Kocięta w Klanie Cienia [NPC] - Wersja do druku +- Artemida - Wojownicy PBF (https://artemida.webd.pl) +-- Dział: Strefa Postaci (https://artemida.webd.pl/forum-242.html) +--- Dział: Mioty i Adopcje (https://artemida.webd.pl/forum-125.html) +--- Wątek: Kocięta w Klanie Cienia [NPC] (/thread-7500.html) Strony:
1
2
|
Kocięta w Klanie Cienia [NPC] - Świetlistooki - 01.07.2020 Oto kolejna okazja, by zagrać postacią urodzoną w Klanie Cienia. Kocięta pochodzą z miotu NPC (rodzice nie są i nie będą nigdy odgrywani), a grę rozpoczynamy od razu po wysłaniu i zaakceptowaniu Karty Postaci. Rodzicami są Modliszkowy Zagajnik oraz Świergot: Imię: Modliszkowy Zagajnik Płeć: Kotka Wiek: 61 Wygląd: Modliszkę można by opisać bardzo krótko: po prostu ładna. Ale dla wszystkich tych, którzy chcieliby dowiedzieć się czegoś więcej, jest ona zgrabną, choć nie maleńką i nie wychudzoną, kotką, plasującą się gdzieś w okolicach średniego wzrostu. Porusza się wdzięcznym krokiem, z lekko uniesionym kolorowym ogonem i zawsze szeroko otwartymi zielonymi ślepiami. Jej krótkie futro jest kolorystycznie idealną mieszanką tego rodziców. Brzuch, szyja, przednie łapy i większą część mordki pokrywa śnieżna biel, resztę ciała natomiast spore czarne i rude, pokryte nieznacznie tylko ciemniejszymi wąskimi pręgami, łaty, w tym po jednej na każde oko: ruda na prawym i czarna na lewym. Jedna niesforna plamka usadowiła się również zaraz przy jej różowym nosku. Charakter: Szylkretowa kotka jest istotą raczej dziecięco nieśmiałą i niepewną co do otaczającego ją świata. Wszystko co nieznane budzi w niej mniejszą lub większą dozę nieufności, lub nawet strachu który jednak powoli stara się przełamywać. Wyjątkiem jest otaczająca ją natura, której z pewnością jest największą fascynatką w klanie Cienia. Potrafi godzinami przyglądać się kroplom deszczu, robakom między źdźbłami trawy, czy też ptaszkom w gnieździe, na które wszak powinna polować. Potrafi nawet w trakcie spotkania z innym kotem odpłynąć do swojego własnego światka przemyśleń i fantazji. Przez długi czas po śmierci matki, Żmijowego Ogona, w ten sposób kotka zastępowała sobie brak możliwości konwersacji z innymi kotami, gdyż wskutek traumy stała się niemową. Po opuszczeniu lecznicy po trwającej kilka księżyców chorobie zaczęła jednak to przezwyciężać i, choć wciąż pozostała kocicą małomówną i cichą, jest w stanie normalnie mówić. Bardziej niż cokolwiek innego uwielbia kocięta, lubi spędzać z nimi czas i opowiadać im bajki, jest jednak gotowa do wypełniania innych obowiązków, takich jak patrolowanie granic klanu czy polowanie. Urodzona: w Klanie Cienia. Pochodzenie: Córka Żmijowego Ogona i Zachodzącej Łapy. Historię życia można przeczytać w Karcie Postaci (Modliszkowa Łapa była odgrywaną postacią, znajduje się obecnie w grupie NPC). Imię: Świergot Płeć: Kocur Wiek: 59 Wygląd: Nie jest tego świadom, ale wygląda łudząco podobnie do swojej zmarłej matki, oprócz tego, że jest, w przeciwieństwie do niej, silnie zbudowany i wysoki. Jest posiadaczem długiego, zadbanego futra w złocistym kolorze, które jest pokryte ciemniejszymi, prawie czarnymi pręgami, które wąskimi paskami pokrywają cały jego grzbiet, łapy i ogon, na czole zaś tworzą charakterystyczną literę "M". Na jego szyi i pysku widać jednak przebłysk bieli, podczas gdy końcówka ogona samotnika ma czarną barwę. Świergot uważnie obserwuje otoczenie przez parę bladozielonych oczu, osadzonej na delikatnie okrągłej głowie ponad ciemnoróżowym nosem i długimi wąsikami. Ma bardzo przyjemny, dźwięczny czy wręcz śpiewny głos, stąd wzięło się jego przezwisko, którego szybko zaczął używać jako imienia. Charakter: Najogólniej mówiąc, Świergot jest włóczykijem, beztroskim podróżnikiem o odważnym, spragnionym przygód sercu. Prawdziwy lekkoduch, który nie przywiązuje się ani do miejsc, ani do kotów. Nie znaczy to jednak, że nie jest kocurem towarzyskim, wręcz przeciwnie: uwielbia czarować innych i opowiadać historie, jest zawsze pogodny, uśmiechnięty i nigdy nie narzeka. Jego pewność siebie i nadmierna wręcz swoboda w towarzystwie sprawiają jednak, że często pakuje się w kłopoty, z których zawsze udaje mu się wyjść cało dzięki charyzmie i sprawnemu posługiwaniu się słowem. Ma w sobie pewną elegancję i szarmanckość, a przede wszystkim inteligencję, którą wykorzystuje do świetnego radzenia sobie wszędzie tam, gdzie się uda, nawet jeżeli jest w danym miejscu po raz pierwszy. Urodzony: poza klanami. Pochodzenie: Syn samotniczki Brzask i Szuwarowego Brzegu z Klanu Rzeki. Nigdy nie dowiedział się, kim są jego rodzice. Jego matka umarła przy porodzie, a życie uratował mu kocur o imieniu Drops, który zabrał go do przyczepy pewnego dwunoga. Został przez niego nazwany Tofik. Pewnego dnia starszy kot jednak zaginął, a w wieku mniej więcej dwunastu księżyców pieszczoch zdecydował się na rozpoczęcie życia na własną łapę. Zdaje się mieć kontakty wśród kotów w całym siedlisku dwunogów, często jednak podróżuje poza jego granice i jest nieuchwytny przez całe księżyce. Historię życia można przeczytać w Karcie Postaci (Świergot był odgrywaną postacią, znajduje się obecnie w grupie NPC). Historia: Nie od dziś wiadomo, że historia miłosna Modliszkowego Zagajnika i Świergota nie potoczyła się zbyt dobrze. Kocur przepadł jak kamień w wodę i ostatecznie nigdy nie dowiedział się, że w klanie Cienia przyszło na świat ich potomstwo. Modliszka wychowywała kocięta całkiem sama, a słuch po jej partnerze zaginął. I nie tylko po nim – po samych kociętach również, choć z nimi sytuacja była znacznie mniej dynamiczna. Świergot zniknął kompletnie z dnia na dzień, podczas gdy proces znikania jej kociąt był raczej powolny i trwał całe księżyce. Na początku z klanu zniknął Cedr, jeszcze przed swoją ceremonią na terminatora, co zdecydowanie odbiło się na wrażliwej matce. Wciąż miała jednak całą siódemkę kociąt, którymi opiekowała się najlepiej, jak mogła, a więc nawet jeśli utrata jednego ze swoich dzieci ją bolała, nie chciała pozwolić na to, żeby to wydarzenie ją dobiło. Poświęcała rodzinie praktycznie cały swój czas, a to, że cała reszta z jej kociąt dotrwała do ceremonii i uzyskała imiona terminatorów, naprawdę ją cieszył. Sęk w tym, że nie mogło być zbyt kolorowo. Wszystkie z jej kociąt rozpoczęły treningi, ale wkrótce zaczęły się kolejne zniknięcia. W krótkim odstępie czasu zaginęli Ptasia Łapa i Szyszkowa Łapa, zaś Bzowa Łapa umarła. Przez jakiś czas było spokojnie, ale potem zaginęła również Cisowa Łapa, za to Czterolistna Łapa zaczęła się głodzić i mało brakowało, a by umarła. Modliszkowy Zagajnik nie do końca potrafiła sobie poradzić z sytuacją. Zawsze chciała być dla swoich kociąt jak najlepszą matką, ale nieważne, jak się starała, nie mogła zapobiec wszystkim nieszczęściom, które im się przytrafiały. Z tego wszystkiego stała się bardziej zestresowana i zamknięta w sobie. Sytuacja poprawiła się trochę, kiedy powróciła Ptasia Łapa – powrót córki oraz fakt, że Czterolistna Łapa wracała do zdrowia, po raz kolejny przyniósł jej nadzieję. Nie można powiedzieć, że przestała się po nim martwić tym, co działo się z resztą jej dzieci, ale z pewnością czuła się lżej i zaczęła nawet cicho liczyć na to, że reszta jej dzieci również któregoś dnia ponownie stanie na granicy klanu. Zawsze dużo czasu spędzała w okolicy przyrody i lubiła chodzić na spacery, ale zaczęła to robić trochę częściej, przy okazji mając nadzieję na to, że któregoś dnia natrafi na któreś ze swoich kociąt na granicy. Cóż, żadnego z nich nie znalazła. Pojawił się za to ktoś, kogo również nie widziała zdecydowanie od dawna – Świergot we własnej osobie! Z początku nie do końca wiedziała, jak ma się z tym czuć; tęskniła za partnerem, ale tak nagle zniknął i tak dawno się nie widzieli! Wszystkie jej wątpliwości zostały jednak szybko rozwiane. Kocur opowiedział jej historię o tym, jak to rzekomo został porwany przez dwunogów i nie mógł do niej wrócić, nawet jeśli bardzo tego pragnął i każdego dnia o niej rozmyślał. Rzeczywistość była trochę inna, ale tego Modliszkowy Zagajnik już nie musiała wiedzieć. W końcu znów było prawie tak, jak dawniej. Przez jakiś spotykali się ze sobą i chodzili na wspólne spacery, podczas których Modliszka zwierzyła się z tego, co działo się w klanie. Kocura nie poruszyła za bardzo informacja o kociętach. Znacznie bardziej niż one interesowała go Modliszkowy Zagajnik, której starał się dać pocieszenie w swoich ramionach i opowiadał jej czasem o tym, czego to niby nie przeszedł, żeby powrócić na tereny klanów. Modliszka po raz kolejny dała się oczarować. Któregoś dnia zbliżyli się do siebie trochę bardziej, niż planowali… i po raz kolejny kocica zaszła w ciążę. Historia ma to do siebie, że lubi się powtarzać. Tym razem zdawało się jednak, że skończy się trochę lepiej, bo Świergot stawił się na kolejne spotkanie już po tym zdarzeniu. Modliszkowy Zagajnik podzieliła się z nim nowiną, a on obiecał, że tym razem będzie przy niej, a w przyszłości chętnie pozna swoje kocięta, zarówno te młodsze, jak i te starsze. Kocica spotkała się z nim jeszcze parę razy podczas ciąży, kiedy wciąż była w stanie wychodzić z obozu. Gdy jej zaawansowany stan przestał jej na to pozwalać, ponownie zwróciła się z prośbą o pomoc do Jastrzębiego Krzyku. Wojownik zgodził się, chcąc przy okazji zamienić parę słów z dawnym kolegą i spotkał się z nim kilka razy, dodatkowo informując go o stanie jego partnerki. Kiedy jednak przyszedł przekazać mu informację o tym, że Modliszka urodziła, nie zastał go w umówionym miejscu. Czy kocur po raz kolejny zwyczajnie zaangażował się w inne sprawy i zapomniał, czy może chciał uniknąć odpowiedzialności za kocięta? Być może oba. W każdym razie zupełnie zniknął z terenów klanów. Modliszkowy Zagajnik nie chciała w to wierzyć i prosiła Jastrzębia, żeby ten pomógł jej znaleźć partnera, jednak nie było po nim żadnych śladów, a więc wojownik szybko się poddał. Początkowo chciała unikać mówienia kociętom o ich ojcu, ale wiedziała, że nie mogła tego zrobić, częściowo ze względu na swój starszy miot, któremu dawno temu powiedziała, że ich tata zginął w walce. Postanowiła przyznać się przed nimi do kłamstwa i wytłumaczyć, że zrobiła to dlatego, że zniknął zaraz po tym, jak zaszła w ciążę. Młodszym kociętom odpowiada na pytania o ojca szczerze i wprost, a w dodatku wciąż liczy, że Świergot wróci i któregoś dnia wszyscy będą mogli się poznać. Jest matką bardzo opiekuńczą. Uwielbia spędzać czas ze swoimi kociętami, bawić się z nimi i opowiadać im historie. Poświęca im dużo uwagi i zawsze jest gotowa, żeby je wesprzeć i wysłuchać. Jest możliwość wcielenia się w ósemkę kociąt. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek pod koniec lipca: 3 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się siódemkę rodzeństwa z miotu oraz ósemkę starszego rodzeństwa: Promienną Łapę, Ziarnistą Łapę, Cisową Łapę, Bzową Łapę, Ptasią Łapę, Szyszkową Łapę, Cedr i Czterolistną Łapę, a rodzicami są Modliszkowy Zagajnik i Świergot. Proszę pamiętać, że w pierwszej kolejności miot jest przeznaczony dla NOWYCH użytkowników; w miocie może grać maksymalnie trzech graczy już posiadających aktywną postać na forum. Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci. Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie. Lista chętnych: x Koń (już gra) x Biedronka (już gra) x Czarny (już gra) x Morela (już gra) x Słodka → Pogłos (już gra) x Srokoszka (już gra) x Czwarty (już gra) x Krzemyk (już gra) Kocięta mogą być (kliknij na umaszczenie by zobaczyć przykładowe zdjęcie): Krótkowłose lub długowłose. Czarne, bure, czarne złote pręgowane, czarne złote cieniowane/szynszylowe, niebieskie, niebieskie pręgowane, niebieskie złote pręgowane, niebieskie złote cieniowane/szynszylowe*, szylkrety (czarno-rude, buro-rude, czarno-rude złote pręgowane*, niebiesko-kremowe, niebiesko-kremowe pręgowane), rude, kremowe, białe. Jeżeli pręgowane: tygrysie lub klasyczne. Te oznaczone * są wyjątkowo rzadkie i może być ciężko znaleźć zdjęcia. Kocięta mogą być pozbawione bieli, ale mogą pojawić się białe znaczenia od minimalnych do pokrywających prawie całego kota. Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (jedno oko niebieskie, drugie w dowolnym naturalnym kolorze). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców. - Deszczowa Dolina - 01.07.2020 Oto ja, jestem tu. I biorę jedno miejsce - Szybująca Łapa - 01.07.2020 O MÓJ BOŻE- KOCHAAAM! AA, STARSZA SIOSTRA WEŹMIE KOCIACZKI NA SESJE! : - Iskra - 01.07.2020 Biorę jedno miejsce za Iskrę - Płomykówkowy Lot - 01.07.2020 Już was dopisuję :ha: - Gruszkowa Łapa. - 01.07.2020 Zaklepuje jedno miejsce! uvu - Ptasia Łapa.. - 01.07.2020 O M G : - Polny Chwast - 01.07.2020 Aww, nowe pokolenie nam rośnie : - Jasna Kropla - 01.07.2020 OMG. Ciocia Kropla przygarnie na sesje i poprowadzi nauki : - Ważkowa Sadzawka - 01.07.2020 Patrzcie, nawet się zalogowałam na ważkę widząc tą cudowną nowinę. I to mnie zaczyna coraz bardziej przekonywać do powrotu, więc może doczekacie się spotkania cioci!! - Płomykówkowy Lot - 01.07.2020 Gruszka, już cię dopisuję! :lgbt: - Szerszeniowa Łapa - 01.07.2020 Aaaa, chyba jeszcze mogę??? Mam zgodę. - Płomykówkowy Lot - 01.07.2020 Sure, dopisuję cię do listy! :ha: - Płomykówkowy Lot - 02.07.2020 Jasne, możesz już pisać kp : - Słodka - 06.07.2020 Klep miejsce. Mam zgodę, bo wracam na forum z nowego konta |