05.11.2018 04:14
Wygląd
Dość duży choć szczupły, lekko zbudowany kocur o gładkiej sierści. Oczy zadziwiające, niezwykłe, o głęboko orzechowej barwie. Lekko postrzępione prawe ucho i cienka długa blizna ciągnąca się po prawym boku od kręgosłupa, poprzez żebra aż do brzucha. Wyraźne oznaki siwizny widoczne na pyszczku i świadczące o zaawansowanym wieku kota przed śmiercią. Futro miedziano rude poprzecznie prążkowane czarnym pigmentem. Wierzch głowy, grzbiet oraz pyszczek wyraźnie ciemniejsze- czarna pręga wzdłuż kręgosłupa oraz końcówka ogona. Spód ciała nieco jaśniejszy.
Oto kolejna okazja, by zagrać postacią urodzoną w Klanie Wichru. Kocięta pochodzą z miotu NPC (rodzice nie są i nie będą nigdy odgrywani), a grę rozpoczynamy od razu po wysłaniu i zaakceptowaniu Karty Postaci.
Rodzicami są Paprociowy Pył oraz Łabędzie Skrzydło:
Imię: Paprociowy Pył
Płeć: Kotka
Wiek: 53
Wygląd: Paprotce do prawdziwej paproci raczej daleko. Ale co się dziwić? Nikt się raczej nie spodziewał, aby miała zielone futerko. Zamiast tego jest ono bure poznaczone podłużnymi czarnymi pręgami. Przez jej kręgosłup przebiega czarna linia, od której odchodzą inne prążki. Nieco jaśniejszą sierść, beżowawą, ma na brzuchu, szyi, podgardlu i pyszczku, a tuż pod szyją, na piersi, kotka ma małą, białą plamkę - jej broda również jest biała. Ma stosunkowo długie łapy i smukłą sylwetkę, podobnie jak jej matka, i szybko biega, przez co doskonale wpisuje się w stereotyp kota z klanu Wichru, na tym jednak kończą się jej podobieństwa do rodziców. Jej nos jest ceglasty z czarną obwódką, a na świat spogląda dużymi złotymi ślepiami.
Charakter: Paproć nie jest kocicą specjalnie wyróżniającą się spośród innych – jest zazwyczaj cicha, wycofana i zamyślona. Ma bujną wyobraźnię i do większości rzeczy podchodzi z entuzjazmem, o ile, oczywiście, uda się ją wyrwać z zamyślenia. Z reguły nie wyraża na głos swojego niezadowolenia czy choćby opinii na pewne tematy, ale mimo wszystko lubi rozmawiać z innymi. Jest rozważna, a także ostrożna, a kiedyś była nawet strachliwa – szczególną paniką zaś napawały ją wyjścia z obozu bez kogoś doświadczonego, teraz jednak cechuje się nieco większą pewnością siebie i nie zachowuje się aż tak nerwowo, gdy znajduje się w niezbyt znanej jej sytuacji. Przez długi czas nosiła w sobie także spory niepokój, wywołany zawaleniem obozu w jaskiniach (bo jeśli obóz nie jest bezpieczny, to gdzie jest bezpiecznie?, jednak od czasu przybycia na nowe tereny i przekonaniu się, że na koty czyha mniej zagrożeń, śpi zdecydowanie spokojniej. Nieco wstrząsnęły nią duże zmiany, jakie zaszły w Klanie Wichru po zniknięciu Kruczej Gwiazdy, jednak nie miała większego problemu z przywyknięciem do nich, skoro Malinowa Gwiazda otrzymała rangę i dar dziewięciu żyć od Gwiezdnego Klanu.
Urodzona: w Klanie Wichru.
Pochodzenie: Córka Miętowookiej i Twardej Gwiazdy. Historię życia można przeczytać w Karcie Postaci (Paprociowy Pył była odgrywaną postacią, znajduje się obecnie w grupie NPC).
Imię: Łabędzie Skrzydło
Płeć: Kocur
Wiek: 49
Wygląd: Przeciętnie zbudowany wojownik, który w zasadzie nie wyróżnia się z tłumu. Nie ma nadzwyczaj długich łap, nie jest specjalnie umięśniony, ani nawet nie posiada imponującej szaty. Jego futro jest dość długie, gęste, a przy tym bardzo zadbane. Szata kocura na większości ciała przyjmuje białą barwę, którą dość ciężko doprowadzić do porządku po walce z drapieżnikiem czy polowaniu, jednak jego uszy i ogon są kremowe, pokryte delikatnymi, nieznacznie ciemniejszymi prążkami. Jeśli się przyjrzeć, beżową plamkę można także zauważyć na lewo od różowego nosa Łabędziego Skrzydła. Jego stosunkowo niewielkie, zwieńczone małymi pędzelkami uszy zdobią wychodzące z nich jasne włosy, równie obfite co wibrysy kocura. Najbardziej charakterystycznym elementem jego aparycji są z pewnością ślepia – prawe jest jasnozłote, podczas gdy lewe lśni jasnym, chłodnym błękitem. Wojownik porusza się najczęściej z uniesionym wysoko długim ogonem, a choć na takiego nie wygląda, to potrafi bardzo szybko biegać… jak to Wichrzak.
Charakter: Gdyby opisać go tylko jednym słowem, na pewno byłoby to „gadatliwy”. Kocur uwielbia mieć towarzystwo i prowadzić rozmowy na… jakikolwiek temat, tak naprawdę, o ile tylko jest dopuszczony do głosu. Nie jest jednocześnie typem egoisty, który tylko by mówił o sobie, co to to nie! Wręcz przeciwnie, jest zainteresowany innymi kotami, ich zdaniem na pewne tematy, czy chociażby tym, czy nie mają żadnych zmartwień i czy im się powodzi. Łabędziemu Skrzydłu jednak… często nie wychodzi – zdarza mu się powiedzieć nietrafiony żart, dać nieadekwatną radę, potknąć się i wpaść prosto na kogoś, kto niesie akurat zwierzynę na stos… nie na złość, broń Gwiezdny Klanie!, tylko ot, z bycia gapą. Jest zresztą marzycielem i optymistą, który wierzy w to, że nikt nie będzie chował przeciwko niemu urazy, jeżeli jednak tak się stanie – niezwykle się przejmuje i stara się jakoś wynagrodzić kotu, który akurat ma mu coś za złe. Jest dość energiczny, a oprócz rozmawiania z innymi lubi polować czy po prostu radośnie biegać po klanowych terenach, a i nawet poza nimi, chociaż nauczył się, by raczej nie urządzać sobie wycieczek poza granice, bo już kilka razy się zgubił i przez parę dni nie mógł znaleźć drogi powrotnej. Nie jest idealnym wojownikiem, partnerem czy nawet kumplem, ale przynajmniej się stara, jak może.
Urodzony: w Klanie Wichru.
Pochodzenie: nieznane.
Historia: Paproć nigdy nie była kocicą specjalnie biorącą udział w życiu klanu. Jej ciągnący się trening i wycofanie sprawiły, że trwała gdzieś na jego uboczu i część kotów w Wichrze mogło nawet nieszczególnie kojarzyć, kim właściwie jest, z wyjątkiem jej rodzeństwa… a włącznie z Łabędzim Skrzydłem, który po prostu nie zwrócił uwagi na burą kotkę. Oczywiście znali się, witali się w obozie, czasami chodzili razem na patrole, ale na tym kończyła się interakcja pomiędzy tą dwójką. W pewnym momencie jednak, a konkretniej na ceremonii, na której Paproć wreszcie przyjęła imię wojownicze, jasny kocur się nią po prostu zainteresował. Zaczął do kotki zagadywać, proponować jej wspólne polowania, i nie odpuszczał sobie nawet wtedy, gdy kocica niespecjalnie uczestniczyła w dialogu. Parę razy zdarzyło mu się palnąć jakąś gafę, szybko jednak okazało się, że tak naprawdę córce Twardej Gwiazdy nie przeszkadza jego towarzystwo, bo gdzieś po drodze… coś zaiskrzyło. Tak naprawdę nie wiadomo kiedy dwójka wojowników poczuła coś do siebie, jednak żadne z nich nie przyznawało się do tego z czystej ostrożności i lęku przed odrzuceniem. Ten ostatni był szczególnie silny u Łabędzia – był naprawdę przerażony, że Paprociowy Pył go wyśmieje, zacznie źle o nim myśleć i nie będą mogli się nawet przyjaźnić. W końcu jednak Łabędzie Skrzydło zwyczajnie… chlapnął. W niepozornej rozmowie o kolejnym miocie narodzonym w klanie wyszło na to, że w sumie to wojownik chciałby mieć własne kocięta właśnie z Paprotką. Kocur prawie uciekł z zażenowania, ale wtedy bura kotka wzięła sprawy we własne łapy i wprost oznajmiła, że w sumie to nie miałaby nic przeciwko.
Tak to się zaczęło. Nie minęło wiele czasu, a brzuch Paprociowego Pyłu zaczął się zaokrąglać, a nim mrugnęli okiem: na świat przyszła gromadka kociąt. Choć Paproć do ostatniej chwili była przepełniona wątpliwościami i nerwami, to teraz zdecydowana jest wychować swoje kocięta na dobre koty i dobrych wojowników. Stara się być jak najbardziej przy nich obecna, chociaż zdaje się to wręcz przeczyć jej naturze, a bujna wyobraźnia zdecydowanie pomaga jej w wymyślaniu zabaw dla młodych. Łabędzie Skrzydło zaś chętnie pomaga i jest gadatliwym tatuśkiem, podekscytowanym, ale też nieco przerażonym, bo przecież co się stanie, jeżeli jego kocięta też wyrosną na takie gapy, jak on? Przy kociętach pomaga także wiekowa już Miętowooka, matka Paproci, która bardzo ucieszyła się z kolejnych już wnucząt.
Jest możliwość wcielenia się w szóstkę kociąt. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako nieco ponad 1 księżycowy kociak (wiek w połowie listopada: 2 księżyce, wiek na koniec listopada: 3 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się siódemkę rodzeństwa z miotu, a rodzicami są Paprociowy Pył i Łabędzie Skrzydło.
Proszę pamiętać, że w pierwszej kolejności miot jest przeznaczony dla NOWYCH użytkowników; w miocie może grać maksymalnie czterech graczy już posiadających aktywną postać na forum. Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci.
Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie.
Lista chętnych:
• Słonecznik (już gra)
• Jabłko (już gra)
• Chmura (już gra)
• Borówka (już gra)
• Słońce (już gra)
• Goździk (już gra)
Kocięta mogą być (kliknij na umaszczenie by zobaczyć przykładowe zdjęcie): Krótkowłose lub długowłose. Czarne, bure, niebieskie, niebieskie pręgowane, szylkrety (czarno-rude, buro-rude, niebiesko-kremowe, niebiesko-kremowe pręgowane), rude, kremowe, białe. Jeżeli pręgowane: tygrysie lub klasyczne. Mogą pojawić się białe znaczenia, od minimalnych do pokrywających prawie całego kota.
Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń lub białe mogą mieć heterochromię (jedno oko niebieskie, drugie w dowolnym naturalnym kolorze). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.
Rodzicami są Paprociowy Pył oraz Łabędzie Skrzydło:
Imię: Paprociowy Pył
Płeć: Kotka
Wiek: 53
Wygląd: Paprotce do prawdziwej paproci raczej daleko. Ale co się dziwić? Nikt się raczej nie spodziewał, aby miała zielone futerko. Zamiast tego jest ono bure poznaczone podłużnymi czarnymi pręgami. Przez jej kręgosłup przebiega czarna linia, od której odchodzą inne prążki. Nieco jaśniejszą sierść, beżowawą, ma na brzuchu, szyi, podgardlu i pyszczku, a tuż pod szyją, na piersi, kotka ma małą, białą plamkę - jej broda również jest biała. Ma stosunkowo długie łapy i smukłą sylwetkę, podobnie jak jej matka, i szybko biega, przez co doskonale wpisuje się w stereotyp kota z klanu Wichru, na tym jednak kończą się jej podobieństwa do rodziców. Jej nos jest ceglasty z czarną obwódką, a na świat spogląda dużymi złotymi ślepiami.
Charakter: Paproć nie jest kocicą specjalnie wyróżniającą się spośród innych – jest zazwyczaj cicha, wycofana i zamyślona. Ma bujną wyobraźnię i do większości rzeczy podchodzi z entuzjazmem, o ile, oczywiście, uda się ją wyrwać z zamyślenia. Z reguły nie wyraża na głos swojego niezadowolenia czy choćby opinii na pewne tematy, ale mimo wszystko lubi rozmawiać z innymi. Jest rozważna, a także ostrożna, a kiedyś była nawet strachliwa – szczególną paniką zaś napawały ją wyjścia z obozu bez kogoś doświadczonego, teraz jednak cechuje się nieco większą pewnością siebie i nie zachowuje się aż tak nerwowo, gdy znajduje się w niezbyt znanej jej sytuacji. Przez długi czas nosiła w sobie także spory niepokój, wywołany zawaleniem obozu w jaskiniach (bo jeśli obóz nie jest bezpieczny, to gdzie jest bezpiecznie?, jednak od czasu przybycia na nowe tereny i przekonaniu się, że na koty czyha mniej zagrożeń, śpi zdecydowanie spokojniej. Nieco wstrząsnęły nią duże zmiany, jakie zaszły w Klanie Wichru po zniknięciu Kruczej Gwiazdy, jednak nie miała większego problemu z przywyknięciem do nich, skoro Malinowa Gwiazda otrzymała rangę i dar dziewięciu żyć od Gwiezdnego Klanu.
Urodzona: w Klanie Wichru.
Pochodzenie: Córka Miętowookiej i Twardej Gwiazdy. Historię życia można przeczytać w Karcie Postaci (Paprociowy Pył była odgrywaną postacią, znajduje się obecnie w grupie NPC).
Imię: Łabędzie Skrzydło
Płeć: Kocur
Wiek: 49
Wygląd: Przeciętnie zbudowany wojownik, który w zasadzie nie wyróżnia się z tłumu. Nie ma nadzwyczaj długich łap, nie jest specjalnie umięśniony, ani nawet nie posiada imponującej szaty. Jego futro jest dość długie, gęste, a przy tym bardzo zadbane. Szata kocura na większości ciała przyjmuje białą barwę, którą dość ciężko doprowadzić do porządku po walce z drapieżnikiem czy polowaniu, jednak jego uszy i ogon są kremowe, pokryte delikatnymi, nieznacznie ciemniejszymi prążkami. Jeśli się przyjrzeć, beżową plamkę można także zauważyć na lewo od różowego nosa Łabędziego Skrzydła. Jego stosunkowo niewielkie, zwieńczone małymi pędzelkami uszy zdobią wychodzące z nich jasne włosy, równie obfite co wibrysy kocura. Najbardziej charakterystycznym elementem jego aparycji są z pewnością ślepia – prawe jest jasnozłote, podczas gdy lewe lśni jasnym, chłodnym błękitem. Wojownik porusza się najczęściej z uniesionym wysoko długim ogonem, a choć na takiego nie wygląda, to potrafi bardzo szybko biegać… jak to Wichrzak.
Charakter: Gdyby opisać go tylko jednym słowem, na pewno byłoby to „gadatliwy”. Kocur uwielbia mieć towarzystwo i prowadzić rozmowy na… jakikolwiek temat, tak naprawdę, o ile tylko jest dopuszczony do głosu. Nie jest jednocześnie typem egoisty, który tylko by mówił o sobie, co to to nie! Wręcz przeciwnie, jest zainteresowany innymi kotami, ich zdaniem na pewne tematy, czy chociażby tym, czy nie mają żadnych zmartwień i czy im się powodzi. Łabędziemu Skrzydłu jednak… często nie wychodzi – zdarza mu się powiedzieć nietrafiony żart, dać nieadekwatną radę, potknąć się i wpaść prosto na kogoś, kto niesie akurat zwierzynę na stos… nie na złość, broń Gwiezdny Klanie!, tylko ot, z bycia gapą. Jest zresztą marzycielem i optymistą, który wierzy w to, że nikt nie będzie chował przeciwko niemu urazy, jeżeli jednak tak się stanie – niezwykle się przejmuje i stara się jakoś wynagrodzić kotu, który akurat ma mu coś za złe. Jest dość energiczny, a oprócz rozmawiania z innymi lubi polować czy po prostu radośnie biegać po klanowych terenach, a i nawet poza nimi, chociaż nauczył się, by raczej nie urządzać sobie wycieczek poza granice, bo już kilka razy się zgubił i przez parę dni nie mógł znaleźć drogi powrotnej. Nie jest idealnym wojownikiem, partnerem czy nawet kumplem, ale przynajmniej się stara, jak może.
Urodzony: w Klanie Wichru.
Pochodzenie: nieznane.
Historia: Paproć nigdy nie była kocicą specjalnie biorącą udział w życiu klanu. Jej ciągnący się trening i wycofanie sprawiły, że trwała gdzieś na jego uboczu i część kotów w Wichrze mogło nawet nieszczególnie kojarzyć, kim właściwie jest, z wyjątkiem jej rodzeństwa… a włącznie z Łabędzim Skrzydłem, który po prostu nie zwrócił uwagi na burą kotkę. Oczywiście znali się, witali się w obozie, czasami chodzili razem na patrole, ale na tym kończyła się interakcja pomiędzy tą dwójką. W pewnym momencie jednak, a konkretniej na ceremonii, na której Paproć wreszcie przyjęła imię wojownicze, jasny kocur się nią po prostu zainteresował. Zaczął do kotki zagadywać, proponować jej wspólne polowania, i nie odpuszczał sobie nawet wtedy, gdy kocica niespecjalnie uczestniczyła w dialogu. Parę razy zdarzyło mu się palnąć jakąś gafę, szybko jednak okazało się, że tak naprawdę córce Twardej Gwiazdy nie przeszkadza jego towarzystwo, bo gdzieś po drodze… coś zaiskrzyło. Tak naprawdę nie wiadomo kiedy dwójka wojowników poczuła coś do siebie, jednak żadne z nich nie przyznawało się do tego z czystej ostrożności i lęku przed odrzuceniem. Ten ostatni był szczególnie silny u Łabędzia – był naprawdę przerażony, że Paprociowy Pył go wyśmieje, zacznie źle o nim myśleć i nie będą mogli się nawet przyjaźnić. W końcu jednak Łabędzie Skrzydło zwyczajnie… chlapnął. W niepozornej rozmowie o kolejnym miocie narodzonym w klanie wyszło na to, że w sumie to wojownik chciałby mieć własne kocięta właśnie z Paprotką. Kocur prawie uciekł z zażenowania, ale wtedy bura kotka wzięła sprawy we własne łapy i wprost oznajmiła, że w sumie to nie miałaby nic przeciwko.
Tak to się zaczęło. Nie minęło wiele czasu, a brzuch Paprociowego Pyłu zaczął się zaokrąglać, a nim mrugnęli okiem: na świat przyszła gromadka kociąt. Choć Paproć do ostatniej chwili była przepełniona wątpliwościami i nerwami, to teraz zdecydowana jest wychować swoje kocięta na dobre koty i dobrych wojowników. Stara się być jak najbardziej przy nich obecna, chociaż zdaje się to wręcz przeczyć jej naturze, a bujna wyobraźnia zdecydowanie pomaga jej w wymyślaniu zabaw dla młodych. Łabędzie Skrzydło zaś chętnie pomaga i jest gadatliwym tatuśkiem, podekscytowanym, ale też nieco przerażonym, bo przecież co się stanie, jeżeli jego kocięta też wyrosną na takie gapy, jak on? Przy kociętach pomaga także wiekowa już Miętowooka, matka Paproci, która bardzo ucieszyła się z kolejnych już wnucząt.
Jest możliwość wcielenia się w szóstkę kociąt. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako nieco ponad 1 księżycowy kociak (wiek w połowie listopada: 2 księżyce, wiek na koniec listopada: 3 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się siódemkę rodzeństwa z miotu, a rodzicami są Paprociowy Pył i Łabędzie Skrzydło.
Proszę pamiętać, że w pierwszej kolejności miot jest przeznaczony dla NOWYCH użytkowników; w miocie może grać maksymalnie czterech graczy już posiadających aktywną postać na forum. Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci.
Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie.
Lista chętnych:
• Słonecznik (już gra)
• Jabłko (już gra)
• Chmura (już gra)
• Borówka (już gra)
• Słońce (już gra)
• Goździk (już gra)
Kocięta mogą być (kliknij na umaszczenie by zobaczyć przykładowe zdjęcie): Krótkowłose lub długowłose. Czarne, bure, niebieskie, niebieskie pręgowane, szylkrety (czarno-rude, buro-rude, niebiesko-kremowe, niebiesko-kremowe pręgowane), rude, kremowe, białe. Jeżeli pręgowane: tygrysie lub klasyczne. Mogą pojawić się białe znaczenia, od minimalnych do pokrywających prawie całego kota.
Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń lub białe mogą mieć heterochromię (jedno oko niebieskie, drugie w dowolnym naturalnym kolorze). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.
im ciemniejsza noc, tym jaśniejszy dzień
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
Statystyki - lvl: 0
| S: 0
| Zr: 0
| Sz: 0
| Zm: 0
| HP:
| W:
| EXP:
Stat. Med. - lvl: 0
| MED.EXP: