01.10.2018 20:30
Wygląd
Dość duży choć szczupły, lekko zbudowany kocur o gładkiej sierści. Oczy zadziwiające, niezwykłe, o głęboko orzechowej barwie. Lekko postrzępione prawe ucho i cienka długa blizna ciągnąca się po prawym boku od kręgosłupa, poprzez żebra aż do brzucha. Wyraźne oznaki siwizny widoczne na pyszczku i świadczące o zaawansowanym wieku kota przed śmiercią. Futro miedziano rude poprzecznie prążkowane czarnym pigmentem. Wierzch głowy, grzbiet oraz pyszczek wyraźnie ciemniejsze- czarna pręga wzdłuż kręgosłupa oraz końcówka ogona. Spód ciała nieco jaśniejszy.
Oto kolejna okazja, by zagrać postacią urodzoną w Klanie Cienia. Kocięta pochodzą z miotu NPC (rodzice nie są i nie będą nigdy odgrywani), a grę rozpoczynamy od razu po wysłaniu i zaakceptowaniu Karty Postaci.
Rodzicami są Złotooka oraz Zwichrzony Ogon:
Imię: Złotooka
Płeć: Kotka
Wiek: 36
Wygląd: Złotooka za kociaka była po prostu Złotą z powodu złociście lśniących w słońcu rudych plam na białej, krótkiej sierści. Wraz z biegiem czasu, a konkretniej z dorastaniem, okazało się, że imię było... wyjątkowo trafione, ponieważ szare oczy przybrały barwę lśniącego złota. Wojowniczka jest zaliczana raczej do ładnych kotek, chociaż nie można nazwać ją pięknością choćby ze względu na ciut zbyt krępą budowę ciała, jak na kotkę. Dodatkowo jest niewysoka i ma krótkie, białe łapki. Przypomina raczej rudo-białą kulkę, niż wojownika, ale nie stanowi to problemu w trakcie polowania, ponieważ ku zaskoczeniu niedowiarków potrafi poruszać się gładkim, eleganckim krokiem. Głowę ma niewielką, a jej pyszczek zdominowany jest przez biel, która nachodzi ponad łuk brwiowy po prawej stronie i ciągnie się do czoła, gdzie w końcu ustępuje rudawej, pręgowanej wysepce, naciekającej na policzek i zewnętrzny kącik oka. Spojrzenie jej złocistych oczu jest jasne, ciepłe i przyjemne, przywodzące na myśl letni poranek, zaś same ślepia mają okrągły kształt i sympatyczny wyraz. Rude plamy pokrywają również jej uszy, ogon oraz grzbiet, nachodząc przy tym na łapy. Wąsy sterczące w pobliżu malinowego, drobnego noska są krótkie, ale radośnie podkręcone na końcach i rozczapierzone na boki.
Charakter: Złotooka wydawała się być grzeczną i nieśmiałą kotką. Z początku miała problemu z nawiązywaniem kontaktów i przez to za kociaka nie miała za bardzo żadnych przyjaciół. Wtedy sprawiała wrażenie małomównej, natomiast wraz z biegiem czasu okazało się, że niezłe z niej ziółko. Nadal wygląda na grzeczną oraz milutką, ale tak naprawdę to bardzo przebiegła kotka, która stara się by wszystko szło po jej myśli, chociaż nie brakuje jej empatii w przeciwieństwie choćby do Łasiczego Futerka. Wydają się bardzo podobne do siebie i przy okazji zdają się być przyjaciółkami, ale Złotooka przy okazji jest okropną plotkarą, więc gdy tylko dowie się czegoś nowego, to Łasiczka z automatu również jest poinformowana, co niekoniecznie działa w drugą stronę. Złotko średnio przepada za żartami, jednakże nie stroni od nich na siłę i czasami nawet zarzuci jakimś dowcipem. W związku z relacją ze Zwichrzonym Ogonem i Łasiczym Futerkiem stała się również bardziej gadatliwa i pewna siebie, chociaż nadal stoi jedynie w cieniu swojej dominującej koleżanki.
Urodzona: w Klanie Cienia.
Pochodzenie: nieznane.
Imię: Zwichrzony Ogon
Płeć: Kocur
Wiek: 40
Wygląd: Bury, długowłosy kocur o ślepiach w kolorze płatków mniszka lekarskiego. Jego długie futro nie jest zbyt dobrze wypielęgnowane, dlatego na długich łapach można zauważyć wiele kołtunów, mimo iż sierść na nich jest zdecydowanie krótsza niż na reszcie ciała kocura. Zwichrzony Ogon ma duże ciekawskie oczy oraz różowy nos otoczony czarną oblamówką, która świadczy o obecności pręg na jego futrze. Na policzkach oraz szyi sierść tworzy swego rodzaju grzywę rozłożoną na boki, wyglądającą jakby cały czas uderzał w nią strumień powietrza. Na pierwszy rzut oka można nie zauważyć, że ma krótkie, białe skarpetki na każdej z umięśnionych łap. Jego ciało nie mieści się w kwadracie. Bardziej przypomina prostokąt, ponieważ grzbiet kocura jest nieco wydłużony, mimo i tak dość długich, a przy okazji sprężystych łap. Dodatkowo ciało kocura wydłuża naprawdę pokaźny ogon o bardzo długiej sierści. Często podczas patrolu granic narząd równowagi Zwichrzonego Ogona faluje na wietrze niczym flaga. Większość jego wąsów jest biała oraz długa, ale dwa najwyżej położone wąsy kocura po obu stronach są czarne.
Charakter: Zwichrzony to ciekawski kocur, żyjący na własną łapę. Nie jest za bardzo przywiązany do klanu, ale też nie widzi potrzeby opuszczania go. Zwichrzony Ogon docenia urodziwe kotki, dlatego nie mógł pozwolić, żeby Złotooka marniała z każdym księżycem bez partnera. Burek jest raczej typem nonszalanckiego romantyka, który za wszelką cenę stara się chodzić własnymi ścieżkami. Jednym z jego ulubionych zajęć są samotne patrole wzdłuż granic terytorium klanu. Zawsze jest gotowy stanąć do zawziętej walki. Dodatkowo wyjątkowo gadatliwy z niego typ, prawdziwy wodzirej, któremu Jastrzębi Krzyk zazdrości posłuchu. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, iż jest on czarusiem. W końcu inaczej nie udałoby mu się z taką łatwością poderwać Złotookiej, która zgrywała niedostępną.
Urodzony: w Klanie Cienia.
Pochodzenie: nieznane.
Historia: Ten miot musiał się pojawić prędzej, czy później. Właściwie, to Złotooka już wcześniej sądziła, że będzie miała kocięta i nawet miała wrażenie, że przytyła, ale czas mijał, a kociąt widać nie było. Okazało się, że z wrażenia i stresu związanego z zostaniem matką zaczęła więcej jeść, a nigdy nie należała do wojowników bardzo wysportowanych i spędzających każdą wolną chwilę na polowaniach, czy patrolach, to przybyło jej trochę tłuszczyku tu i tam. Łasicze Futerko ostro skomentowała głupotę swojej koleżanki, przy której zachowywała się trochę bardziej, jak ona, a nie grała idealną damę, a zawtórował jej Jastrzębi Krzyk. Przybranie na wadze Złotka odbiło się również na jej relacji z partnerem, któremu najwyraźniej nie odpowiadała partnerka przy kości, ale mimo wszystko nie miał zamiaru pozwalać jej obrażać. Zawsze był walecznym i wojowniczym typem, więc nic dziwnego, że bez ostrzeżenia rzucił się na Jastrzębia. Wywiązała się walka, której zwycięzcą, normalnie jak w bajkach, został królewicz Złotookiej! Partner Łasiczego Futerka musiał odejść pokonany z podkulonym ogonem. Cała ta sytuacja sprawiła, że relacja pomiędzy kocicami troszeczkę została nadszarpnięta, a czarny point śmiertelnie obraził się na Zwichrzonego i od tamtej pory traktuje go jak powietrze. Nonszalancki buras oczywiście nie przejął się tym za bardzo. Dodatkowo bardziej cieszył się z tego, że tak bohatersko obronił Złotooką, podkreślając swój czyn i spychając kocicę na dalszy plan, jakby była jedynie kocicą, której potrzebna jest jego pomoc, albo zwykłym pionkiem. Bardzo to uderzyło w i tak niezbyt pewną siebie kocicę, która, mimo iż ostatnio nabrała trochę animuszu, to przez tę sytuację jej samopoczucie bardzo podupadło. Stała się bardziej nieufna, a czasami można było ją nawet złapać na dziwnym, przerażającym trwaniu w bezruchu i spoglądaniu w jeden punkt, jakby jej dusza powędrowała już do Gwiezdnego Klanu, a ciało wciąż było na ziemi. Z tego wszystkiego kocica bardzo schudła i znów zaczęła podobać się Zwichrzonemu, który nagle ponownie wrócił do swoich romantycznych gestów wobec kocicy. I tak właśnie doszło do tego, że kocica tym razem naprawdę zaszła w ciążę, a potem urodziła gromadkę kociąt. O dziwo, Zwichrzony był z tego całkiem zadowolony. Dla swojego potomstwa będzie raczej przyjacielem i bohaterem, ale niekoniecznie znajdą u niego radę, czy faktyczną pomoc z problemami, które w przyszłości będą ich dotyczyć, ponieważ jego poczucie odpowiedzialności bynajmniej nie wzrosło z ich narodzinami. Jeśli zaś chodzi o Złotooką, to gdzieś w relacji z kociętami będzie odzywać się jej panika i nadopiekuńczość. Będzie starała się zdecydowanie za bardzo być dobrą matką, a jednocześnie wciąż nie oderwie się od Łasiczego Futerka, dla której w dalszym ciągu będzie w stanie zrobić wiele. Strach przed stratą przyjaciół, rodziny i miłości powoli zacznie dominować w jej wrażliwym, miękkim sercu.
Jest możliwość wcielenia się w szóstkę kociąt. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek pod koniec października: 3 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się piątkę rodzeństwa z miotu, a rodzicami są Złotooka i Zwichrzony Ogon.
Proszę pamiętać, że w pierwszej kolejności miot jest przeznaczony dla NOWYCH użytkowników; w miocie może grać maksymalnie trzech graczy już posiadających aktywną postać na forum. Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci.
Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie.
Lista chętnych:
• Barszcz (już gra)
• Bluszcz (już gra)
• Ryś (już gra)
• Nocek (już gra)
• Mułek (już gra)
• Chmurka (już gra)
Kocięta mogą być (kliknij na umaszczenie by zobaczyć przykładowe zdjęcie): Krótkowłose lub długowłose. Czarne, bure, niebieskie, niebieskie pręgowane, szylkrety (czarno-rude, buro-rude, niebiesko-kremowe, niebiesko-kremowe pręgowane), rude, kremowe, białe. Jeżeli pręgowane: tygrysie, klasyczne, cętkowane lub ticked. Mogą pojawić się białe znaczenia, od minimalnych do pokrywających prawie całego kota.
Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (jedno oko niebieskie, drugie w dowolnym naturalnym kolorze). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.
Rodzicami są Złotooka oraz Zwichrzony Ogon:
Imię: Złotooka
Płeć: Kotka
Wiek: 36
Wygląd: Złotooka za kociaka była po prostu Złotą z powodu złociście lśniących w słońcu rudych plam na białej, krótkiej sierści. Wraz z biegiem czasu, a konkretniej z dorastaniem, okazało się, że imię było... wyjątkowo trafione, ponieważ szare oczy przybrały barwę lśniącego złota. Wojowniczka jest zaliczana raczej do ładnych kotek, chociaż nie można nazwać ją pięknością choćby ze względu na ciut zbyt krępą budowę ciała, jak na kotkę. Dodatkowo jest niewysoka i ma krótkie, białe łapki. Przypomina raczej rudo-białą kulkę, niż wojownika, ale nie stanowi to problemu w trakcie polowania, ponieważ ku zaskoczeniu niedowiarków potrafi poruszać się gładkim, eleganckim krokiem. Głowę ma niewielką, a jej pyszczek zdominowany jest przez biel, która nachodzi ponad łuk brwiowy po prawej stronie i ciągnie się do czoła, gdzie w końcu ustępuje rudawej, pręgowanej wysepce, naciekającej na policzek i zewnętrzny kącik oka. Spojrzenie jej złocistych oczu jest jasne, ciepłe i przyjemne, przywodzące na myśl letni poranek, zaś same ślepia mają okrągły kształt i sympatyczny wyraz. Rude plamy pokrywają również jej uszy, ogon oraz grzbiet, nachodząc przy tym na łapy. Wąsy sterczące w pobliżu malinowego, drobnego noska są krótkie, ale radośnie podkręcone na końcach i rozczapierzone na boki.
Charakter: Złotooka wydawała się być grzeczną i nieśmiałą kotką. Z początku miała problemu z nawiązywaniem kontaktów i przez to za kociaka nie miała za bardzo żadnych przyjaciół. Wtedy sprawiała wrażenie małomównej, natomiast wraz z biegiem czasu okazało się, że niezłe z niej ziółko. Nadal wygląda na grzeczną oraz milutką, ale tak naprawdę to bardzo przebiegła kotka, która stara się by wszystko szło po jej myśli, chociaż nie brakuje jej empatii w przeciwieństwie choćby do Łasiczego Futerka. Wydają się bardzo podobne do siebie i przy okazji zdają się być przyjaciółkami, ale Złotooka przy okazji jest okropną plotkarą, więc gdy tylko dowie się czegoś nowego, to Łasiczka z automatu również jest poinformowana, co niekoniecznie działa w drugą stronę. Złotko średnio przepada za żartami, jednakże nie stroni od nich na siłę i czasami nawet zarzuci jakimś dowcipem. W związku z relacją ze Zwichrzonym Ogonem i Łasiczym Futerkiem stała się również bardziej gadatliwa i pewna siebie, chociaż nadal stoi jedynie w cieniu swojej dominującej koleżanki.
Urodzona: w Klanie Cienia.
Pochodzenie: nieznane.
Imię: Zwichrzony Ogon
Płeć: Kocur
Wiek: 40
Wygląd: Bury, długowłosy kocur o ślepiach w kolorze płatków mniszka lekarskiego. Jego długie futro nie jest zbyt dobrze wypielęgnowane, dlatego na długich łapach można zauważyć wiele kołtunów, mimo iż sierść na nich jest zdecydowanie krótsza niż na reszcie ciała kocura. Zwichrzony Ogon ma duże ciekawskie oczy oraz różowy nos otoczony czarną oblamówką, która świadczy o obecności pręg na jego futrze. Na policzkach oraz szyi sierść tworzy swego rodzaju grzywę rozłożoną na boki, wyglądającą jakby cały czas uderzał w nią strumień powietrza. Na pierwszy rzut oka można nie zauważyć, że ma krótkie, białe skarpetki na każdej z umięśnionych łap. Jego ciało nie mieści się w kwadracie. Bardziej przypomina prostokąt, ponieważ grzbiet kocura jest nieco wydłużony, mimo i tak dość długich, a przy okazji sprężystych łap. Dodatkowo ciało kocura wydłuża naprawdę pokaźny ogon o bardzo długiej sierści. Często podczas patrolu granic narząd równowagi Zwichrzonego Ogona faluje na wietrze niczym flaga. Większość jego wąsów jest biała oraz długa, ale dwa najwyżej położone wąsy kocura po obu stronach są czarne.
Charakter: Zwichrzony to ciekawski kocur, żyjący na własną łapę. Nie jest za bardzo przywiązany do klanu, ale też nie widzi potrzeby opuszczania go. Zwichrzony Ogon docenia urodziwe kotki, dlatego nie mógł pozwolić, żeby Złotooka marniała z każdym księżycem bez partnera. Burek jest raczej typem nonszalanckiego romantyka, który za wszelką cenę stara się chodzić własnymi ścieżkami. Jednym z jego ulubionych zajęć są samotne patrole wzdłuż granic terytorium klanu. Zawsze jest gotowy stanąć do zawziętej walki. Dodatkowo wyjątkowo gadatliwy z niego typ, prawdziwy wodzirej, któremu Jastrzębi Krzyk zazdrości posłuchu. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, iż jest on czarusiem. W końcu inaczej nie udałoby mu się z taką łatwością poderwać Złotookiej, która zgrywała niedostępną.
Urodzony: w Klanie Cienia.
Pochodzenie: nieznane.
Historia: Ten miot musiał się pojawić prędzej, czy później. Właściwie, to Złotooka już wcześniej sądziła, że będzie miała kocięta i nawet miała wrażenie, że przytyła, ale czas mijał, a kociąt widać nie było. Okazało się, że z wrażenia i stresu związanego z zostaniem matką zaczęła więcej jeść, a nigdy nie należała do wojowników bardzo wysportowanych i spędzających każdą wolną chwilę na polowaniach, czy patrolach, to przybyło jej trochę tłuszczyku tu i tam. Łasicze Futerko ostro skomentowała głupotę swojej koleżanki, przy której zachowywała się trochę bardziej, jak ona, a nie grała idealną damę, a zawtórował jej Jastrzębi Krzyk. Przybranie na wadze Złotka odbiło się również na jej relacji z partnerem, któremu najwyraźniej nie odpowiadała partnerka przy kości, ale mimo wszystko nie miał zamiaru pozwalać jej obrażać. Zawsze był walecznym i wojowniczym typem, więc nic dziwnego, że bez ostrzeżenia rzucił się na Jastrzębia. Wywiązała się walka, której zwycięzcą, normalnie jak w bajkach, został królewicz Złotookiej! Partner Łasiczego Futerka musiał odejść pokonany z podkulonym ogonem. Cała ta sytuacja sprawiła, że relacja pomiędzy kocicami troszeczkę została nadszarpnięta, a czarny point śmiertelnie obraził się na Zwichrzonego i od tamtej pory traktuje go jak powietrze. Nonszalancki buras oczywiście nie przejął się tym za bardzo. Dodatkowo bardziej cieszył się z tego, że tak bohatersko obronił Złotooką, podkreślając swój czyn i spychając kocicę na dalszy plan, jakby była jedynie kocicą, której potrzebna jest jego pomoc, albo zwykłym pionkiem. Bardzo to uderzyło w i tak niezbyt pewną siebie kocicę, która, mimo iż ostatnio nabrała trochę animuszu, to przez tę sytuację jej samopoczucie bardzo podupadło. Stała się bardziej nieufna, a czasami można było ją nawet złapać na dziwnym, przerażającym trwaniu w bezruchu i spoglądaniu w jeden punkt, jakby jej dusza powędrowała już do Gwiezdnego Klanu, a ciało wciąż było na ziemi. Z tego wszystkiego kocica bardzo schudła i znów zaczęła podobać się Zwichrzonemu, który nagle ponownie wrócił do swoich romantycznych gestów wobec kocicy. I tak właśnie doszło do tego, że kocica tym razem naprawdę zaszła w ciążę, a potem urodziła gromadkę kociąt. O dziwo, Zwichrzony był z tego całkiem zadowolony. Dla swojego potomstwa będzie raczej przyjacielem i bohaterem, ale niekoniecznie znajdą u niego radę, czy faktyczną pomoc z problemami, które w przyszłości będą ich dotyczyć, ponieważ jego poczucie odpowiedzialności bynajmniej nie wzrosło z ich narodzinami. Jeśli zaś chodzi o Złotooką, to gdzieś w relacji z kociętami będzie odzywać się jej panika i nadopiekuńczość. Będzie starała się zdecydowanie za bardzo być dobrą matką, a jednocześnie wciąż nie oderwie się od Łasiczego Futerka, dla której w dalszym ciągu będzie w stanie zrobić wiele. Strach przed stratą przyjaciół, rodziny i miłości powoli zacznie dominować w jej wrażliwym, miękkim sercu.
Jest możliwość wcielenia się w szóstkę kociąt. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek pod koniec października: 3 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się piątkę rodzeństwa z miotu, a rodzicami są Złotooka i Zwichrzony Ogon.
Proszę pamiętać, że w pierwszej kolejności miot jest przeznaczony dla NOWYCH użytkowników; w miocie może grać maksymalnie trzech graczy już posiadających aktywną postać na forum. Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci.
Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie.
Lista chętnych:
• Barszcz (już gra)
• Bluszcz (już gra)
• Ryś (już gra)
• Nocek (już gra)
• Mułek (już gra)
• Chmurka (już gra)
Kocięta mogą być (kliknij na umaszczenie by zobaczyć przykładowe zdjęcie): Krótkowłose lub długowłose. Czarne, bure, niebieskie, niebieskie pręgowane, szylkrety (czarno-rude, buro-rude, niebiesko-kremowe, niebiesko-kremowe pręgowane), rude, kremowe, białe. Jeżeli pręgowane: tygrysie, klasyczne, cętkowane lub ticked. Mogą pojawić się białe znaczenia, od minimalnych do pokrywających prawie całego kota.
Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (jedno oko niebieskie, drugie w dowolnym naturalnym kolorze). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.
im ciemniejsza noc, tym jaśniejszy dzień
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
Statystyki - lvl: 0
| S: 0
| Zr: 0
| Sz: 0
| Zm: 0
| HP:
| W:
| EXP:
Stat. Med. - lvl: 0
| MED.EXP: