Stary Pień
#1
Wygląd
Dość duży choć szczupły, lekko zbudowany kocur o gładkiej sierści. Oczy zadziwiające, niezwykłe, o głęboko orzechowej barwie. Lekko postrzępione prawe ucho i cienka długa blizna ciągnąca się po prawym boku od kręgosłupa, poprzez żebra aż do brzucha. Wyraźne oznaki siwizny widoczne na pyszczku i świadczące o zaawansowanym wieku kota przed śmiercią. Futro miedziano rude poprzecznie prążkowane czarnym pigmentem. Wierzch głowy, grzbiet oraz pyszczek wyraźnie ciemniejsze- czarna pręga wzdłuż kręgosłupa oraz końcówka ogona. Spód ciała nieco jaśniejszy.
Pusty, zwalony pień dębu leżący wśród wysokiej trawy i częściowo pokryty mchem. Jest na tyle spory, że może się w nim nawet zmieścić kilka kotów, jeśli tylko przylgną mocno do siebie. Drewno jest zbutwiałe, ale twardy trzyma się swojej pierwotnej formy, nie chcąc poddać się niszczycielskiej próbie czasu. Dużo tu mrówek.
im ciemniejsza noc, tym jaśniejszy dzień
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
Statystyki - lvl: 0 | S: 0 | Zr: 0 | Sz: 0 | Zm: 0 | HP: | W: | EXP:
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
Odpowiedz
#2
Wygląd
długowłosa, bura szylkretka z bielą; złotozielone oczy, przeciętna budowa i wzrost; więcej w KP
Zbyt wiele się działo. Kocięta to jedno, ale powrót Pokrzywy, wszystkie nagłe zmiany, Czarnowron, to wszystko ją przytłoczyło. Gronostaj, mianowanie jej starszych dzieci. Zbyt wiele się działo i Tsunami momentami czuła się w obozie osaczona, delikatnie powiedziawszy. Potrzebowała czasu dla siebie, a raczej czasu dla siebie i Czarnowrona.

Nie czuła wobec niego nic. Skrzywdził ją, tak się poczuła, tak się czuła ostatnimi czasy - skrzywdzona przez niego. Nie czuła wobec niego nic romantycznego, w pewnym stopniu kocur ją nieco przerażał, był dla niej zagadką, ale, och, coś sprawiało, że lgnęła do niego i potrafiła się uwolnić. Nie znosiła tego uczucia i chciała się go pozbyć, a jednocześnie chciała być z nim bliżej.

I co miała zrobić?

Wychodząc z Pieczary i mijając się z czarnym kocurem w obozie zasugerowała mu spacer - polowanie, jeśli chciał. Spojrzenie Tsunami jednak sugerowało, że nie chodziło o zwykły spacer czy polowanie. Chciała z nim porozmawiać sam na sam, w cztery oczy, z daleka. O czym? Sama nie wiedziała, jeszcze, wiedziała, że chce z nim porozmawiać z dala od innych kotów. Padał śnieg, więc gdy znalazła się na miejscu... po prostu wlazła do zbutwiałego pniaka i tam usiadła, otrzepując się i czekając, aż Czarnowron się zjawi. Przyjdzie, prawda?
i think i, i think i finally
found a way toxx,, forgive myself
for mistakes,,,, i made in my past
i think thats the first step, x,right?

you agree?
Statystyki - lvl: 5 | S: 16 | Zr: 13 | Sz: 9 | Zm: 7 | HP: 80 | W: 60 | EXP: 205/400
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP: 38/100
Odpowiedz
#3
Wygląd
Ogromny, piękny kocur. Prezentuje się urokliwie, porusza z gracją. Ma chude, gibkie ciało z zarysem silnych mięśni, jego nogi są długie, a krótka, czarna sierść o głębokim odcieniu i oleistym połysku przylega do ciała. Oczy ma ognistopomarańczowe, uszy spore, nos prosty, ogon długi i cienki jak bicz.
Oczywiście, że przyszedł.
Mógłby zapomnieć o istnieniu Tsunami, o tym, że te kocięta były także jego. To nie byłoby trudne. Jedyną rzeczą, która by mu po nich pozostała stanowiłoby widmo potwornej klątwy, którego z umysłu wymazać nie byłby w stanie.
Ale poprosiła o spacer, a on nie chciał jej odmawiać. Widocznie tliły się w niej jeszcze jakieś wątpliwości. Musiały. Omen był tego dowodem.

Zimowym porankiem, przebiegając wśród płatków śniegu przemierzył tereny Nowego Świtu, spiesząc na umówione miejsce spotkania. Nie musiała na niego długo czekać.
Tsunami. – powitał ją miękkim głosem. Łeb wsadzając do pnia, powitał ją łagodnym uśmiechem.
[Obrazek: T3ey50W.png]
Statystyki - lvl: 6 | S: 24 | Zr: 16 | Sz: 6 | Zm: 8 | HP: 85 | W: 65 | EXP: 0/500
Stat. Med. - lvl: 2 | MED.EXP: 166/200
Odpowiedz
#4
Wygląd
długowłosa, bura szylkretka z bielą; złotozielone oczy, przeciętna budowa i wzrost; więcej w KP
Ten uśmiech. Ten cholerny uśmiech był tym, co wyłoniło z głębi serca Tsunami kolejną falę wątpliwości i skrajnych, niezrozumiałych dla niej samej uczuć. Co czuła wobec Czarnowrona, kim dla niej był i dlaczego jednocześnie uwielbiała ten jego uśmiech, a jednocześnie miała ochotę zedrzeć mu go z pyska? Poruszyła ogonem, gdy kocur zajrzał do pniaka, chwilę zastanawiając się, co mu powiedzieć.

W końcu jednak podniosła się odrobinę, wyciągnęła szyję ku Czarnowronowi i zębami chwyciła go za ucho, ciągnąc bliżej do siebie. Nie chciała mu ucha urwać, ale definitywnie chwyciła tak, aby to poczuł. Próbowała go zmusić, aby znalazł się bliżej niej.

- Co to było.

Nie był głupi, wiedział, o czym mówiła.
i think i, i think i finally
found a way toxx,, forgive myself
for mistakes,,,, i made in my past
i think thats the first step, x,right?

you agree?
Statystyki - lvl: 5 | S: 16 | Zr: 13 | Sz: 9 | Zm: 7 | HP: 80 | W: 60 | EXP: 205/400
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP: 38/100
Odpowiedz
#5
Wygląd
Ogromny, piękny kocur. Prezentuje się urokliwie, porusza z gracją. Ma chude, gibkie ciało z zarysem silnych mięśni, jego nogi są długie, a krótka, czarna sierść o głębokim odcieniu i oleistym połysku przylega do ciała. Oczy ma ognistopomarańczowe, uszy spore, nos prosty, ogon długi i cienki jak bicz.
Zęby Tsunami przynajmniej na jakiś czas zostawią ślady. A on nie miał nic przeciwko temu. Zmrużył lekko ślepia, kiedy poczuł ukłucie, ale nie zająknął się. Uśmiechnął się szerzej.
Pozwolił jej wciągnąć się do wnętrza. Zwinnym ruchem wczołgał się do środka pnia, by znaleźć się bliżej niej. Ale nie dotknął jej ciała. Nie po tym, jak tak wyraźnie odrzuciła jego dotyk.
Milczał przez chwilę, przyglądając się jej. Dopiero gdy przemówił, uśmiech znikł powoli z jego pyska.
...strach, Tsunami. Strach. – powiedział cicho, zawieszając na niej przeszywające spojrzenie ognistych oczu.
[Obrazek: T3ey50W.png]
Statystyki - lvl: 6 | S: 24 | Zr: 16 | Sz: 6 | Zm: 8 | HP: 85 | W: 65 | EXP: 0/500
Stat. Med. - lvl: 2 | MED.EXP: 166/200
Odpowiedz
#6
Wygląd
długowłosa, bura szylkretka z bielą; złotozielone oczy, przeciętna budowa i wzrost; więcej w KP
Zaczęła drżeć, nie z zimna a z frustracji. Tak, sama odrzuciła jego dotyk, jeszcze nie tak dawno temu, bo nie minęło wcale dużo czasu, ale szargał nią nadmiar emocji. Teraz, gdy chociaż trochę ochłonęła, tak jak zawsze, ciągnęło ją do Czarnowrona. Lgnęła do niego i nie chciała puścić, więc w swojej frustracji i chęci bliskości spróbowała się do niego przycisnąć bokiem, gdy usiadł obok. Chociaż tyle.

I milczała, gdy się odezwał. Milczała długo, ściągając brwi i myśląc nad tym, co właśnie powiedział. Czarnowron się czegoś bał? Naprawdę? To brzmiało absurdalnie.

- Strach przed czym? Przed... nieistniejącą klątwą? Proszę Cię. Proszę, nie mów. Że. Naprawdę w to wierzysz - głos miała spuchnięty, jakby wypowiadanie takich słów w kierunku Czarnowrona naprawdę sprawiało jej trudności.
i think i, i think i finally
found a way toxx,, forgive myself
for mistakes,,,, i made in my past
i think thats the first step, x,right?

you agree?
Statystyki - lvl: 5 | S: 16 | Zr: 13 | Sz: 9 | Zm: 7 | HP: 80 | W: 60 | EXP: 205/400
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP: 38/100
Odpowiedz
#7
Wygląd
Ogromny, piękny kocur. Prezentuje się urokliwie, porusza z gracją. Ma chude, gibkie ciało z zarysem silnych mięśni, jego nogi są długie, a krótka, czarna sierść o głębokim odcieniu i oleistym połysku przylega do ciała. Oczy ma ognistopomarańczowe, uszy spore, nos prosty, ogon długi i cienki jak bicz.
Nie opierał się. Jeśli chciała, mogła przytulić się do jego boku, mogła objąć go swoim ciepłem, okrywając chudą sylwetkę długim, wspaniałym futrem. Z zadowoleniem przyjmował ciepło, które emanowało z jej ciała. Było w końcu tak zimno.
Nie wiem w co wierzę. – odparł po chwili zastanowienia. Wątpliwości, które długie księżyce temu zasiały w nim słowa Mętnej Łapy były tak samo silne jak wtedy. Nie wiedział i niczego nie mógł być pewien, póki nie sprawi tego na własnej skórze. Póki nie wybierze się w końcu do Szepczącej Sadzawki by śnić z duchami, póki sam nie zdobędzie niepodważalnego dowodu. – Nie chcę tylko, by spotkało je cokolwiek złego. Z mojej winy. Rozumiesz mnie?
W jakiś sposób musiała rozumieć. W końcu była matką.
[Obrazek: T3ey50W.png]
Statystyki - lvl: 6 | S: 24 | Zr: 16 | Sz: 6 | Zm: 8 | HP: 85 | W: 65 | EXP: 0/500
Stat. Med. - lvl: 2 | MED.EXP: 166/200
Odpowiedz
#8
Wygląd
długowłosa, bura szylkretka z bielą; złotozielone oczy, przeciętna budowa i wzrost; więcej w KP
- Psiakrew, i nic złego im. Się nie stanie. Na pewno nie z twojej winy - poczuła się źle. Tragicznie źle, że sądziła, że to wszystko... że w tym wszystkim chodzi o nią. Że Czarnowrona brzydzą te kocięta przez to, jakie się urodziły, że ona coś zrobiła nie tak, że sądził, że jego przodkowie za coś się na nim wyżywają. Ona w to nie wierzyła, uważała to za głupstwo, ale nie sądziła, że chodziło w tym wszystkim o to, że bał się o to, że to kociętom coś się stanie.

Tsunami poczuła się tragicznie źle, a Czarnowron siedzący obok poczuł, jak barki jej opadły i jak zwiotczały jej wszystkie mięśnie. Nieświadomie oparła łeb na czarnej łopatce kocura, wpatrzona tępo w śnieżycę na zewnątrz, poza zbutwiałym pniem w którym znaleźli schronienie.

- Nic. Złego. Im się. Nie stanie. Przysięgam Ci to. Jako ich matka. Nie pozwolę, żeby. Ktokolwiek, cokolwiek je skrzywdziło.
i think i, i think i finally
found a way toxx,, forgive myself
for mistakes,,,, i made in my past
i think thats the first step, x,right?

you agree?
Statystyki - lvl: 5 | S: 16 | Zr: 13 | Sz: 9 | Zm: 7 | HP: 80 | W: 60 | EXP: 205/400
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP: 38/100
Odpowiedz
#9
Wygląd
Ogromny, piękny kocur. Prezentuje się urokliwie, porusza z gracją. Ma chude, gibkie ciało z zarysem silnych mięśni, jego nogi są długie, a krótka, czarna sierść o głębokim odcieniu i oleistym połysku przylega do ciała. Oczy ma ognistopomarańczowe, uszy spore, nos prosty, ogon długi i cienki jak bicz.
Chciałby jej wierzyć. Odcięcie się od tych kociąt mogło nie zmienić niczego. Jeśli naprawdę ich wady... nie, nie wady, nie defekty. Musiał wyrzucić z umysłu te określenia, jeśli nie chciał znowu narazić się Tsunami. Potrzebował jej przychylności, jej poparcia.
Ale to, co mówiła Tsunami mogło być także tylko myśleniem życzeniowym. Odpychaniem od siebie prawdziwie możliwych tragedii.
Gdy byłem kocięciem, okrutnie zażartowałem sobie z kuzyna. Zrobiłem mu krzywdę, prawdziwą krzywdę. Boję się, że jeśli naprawdę istnieją duchy zdolne obdarzyć przywódcę Klanu dziewiecioma żywotami, to te same duchy mogą mnie za to ścigać. – powiedział powoli, opierając czarny, muskularny bark o Tsunami. Zniżył łeb, wilgotnym nosem dotykając jej policzka – Bo widzisz, on też miał szóste palce.
[Obrazek: T3ey50W.png]
Statystyki - lvl: 6 | S: 24 | Zr: 16 | Sz: 6 | Zm: 8 | HP: 85 | W: 65 | EXP: 0/500
Stat. Med. - lvl: 2 | MED.EXP: 166/200
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości