Odejścia - Wersja do druku +- Artemida - Wojownicy PBF (https://artemida.webd.pl) +-- Dział: Administracja (https://artemida.webd.pl/forum-241.html) +--- Dział: Organizacja (https://artemida.webd.pl/forum-4.html) +---- Dział: Ogłoszenia (https://artemida.webd.pl/forum-32.html) +---- Wątek: Odejścia (/thread-4157.html) |
- Turkuciowy Grzbiet - 12.04.2019 Nie wiem nawet za bardzo, co mam tutaj napisać, miałam duże plany na to forum, ale jednak muszę zejść ze sceny i wycofać się zupełnie z gry. W moim życiu prywatnym wydarzyło się dużo... złych i niefajnych rzeczy, dodatkowo mam problemy zdrowotne (głównie związane z oczami) i nie mogę sobie pozwolić na taką aktywność, z resztą, przez ostatni czas było widać moje przymulanie, a na tym cierpią nie tylko inne postaci, ale także userzy, dla których byłam adminem. Szkoła dobija, życie dobija (dosłownie). Niestety, przyjemność z gry na kotkowym forum zmalała mi już do zera, nad odejściem myślałam od jakiegoś czasu, jednak chciałam dać sobie czas, aby to wszystko przemyśleć, może to była tylko spontaniczna myśl, ale teraz widzę, że nie. Turkuciowy Grzbiet -> Gwiezdny Klan podczas polowania został zaatakowany przez borsuka i niestety, pomimo przybycia na pomoc Ukruszonego Kła i Kwaśnego Pyska - Zastępcy nie udało się odratować, zmarł w wyniku uszkodzenia tętnicy szyjnej Drżący Oddech -> zaginieni Wyruszył w poszukiwaniu Miodowej Dziupli, pod osłoną nocy, aby nikt nie mógł go zatrzymać, ciężko mu było się na to odważyć, ale dla Miodek zrobiłby wszystko Migocząca Łapa -> adopcja nawet dobrze nie zaczęłam nim gry, a już niestety musi wracać tam, skąd go wzięłam. Może jakaś dobra duszyczka da mu nowe życie - Żywiczna Łapa - 23.04.2019 Dało się to przewidzieć, zgaduje. Żywica -> adopcja Żywica jest młoda, żwawa, a na dodatek ma dosyć ciekawą fabułę, więc na pewno znajdzie się ktoś, kto zechcę ją poprowadzić dalej!! A jeśli ktoś taki się znajdzie, to wyśle mu wszystkie arty Żywicy, jakie nabyłam uwu Mleczna Łapa -> zaginiony Bez słowa się zbył, jak przez całe życie bez słowa istniał. Być może kiedyś się odnajdzie. Na pewno będę dalej istnieć na forum, będę sobie was obserwować, śledzić wszelkie forumowe dramy, bo to jest wielka zabawa!!! Może nawet wrócę kiedyś do gry, ale zdecydowanie będę musiała do tego podejść inaczej, niż przy moich poprzednich kontach, by znowu nie zmuszać się do robienia odpisów i nie przeciągać sesji, mieląc czasoprzestrzeń. - Ulewna Łapa. - 01.05.2019 Nigdy nie chciałam tego robić, ale czuję, że inaczej nie dam rady. Widać moją nieaktywność, a ja sama już nie chcę męczyć czasoprzestrzeni i osób które czekają na odpis. Zdaję sobię też sprawę, że zmuszanie się do odpisu nic nie da. Więc wiem, że tak będzie najlepiej. Ulewna Łapa... Zawsze ją kochałam i kocham. Była moim pierwszym kontem, na niej pisałam pierwsze posty, na niej wszystkiego się uczyłam... Ale wiem, że wrzucanie jej do zaginionych nie ma sensu. Nigdy nie chciałam jej uśmiercać, lecz pisanie nią nie daje mi takiej frajdy. Trudno mi jest coś nią napisać, więc liczę, że to będzie najlepsze rozwiązanie. Ulewna Łapa -> Martwi - wyszła z obozu by znów się powłóczyć. Była przybita śmiercią Czaplego Skrzydła i nie miała już nadziei na przywrócenie partnera do wcześniejszego stanu. Nie wiedziała, że natrafi na drzewo, które będzie dla niej śmiercionośne. Zginęła na miejscu. Możecie jej zrobić pogrzeb. Kasztan... Uwielbiam moją słodką dziewczynkę. Zastanawiałam się nad wrzuceniem jej do adopcji, ale nie umiałaby się z nią rozstać. Nie chciałabym też marnować miotu Rudzika i Ogień, więc mam nadzieję, że ta droga będzie dla niej najlepsza. Kasztan -> Zaginieni - Już od dawna chciała opuścić klan by zostać samotniczką. Pewnego dnia pod osłoną nocy, wyszła z obozu i przekonując się, że nie da rady sama na wolności, poszła oddać się dwunożnym. Być może zamieszkała z Falującym. Chciałabym podziękować kilku osobom: Bursztynowemu Wschodowi, Wiewiórczej Łapie, Poziomkowej Ścieżce i Czaplemu Skrzydłu za to, że dzięki wam Ulewna to Ulewna, a Kasztan to Kasztan, Całemu rodzeństwu moich dziewczynek za wszystkie sesje, Wiaterkowi za zmiękczenie Ulewnej w środku i przepraszam, że nie dam rady przeprowadzić mu nauk :c Całemu klanowi Rzeki i wszystkim którzy mnie wspierali koffam was wszystkich ♡ Może kiedyś się jeszcze zobaczymy, papa ♡ - Wichura.. - 01.06.2019 Po sprzeczce z braćmi Wichurka, mimo wsparcia mistrzyni, nie znalazła nikogo, kto mógłby ją wesprzeć czy pomóc z problemami codzienności. Śmierć członków rodziny mocno odbiła się na jej psychice. Było jej już praktycznie wszystko jedno, skoro jej bracia nie mięli z nią kontaku, woląc swoje własne towarzystwo. Udając się po raz dziesiąty na spacer, postanowiła już nie wracać. Przynajmniej nie sama. Wyruszyła na poszukiwanie mamy, siostry i braciszka, z którym kochała bawić się w przywódców. Przynajmniej oni jej nie odtrącą. A raczej miała taką nadzieję. Wieczorna Łapa -> zaginiona Chciałabym przeprosić jedynie wszystkich, którzy mieli lub chcieli mieć ze mną sesje. Ostatnio Artemida stała się dla mnie jedynie przykrym obowiązkiem, a nie przyjemnością, tak samo jak samo pisanie kotkami. Dziękuje mojemu rodzeństwu Zamieci, Hukowi, Burzy, Gwiazde i Sokołowi, dziekuje rodzicom - Jastrząb, Deszczu i Liść, że wybraliście akurat mnie. Dziękuję też Ciemniejącemu, Wydmie, Lamparciej, że chcieliście wziąć ze mną sesję. Dziękuje najbardziej Wysokiej Fali, która próbowała podbudować Wichurkę i okazać jej wsparcie - Mleczny Kieł - 04.06.2019 To było do przewidzenia, dlatego nie będę pisać długiego postu. Mój kompletny brak konsekwencji doprowadził to tego, że zaniedbywałam nie tylko moje postaci, ale też tych, z którymi miałam sesje, a każda "próba powrotu" kończyła się tak samo. Tak więc się z wami żegnam, bo nie ma sensu dalej udawać, że coś z tego będzie. Nie żałuję czasu spędzonego z wami, napisanych postów, stworzonych postaci. Może jeszcze kiedyś tu wrócę, jak już nauczę się nie porzucać czegoś jak tylko mi się znudzi. Mleczny Kieł >> Gwiezdny Klan Opuszczenie klanu byłoby kompletnie nie w jej stylu, tak więc uznajmy, że walczyła z jakimś drapieżnikiem i odgoniła go/uśmierciła, ale wykrwawiła się zanim dotarła do obozu. Kwiecista Łapa >> Gwiezdny Klan Wiem, że jest w nieaktywnych od dłuższego czasu, ale wolę zostawić po sobie wszystko zamknięte. Jagoda >> Gwiezdny Klan/martwi (chociaż wierzyła, więc to do decyzji kogokolwiek kto będzie ją przerzucał) Tak jak wyżej. Chcę wszystko za sobą zamknąć. Miałam zamiar ją zostawić w nieaktywnych, bo a nuż mi się odwidzi, ale jest już dosyć stara i pewnie zanim bym do niej wróciła byłaby już w wieku starszyzny, więc nie ma sensu. Dziękuję wszystkim jeszcze raz i życzę wam wszystkim jak najlepiej - Sosnowa Łapa. - 27.06.2019 Muszę przyznać że mocno zaniedbałam swoje konto ale nie miałam czasu. Przepraszam również gorąco osoby którym nie odpisywałam w sesjach. Nie ma sęsu żebym zawalała ludzią z którymi mam sesje sloty z sesjami skoro i tak nie mam czasu odpisać. A więc żegnam się z wami bo i tak nic z tego nie będzie. Może kiedyś wróce. Sosnowa Łapa. -> Gwiezdny Klan Uznajmy że zwiedzając las napadł na nią drapieżnik a ona nie wiedziała jak się bronić Jeszcze raz pa pa wszystkim :3 - Sarnia Łapa, - 28.06.2019 Sarna -> martwi Zagryziona przez borsuka nieopodal obozu. Nie zauważyła go, bo wyskoczył od strony oka, ktorego nie miała. - Cedr - 29.06.2019 Jak wróciłem ze szpitala to ide do kolejnego, myśle że wakacje nie beda wygladaly tak jak planowalem - odpisy, rysunki i kotki więc musze się na razie wycofać, nie chce zabijać Cedra bo dużo nad nim pracowałem ani nie chce żeby ktoś go prowadził, bo on potrzebuje specyficznej ręki. Bober - przepraszam że narobiłem Ci nadziei, ale wrócę z tym samym kotem, jeżeli jest taka możliwość, bo szczerze nie pamiętam. Do tego czasu proszę o przeniesienie go do zaginionych. Pewnej nocy w natchnieniu poszukiwań ojca, jak to kocię, znalazło się w tarapatach i popiskując ze strachu zabłądziło do drogi grzmotu, gdzie ludzie zabrali go ze sobą, myśląc że ktoś go porzucił na drodze. - Piórko. - 29.06.2019 Tu się chyba moja przygoda kończy z kotkami. Mam nadzieję, że kiedyś wrócę, teraz jednak arcia nie dają mi już takiej satysfakcji jak kiedyś, stała się lekko moim utrapieniem. Nie mam weny na pisanie, nie mam na to siły, a teraz też wakacje chce spędzić jakoś produktywnie, co muszę połączyć z nauką, a niestety nie będzie to dla mnie proste. Przepraszam wszystkich, którym obiecałam sesję, którzy mieli zaczętą ze mną sesję i ogólnie przepraszam. Nie umiem jej uśmiercić,(może też dlatego, że mam nadzieję kiedyś jeszcze wrócić), dlatego też: Pierzasta Łapa -> zaginieni. Piórko mimo ostrzeżeń, idąc na samotny patrol zauważyła psa, gdy chciała go odpędził ten prawie ją zagryzł. Próbując ratować i siebie, i klan popędziła gdzieś daleko z intruzem za sobą. Szczęśliwie udało jej się uciec, ale była już za daleko i była zbyt zmęczona walką o życie z psem, który zostawił jej kilka - nie głębokich - ran na grzbiecie. Nie wiedziała jak wrócić do domu i po kilku dniach smętnego chodzenia uliczkami miasta, została zabrana przez jakiegoś Dwunoga do jej nowego domu. Tak, więc no... do zobaczenia? - Bieliczek - 06.08.2019 Bieliczek > NPC - Mysiowąsa - 07.08.2019 To tego, chyba czas tu napisać... Od miesiąca praktycznie już nie istniała na forum i nie wiem, czy po wakacjach byłabym w stanie wrócić do normalnej gry, a nie chcę, żeby moje postacie przez dwa miesiące tkwiły w nicości i udawały, że żyją i nic nie robią. Nie chcę też blokować postaci innych graczy tylko dlatego, że nie udzielam się w rozgrywce. Dlatego postanowiłam, że: Mysiowąsa -> zaginieni Leszczynowa Gałązka -> zaginieni Pustułcza Pieśń -> zaginieni Nie chcę nikogo uśmiercać, bo możliwe, że w którymś momencie w roku szkolnym wrócę do gry, może również Cichym. Na razie jednak nic jeszcze nie wiem, ale póki co muszę odłożyć forum na półkę. Tak jeszcze dla sprostowania, wszystkie trzy powyższe postacie po prostu pewnego dnia zniknęły i ślad po nich zaginął. Przepraszam wszystkich, z którymi miałam sesję i jakiekolwiek relacje, ale... tak niestety wyszło. A więc do zobaczenia kotki, na pewno będę tu czasem zaglądać. Trzymajcie się i pa. - Dzwonek - 12.08.2019 Dzwonek do zaginionych ;) Elo ;) - Bagienna Łapa. - 13.08.2019 Od dawna próbuję wkręcić się w Artemidę. Od czasów Śliwki i Jeziora już mi się to nie udaje. Najpierw nie mogłam wczuć się w swoje nowe postacie, przebić się kolejny raz przez treningi.. Odkąd mam Mokradło problem jest jeszcze inny. Mimo, że ją lubię i miałam na nią pomysł jakoś nie udaje mi się stworzyć na niej jakichś relacji z innymi postaciami. Nie mam motywacji do gry i ciężko mi znaleźć kogoś do fabuły. Być może ludzie przywykli do mojej słabej aktywności i unikają sesji ze mną (ostatnia nieobecność akurat była przez problemy w prawdziwym życiu), może Rzeka nie jest obecnie klanem dla mnie, może jakoś kotki już nie ciągną mnie tak jak kiedyś, więc nie dążę do posiadania ciekawych sesji tak jak dawniej... Nie wiem. Lubię to forum, ale czuję, że nie nadążam za jego tempem, ilością postaci, których na ten moment w większości niemal nie znam. Czasu też nie mam aż tyle, by nadrobić zaległości na tyle, by ponownie się wkręcić w aktualną fabułę. Bycie na uboczu męczy mnie i chyba czas skończyć z próbami powrotu kolejnymi postaciami, które z czasem stają się nieaktywne. Już raz pisałam tutaj posta, nie wysłałam go, przez moment myślałam, że jednak coś się rozkręci. Niestety moje życie realne pokrzyżowało mi plany i nie mam siły po raz kolejny odgrzebywać swojej zakopanej weny. Mokradło idzie do adopcji. Może ktoś odgrzebie jej potencjał - Noc.. - 14.08.2019 jednak zamiast nieobecności po prostu się pożegnam? po raz kolejny próbowałam się wkręcić i nie potrafię więc nie ma sensu tego ciągnąć. po prostu nie czuję tego forum. pomimo, że lubię swoją postać i myślę, że fajnie mi się nią pisze to jednak nie czuję żadnego związku z tym forum i jakoś nie mam motywacji by coś z tym zrobić. no i zmieniam zdanie - oddam ją do adopcji, może ktoś nią pogra? chętnie czasem poczytam. miło było a teraz bajo~ - Burzowe Niebo - 17.08.2019 Przepraszam szczerze wszystkich którzy mieli relacje z moimi postaciami i liczyli na ciekawe wątki fabularne, jednak niestety tak jak podejrzewałam, moja aktywność się nie poprawiła a im więcej pojawia się w moim życiu czynności o większym priorytecie od forum, tym trudniej mi się w to wkręcić ponownie tak bardzo jak za dni kiedy pewnie uważaliście mnie za mocno aktywnego gracza Mówię to z przykrością, bo poznałam tu wielu wspaniałych ludzi, ale nie chcę trwać w stanie kiedy zaglądanie i odpisywanie na forum jest dla mnie wyłącznie obowiązkiem ze względu na tych których rozwój postaci jest z moją powiązany Mknąca Łapo, ciebie przepraszam szczególnie, Bursztynowy Wschód wspomniała że może się w razie takiej ewentualności zająć edukacją twojej postaci Teraz... co z tymi postaciami zrobić... Bogatka: Adopcja - gdzieś to to się zapodziało, jak zwykle, ale że raczej zaradne z niej dziecko, raczej przeżyje i może się znajdzie jak ją ktoś przygarnie Burzowe Niebo: trudno mi się z nim żegnać, ale kompletnie do niego nie pasuje zniknięcie, żeby móc kiedyś wrócić, więc Adopcja (chyba można, nie jest starszy od Rozmarynowej Łapy) - chciałabym mu dać szansę na to by był kontynuowany jako postać fabularna, jeśli ktoś by chciał się podjąć. - jeśli to nie byłoby możliwe to prosiłabym o dodanie go do NPC rzeki, a jeśli to również nie byłoby możliwe, można uznać ze względu na moją nikłą aktywność fabularną przez ostatnie księżyce, że złapała go jakaś stopniowo pogarszająca się choroba i któregoś dnia się nie obudził :c |