Kocięta w Klanie Gromu [NPC] - Wersja do druku +- Artemida - Wojownicy PBF (https://artemida.webd.pl) +-- Dział: Strefa Postaci (https://artemida.webd.pl/forum-242.html) +--- Dział: Mioty i Adopcje (https://artemida.webd.pl/forum-125.html) +--- Wątek: Kocięta w Klanie Gromu [NPC] (/thread-4297.html) |
Kocięta w Klanie Gromu [NPC] - Świetlistooki - 01.04.2018 To niepowtarzalna okazja, by zagrać postacią wychowaną w Klanie Gromu, ale urodzoną poza jego granicami. Kocięta pochodzą z miotu NPC (rodzice nie są i nie będą nigdy odgrywani), a grę rozpoczynamy od razu po wysłaniu i zaakceptowaniu Karty Postaci. Rodzice biologiczni: Kromka i Jaskier Rodzice adopcyjni: Sójczy Śpiew Wiek: 81 Wygląd: Nie wyćwiczyła się jeszcze na tyle, aby choć trochę mięśnie były widoczne, jednak ta nie zwraca na to szczególnej uwagi. Od jakiegoś czasu zaczęła bardziej o siebie dbać, jej futerko jest jeszcze bardziej miękkie i puszyste niż wcześniej. Nadal pozostał jej specyficzny rysunek futra, który spowodowany jest tym, że na jednym jej włosku znajduje się od trzech do sześciu prążków, na przemian jaśniejszych i ciemniejszych. Powoduje to, że Sójka ma bardzo osobliwą barwę futerka i nie raz ktoś może zwrócić na to uwagę. Uwagę przykuwają jej dzikie bursztynowe oczy, niczym ocean żywicy, który wabi swoje ofiary... na daremno. Wokół ślepi zarysowana jest czarna kreska, wokół której istnieje przejaśnienie. Takie samo rozjaśnienie sierści istnieje również wokół jej warg oraz różowego noska dając jej urokliwego wyglądu. Niektórym może się wydawać, że jest śliczna, innym, że jest brzydka. Według niej samej jest przeciętna. Charakter: Na pierwszy rzut oka kotka wydaje się być bardzo przyjazną, energiczną i dziką kotką - to powoduje jej wygląd. Niestety lub też stety jest zupełnie inaczej. Sójka nie lubi wychodzić z tłumu ani być w centrum uwagi. Znacznie lepiej czuje się kawałek dalej od innych, w cieniu, gdzie może sobie poobserwować i posłuchać jakie życie mają inni osobnicy. Cokolwiek trudno z niej wyciągnąć, bo jest bardzo zamknięta i najczęściej po prostu milczy. Nie można się spodziewać, że z kimś nieznanym lub kimś do kogo nie żywi większych uczuć sama z siebie zacznie rozmowę. Często przewagę bierze nieśmiałość, ale mimo wszystko nie ma problemu z wysławianiem się. Mówi płynnie, bardzo grzecznie i miło. Jej głos na pewno jest melodyjny, więc szkoda, że rzadko go używa. Kocha wszystko co jest romantyczne, gdyż jest bardzo poetycką duszyczką. Często błądzi w marzeniach, tworząc niesamowite historie o niej, że jest kimś innym. Jednak po powrocie na ziemię, wie, że tą Sójką nie jest. Z tego powodu nikt nie zna jej marzeń. Nikomu ich nie opowiada. Przynajmniej dotychczas nie opowiadała. Choć nie grzeszy siłą, jest bardzo odważna. Boi się wielu rzeczy, wielu kotów, wielu sytuacji. Mimo to potrafiłaby stanąć w obronie swojej rodziny. Nawet gdy miałaby stracić swoje życie. Olchowy Listek Wiek: 81 Opis wyglądu: Uchodzi za jedną z najwyższych kotek w klanie, a wrażenie to potęguje długa, biała sierść, od której na głowie, grzbiecie i ogonie odcinają się czarne i rude łaty; jest średnio umięśniona, lecz lekka, smukła i pełna wdzięku. Za sprawą heterochromii jej oczy również wyróżniają ją spośród innych kotów - lewe oko, po rudej stronie pyska, jest błękitne, natomiast prawe, po czarnej stronie - jest w odcieniu złota. Mały, trójkątny nos jest w odcieniu pudrowego różu, podobnie jak opuszki łap wojowniczki oraz wnętrze jej uszu, które ukryte jest pod długą, białą sierścią pokrywającą jej małe uszy. Głowę ma proporcjonalną, kark mocny, łapy długie i silne. Gęsta kryza ciągnąca się od nasady szczęki aż po barki jest czarna, podobnie jak grzbiet, ogon zaś porośnięty jest przyjemną w dotyku, najdłuższą na całym ciele rudą sierścią. Charakter: Jedna z tych istot, które ciężko zapomnieć. Jest dosłownie wszędzie, zupełnie tak, jakby posiadła zdolność klonowania samej siebie i wykorzystywała to do pojawiania się w każdym zakątku ziemi Klanu Gromu. Gadatliwa, pysk się jej nie zamyka, a wręcz przeciwnie – wydobywają się z niego tysiące słów na sekundę, niekoniecznie nawet mądre czy sensowne. Zupełnie tak, jakby mówiła tylko po to, by mówić. Nie znosi ciszy, dlatego wypełnia ją własnym głosem, nie bacząc na to czy innym to pasuje. Zdarza się, że swoim zachowaniem przypomina nierozgarniętego kociaka, chociaż potrafi jeszcze zachować powagę w niektórych sytuacjach. Pewna siebie, daleko jej do strachliwej, nieśmiałej kotki. Czasami nawet nie problem posądzić ją o zawyżoną samoocenę. Mimo to nie uważa siebie za lepszą od innych. Jest całkiem przyjazną, miłą osobą, ale jednocześnie skorą do wręcz przesadnej obrony własnego zdania. Swoich przyjaciół, rodzinę trzyma blisko siebie, zazdrośnie wręcz, jakby bała się, że pewnego dnia ją po prostu zostawią. Historia: Ojciec zniknął niedługo po narodzinach kociąt, przez to nie były w stanie go poznać. Był to pierwszy miot Kromki, dlatego nie wiedziała, za co się złapać. Szczególnie, że musiała od tamtej chwili radzić sobie sama. Pomimo trudów codziennego życia dawała sobie doskonale radę sama, starając się wychować swoje dzieci najlepiej, jak potrafiła w takich okolicznościach, chociaż wielokrotnie myślami powracała do życia zanim odeszła razem z Jaskrem od dwunogów. Kiedy kocięta były wystarczająco dużo, aby móc samodzielnie iść, ruszyła z nimi w stronę Grzmiącej Rzeki, którą musieli przekroczyć przez Śliskie Skałki. Kocięta bezpiecznie dostały się na drugi brzeg, ale… Coś poszło nie tak. Kromka podczas eskortowania ostatniego z nich poślizgnęła się na jednym z głazów, wpadając do nurtu rzeki. Zdołała ją ujrzeć Sójczy Śpiew, która po stracie partnera zdecydowała się na zwiad po brzegu granicy z terenami niczyimi. Pomimo wysiłku, jaki wniosła w próby ratowania życia kotki, nie zdołała jej wyłowić. Po chwili dołączyła do niej Olchowy Listek, która dostrzegła chowające się w krzakach kociaki i zaprowadziły je do klanu. Obie wstawiły się u Błyskającej Gwiazdy obiecując, że wychowają znajdy na godnych klanowiczów. Nie są oficjalnie parą, chociaż wspólne wychowywanie kociąt jest dla nich zupełnie innym doznaniem. Obie mają ten sam cel – jak najlepsze zajęcie się kociakami, jednak chcą do niego dojść różnymi drogami. Sójczy Śpiew woli opowiadać historie z kociarni, zaś Olchowy Listek chętnie oprowadza kocięta po obozie i zachęca ich do interakcji z klanem. Pomimo, że czasem wybuchają pomiędzy nimi konflikty, potrafią je załagodzić dla dobra potomstwa nieznanej im kotki. Jest możliwość wcielenia się w szóstkę-siódemkę kociąt. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak. W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się piątkę-szóstkę rodzeństwa, rodzicami są Kromka i Jaskier, a wychowywani są w Klanie Gromu przez Sójczy Śpiew oraz Olchowy Listek. Miot przeznaczony jest TYLKO dla nowych i powracających użytkowników. Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci. Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie.
Kocięta mogą być (kliknij na umaszczenie by zobaczyć przykładowe zdjęcie): Krótko- lub długowłose. Bure, czarne, niebieskie, z pręgami (tygrysie, klasyczne) lub bez. Mogą pojawić się białe znaczenia, od minimalnych do pokrywających prawie całego kota. Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (jedno oko niebieskie, drugie w dowolnym naturalnym kolorze). - Mchowe Futro - 01.04.2018 Chciałabym się zgłosić na jedno miejsce, kocię będzie miało na imię Chwast. - Grzmiąca Łapa. - 01.04.2018 Brałabym, ale posty - Czarny Świt - 01.04.2018 Aaaale miot!!!! /Grzmot, ale to i tak jest miot dla nowych/powracających, więc. - Wzburzona Woda - 01.04.2018 oh my!! Burza ukocha swoje... rodzeństwo? Tak jakby - Chrząszczowa Łapa - 01.04.2018 /cicho - Łaciate Futerko - 01.04.2018 ŁATKA UKOCHA AAAA - Borsucze Serce - 01.04.2018 Dobra, ten miot jest zbyt kuszący, WIĘC... Chciałabym zaklepać miejsce, jeśli mogę. Dziś/jutro założę konto! - Mysiowąsa - 01.04.2018 Omg będę mieć przyszywane rodzeństwo - Podniebny Lot - 01.04.2018 Niebo was ukocha - Pszeniczna Łapa.. - 01.04.2018 Czy mogłabym zgłosić jednego kocurka? - Guest - 01.04.2018 Postraszyli, że lepszych okazji prędko nie będzie, więc z chęcią zaklepię miejsce jeśli jeszcze jakieś są ;p Waham się jeszcze co do płci. Jestem też nie bardzo w temacie nazewnictwa, więc nie chciałabym się powtórzyć z czyimś imieniem albo wyskoczyć z czymś nierealistycznym, najchętniej wybrałabym spomiędzy Jaskółki, Jerzyka, Chabra, Jemioły, Zielonka, w tej kolejności (właśnie pomyślałam o Motylku, ale znając życie ktoś przy nadawaniu imienia poszedłby w heheszki i zostałabym "Motylą Nogą"...). Da ktoś znać czy te imiona były/są już wykorzystane? - Czarny Świt - 01.04.2018 Jeśli chodzi o Motyle, mamy Motyle Skrzydło i Motyli Lot, więc... Odradzała bym. Jedna Jaskółka jest w tej chwili w cieniu. Jerzyka w tej chwili nie ma, to samo z Jemiołą ( w ogóle Jemioła jest super!), Zielonka też nie. Tych imion nie było chyba na forum od niemal roku, bo tyle gram na arci. Zwróć tylko uwagę na opcje przy imionach terminatorskich/wojowniczych. Swoją drogą, witamy na arci! - Przedwiośnie - 01.04.2018 Jakby co post gościa powyżej to ja. Mam tu straszny problem z internetem, będę w domu dopiero późnym wieczorem i wtedy dam radę założyć konto i w ogóle funkcjonować na forum jak cywilizowany człowiek. Przyszłam tylko się zgłosić, że życzę. A Chaber? Waham się teraz głównie między Jerzykiem, Chabrem i Jemiołą. - Wichura, - 01.04.2018 Chaber mamy w Rzece. A Jemioła brzmi 18/10 Wgl witamy na kotkach |