04.01.2024 14:01
Wygląd
Dość duży choć szczupły, lekko zbudowany kocur o gładkiej sierści. Oczy zadziwiające, niezwykłe, o głęboko orzechowej barwie. Lekko postrzępione prawe ucho i cienka długa blizna ciągnąca się po prawym boku od kręgosłupa, poprzez żebra aż do brzucha. Wyraźne oznaki siwizny widoczne na pyszczku i świadczące o zaawansowanym wieku kota przed śmiercią. Futro miedziano rude poprzecznie prążkowane czarnym pigmentem. Wierzch głowy, grzbiet oraz pyszczek wyraźnie ciemniejsze- czarna pręga wzdłuż kręgosłupa oraz końcówka ogona. Spód ciała nieco jaśniejszy.
Oto kolejna okazja, by zagrać postacią urodzoną w Klanie Wichru. Kocięta pochodzą z miotu NPC (rodzice nie są i nie będą nigdy odgrywani), a grę rozpoczynamy od razu po wysłaniu i zaakceptowaniu Karty Postaci.
Rodzicami są Księżycowe Wzgórze oraz Słoneczny Brzeg:
Imię: Księżycowe Wzgórze
Płeć: Kotka
Wiek: 38
Wygląd: Niebieska szylkretka ma krótką i gęstą sierść raczej równomiernie upstrzoną popielatymi i kremowymi plamami o nieregularnych brzegach, chociaż akurat na jej mordce przeważają chłodne barwy. A jasnoniebieskie oczy wcale ciepła nie dodają. Od grzbietu nosa, przez pyszczek, szyję i aż po brzuch krótkie kłaczki przybrały białą barwę. Na przednich łapach ma jasne paluszki, na tylnych – skarpetki sięgające kolan. Jakkolwiek umaszczenie ma finezyjne, tak łatwo ją przeoczyć, bo Gwiezdni poskąpili jej wzrostu. Trzeba jednak przyznać, że daleko jej przy tym do drobnej i kruchej; księżyce aktywności typowej dla leśnego kotka poskutkowały elegancko zarysowanymi mięśniami.
Charakter: Szylkretka może być uważana za prawdziwą ekspertkę jeśli chodzi o unikanie rozmów, w których udziału brać nie chce. A tak się składa, że nie interesują jej konwersacje na temat pogody, które to stanowią podstawę nawiązywania nowych relacji. Nie przeszkadza jej to w najmniejszym stopniu, bowiem i tak w miarę możliwości trzyma się na uboczu czy ucieka od zgiełku obozowego na samotne spacery. Ze swoim niezbyt przebojowym charakterem pewnie całkiem nieźle by się wtapiała w tło, gdyby nie drobny szczegół. Otóż dla Księżycowego Wzgórza najbardziej naturalnym sposobem na rozwiązywanie problemów jest przemoc. Niewiele trzeba by sprowokować ją do walki na granicy, a zbłąkani samotnicy raczej nie mają co liczyć na pokojowe odprowadzenie z terenów Wichru. Ale tak poza tym wszystko z nią w porządku.
Urodzona: w Klanie Wichru.
Historia: nieznana
Imię: Słoneczny Brzeg
Płeć: Kocur
Wiek: 42
Wygląd: Słoneczny Brzeg jest zwyczajnie ogromny. Wygrał genetyczną loterię jeśli chodzi o wzrost, a wybitnie puchata szata jedynie dodaje mu objętości, sprawiając, że ciężko przeoczyć go w tłumie. Tak z grubsza, jego sierść jest kremowa, ze złotym nalotem na grzbiecie, głowie i ogonie, na którym dodatkowo widać czarną końcówkę. Na łapach i na czole widać bardzo delikatny zarys pręg. Ma również jaśniejsze znaczenia na pyszczku, w okolicach nosa i brody, oraz równie białą pierś. Oczy ma okrągłe, bladozielone i godne zaufania – z pewnością można mu powierzać terminatorów na patrole, żadnego nie zgubi, no skąd. Bo czy ta płaska mordka może kłamać?
Charakter: Słoneczny, w największym możliwym skrócie, jest radosnym promyczkiem. Zawsze go wszędzie pełno, chętnie pomoże, chętnie użyczy puchatej kryzy do wypłakania się, chętnie da się wciągnąć w ciekawą intrygę. Twierdzi, że jest w stanie dogadać się z każdym, bez wyjątku. Jest w tym trochę prawdy, bowiem Słoneczny Brzeg, mimo chęci do zarażenia każdego swoim optymizmem, stara się dopasowywać poziom swojego entuzjazmu do rozmówcy i potrafi wyczuć kiedy jego radość z życia to zbyt wiele. Ogólnie kocur jest z kategorii tych beztroskich, którzy twierdzą, że życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość. Lubi czasem sobie marzyć jak by to było rzucić to wszystko i wyruszyć na wielką przygodę, ale jednak obowiązki i powierzone mu zadania wykonuje sumiennie, a Klan nie jest mu obojętny.
Urodzony: w Klanie Wichru.
Historia: nieznana
Historia:
XXX Słoneczny Brzeg zdawał się dogadywać ze wszystkimi. Jego sympatyczne usposobienie i chęć do pomocy ułatwiały mu nawiązywanie przyjaźni, przez co beztrosko starał się zaszczepić odrobinę pozytywności w każdym, kogo spotkał.
Niestety młody, narwany samotnik nie podzielał entuzjazmu Wichrzaka. Według niego życie to był krzyk bezsilności, niekończący się stukot łap o twarde podłoże, nienawiść. Słowa złotego wojownika nie pomogły mu się uspokoić, a ostatecznie rzucił się z kłami na Brzegową szyję, chcąc go udusić. Element zaskoczenia nie był obecny, a jednak Słoneczny nie był w stanie odpowiednio odparować ataku, powoli żegnając się z własną egzystencją w chwili bezsilności (nie tracąc oczywiście ostatków wiary w piękno życia), odprawiając modły do Gwiezdnych i prosząc o wygodną posadzkę na Srebrnej Skórce.
XXX Wtedy jednak przyszła Ona. Księżycowe Wzgórze, tak nieobecna do tej pory w życiu klanowym, tak często zbywająca nieciekawe rozmowy. Tym razem była w pełnym akcie agresji, ale doskonale było widać chłodną kalkulację w oczach i zdrowy rozsądek. Nie było mowy o litości dla samotników na granicy, a już szczególnie dla tych, atakujących jako pierwszych. Nie można było też odmówić jej skuteczności, bo po krótkiej szarpaninie nieprzyjaciel padł od zadanych obrażeń. Wzgórze posłała tylko krótkie spojrzenie współklanowiczowi, upewniając się, że jest w jednym kawałku, i poszła w swoją stronę. Natomiast Słoneczny Brzeg nie mógł oderwać od niej wzroku na długie księżyce.
XXX Z każdą możliwą okazją posyłał swojej wybawicielce przyjazne spojrzenia, zaczepiał miłym słowem, dostosowując się do jej poziomu zainteresowania, tym samym coraz bardziej ocieplając swój wizerunek w oczach szylkretki. Dopiero pewnego dnia, gdy złapał ją dość przypadkiem na spacerze, odniósł się do tematu związanego z przyszłością Klanu, a także bardziej filozoficznymi kwestiami, na które Księżycowe Wzgórze odpowiadała dużo śmielej i z wyraźnie większym zaciekawieniem, wewnętrznie dziękując losowi (jak i samemu rozmówcy), że może się wypowiedzieć na temat niezwiązany z obecną pogodą czy ostatnią ceremonią.
XXX Samotne wypady wojowniczki coraz częściej przestawały być takie samotne. W asyście kremowego przyjaciela, coraz bardziej się otwierała, dzięki czemu oboje znaleźli wspólny grunt, dostosowując się do swoich charakterów. I choć kompletnie różni, tak jednak miłość i zrozumienie, z jaką do siebie podchodzili, sprawiała wrażenie, jakby znali się odkąd na niebie pojawiły się pierwsze gwiazdy. Nic więc dziwnego, że niedługo stworzyli parę, która dość prędko doczekała się swoich własnych, słoneczno-księżycowych pociech. Ciąża, jak i poród poszedł bardzo sprawnie, szczęśliwie dla świeżo upieczonych rodziców.
XXX Księżycowe Wzgórze, ze względu na swój samotniczy charakter, często odpoczywa od zgiełku kociarni na samotnych polowaniach. Dba by kocięta nie chodziły głodne czy zasmarkane, ale poza tym sama z siebie rzadko kiedy dąży do kontaktów z nimi. Nadrabia to jednak za nią Słoneczny Brzeg, z ogromną czułością podchodząc do młodych. Uczy je miłości do istnienia, stara się wpajać pozytywność, wymyśla niezliczone zabawy. Kocur spędza noce w kociarni, razem z rodzinką, usprawiedliwiając to obecnymi mrozami i faktem, że jego puchate futerko idealnie nadaje się do ogrzewania kociąt w takich warunkach. Księżycowe Wzgórze często wtedy korzysta z okazji by odetchnąć na wieczornym spacerze, a jej partner wtedy uklepuje sobie księżyc z mchu, na wypadek gdyby szylkretka akurat spojrzała w najjaśniejszy punkt na rozgwieżdżonym niebie z myślą o nim.
Jest możliwość wcielenia się w czwórkę kociąt, z możliwością rozszerzenia miotu do maksymalnie ósemki. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek na koniec stycznia: 3 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się trójkę rodzeństwa z tego miotu, a rodzicami są Księżycowe Wzgórze i Słoneczny Brzeg.
Lista chętnych:
x Zaćmienie (już gra)
x Koperek (już gra)
x Bitka (już gra)
x Wilk (już gra)
x Poranek (już gra)
x Chmurka (już gra)
x Pomarańcz (już gra)
x Jagnię (już gra)
Typ pyska: Europejski lub krótki (perski).
Długość futra: długie lub krótkie
Umaszczenia: (kliknij na umaszczenie, by zobaczyć przykładowe zdjęcie):
**W wypadku rudych i kremowych kotów nie ma różnicy w wyglądzie między zwykłym, a złotym umaszczeniem.
Pręgowanie: Kocięta mogą być jednolite (niepręgowane) lub pręgowane klasycznie, tygrysio, dziko (ticked) lub w cętki.
Biel: Kocięta mogą mieć dowolną ilość białych znaczeń lub być całe białe.
Kolor oczu: Dowolny naturalny kolor. Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (oczy w dwóch różnych kolorach). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.
Rodzicami są Księżycowe Wzgórze oraz Słoneczny Brzeg:
Imię: Księżycowe Wzgórze
Płeć: Kotka
Wiek: 38
Wygląd: Niebieska szylkretka ma krótką i gęstą sierść raczej równomiernie upstrzoną popielatymi i kremowymi plamami o nieregularnych brzegach, chociaż akurat na jej mordce przeważają chłodne barwy. A jasnoniebieskie oczy wcale ciepła nie dodają. Od grzbietu nosa, przez pyszczek, szyję i aż po brzuch krótkie kłaczki przybrały białą barwę. Na przednich łapach ma jasne paluszki, na tylnych – skarpetki sięgające kolan. Jakkolwiek umaszczenie ma finezyjne, tak łatwo ją przeoczyć, bo Gwiezdni poskąpili jej wzrostu. Trzeba jednak przyznać, że daleko jej przy tym do drobnej i kruchej; księżyce aktywności typowej dla leśnego kotka poskutkowały elegancko zarysowanymi mięśniami.
Charakter: Szylkretka może być uważana za prawdziwą ekspertkę jeśli chodzi o unikanie rozmów, w których udziału brać nie chce. A tak się składa, że nie interesują jej konwersacje na temat pogody, które to stanowią podstawę nawiązywania nowych relacji. Nie przeszkadza jej to w najmniejszym stopniu, bowiem i tak w miarę możliwości trzyma się na uboczu czy ucieka od zgiełku obozowego na samotne spacery. Ze swoim niezbyt przebojowym charakterem pewnie całkiem nieźle by się wtapiała w tło, gdyby nie drobny szczegół. Otóż dla Księżycowego Wzgórza najbardziej naturalnym sposobem na rozwiązywanie problemów jest przemoc. Niewiele trzeba by sprowokować ją do walki na granicy, a zbłąkani samotnicy raczej nie mają co liczyć na pokojowe odprowadzenie z terenów Wichru. Ale tak poza tym wszystko z nią w porządku.
Urodzona: w Klanie Wichru.
Historia: nieznana
Imię: Słoneczny Brzeg
Płeć: Kocur
Wiek: 42
Wygląd: Słoneczny Brzeg jest zwyczajnie ogromny. Wygrał genetyczną loterię jeśli chodzi o wzrost, a wybitnie puchata szata jedynie dodaje mu objętości, sprawiając, że ciężko przeoczyć go w tłumie. Tak z grubsza, jego sierść jest kremowa, ze złotym nalotem na grzbiecie, głowie i ogonie, na którym dodatkowo widać czarną końcówkę. Na łapach i na czole widać bardzo delikatny zarys pręg. Ma również jaśniejsze znaczenia na pyszczku, w okolicach nosa i brody, oraz równie białą pierś. Oczy ma okrągłe, bladozielone i godne zaufania – z pewnością można mu powierzać terminatorów na patrole, żadnego nie zgubi, no skąd. Bo czy ta płaska mordka może kłamać?
Charakter: Słoneczny, w największym możliwym skrócie, jest radosnym promyczkiem. Zawsze go wszędzie pełno, chętnie pomoże, chętnie użyczy puchatej kryzy do wypłakania się, chętnie da się wciągnąć w ciekawą intrygę. Twierdzi, że jest w stanie dogadać się z każdym, bez wyjątku. Jest w tym trochę prawdy, bowiem Słoneczny Brzeg, mimo chęci do zarażenia każdego swoim optymizmem, stara się dopasowywać poziom swojego entuzjazmu do rozmówcy i potrafi wyczuć kiedy jego radość z życia to zbyt wiele. Ogólnie kocur jest z kategorii tych beztroskich, którzy twierdzą, że życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość. Lubi czasem sobie marzyć jak by to było rzucić to wszystko i wyruszyć na wielką przygodę, ale jednak obowiązki i powierzone mu zadania wykonuje sumiennie, a Klan nie jest mu obojętny.
Urodzony: w Klanie Wichru.
Historia: nieznana
Historia:
XXX Słoneczny Brzeg zdawał się dogadywać ze wszystkimi. Jego sympatyczne usposobienie i chęć do pomocy ułatwiały mu nawiązywanie przyjaźni, przez co beztrosko starał się zaszczepić odrobinę pozytywności w każdym, kogo spotkał.
Niestety młody, narwany samotnik nie podzielał entuzjazmu Wichrzaka. Według niego życie to był krzyk bezsilności, niekończący się stukot łap o twarde podłoże, nienawiść. Słowa złotego wojownika nie pomogły mu się uspokoić, a ostatecznie rzucił się z kłami na Brzegową szyję, chcąc go udusić. Element zaskoczenia nie był obecny, a jednak Słoneczny nie był w stanie odpowiednio odparować ataku, powoli żegnając się z własną egzystencją w chwili bezsilności (nie tracąc oczywiście ostatków wiary w piękno życia), odprawiając modły do Gwiezdnych i prosząc o wygodną posadzkę na Srebrnej Skórce.
XXX Wtedy jednak przyszła Ona. Księżycowe Wzgórze, tak nieobecna do tej pory w życiu klanowym, tak często zbywająca nieciekawe rozmowy. Tym razem była w pełnym akcie agresji, ale doskonale było widać chłodną kalkulację w oczach i zdrowy rozsądek. Nie było mowy o litości dla samotników na granicy, a już szczególnie dla tych, atakujących jako pierwszych. Nie można było też odmówić jej skuteczności, bo po krótkiej szarpaninie nieprzyjaciel padł od zadanych obrażeń. Wzgórze posłała tylko krótkie spojrzenie współklanowiczowi, upewniając się, że jest w jednym kawałku, i poszła w swoją stronę. Natomiast Słoneczny Brzeg nie mógł oderwać od niej wzroku na długie księżyce.
XXX Z każdą możliwą okazją posyłał swojej wybawicielce przyjazne spojrzenia, zaczepiał miłym słowem, dostosowując się do jej poziomu zainteresowania, tym samym coraz bardziej ocieplając swój wizerunek w oczach szylkretki. Dopiero pewnego dnia, gdy złapał ją dość przypadkiem na spacerze, odniósł się do tematu związanego z przyszłością Klanu, a także bardziej filozoficznymi kwestiami, na które Księżycowe Wzgórze odpowiadała dużo śmielej i z wyraźnie większym zaciekawieniem, wewnętrznie dziękując losowi (jak i samemu rozmówcy), że może się wypowiedzieć na temat niezwiązany z obecną pogodą czy ostatnią ceremonią.
XXX Samotne wypady wojowniczki coraz częściej przestawały być takie samotne. W asyście kremowego przyjaciela, coraz bardziej się otwierała, dzięki czemu oboje znaleźli wspólny grunt, dostosowując się do swoich charakterów. I choć kompletnie różni, tak jednak miłość i zrozumienie, z jaką do siebie podchodzili, sprawiała wrażenie, jakby znali się odkąd na niebie pojawiły się pierwsze gwiazdy. Nic więc dziwnego, że niedługo stworzyli parę, która dość prędko doczekała się swoich własnych, słoneczno-księżycowych pociech. Ciąża, jak i poród poszedł bardzo sprawnie, szczęśliwie dla świeżo upieczonych rodziców.
XXX Księżycowe Wzgórze, ze względu na swój samotniczy charakter, często odpoczywa od zgiełku kociarni na samotnych polowaniach. Dba by kocięta nie chodziły głodne czy zasmarkane, ale poza tym sama z siebie rzadko kiedy dąży do kontaktów z nimi. Nadrabia to jednak za nią Słoneczny Brzeg, z ogromną czułością podchodząc do młodych. Uczy je miłości do istnienia, stara się wpajać pozytywność, wymyśla niezliczone zabawy. Kocur spędza noce w kociarni, razem z rodzinką, usprawiedliwiając to obecnymi mrozami i faktem, że jego puchate futerko idealnie nadaje się do ogrzewania kociąt w takich warunkach. Księżycowe Wzgórze często wtedy korzysta z okazji by odetchnąć na wieczornym spacerze, a jej partner wtedy uklepuje sobie księżyc z mchu, na wypadek gdyby szylkretka akurat spojrzała w najjaśniejszy punkt na rozgwieżdżonym niebie z myślą o nim.
Jest możliwość wcielenia się w czwórkę kociąt, z możliwością rozszerzenia miotu do maksymalnie ósemki. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek na koniec stycznia: 3 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się trójkę rodzeństwa z tego miotu, a rodzicami są Księżycowe Wzgórze i Słoneczny Brzeg.
Lista chętnych:
x Zaćmienie (już gra)
x Koperek (już gra)
x Bitka (już gra)
x Wilk (już gra)
x Poranek (już gra)
x Chmurka (już gra)
x Pomarańcz (już gra)
x Jagnię (już gra)
Typ pyska: Europejski lub krótki (perski).
Długość futra: długie lub krótkie
Umaszczenia: (kliknij na umaszczenie, by zobaczyć przykładowe zdjęcie):
- czarne, bure (czarne pręgowane), czarne złote, czarne cieniowane/szynszylowe
- szylkret czarno-rudy, szylkret czarno-rudy pręgowany, szylkret czarno-rudy złoty*, szylkret czarno-rudy złoty cieniowany/szynszylowy*.
- niebieskie, niebieskie pręgowane, niebieskie złote*, niebieskie złote cieniowane/szynszylowe*,
- szylkret niebiesko-kremowy, szylkret niebiesko-kremowy pręgowany, szylkret niebiesko-kremowy złoty*, szylkret niebiesko-kremowy złoty cieniowany/szynszylowy*.
- rude (zawsze pręgowane), rude złote**, rude złote cieniowane/szynszylowe**,
- kremowe (zawsze pręgowane), kremowe złote**, kremowe złote cieniowane/szynszylowe**
- białe.
**W wypadku rudych i kremowych kotów nie ma różnicy w wyglądzie między zwykłym, a złotym umaszczeniem.
Pręgowanie: Kocięta mogą być jednolite (niepręgowane) lub pręgowane klasycznie, tygrysio, dziko (ticked) lub w cętki.
Biel: Kocięta mogą mieć dowolną ilość białych znaczeń lub być całe białe.
Kolor oczu: Dowolny naturalny kolor. Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (oczy w dwóch różnych kolorach). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.
im ciemniejsza noc, tym jaśniejszy dzień
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
Statystyki - lvl: 0
| S: 0
| Zr: 0
| Sz: 0
| Zm: 0
| HP:
| W:
| EXP:
Stat. Med. - lvl: 0
| MED.EXP: