14.02.2019 23:08
Wygląd
Dość duży choć szczupły, lekko zbudowany kocur o gładkiej sierści. Oczy zadziwiające, niezwykłe, o głęboko orzechowej barwie. Lekko postrzępione prawe ucho i cienka długa blizna ciągnąca się po prawym boku od kręgosłupa, poprzez żebra aż do brzucha. Wyraźne oznaki siwizny widoczne na pyszczku i świadczące o zaawansowanym wieku kota przed śmiercią. Futro miedziano rude poprzecznie prążkowane czarnym pigmentem. Wierzch głowy, grzbiet oraz pyszczek wyraźnie ciemniejsze- czarna pręga wzdłuż kręgosłupa oraz końcówka ogona. Spód ciała nieco jaśniejszy.
Oto kolejna okazja, by zagrać postacią urodzoną w Klanie Wichru. Kocięta pochodzą z miotu NPC (rodzice nie są i nie będą nigdy odgrywani), a grę rozpoczynamy od razu po wysłaniu i zaakceptowaniu Karty Postaci.
Rodzicami są Zaćmiony Księżyc oraz Lodowa Skóra:
Imię: Zaćmiony Księżyc
Płeć: Kotka
Wiek: 44
Wygląd: Córka swoich rodziców, co do joty. Często skołtunione i potargane czarne futro z wiekiem wyładniało nieco, nabierając połysku i aksamitnej faktury, chociaż jego właścicielka wciąż zdaje się o nie dbać tylko, kiedy jej się przypomni. Niektórzy mają po prostu szczęście i dostają ładne futro od losu, o które nie trzeba dbać godzinami. Zagadką pozostaje w jaki sposób Zaćmiony Księżyc nie wygląda jak szczotka do kurzu poświęcając swojej aparycji absolutne minimum uwagi, ale takie są fakty - w grubym futerku nie uświadczysz chociaż złamanej gałązki, a terminatorka mogłaby się przeczołgać pomiędzy krzewami bez jednego potarganego czy poszarpanego włosa. Czy inne kocice w Klanie doprowadza to do szaleństwa? Pewnie tak. Oczy żółte, okrągłe, błyszczą z podekscytowaniem i wyraźnym kontrastem odcinają się na ciemnym tle jej mordki. Trochę przysadzista i niska, a wrażenie to potęgują dodatkowo gęsta szata i dość krótkie nogi, które również odziedziczyła po rodzicach.
Charakter: Wraz z wiekiem dojrzała odrobinę, chociaż wciąż bywa bardzo... ekspresywna. Kiedy ma dobry humor to widać, bo wszędzie jej pełno, a jej rozgadaną mordkę słychać nawet daleko poza kociarnią. Kiedy ma zły - widać to jeszcze bardziej, bo Zaćmiony Księżyc potrafi tupnąć nogą i postawić na swoim, radośnie (lub nie) manifestując swoje nastroje otoczeniu. Jeśli coś jej nie pasuje to zostanie to zmienione, w tempie natychmiastowym najlepiej, bo albo zrobi to sama... albo będzie gmerać na tyle wytrwale i intensywnie, by ktoś zrobił to dla niej. Mimo impulsywnego i trochę kapryśnego charakterku ma jednak dobre serce i zawsze jest gotowa do pomocy - kociętom, wojownikom, innym matkom. Chociaż Gwiezdny Klan świadkiem, że jako jedna z młodszych, niedoświadczonych matek to raczej ona potrzebuje pomocy. Nic to! Liczą się chęci, prawda?
Urodzona: w Klanie Wichru.
Pochodzenie: Córka Tymiankowego Listka i Czyżykowego Głosu. Historię życia można przeczytać w Karcie Postaci (Zaćmiony Księżyc była odgrywaną postacią, znajduje się obecnie w grupie NPC).
Imię: Lodowa Skóra
Płeć: Kocur
Wiek: 70
Wygląd: Od razu, na pierwszy rzut oka widać, że nie jest byle pierwszym lepszym szarym wojownikiem. Mocno zbudowany, z szeroką piersią i potężnym karkiem Lodowa Skóra jest niemalże niczym taran, który miażdży wszystko, co tylko stanie mu na drodze. Nic jednak bardziej mylnego - porusza się z niesamowitą gracją i lekkością, zupełnie jakby niesienie tego potężnego ciała nie sprawiało mu żadnych problemów. Ciało pokryte ma półdługą, gęstą sierścią w kolorze brudnej bieli, które zdradza ukrytą podeń czerń jedynie w formie dwóch smużek na czole kocura oraz kilku ciemnych włosach na końcówce jego ogona. Cechą charakterystyczną Lodowej Skóry są jego oczy o kształcie migdałów, które są blade, niemalże stalowoszare, chłodne i przeszywające na wskroś.
Charakter: Bije od niego duma i pewność siebie. Nie da sobie w kaszę dmuchać; jest silny psychicznie i nie da sobą pomiatać, a swoje opinie wygłasza głośno i bez strachu. Lodowa Skóra jest kotem odważnym i niezwykle walecznym, wręcz sam pcha się do jatki, jeśli jest tylko ku temu sposobność. Nie oznacza to jednak, że nie ma dobrych cech; jeśli tylko chce potrafi być szarmancki i czarujący, zwłaszcza względem pięknych kotek, do których ma słabość. Jest dobrym wojownikiem: lojalnym, wiernym, doskonale wyszkolonym, jednak wartości tych nie przenosi na relacje z kotami; zdarza mu się manipulować dla własnych korzyści lub po prostu zabawy, jest do tego niesamowicie niestały w uczuciach. Owija sobie innych wokół palca, a przynajmniej tak sądzi, bo koniec końców ten, który gonił za łatwymi romansami, ale tak uciekał przed zobowiązaniami… sam dał się usidlić.
Urodzony: w Klanie Wichru.
Pochodzenie: wnuk Lodowej Skórki, wojowniczki Klanu Wichru.
Historia: Minęło już blisko dwadzieścia księżyców od narodzin pierwszego miotu tej dwójki… i prawdopodobnie część Wichrzaków jest zdziwiona, że w ogóle wciąż są parą, biorąc pod uwagę to, jak często (i głośno) się ze sobą kłócili i zrywali. I w zasadzie… patrząc tak z zewnątrz, to niewiele się pomiędzy nimi zmieniło, bo wciąż się kłócą, rozchodzą i zaraz wracają, i tak mijają im kolejne księżyce. Niektórzy twierdzą, że Ćma usidliła Lodową Skórę kociętami, a inni odbijają piłeczkę stwierdzając, że przecież te już dawno dorosły i dodają, że białemu wojownikowi po prostu jest tak wygodniej, w końcu w takim wieku to już nie ma co zajmować się miłosnymi podbojami, a z partnerką przy boku lepiej wygląda. Prawda jednak jest nieco inna. Zaćmiony Księżyc po prostu nieraz pokazała swojemu partnerowi nieraz, że ona też sobie nie da w kaszę dmuchać – że nie z nią takie numery, że on teraz sobie znajdzie inną, równie naiwną, co ona kiedyś, żeby zrobić jej kociaki i uciec, co to, to nie! Potrafi być uparta i tupnąć nogą, a chociaż Lodowej Skórze nieco to nie w smak, w związku z czym próbuje protestować i się kłócić z córką Czyżyka, to jednak zazwyczaj faktycznie jest tak, jak powiedziała Ćma. I może te ich kłótnie, zerwania, powroty po trzech wschodach słońca są tym, co utrzymuje ten związek i co obojga rajcuje… a choć białofutry nigdy by tego nie przyznał na głos, a już na pewno nie do samej Zaćmionej, to może nawet jest to to, co sprawiło, że wreszcie kogoś pokochał.
A gdy Zaćmiony Księżyc wróciła pewnego dnia z polowania i napadła swojego partnera w legowisku wojowników, by oznajmić mu, że chce mieć kolejne kocięta… to wyszła z tego kolejna awantura, zakończona bardzo entuzjastycznym godzeniem się, które po dwóch księżycach oznaczało kolejny pobyt wojowniczki w klanowej kociarni. Podobnie jak przy pierwszym miocie, dla Ćmy kocięta są bardzo ważne, w zasadzie najważniejsze, i bardzo chciałaby dobrze je wychować, co tym razem jest i dla niej, i dla jej dzieci łatwiejsze, bo ma trochę większe doświadczenie i stara się być mniej impulsywna. Chętnie spędza z nimi czas, opowiada historie i uczy je wszystkiego, co uważa za przydatne… i nawet wymusiła na swoim partnerze, by tym razem poświęcił ich wspólnym dzieciom więcej czasu, niż poprzednio. I Lodowa Skóra faktycznie się stara, nawet jeżeli krzywi się i udaje, że mu to nie odpowiada, gdy tylko patrzy na niego Ćma.
Jest możliwość wcielenia się w ósemkę kociąt. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek pod koniec lutego: 2 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się siódemkę rodzeństwa z miotu, starsze rodzeństwo: Szczypiorowa Łapa, Węgorzowa Łapa, Szemrząca Łapa, Ulewna Łapa, Sowia Łapa i Sucha Łapa oraz starsze, przyrodnie rodzeństwo ze strony ojca: Wysoka Fala, Zwiewna Łapa, Drobna Łapa, Sztormowa Łapa, Krecia Łapa, Pręgowany Grzbiet, Poziomkowa Łapa i Las, a rodzicami są Zaćmiona Łapa i Lodowa Skóra.
Proszę pamiętać, że w pierwszej kolejności miot jest przeznaczony dla NOWYCH użytkowników; w miocie może grać maksymalnie czterech graczy już posiadających aktywną postać na forum. Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci.
Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie.
Lista chętnych:
x Jagódka (już gra)
x Szept (już gra)
x Ciemny → Kolec (już gra)
x Jelonek → Zadra (już gra)
x Sarenka → Janowiec → Wąż (już gra)
x Mruczek (już gra)
x Błękitek → Puszczyk (już gra)
x Bryza. → Słodki (już gra)
Kocięta mogą być (kliknij na umaszczenie by zobaczyć przykładowe zdjęcie): Długowłose. Czarne, niebieskie, białe. Mogą pojawić się białe znaczenia, od minimalnych do pokrywających prawie całego kota.
Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (jedno oko niebieskie, drugie w dowolnym naturalnym kolorze). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.
Rodzicami są Zaćmiony Księżyc oraz Lodowa Skóra:
Imię: Zaćmiony Księżyc
Płeć: Kotka
Wiek: 44
Wygląd: Córka swoich rodziców, co do joty. Często skołtunione i potargane czarne futro z wiekiem wyładniało nieco, nabierając połysku i aksamitnej faktury, chociaż jego właścicielka wciąż zdaje się o nie dbać tylko, kiedy jej się przypomni. Niektórzy mają po prostu szczęście i dostają ładne futro od losu, o które nie trzeba dbać godzinami. Zagadką pozostaje w jaki sposób Zaćmiony Księżyc nie wygląda jak szczotka do kurzu poświęcając swojej aparycji absolutne minimum uwagi, ale takie są fakty - w grubym futerku nie uświadczysz chociaż złamanej gałązki, a terminatorka mogłaby się przeczołgać pomiędzy krzewami bez jednego potarganego czy poszarpanego włosa. Czy inne kocice w Klanie doprowadza to do szaleństwa? Pewnie tak. Oczy żółte, okrągłe, błyszczą z podekscytowaniem i wyraźnym kontrastem odcinają się na ciemnym tle jej mordki. Trochę przysadzista i niska, a wrażenie to potęgują dodatkowo gęsta szata i dość krótkie nogi, które również odziedziczyła po rodzicach.
Charakter: Wraz z wiekiem dojrzała odrobinę, chociaż wciąż bywa bardzo... ekspresywna. Kiedy ma dobry humor to widać, bo wszędzie jej pełno, a jej rozgadaną mordkę słychać nawet daleko poza kociarnią. Kiedy ma zły - widać to jeszcze bardziej, bo Zaćmiony Księżyc potrafi tupnąć nogą i postawić na swoim, radośnie (lub nie) manifestując swoje nastroje otoczeniu. Jeśli coś jej nie pasuje to zostanie to zmienione, w tempie natychmiastowym najlepiej, bo albo zrobi to sama... albo będzie gmerać na tyle wytrwale i intensywnie, by ktoś zrobił to dla niej. Mimo impulsywnego i trochę kapryśnego charakterku ma jednak dobre serce i zawsze jest gotowa do pomocy - kociętom, wojownikom, innym matkom. Chociaż Gwiezdny Klan świadkiem, że jako jedna z młodszych, niedoświadczonych matek to raczej ona potrzebuje pomocy. Nic to! Liczą się chęci, prawda?
Urodzona: w Klanie Wichru.
Pochodzenie: Córka Tymiankowego Listka i Czyżykowego Głosu. Historię życia można przeczytać w Karcie Postaci (Zaćmiony Księżyc była odgrywaną postacią, znajduje się obecnie w grupie NPC).
Imię: Lodowa Skóra
Płeć: Kocur
Wiek: 70
Wygląd: Od razu, na pierwszy rzut oka widać, że nie jest byle pierwszym lepszym szarym wojownikiem. Mocno zbudowany, z szeroką piersią i potężnym karkiem Lodowa Skóra jest niemalże niczym taran, który miażdży wszystko, co tylko stanie mu na drodze. Nic jednak bardziej mylnego - porusza się z niesamowitą gracją i lekkością, zupełnie jakby niesienie tego potężnego ciała nie sprawiało mu żadnych problemów. Ciało pokryte ma półdługą, gęstą sierścią w kolorze brudnej bieli, które zdradza ukrytą podeń czerń jedynie w formie dwóch smużek na czole kocura oraz kilku ciemnych włosach na końcówce jego ogona. Cechą charakterystyczną Lodowej Skóry są jego oczy o kształcie migdałów, które są blade, niemalże stalowoszare, chłodne i przeszywające na wskroś.
Charakter: Bije od niego duma i pewność siebie. Nie da sobie w kaszę dmuchać; jest silny psychicznie i nie da sobą pomiatać, a swoje opinie wygłasza głośno i bez strachu. Lodowa Skóra jest kotem odważnym i niezwykle walecznym, wręcz sam pcha się do jatki, jeśli jest tylko ku temu sposobność. Nie oznacza to jednak, że nie ma dobrych cech; jeśli tylko chce potrafi być szarmancki i czarujący, zwłaszcza względem pięknych kotek, do których ma słabość. Jest dobrym wojownikiem: lojalnym, wiernym, doskonale wyszkolonym, jednak wartości tych nie przenosi na relacje z kotami; zdarza mu się manipulować dla własnych korzyści lub po prostu zabawy, jest do tego niesamowicie niestały w uczuciach. Owija sobie innych wokół palca, a przynajmniej tak sądzi, bo koniec końców ten, który gonił za łatwymi romansami, ale tak uciekał przed zobowiązaniami… sam dał się usidlić.
Urodzony: w Klanie Wichru.
Pochodzenie: wnuk Lodowej Skórki, wojowniczki Klanu Wichru.
Historia: Minęło już blisko dwadzieścia księżyców od narodzin pierwszego miotu tej dwójki… i prawdopodobnie część Wichrzaków jest zdziwiona, że w ogóle wciąż są parą, biorąc pod uwagę to, jak często (i głośno) się ze sobą kłócili i zrywali. I w zasadzie… patrząc tak z zewnątrz, to niewiele się pomiędzy nimi zmieniło, bo wciąż się kłócą, rozchodzą i zaraz wracają, i tak mijają im kolejne księżyce. Niektórzy twierdzą, że Ćma usidliła Lodową Skórę kociętami, a inni odbijają piłeczkę stwierdzając, że przecież te już dawno dorosły i dodają, że białemu wojownikowi po prostu jest tak wygodniej, w końcu w takim wieku to już nie ma co zajmować się miłosnymi podbojami, a z partnerką przy boku lepiej wygląda. Prawda jednak jest nieco inna. Zaćmiony Księżyc po prostu nieraz pokazała swojemu partnerowi nieraz, że ona też sobie nie da w kaszę dmuchać – że nie z nią takie numery, że on teraz sobie znajdzie inną, równie naiwną, co ona kiedyś, żeby zrobić jej kociaki i uciec, co to, to nie! Potrafi być uparta i tupnąć nogą, a chociaż Lodowej Skórze nieco to nie w smak, w związku z czym próbuje protestować i się kłócić z córką Czyżyka, to jednak zazwyczaj faktycznie jest tak, jak powiedziała Ćma. I może te ich kłótnie, zerwania, powroty po trzech wschodach słońca są tym, co utrzymuje ten związek i co obojga rajcuje… a choć białofutry nigdy by tego nie przyznał na głos, a już na pewno nie do samej Zaćmionej, to może nawet jest to to, co sprawiło, że wreszcie kogoś pokochał.
A gdy Zaćmiony Księżyc wróciła pewnego dnia z polowania i napadła swojego partnera w legowisku wojowników, by oznajmić mu, że chce mieć kolejne kocięta… to wyszła z tego kolejna awantura, zakończona bardzo entuzjastycznym godzeniem się, które po dwóch księżycach oznaczało kolejny pobyt wojowniczki w klanowej kociarni. Podobnie jak przy pierwszym miocie, dla Ćmy kocięta są bardzo ważne, w zasadzie najważniejsze, i bardzo chciałaby dobrze je wychować, co tym razem jest i dla niej, i dla jej dzieci łatwiejsze, bo ma trochę większe doświadczenie i stara się być mniej impulsywna. Chętnie spędza z nimi czas, opowiada historie i uczy je wszystkiego, co uważa za przydatne… i nawet wymusiła na swoim partnerze, by tym razem poświęcił ich wspólnym dzieciom więcej czasu, niż poprzednio. I Lodowa Skóra faktycznie się stara, nawet jeżeli krzywi się i udaje, że mu to nie odpowiada, gdy tylko patrzy na niego Ćma.
Jest możliwość wcielenia się w ósemkę kociąt. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek pod koniec lutego: 2 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się siódemkę rodzeństwa z miotu, starsze rodzeństwo: Szczypiorowa Łapa, Węgorzowa Łapa, Szemrząca Łapa, Ulewna Łapa, Sowia Łapa i Sucha Łapa oraz starsze, przyrodnie rodzeństwo ze strony ojca: Wysoka Fala, Zwiewna Łapa, Drobna Łapa, Sztormowa Łapa, Krecia Łapa, Pręgowany Grzbiet, Poziomkowa Łapa i Las, a rodzicami są Zaćmiona Łapa i Lodowa Skóra.
Proszę pamiętać, że w pierwszej kolejności miot jest przeznaczony dla NOWYCH użytkowników; w miocie może grać maksymalnie czterech graczy już posiadających aktywną postać na forum. Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci.
Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie.
Lista chętnych:
x Jagódka (już gra)
x Szept (już gra)
x Ciemny → Kolec (już gra)
x Jelonek → Zadra (już gra)
x Sarenka → Janowiec → Wąż (już gra)
x Mruczek (już gra)
x Błękitek → Puszczyk (już gra)
x Bryza. → Słodki (już gra)
Kocięta mogą być (kliknij na umaszczenie by zobaczyć przykładowe zdjęcie): Długowłose. Czarne, niebieskie, białe. Mogą pojawić się białe znaczenia, od minimalnych do pokrywających prawie całego kota.
Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (jedno oko niebieskie, drugie w dowolnym naturalnym kolorze). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.
im ciemniejsza noc, tym jaśniejszy dzień
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
Statystyki - lvl: 0
| S: 0
| Zr: 0
| Sz: 0
| Zm: 0
| HP:
| W:
| EXP:
Stat. Med. - lvl: 0
| MED.EXP: