Kocięta w Klanie Wichru [NPC]
#1
Wygląd
Dość duży choć szczupły, lekko zbudowany kocur o gładkiej sierści. Oczy zadziwiające, niezwykłe, o głęboko orzechowej barwie. Lekko postrzępione prawe ucho i cienka długa blizna ciągnąca się po prawym boku od kręgosłupa, poprzez żebra aż do brzucha. Wyraźne oznaki siwizny widoczne na pyszczku i świadczące o zaawansowanym wieku kota przed śmiercią. Futro miedziano rude poprzecznie prążkowane czarnym pigmentem. Wierzch głowy, grzbiet oraz pyszczek wyraźnie ciemniejsze- czarna pręga wzdłuż kręgosłupa oraz końcówka ogona. Spód ciała nieco jaśniejszy.
Oto kolejna okazja, by zagrać postacią urodzoną w Klanie Wichru. Kocięta pochodzą z miotu NPC (rodzice nie są i nie będą nigdy odgrywani), a grę rozpoczynamy od razu po wysłaniu i zaakceptowaniu Karty Postaci.

Biologicznym ojcem jest Kudłaty, w Klanie są wychowywane przez dwie matki: Nakrapianą Mordkę i Zakurzoną Ścieżkę:



Imię: Zakurzona Ścieżka
Płeć: Kotka
Wiek: 29

Wygląd: Powyżej średniej, jeśli patrzeć na wszystkie inne Klany. W Wichrze, pośród samych wysokich i długołapych wojowników, Zakurzona Ścieżka nie wyróżnia się dosłownie niczym. Została obdarowana przez los cechami wyglądu które nie pozwalają jej się wybić na tle innych w najmniejszym stopniu. Ani to nie jest imponująca sylwetką, rozmiarami, ani nawet kolorem swojej krótkiej sierści. Kotka jest w większości biała, z czernią pokrywającą jej ogon, grzbiet (gdzie po obu bokach rozchodzi się, niesymetrycznie), oboje uszu z wyjątkiem koniuszka lewego i brodę. Trójkątny, plamisty nos osadzony tuż pod oliwkowymi, nieco skośnymi ślepiami; oczy Zakurzonej są również okraszone plamami czerni, przypominając tym klasowy eyeliner i jest to, tak naprawdę, jedyna rzecz która przyciąga w postaci wojowniczki oko. No… i może jeszcze ponadprzeciętnie długie, białe wibrysy, cienkie, ale gęsto usiane po obu stronach pyszczka.

Charakter: Najbardziej przeciętna kotka z wyglądu, jednak wyrabia ciętą osobowością... przynajmniej na pierwszy rzut oka.
Zakurzona Ścieżka ma wiele problemów ze sobą i winą zawsze obarczała swoje pochodzenie – chociaż może powinna swoje słabe zdrowie. Została znaleziona przez patrol jako wyziębiony kociak i od razu wylądowała w lecznicy, spędzając w niej długie księżyce, z ograniczoną możliwością integracji z kotami w zbliżonym wieku. Nerwowość, impulsywność i bycie wyjątkowo nieporadną społecznie, z którymi opuszczała Ziołowe Wzgórze, przykleiły się do niej jak jedne z czarnych plam na futrze i towarzyszą jej do dziś.
Kotka na sprawia wrażenie impulsywnej, tykającej bomby i miewa tendencje do prucia mordy o byle co. Jest jednak, w głębi serca, jednostką ogromnie opiekuńczą i empatyczną, która swoich wybuchów złości często żałuje; przy tym zbyt dumna, aby się do tego przyznać i przepraszać. Można powiedzieć, że jej emocje na wodzy trzyma nie ona sama, a Nakrapiana Mordka.
Mimo wybuchowości i tendencji do szczekania… wcale nie gryzie. Po uszy zakochana w Nakrapianej, lojalna wobec Klanu Wichru i gotowa zrobić dla nich wszystko.

Urodzona: pozaklanowe
Historia: znaleziona jako kocię przez patrol



Imię: Nakrapiana Mordka
Płeć: Kotka
Wiek: 27

Wygląd: Drobna, niska, przyjemnie zaokrąglona ze wszystkich stron. Nie imponuje rozmiarami, szczególnie w porównaniu do Zakurzonej Ścieżki, Nakrapiana nadrabia jednak “objętością” i generalnie rzecz biorąc, swoim urokiem. Wyraz pyszczka zdaje się mieć łagodny z natury, a efektu z pewnością dodają okrągłe, pucołowate policzki. Sierść ma krótką, gładko przylegającą do obłego ciała, podzieloną na trzy barwy. Biel zdecydowanie nie przeważa, jest jej jednak dużo. Pokrywa pierś, większość mordki z wyjątkiem plam na obu wargach, szyję, przednie łapy do łokci i brzuch kotki - oraz dwie niesymetryczne skarpetki na tylnych łapach. Pod białymi łatami o dominacje walczy rudość z burym, oba kolory przecinane klasycznym rysunkiem pręg. Ciężko powiedzieć, których plam jest więcej, jednak widać gołym okiem, że burość przeważa przede wszystkim na łebku Nakrapianej Mordki.
Małe, trójkątne, kosmate uszy, pod nimi okrągłe ślepia skrzące się jak błękitne, bezchmurne niebo a pod nimi nosek, w większości pudrowy z czarną plamą w jego kącie.

Charakter: Od zawsze była marzycielką z głową wysoko w chmurach. Przyjaciółka świata, typ kota do rany przyłóż; ucałuje w czółko i poklepie po pleckach, aby zaraz potem dać ci kolejnego całusa, tym razem w policzek. Równie empatyczna co jej partnerka, jednak w jej przypadku widać to jak na dłoni - większość rzeczy związanych z jej emocjami widać gołym okiem i nie trzeba się domyślać, ani robić żadnych podchodów. Ekspresywna, pełna życia, optymizmu i energii. Zdaje się być nieco głupiutka, z sianem w głowie, chociaż wcale nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać. Tylko w kryzysowych momentach życia ma tendencje do podejmowania bardzo… lekkomyślnych decyzji.

Urodzona: w Klanie Wichru.
Historia: nieznana



Imię: Kudłaty
Płeć: Kocur
Wiek: 43

Wygląd: Najbardziej przeciętny, zwykły “burek” z osiedla. Nie imponuje wzrostem ale za to, jak na pieszczocha dwunogów, nie jest wcale tak spasiony a objętości dodaje mu raczej gęste futro. Niezbyt zadbane, miejscami skołtunione, jednak niezwykle miękkie w dotyku - o szarym zabarwieniu, od spodu jasne, przecinane wzdłuż całego ciała tygrysimi, cienkimi pręgami. Kocur zdaje się ciemnieć na mordce, grzbiecie i ogonie… a właśnie, ogonie! Jedyna cecha charakterystyczna Kudłatego, to, po czym rozpoznaje go każdy na osiedlu i w okolicach. Krótki, włochaty ogon, wizytówka jego rasy. Każdy bobtail ma krótką kitę ale, hej, o tym już nikt nie musi wiedzieć, skoro można wmówić, że ogon został odgryziony w heroicznej walce z borsukiem, prawda?
Mocne łapy z ciemnymi poduszkami, ceglany nos a tuż nad nim wiecznie przymrużone, złociste oczy; mina na pysku pieszczocha często pozostaje niezmieniona, bo przez większośc czasu widnieje tam zawadiacki, pełen pewności siebie uśmiech.

Charakter: Chyba ze względu na to, że jest rasowym, rodowodowym kotem z przywilejami i patrząc na to, w jakich warunkach i przekonaniach został wychowywany Kudłaty jest takim a nie innym typem kota. Królewicz któremu wydaje się, że wszystko mu wolno i wszystko mu się wręcz należy. Jest narcyzem który myśli o sobie jak o pępku całego świata, niezwykle pewny siebie i igrający z ogniem niebywale często. Z natury jednak, jak chyba większość pieszczochów, leniwy i nonszalancki, co po nim widać. W rozmowach z innymi kotami potrafi być absurdalnie charyzmatyczny i dramatyczny, jeśli tylko jego dramaturgia postawi go w jak najlepszym świetle. Paskudnie dwulicowy i sztuczny, traktuje życie jak swoją… scenę, na której liczy się tylko on i nikt inny.. Lubi robić dobre pierwsze wrażenie na swoich rozmówcach i testować granice, patrzeć, kiedy się sparzy, a gdy zaczyna stąpać po faktycznie grząskim gruncie i gdy czuje, że zatraca go pod łapami - po prostu ucieka od wszelkich zobowiązań i problemów jakich sobie narobił po drodze, nie przyznając się do niczego.

Urodzony: na Osiedlu.
Historia: nieznana


Historia:
XXX Zakurzona Ścieżka wraz z Nakrapianą Mordką znały się… cóż, prawie od samego początku. Ich przyjaźń zaczęła rozkwitać niedługo po pojawieniu się w klanie wyziębionego, zagubionego kocięcia, jakim była Zakurzona Ścieżka. Nakrapiana Mordka wówczas upodobała sobie odwiedzanie nowej, intrygującej, i niestety trzymanej przez choróbsko w lecznicy koleżanki. Od razu udało im się odnaleźć wspólny język, a z czasem stały się praktycznie nierozłączne. Najpierw snuły wizje przyszłego, wspólnego rozpoczęcia treningu, co zresztą faktycznie się sprawdziło, a z czasem okazało się, że dzieliły również ceremonię na wojownika. Świetnie się dogadywały, mimo dość różnych charakterów. Nawet gdy dochodziło między nimi do sprzeczek, bardzo szybko potrafiły dojść do porozumienia.
Nakrapiana Mordka od zawsze marzyła o posiadaniu dużej rodziny oraz o odnalezieniu swojej drugiej połówki. Mimo tych pragnień, priorytetem szylkretki przed ustatkowaniem się było ukończenie treningu, dlatego będąc terminatorką, nie czuła większej potrzeby, aby uganiać się za potencjalnymi partnerami. No i na ten moment w zupełności wystarczało jej towarzystwo przyjaciółki. Jednak po przekroczeniu wieku dwudziestu księżyców w kotce ponownie ożyły marzenia o założeniu w najbliższym czasie rodziny. Zwłaszcza odwiedzając kociarnię i mając kontakt z kociakami, szylkretka coraz mocniej pragnęła własnego potomstwa. Zasięgając rady matek z którymi lubiła czasem pogawędzić podczas pomocy w Splątanych Korzeniach, podjęła próbę znalezienia sobie partnera. Nie potrafiła jednak złapać głębszego kontaktu z żadnym z klanowych kocurów i nie chodziło tu o kwestie samej komunikacji, bo z większością z nich dogadywała się o dziwo świetnie, jednak nie czuła aby pomiędzy kimkolwiek z nich, a nią coś zaiskrzyło.
Zakurzona Ścieżka znała marzenia swojej przyjaciółki. W końcu zwierzały się sobie praktycznie ze wszystkiego i nie miały między sobą żadnych tajemnic. Czarno-biała wojowniczka nie lubiła wizji posiadania w przyszłości małych brzdąców, plus nie przepadała za towarzystwem kogokolwiek innego niż Nakrapiana, więc o znalezieniu sobie partnera nie było nawet mowy. Żyła w przekonaniu, że do szczęścia nic jej więcej nie potrzeba. Wkraczając w okres dojrzewania zaczęła jednak powoli zauważać, że jej uczucia wobec najlepszej przyjaciółki stają się coraz mocniejsze. Z początku to ignorowała, myśląc że to nic szczególnego, zwłaszcza że i tak była kiepska w określaniu tego, co czuje w stosunku do innych kotów. Ale to dziwne uczucie narastało, a kotka uświadomiła sobie, że chodziło najprawdopodobniej o miłość. Nie miała jednak odwagi wyznać tego szylkretowej kotce bojąc się, że to zniszczy ich przyjaźń. Dodatkowo Nakrapiana Mordka pragnęła kociąt, a ona… nie mogła jej tego zapewnić. Dlatego postanowiła trzymać pyszczek na kłódkę, starając się tłumić swoje uczucia, choć mimo wszystko myśli i marzenia kłębiły się z tyłu jej głowy, nie dając nigdy spokoju.
Na całe szczęście jej przyjaciółka nie wyrażała widocznego zainteresowania kocurami, poświęcając całą swoją uwagę treningom, a potem wojowniczym obowiązkom. Do pewnego momentu wszystko było w porządku i bez zmian, lecz wtedy dosłownie z dnia na dzień Nakrapiana Mordka zaczęła coraz częściej poruszać temat chęci założenia rodziny. Zakurzonej Ścieżce nie umknęło uwadze także to, że szylkretka coraz częściej spotyka się z kocurami, co wzbudziło w wojowniczce wiele emocji. Od smutku i bólu, aż po złość i zazdrość. Starała się je za wszelką cenę opanować, ponieważ nie chciała skrzywdzić przyjaciółki. Pragnęła dla Nakrapianej jak najlepiej i liczyło się tylko to, aby była w pełni szczęśliwa, dlatego nie widząc innego wyjścia z tej sytuacji, Zakurzona zaczęła stopniowo dystansować się od bliskiej jej wojowniczki. Nakrapiana Mordka dość szybko zauważyła, że czarno-biała spędza z nią coraz mniej czasu. Z początku myślała, że to wina nadmiaru obowiązków, więc nie próbowała się jej o to wypytywać. Wraz z czasem taki stan rzeczy przedłużał się, a ich kontakt tylko się pogarszał, co zmartwiło szylkretkę do tego stopnia, że postanowiła skonfrontować przyjaciółkę i spróbować z nią poważnie porozmawiać. Nie mogła z niej wyciągnąć jednak nic więcej niż kilka marnych wymówek. Ostatecznie zdecydowała się na nią bardziej nie naciskać, licząc że ich relacja sama wróci niedługo do normalności. Sytuacja nie uległa jednak poprawie, a brak Zakurzonej odbił wyraźne piętno na szylkretowej kotce. Czuła, jakby pozbawiono ją czegoś naprawdę ważnego. Zaczęła więc skupiać się bardziej na swoich obowiązkach, mając nadzieję, że to pomoże jej chociaż przez chwilę w zapomnieniu o problemach.
Coraz częściej brała udział w patrolach, dzięki czemu mogła wyrwać się na dłuższy czas z obozu. W trakcie jednego z nich, na swojej drodze napotkała samotnika, który zagubił się na terenach czterech klanów, a chętna do pomocy Nakrapiana zaoferowała mu odprowadzenie go do domu. Ich wspólna podróż wzbogacona o zawziętą rozmowę okazała się być tym, czego brakowało ostatnio wojowniczce - silnie pragnęła czyjegoś towarzystwa. Konwersacja z kocurem, który przedstawił się jej jako Kudłaty, była jedyną rzeczą, która potrafiła jej w tym momencie poprawić humor. Dlatego gdy zaproponował jej spotkanie się jeszcze w przyszłości, kotka praktycznie natychmiastowo zaakceptowała jego propozycję. Świetnie się ze sobą dogadywali, a szylkretka potrzebowała zapomnieć o dręczących ją problemach i rozmowa z niebieskim kocurem bardzo jej w tym pomogła. Od tego momentu szylkretka co jakiś czas znikała z obozu, odwiedzając nowego znajomego, a ich relacja powoli kwitła. Kocur, choć stał się z czasem jej bardzo dobrym znajomym, nie mógł jednak zapełnić pustki w jej sercu.
Do Zakurzonej po jakimś czasie dotarła informacja o tym, że Nakrapiana Mordka zaczęła opuszczać obóz o wiele częściej niż zwykle. Czarno-biała, choć była tym odrobinę zaskoczona, bo to było zupełnie niepodobne do jej przyjaciółki, ostatecznie doszła do wniosku, że szylkretka może po prostu w końcu polubiła dłuższe spacery. Jednak gdy Nakrapiana zwierzyła się jednej z matek podczas rutynowych odwiedzin w kociarni, że zakolegowała się z samotnikiem, to wzbudziło w wojowniczce pewne obawy o jej bezpieczeństwo. Zakurzona postanowiła więc z nią na ten temat porozmawiać, ale ich konwersacja ostatecznie zamieniła się w kłótnię. Nakrapiana wytknęła przyjaciółce jej dziwne zachowanie, którego czarno-biała nie chciała nawet wytłumaczyć. Skończyło się tym, że szylkretka po prostu wybiegła z obozu, tym razem znikając na jeszcze dłużej niż zwykle. Wróciła dopiero po dwóch dniach, nie mając ochoty z nikim rozmawiać. Znów rzuciła się w wir obowiązków, wciąż każdą wolną chwilę spędzając poza obozem.
Zakurzona była przekonana, że Nakrapiana na pewno jej teraz nienawidzi, dlatego była w zupełnym szoku, gdy zapłakana szylkretka pewnego razu stanęła sama z siebie w progu jej małej kryjówki. Gdy czarno-biała starała się ją pocieszyć, kotka opowiedziała jej o czarującym samotniku, z którym tak dobrze się dogadywała, a który wykorzystał ją, ostatecznie przepadając jak kamień w wodę. Po wysłuchaniu jej historii poczucie winy uderzyło Zakurzoną ze zdwojoną siłą. W tym momencie doszła do wniosku, że jej przyjaciółka ma prawo dowiedzieć się całej prawdy. Czarno-biała wyznała więc wszystko - że przemawiała nią zazdrość wywołana zakochaniem, że zawsze tłumiła w sobie te uczucia, bo nie chciała jej skrzywdzić, oraz że i tak nie miałyby szans na bycie razem, bo nie byłaby w stanie w pełni jej uszczęśliwić. Nakrapiana uważnie słuchała jej słów, a gdy w końcu udało jej się uspokoić, dała przyjaciółce znać, że musi to wszystko przemyśleć i przyjdzie z nią na dniach ponownie porozmawiać. I tak też się stało. Kolejnym razem udało im się dojść do porozumienia - pogodziły się oraz uznały, że spróbują odbudować swoją relację. Ale znienacka los postanowił rzucić im pod łapy kolejne wyzwanie. W pewnym momencie Nakrapiana Mordka zaczęła czuć się bardzo dziwnie, z początku myśląc, że to jakaś choroba. Jednak po konsultacji z klanowym medykiem okazało się, że jest w ciąży. Szylkretka była świadoma konsekwencji jej bliższego kontaktu z Kudłatym, co nie zmieniało faktu, że ta wiadomość zbiła ją z tropu. Z początku ogarnął ją strach i niepewność, jednak słysząc zapewnienia czarno-białej kotki, która natychmiast zaoferowała jej pomoc w wychowaniu kociąt, odrobinę się uspokoiła. Marzyła bardzo mocno o zostaniu mamą, ale nie spodziewała się, że dojdzie do tego w takich okolicznościach. Na całe szczęście miała oparcie w innych matkach oraz oczywiście w Zakurzonej Ścieżce, która stała się wręcz nadopiekuńcza wobec ciężarnej kocicy. Nie musiała się więc niczym martwić.
Pobyt w Splątanych Korzeniach dał jej bardzo dużo czasu do zastanowienia się nie tylko nad swoją przeszłością i przyszłością, ale także i nad własnymi uczuciami dotyczącymi czarno-białej kotki. Zauważyła to już wcześniej, że tylko w jej obecności czuje niemożliwe do opisania emocje, miała jednak zawsze wrażenie, że świadczyło to po prostu o ich szczególnej przyjaźni. Finalnie jednak doszła do wniosku, że jej prawdziwe uczucia były wypierane przez silne pragnienie założenia rodziny, które nastawiało ją od zawsze na posiadanie partnera - tak, że inne scenariusze w ogóle nie przyszły jej do głowy. Wszystko nabrało nagle sensu, dlaczego towarzystwo Zakurzonej Ścieżki było jej tak bliskie, a jej utrata stała się tak bolesna.
Gdy poczuła się na to gotowa, podczas jednego ze spacerów zdecydowała się na wyznanie wojowniczce swoich uczuć. Ta była zdziwiona jej słowami, ponieważ pogodziła się już z faktem, że nie ma szans, aby szylkretka traktowała ją jako kogoś więcej niż przyjaciółkę. Jednak naprawdę ją to uszczęśliwiło. Złożyła Nakrapianej obietnicę, że już na zawsze będzie przy niej oraz przy jej dzieciach.
Niedługo potem na świat przyszła czwórka kociąt, od samego początku otoczone miłością i bezgranicznym wsparciem Nakrapianej Mordki oraz Zakurzonej Ścieżki (już teraz partnerek), które starają się jak najlepiej wychowywać swoje potomstwo. Pierwsza z nich praktycznie od razu świetnie odnalazła się w roli matki, z ciepłem i troską opiekując się swoimi dziećmi. Daje im pełną swobodę, stara się także być dla nich opoką w razie różnych problemów. Czarno-biała wojowniczka zaś, choć z początku dość niepewna nowych obowiązków, z czasem zaczyna coraz bardziej angażować się w ich wychowanie. Co niespotykane dla niej, jest wobec nich bardzo cierpliwa i choć nie jest najlepszym wsparciem emocjonalnym (w odróżnieniu od Nakrapianej), stara się poświęcać im jak najwięcej czasu, towarzysząc im w zabawach, czy starając się uczyć ich podstaw życia w klanie.



Jest możliwość wcielenia się w czwórkę kociąt, z możliwością rozszerzenia miotu do maksymalnie szóstki. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek na koniec lutego: 2 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się trójkę rodzeństwa z miotu, a rodzicami są Nakrapiana Mordka i Kudłaty, jednak kocięta wiedzą tylko o dwóch matkach: Nakrapianej Mordce i Zakurzonej Ścieżce.

Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci.Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie.

Dodatkowe Informacje:
  • Kocięta nie wiedzą kto jest ich ojcem, matki w ogóle nie wspominają o jego istnieniu.

Lista chętnych:
x Krecik (już gra)
x Warchlak (już gra)
x Żmija (już gra)
x Jaskier (już gra)


Typ pyska: standardowy (europejski)

Długość futra: długie lub krótkie

Cechy szczególne: możliwość posiadania krótkiego ogona

Umaszczenia: (kliknij na umaszczenie, by zobaczyć przykładowe zdjęcie):

Pręgowanie: Kocięta mogą być jednolite (niepręgowane) lub pręgowane klasycznie lub tygrysio.

Biel: Kocięta mogą mieć dowolną ilość białych znaczeń (oprócz bieli pokrywającej całego kota).

Kolor oczu: Dowolny naturalny kolor. Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (oczy w dwóch różnych kolorach). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.
im ciemniejsza noc, tym jaśniejszy dzień
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
Statystyki - lvl: 0 | S: 0 | Zr: 0 | Sz: 0 | Zm: 0 | HP: | W: | EXP:
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
Odpowiedz
#2
Wygląd
Koteczka niewielkich rozmiarów o bardzo szczupłej sylwetce. Futro pokrywające jej drobne ciało ciągle tej samej barwy - pręgowane, bure z fragmentami rudości. Od brody poprzez pierś i cały brzuch sierść jest idealnie biała, tak samo jak skarpetki na łapach i końcówka długiego, biczowatego ogona. Mysz ma nienaturalnie duże uszy, tym samym doskonały słuch. Trochę niżej znajdują się dwa przenikliwe, blado-zielone talary, Mysie ślepia, które drążą nowo poznane koty na wskroś. Jeszcze niżej umiejscowiony jest ciemnoróżowy nos, który jest wiecznie w ruchu. Wyraz Mysiej mordki jest zazwyczaj obojętny, nie okazujący żadnych uczuć, jednak nie raz można dostrzec lekki, najczęściej zuchwały uśmieszek.
MOJE IDEALNE SKARBY W KOŃCU SĄ PRAWDZIWE PO 5 LATACH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! POLECAM TEN MIOT!!!!!!!!!!!!!!
Statystyki - lvl: 2 | S: 5 | Zr: 7 | Sz: 9 | Zm: 5 | HP: 50 | W: 60 | EXP: 15/150
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
Odpowiedz
#3
Wygląd
duża, czarna dymna ruda szylkretka z bielą na mniej niż połowie ciała, długim futrem i pomarańczowymi oczami
SYNU ODBLOKOWALIŚMY TOBIE LESBIJKI


[Obrazek: ddi1iuf-ebc23db4-10c0-4e6f-bfe8-9facbfce...49PeTNyaiw]


They talk about [ ME ], I forget to l i s t e n
At least I get the recognition

Heavyweight, I pull up on you with the [ REPETITION ]
You in the pit, it's << n o t >> no exhibition
[ OH! ] they big mad, I'm the big boss
Talk a big game, take a big loss

[ Growin' up, I was the
problem
that they didn't S O L V E ]
[Obrazek: HrUiJJ0.png]

Statystyki - lvl: 4 | S: 18 | Zr: 8 | Sz: 7 | Zm: 6 | HP: 80 | W: 50 | EXP: 40/300
Stat. Med. - lvl: | MED.EXP:
Odpowiedz
#4
Wygląd
Klacz jest czarnym, dlugowłosym colourpointem z małym kontrastem (burmski), z niebieskimi (wręcz lodowatymi) oczami, czarnymi poduszeczkami łap, czarnym noskiem, białymi wibrysami, uszami czarnymi od tyłu, a z przodu w środku w kolorze ciemno-morelowym. Sierść wyrastająca z okolic jej gardła jest rozjaśniona. Tułów łączy w sobie gradientowe przejście od ciemniego do jasnego odcienia. Grzbiet ma ciemniejszy, a im bliżej brzucha tym jaśniej. Nogi ma całe ciemne, ale nie czarne, po prostu bardzo mocno ściemnione. Ogon jest cały czarny.
Mój mózg dostał dziś pomysłem na postać jak bombą w tym miocie, więc jednak zgłaszam się tutaj, zamiast do cienistego. Przepraszam za kłopot, dziękuję za wyrozumiałość i pozdrawiam serdecznie
[Obrazek: dbnt5za-004e6904-d5f4-4a0e-bf58-6fea3d2f...A-Kau2watk]

Went to hell and met some friends
Ya know it's not that bad
Cocktails and cigarettes
For sins I don't regret
Statystyki - lvl: 1 | S: 7 | Zr: 5 | Sz: 4 | Zm: 4 | HP: 60 | W: 40 | EXP: 40/100
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP: 0/100
Odpowiedz
#5
Wygląd
wysoki i masywny | długowłosy | niebieski point | pręgowany | błękitnooki, o łagodnym spojrzeniu
(25.02.2025 11:07)Kłusująca Łapa napisałx: Mój mózg dostał dziś pomysłem na postać jak bombą w tym miocie, więc jednak zgłaszam się tutaj, zamiast do cienistego. Przepraszam za kłopot, dziękuję za wyrozumiałość i pozdrawiam serdecznie

wybaczone, nie ma sprawy, slocik jest Twój, pozdrawiam serdecznie również
[Obrazek: rXgzJI7.png]
.
Statystyki - lvl: 10 | S: 24 | Zr: 23 | Sz: 13 | Zm: 15 | HP: 105 | W: 85 | EXP: 140/500
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP: 0/100
Odpowiedz
#6
Wygląd
Stworzenie o pokracznych proporcjach – łeb jak sklep, a baryłkowaty tułów podtrzymują nóżki jak patyki. Porastająca je sierść jest rzadka, jakby nie wystarczyło jej na całego kota, a przy tym niemiłosiernie rozczochrana i szczególnie na łebku odstaje we wszystkich kierunkach świata. Mimo wszystko rysują się na niej czarne pręgi, ułożone w rozciągnięte wzdłuż ciała zawijasy; ich tło ma ciepły, szarobrązowy odcień i rozjaśnia się w kierunku brzuszka. W paru miejscach niespodziewanie pojawia się rudy, ale drobno, może od niechcenia – szczególnie jej prawa brew wygląda, jakby ktoś liznął ją na pomarańczowo i poszedł. Ma wielkie, pomarańczowiejące ślepia i zwykle łypie nimi hardo, a króciutki ogonek trzyma wyprostowany ku górze.
Chciałabym zapisać się do miotu, jeśli można!
Statystyki - lvl: 1 | S: 5 | Zr: 1 | Sz: 4 | Zm: 8 | HP: 60 | W: 40 | EXP: 0
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP: 0
Odpowiedz
#7
Wygląd
Malutka, prawie cała pokryta białą sierścią kotka. Rude, klasycznie pręgowane plamki pojawiają się na ogonie, dwie na grzbiecie i na twarzy. Pyszczek kotki ma delikatne rysy z wybijającym się różowym noskiem i szaro-niebieskimi oczkami.
(26.02.2025 19:47)Warchlak napisałx: Chciałabym zapisać się do miotu, jeśli można!

już dopisuje do listy!
⋆⁺₊⋆ ⋆⁺₊⋆
I hold so many small regrets
and what-ifs down inside my head
some confidence it couldn't hurt me
my demeanor is often misread
Statystyki - lvl: 1 | S: 3 | Zr: 8 | Sz: 5 | Zm: 4 | HP: 70 | W: 30 | EXP: 70/100
Stat. Med. - lvl: | MED.EXP:
Odpowiedz
#8
Wygląd
Od zawsze wiadome było, że z Sosnowego Ogona nie będzie nic małego. Kocur jest szczupły, z delikatnie zarysowanymi mięśniami na ciele. Ma długie, smukłe łapy na których czasem chodzi nieuważnie, wpadając przy tym na mniejsze koty. Z łatwością można powiedzieć, że jest jednym z najwyższych kotów z Czterech Klanów. Jego futro jest burej barwy, na której rysują się ciemniejsze, tygrysie pręgi. Zaś jego pyszczek i opuszki przednich łap są barwy białej, nie skażonej żadnym innym kolorem. Co jeszcze znajduje się na jego mordce? Bystre, złote ślepia patrzące na każdego z uprzejmością oraz nigdy nie schodzący z jego pyszczka uśmiech.
dobry wieczór, poproszę slota<3
✧・゚I won't act my a g e・゚✧
Time is just an invention that is made
No, I won't act my a g e
。.。☆✼★ [Obrazek: dd8a1126c0e656233f4a1ac9bfa13c70-d9w6lye.png] ☆✼★。.。
It's just my reflection that is out of date
'Cause it's all in your attitude
It's all in your point of view
✧・゚I won't act my a g e・゚✧
Statystyki - lvl: 3 | S: 11 | Zr: 7 | Sz: 8 | Zm: 7 | HP: 80 | W: 40 | EXP: 50/200
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
Odpowiedz
#9
Wygląd
Malutka, prawie cała pokryta białą sierścią kotka. Rude, klasycznie pręgowane plamki pojawiają się na ogonie, dwie na grzbiecie i na twarzy. Pyszczek kotki ma delikatne rysy z wybijającym się różowym noskiem i szaro-niebieskimi oczkami.
(28.02.2025 00:16)Sosnowy Ogon napisałx: dobry wieczór, poproszę slota<3

łap kociaka <3
⋆⁺₊⋆ ⋆⁺₊⋆
I hold so many small regrets
and what-ifs down inside my head
some confidence it couldn't hurt me
my demeanor is often misread
Statystyki - lvl: 1 | S: 3 | Zr: 8 | Sz: 5 | Zm: 4 | HP: 70 | W: 30 | EXP: 70/100
Stat. Med. - lvl: | MED.EXP:
Odpowiedz
#10
Wygląd
Z wiecznie nierozgarniętej kupy futra stała się naprawdę śliczną kotką! Posiada długie rudo-bure futro wraz z tygrysimi pręgami, o które bardzo dba w wolnym czasie. Widnieje na nim również kilka białych znaczeń, a mianowicie na brodzie, końcówkach łap i brzuchu. Wzrostem nie dominuje, choć jest trochę wyższa od przeciętnego kota. Z figury jest trochę chuda, jednak przez puchate futro na pierwszy rzut oka wydaje się że jest wręcz odwrotnie. W jej charakterystycznych bursztynowych oczach często widać iskierki. Idealnie wraz z nimi komponują się spore uszka oraz długie białe wibrysy.
hej zgarniam jedno dziecko :D
≺☉)͜͡˒ ⋊
lady, running down to the riptide
taken away to the dark side
i wanna be your left-hand man
i love you when you're singing that song
and I got a lump in my throat
'cause you're gonna sing the words w r o n g
Statystyki - lvl: 6 | S: 20 | Zr: 13 | Sz: 10 | Zm: 8 | HP: 85 | W: 65 | EXP: 15/500
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
Odpowiedz
#11
Wygląd
wysoki i masywny | długowłosy | niebieski point | pręgowany | błękitnooki, o łagodnym spojrzeniu
(01.03.2025 11:39)Płotkowy Potok napisałx: hej zgarniam jedno dziecko :D

dzieciątko-kociątko jest Twoje 8)
[Obrazek: rXgzJI7.png]
.
Statystyki - lvl: 10 | S: 24 | Zr: 23 | Sz: 13 | Zm: 15 | HP: 105 | W: 85 | EXP: 140/500
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP: 0/100
Odpowiedz
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości