środków niewerbalnej komunikacji Drobnego Płatka, podobnie jak i spiczaste uszy, osadzone na niewielkim łbie. Pysk kocicy wpisuje się w klin, pochyły do tego stopnia, że różowy nosek jest lekko zdeformowany. Charakterystyczne są także jej pomarańczowożółte, duże i lekko skośne oczy, między którymi zwieńczone jest białe znaczenie, pokrywające znaczną część pyska i policzków. Biel rozpływa się również po szyi koteczki, obejmuje część kryzy, pierś i podbrzusze, a także tworzy na każdej z łap długie skarpetki. Wojowniczkę zawsze widać z daleka, gdyż wygląda niczym chmura, stąpająca tak lekko, że wydaje się, jakby płynęła ponad ziemią, przez co w nocy zdarza jej się przestraszyć kocięta.

Charakter: Piękna i delikatna z wyglądu, a silna z charakteru. Nikt by nie przypuszczał, że Drobny Płatek będzie dążyła do zdominowania każdego kocura w klanie, który tylko odważy się spojrzeć na nią w przychylny sposób, a jednak. Kocica jest niezwykle uparta i wszędobylska, a jej przytłaczająca charyzma, urok i romantyczne umiejętności niejednego kota sprowadziły na ścieżkę, którą sobie upatrzyła. Nie jest szczególnie związana z klanem i kodeksem wojownika, co więcej uważa, że Gwiezdni są tylko i wyłącznie wymysłem jakichś słabych i zakompleksionych jednostek. Wszystkich wokół traktuje przedmiotowo, biorąc to, co chce, nawet jeśli jej się nie należy. Żyje w przekonaniu, że kocury powinny stać znacznie niżej w hierarchii, zajmując się tylko i wyłącznie dogadzaniem kotkom, które, bądź co bądź, rodziły ich w bólach. W końcu gdyby nie one to klany by nie istniały, proste. Każda zdobycz Drobnego Płatka ma inne zadanie do wypełnienia i kotka każdego swojego partnera przymusza do czegoś innego. Jej nowy nabytek jednakże, a mowa tu o Krzywym Skoku, jest na tyle krnąbrny i tchórzliwy, że przyprawia ją o bóle głowy, a te zaś doprowadzają do różnorakich kłótni. Pewna siebie kocica nie jest jednakże zbyt zżyta z czarno-białym kocurem, którego w każdej chwili może wymienić na jakiś lepszy model i… najpewniej przyjdzie taki czas, że to zrobi, w końcu i tak za jego plecami zabawia się nie tylko w klanie, ale także i na granicach. Póki co jednakże wciąż bawi się nim i jego uczuciami, gdyż wie, że Krzywy jest w niej szalenie zakochany, nawet jeśli boi się tego pokazać, przez co będzie trwał u jej boku po kres swoich dni, a jeśli nie, to pożałuje. W klanie łączą ją dobre relacje z Cichym Strumykiem, z którą spędza sporo czasu, jednak nie wiadomo, czy ich przyjaźń jest jedynie pozorna i jedna drugiej byłaby w stanie wbić pazur w plecy, czy może byłyby w stanie skoczyć za sobą w ogień.

Urodzona: w Klanie Gromu.
Pochodzenie: nieznane.


[Obrazek: Kgr59av.png]

Imię: Krzywy Skok
Płeć: Kocur
Wiek: 45

Wygląd: Wysoki kocur o postawnej sylwetce, której linie wpisują się w niezbyt zgrabny prostokąt. Ma szerokie barki, masywny kark i stosunkowo krótką szyję, a grube, długie łapy wydają się nieproporcjonalne w stosunku do ciała, podobnie jak i niezbyt ruchliwy ogon, który dziwacznie odstaje, tak, jakby był złamany. Krzywy Skok wygląda niczym taran, a każdy ruch jego dobrze rozwiniętych mięśni jest widoczny pod krótkim, czarnym futrem, które zdrowo połyskuje w zależności od padania światła. Jego głowa jest wyjątkowo okrągła, a żuchwa dobrze zarysowana. Szeroki pysk optycznie wyszczuplony jest przez asymetryczne białe znaczenie, które na szyi i piersi tworzy skierowany w dół trójkąt. Biel niemalże zanika między przednimi łapami, tworząc wąski, niepełny pasek, który rozlewa się dalej po całym podbrzuszu i połowie lewego boku. Wojownik ma także nierówne skarpetki na trzech łapach: tylna prawa pokrywa całe śródstopie, w przypadku przednich kończyn lewa sięga do połowy łapy, a prawa zajęła jedynie palce. Krzywy Skok jest… po prostu krzywy. Jego ciało wydaje się mieć złe proporcje, a umaszczenie nie mogło być bardziej niesymetryczne, podobnie zresztą jak i bladozielone oczy, które nieco różnią się wielkością.

Charakter: Gdyby zapytać koty o to, co sądzą o Krzywym Skoku, znaczna część zapewne zdziwiłaby się, że ktoś taki w ogóle jest w klanie. Kocur znaczną część swojego życia przemilczał, spędzając je w samotności. Do dziś stroni od towarzystwa i wydaje się być tylko legendą oraz nierozwikłaną tajemnicą. Jego głos jest monotonny i apatyczny, zupełnie pozbawiony uczuć, dlatego też koty rzadko z nim rozmawiają, czego nie ma im za złe, gdyż w gruncie rzeczy mu to odpowiada. Rzeczywistość potrafi jednak zaskakiwać - Krzywy Skok, wbrew pozorom, nie jest wcale nudny. Ma niezwykle barwne i kreatywne wnętrze, a swoją wyobraźnią mógłby zawstydzić niejednego kociaka. Słowa, które wypowiada, choć brzmią żmudnie, są piękne i często rozpalają nawet skute lodem serca. Wymyślanie rozmaitych historii jest jego chlebem powszednim, dlatego też dobrze dogaduje się z kociętami i, szczerze powiedziawszy, zdecydowanie bardziej woli ich towarzystwo od towarzystwa klanowych wojowników, czy starszyzny. Krzywy Skok od maleńkości pielęgnuje w sobie zamiłowanie do natury i otaczającego go świata, przez co w obozie częściej go nie ma, niż jest. Uwielbia długie spacery i nigdy nie ukrywał tego, że zapuszcza się również poza granice swojego klanu, gdzie ma zdecydowanie więcej przyjaciół. Swoją partnerkę bardzo często traktuje jak powietrze, gdyż okazywanie tak głębokich i intymnych uczuć, których od niego wymaga, jest niezwykle trudne. Nawet po tak wielu księżycach związku jest przy niej skrępowany, a nieśmiałość, w połączeniu z zawstydzeniem, zaciska mu gardło i osłabia łapy, do czego nie potrafi się przyznać i otwarcie porozmawiać, co często prowadzi do kłótni - krótkich, rzecz jasna, gdyż Krzywy Skok opanował do perfekcji sztukę ewakuacji, polegającą na usuwaniu się w cień.

Urodzony: w Klanie Gromu.
Pochodzenie: nieznane.

[Obrazek: HCQy97X.png]

Imię: Zwichrzony Ogon
Płeć: Kocur
Wiek: 74

Wygląd: Bury, długowłosy kocur o ślepiach w kolorze płatków mniszka lekarskiego. Jego długie futro nie jest zbyt dobrze wypielęgnowane, dlatego na długich łapach można zauważyć wiele kołtunów, mimo iż sierść na nich jest zdecydowanie krótsza niż na reszcie ciała kocura. Zwichrzony Ogon ma duże ciekawskie oczy oraz różowy nos otoczony czarną oblamówką, która świadczy o obecności pręg na jego futrze. Na policzkach oraz szyi sierść tworzy swego rodzaju grzywę rozłożoną na boki, wyglądającą jakby cały czas uderzał w nią strumień powietrza. Na pierwszy rzut oka można nie zauważyć, że ma krótkie, białe skarpetki na każdej z umięśnionych łap. Jego ciało nie mieści się w kwadracie. Bardziej przypomina prostokąt, ponieważ grzbiet kocura jest nieco wydłużony, mimo i tak dość długich, a przy okazji sprężystych łap. Dodatkowo ciało kocura wydłuża naprawdę pokaźny ogon o bardzo długiej sierści. Często podczas patrolu granic narząd równowagi Zwichrzonego Ogona faluje na wietrze niczym flaga. Większość jego wąsów jest biała oraz długa, ale dwa najwyżej położone wąsy kocura po obu stronach są czarne.

Charakter: Zwichrzony to ciekawski kocur, żyjący na własną łapę. Nie jest za bardzo przywiązany do klanu, ale też nie widzi potrzeby opuszczania go. Zwichrzony Ogon docenia urodziwe kotki, dlatego nie mógł pozwolić, żeby Złotooka marniała z każdym księżycem bez partnera. Burek jest raczej typem nonszalanckiego romantyka, który za wszelką cenę stara się chodzić własnymi ścieżkami. Jednym z jego ulubionych zajęć są samotne patrole wzdłuż granic terytorium klanu. Zawsze jest gotowy stanąć do zawziętej walki. Dodatkowo wyjątkowo gadatliwy z niego typ, prawdziwy wodzirej, któremu Jastrzębi Krzyk zazdrości posłuchu. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, iż jest on czarusiem. W końcu inaczej nie udałoby mu się z taką łatwością poderwać Złotookiej, która zgrywała niedostępną.

Urodzony: w Klanie Cienia.
Pochodzenie: nieznane.


Historia: Drobny Płatek od dawna rywalizowała o tytuł jednej z najpiękniejszych kotek w Klanie Gromu, choć na jej drodze, prócz paru innych kotów, stała również jej droga przyjaciółka - Cichy Strumyk. Niemal każdego kocura miała na machnięcie ogonem, wymieniając ich jak przysłowiowe rękawiczki. Towarzystwo eleganckiej, białej kocicy sprawiało, że przez część klanowiczów była uważana za niedościgniony wzór, a nawet idolkę, z pominięciem jej przygód przed Krzywym Skokiem. Po klanie krążyły plotki o jej rzekomym romansie z Lekkim Krokiem, zanim zeszła się z czarno-białym wojownikiem o bujnej wyobraźni, przez które Osikowa Kora wyraźnie nie pała do niej sympatią, jednak nigdy nie próbowała wejść z dominującą pięknością w otwartą konfrontację. Niektórzy szeptali też o tym, że to z nią spędzał czas Ukruszony Kieł, kiedy zaczął znikać na całe dnie, ponieważ i Drobnej nie można było uświadczyć w obozie zbyt często, choć w teorii nie powinno być w tym nic dziwnego, ponieważ odkąd mogła, spędzała dużo czasu poza klanowym obozem. Ciekawskie rozumy kocurów i kocic w klanie sprawiały, że różne rzeczy przychodziły im na myśl. Trudno powiedzieć, czy gawiedź miała rację, czy się myliła, jednak jedno było pewne - kremowa kocica nie wybierała się na długie, samotne spacery, czy patrole, bez powodu. Gdy Krzywy Krok wypoczywał, spędzając czas z młodzieżą albo kociakami, za którymi tak przepadał, bądź pełen pasji kładł się na kamieniu, by podziwiać krajobraz oraz naturę, Drobny Płatek jasno dawała mu do zrozumienia, że potrzebuje przestrzeni dla siebie i przede wszystkim chwili spokoju.
Szkoda tylko, że spokój odnajdywała w futrze... innego kocura. Ze Zwichrzonym Ogonem poznała się kiedyś podczas patrolu i pewny siebie kocur o wyjątkowo przystojnym licu zwrócił jej uwagę. Brakowało jej takich egzemplarzy w Klanie Gromu, dlatego zaprągnęła by dołączył do jej kolekcji. Podczas gdy Krzywy za nią polował czy spełniał jej inne zachcianki, Drobna spotykała się z cienistym wojownikiem. Początkowo trudno jej było na niego natrafić na granicy, ale najwyraźniej i on zrozumiał co się święci, odbierając sygnały posyłane mu przez urodziwą wojowniczkę z sąsiedniego klanu. Najpierw przyciągali się do siebie i odpychali we flircie, testując siebie nawzajem, lecz później Zwichrzony stracił dla niej głowę, choć nie było to trudnego dla kogoś takiego, jak on. Złotooka zapewne nigdy nie dowie się o zdradzie partnera, który utrzymywał ten związek dla własnej wygody. Nie zależało mu też na tym, żeby Drobna została jego partnerką. Miała być jedynie przygodą i przez to pragnienie przeżycia czegoś pozornie zakazanego, zwłaszcza gdy ma się partnera, nie zauważył nawet, kiedy wpadł w sidła modliszki, choć był od niej niemal dwa razy starszy i na pewno bardziej doświadczony. Gromowa kocica szybko dołączyła go do swojej kolekcji. Po pewnym czasie jedno z ich spotkań rozpaliła spuszczona ze smyczy namiętność, która wzięła górę nad rozsądkiem. Po powrocie do obozu zastała nieśmiałego, stłamszonego i okropnie brzydkiego Krzywego, szczególnie porównując go do cienistego przystojniaka, który niekiedy drżał na sam dźwięk jej głosu. Zawsze wymagała od niego okazywania uczyć, kiedy sama była w nich raczej oszczędna, jednak tego samego dnia, gdy leżała na miękkim futrze w ustronnym miejscu w legowisku wojowników, jej partner przyniósł jej ulubiony kąsek i położył się obok, chcąc spędzić trochę czasu z kocicą. Co nią kierowało, gdy wymogła i na Krzywym tyle samo czułości, co na Zwichrzonym? Być może władza. Zwichrzony nie był typem, którego łatwo było zdominować, w przeciwieństwie do niego. Pewnie tego właśnie wtedy jej brakowało.
Niestety, przygoda z dwoma kocurami okazała się mieć skutki, których akurat przeżywać nie chciała, patrząc na to, ile spięć z potomstwem miała jej przyjaciółka, Cicha. Mimo długiego, bujnego futra szybko zaczęła zauważać jak jej brzuch się zaokrągla, ponieważ miała drobną budowę. Myślała nawet o tym, by spróbować pozbyć się ciąży, ale Krzywy sam zdążył spostrzec, że jego partnerka nosi w sobie jego potomstwo. A może nie jego? To akurat nigdy nie przyszło mu do głowy. Niemniej, świadomość czarno-białego kocura była czymś, co skutecznie przeszkodziło jej w podjęciu działań. W końcu radość, która z niego buchała jak z rozgrzanego pieca, zrobiła na niej wrażenie i sprawiła, że wyzbył się części nieśmiałości, zaczynając traktować Drobną czulej, czego w tym czasie bardzo potrzebowała. Chyba pierwszy raz w życiu tak zmiękła. Ewentualnie była to wina hormonów. W trakcie ciąży dotarło do niej również, że właściwie będzie mogła wychowanie potomstwa zrzucić na barki swojego partnera, który przecież miał taki doskonały kontakt z kociętami oraz młodzieżą. Plan był prosty - urodzić i zbytnio się tym wszystkim nie przejmować.
Tak też się stało. Po porodzie męczyło ją siedzenie z kociakami, karmienie ich i czyszczenie przez co często prosiła o pomoc klanowe matki i wyręczała się Krzywym, dopóki szóstka, która przyszła na świat nie stała się bardziej samodzielna. Jako rodzic okazała się być bardzo nieobecna w życiu swojego potomstwa. Nie okazuje im za bardzo emocji, jest despotyczna i nieznosząca sprzeciwu, co sprawia, że każdy w tej rodzinie powinien wiedzieć, by mamie nie zachodzić za skórę. Zalezy jej jedynie na tym, by dobrze z nimi wychodzić na obrazku. Przynajmniej na razie. Krzywy Skok, w przeciwieństwie do ich matki, stara się być dobrym tatą. Jest wyrozumiały, ale nie lubi sprzeczek i nawet w stosunku do "swoich" kociąt potrafi się pośpiesznie ewakuować, zamiast doprowadzić rozmowę do końca, a sprawę do rozwiązania. Na pewno najlepszy jest w opowiadaniu historii, bajek i pokazywaniu kociakom świata, zauważając w nim więcej piękna niż Drobny Płatek we własnym odbiciu w tafli wody. Drobny Płatek jedynie parę razy w trakcie ciąży zastanawiała się czyim kociętom pomoże przyjść na świat. Później uznała te dywagacje za zbędne, bowiem nie zamierzała informować o swoim stanie Zwichrzonego, przynajmniej na razie, ani Krzywego o tym, że go zdradziła.


Jest możliwość wcielenia się w szóstkę kociąt. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek pod koniec marca: 2 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się piątkę rodzeństwa z miotu, a rodzicami są Drobny Płatek i Krzywy Skok/Zwichrzony Ogon. Obowiązkowo należy określić, który z kocurów jest ojcem postaci oraz trzeba pamiętać, że ani postaci z miotu, ani klan nie wiedzą o romansie Drobnego Płatka i Zwichrzonego Ogona, jeżeli Drobny Płatek nie przekaże takiej informacji, o czym może zadecydować tylko administracja.

Proszę pamiętać, że w pierwszej kolejności miot jest przeznaczony dla NOWYCH użytkowników; w miocie może grać maksymalnie trzech graczy już posiadających aktywną postać na forum. Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci.
Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie.


Lista chętnych:
x Jenot (już gra)
x Zaćmienie (już gra)
x Krogulec –> Wicher (już gra)
x Pliszka (już gra)
x Myszołów (już gra)
x Rudzik –> Pestka (już gra)

Kocięta mogą być (kliknij na umaszczenie, by zobaczyć przykładowe zdjęcie): Krótkowłose lub długowłose (kocięta Zwichrzonego Ogona mogą być tylko długowłose). Czarne, bure, niebieskie, niebieskie pręgowane, szylkrety (czarno-rude, buro-rude, niebiesko-kremowe, niebiesko-kremowe pręgowane), rude, kremowe, białe.
Jeżeli pręgowane: tygrysie, klasyczne, cętkowane lub ticked. Kocięta mogą być pozbawione bieli, ale mogą pojawić się białe znaczenia od minimalnych do pokrywających prawie całego kota.
Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (jedno oko niebieskie, drugie w dowolnym naturalnym kolorze). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.


- Drżący Płomień - 15.03.2020

m o j e


- Kuni Syk - 15.03.2020

Woah jaki dziki miot, polecam gorąco i chętnie zgadnę na nauki :


- Rysia Skała - 15.03.2020

Wowie ale ciekawy miot!


- Promienna Łapa. - 15.03.2020

Bardzo polecam! Prezentuje się miodzio :piona:
Zgarnęłabym na nauki Żurawinką ;))


- Bratkowa Łąka - 15.03.2020

cześć mam zgodę CHCĘ


- Wiewiórczy Skok - 15.03.2020

Dopisuję do listy! :lgbt:


- Błękitna Toń - 15.03.2020

Plameczka z przyjemnością da kociakom miłość, której nie otrzymają od mamusi >:)))


- Jesionowa Kora - 15.03.2020

Omg ale fajny miot :o Gdybym nie miała bana to może bym się skusiła


- Dynia. - 15.03.2020

OMG
I takiej niespodzianki oczekiwałam >:D z chęcią wezmę na nauki uwu


- Krogulec. - 15.03.2020

Można miejsce? :thinkinggburek:


- Szybująca Łapa - 15.03.2020

:0
Klon z chęcią weźmie na nauki


- Wiewiórczy Skok - 15.03.2020

Krogulec - jak najbardziej, dopisuję do listy. :


- Bursztyn - 15.03.2020

Dzień dobry wszystkim. Czy mogłabym prosić miejsce w miocie? Imię jeszcze się wymyśli, ale będzie to na pewno kocurek i nie wiem czy to zgłosić, ale syn Zwichrzonego Ogona. Po dodaniu mnie na listę chętnych formularz powinien być za 2/3 dni.


- Wiewiórczy Skok - 15.03.2020

Jak najbardziej, zapraszamy. :