01.05.2024 00:10
Wygląd
Dość duży choć szczupły, lekko zbudowany kocur o gładkiej sierści. Oczy zadziwiające, niezwykłe, o głęboko orzechowej barwie. Lekko postrzępione prawe ucho i cienka długa blizna ciągnąca się po prawym boku od kręgosłupa, poprzez żebra aż do brzucha. Wyraźne oznaki siwizny widoczne na pyszczku i świadczące o zaawansowanym wieku kota przed śmiercią. Futro miedziano rude poprzecznie prążkowane czarnym pigmentem. Wierzch głowy, grzbiet oraz pyszczek wyraźnie ciemniejsze- czarna pręga wzdłuż kręgosłupa oraz końcówka ogona. Spód ciała nieco jaśniejszy.
Oto kolejna okazja, by zagrać postacią urodzoną w Klanie Rzeki. Kocięta pochodzą z miotu NPC (rodzice nie są i nie będą nigdy odgrywani), a grę rozpoczynamy od razu po wysłaniu i zaakceptowaniu Karty Postaci.
Rodzicami są Rozbita Tafla oraz Wierzbowy Pęd:
Imię: Rozbita Tafla
Płeć: Kotka
Wiek: 54
Wygląd: Rozbita jest kotką wysoką, o proporcjonalnej budowie (chociaż tu trzeba uwierzyć na słowo, bo większość ukrywają długie kłaczki) i puchatym ogonie. Czarna, dymna szata każdego ranka poddawana jest dokładnej pielęgnacji, chociaż już pod wieczór można z niej wygrzebać całą kolekcję liści i innych paprochów. Czemu jest aż takim magnesem na syf tego świata? Nie wiadomo. A już najwięcej dóbr lasu zbiera na szyi – zupełnie jakby wszystkie kawałeczki mchu i źdźbła trawy wyczuwały, że na tamtejszych białych kłaczkach będą się najładniej prezentować.
Charakter: Rozbita Tafla jest... sztywna jak patyk w błocie. To przede wszystkim. Jako kociak zawsze słuchała się rodziców i kablowała na rodzeństwo, gdy rozważało wycieczki poza obóz. Jako terminatorka sumiennie wypełniała obowiązki i krzywo patrzyła na tych co zastanawiali się jak zrobić żeby się nie narobić. A jako wojowniczka? Jest wielką fanką przestrzegania Kodeksu, ponieważ zasady to zasady. Świadoma tego, że bywa męcząca, stara się to nadrabiać kulturalnymi rozmowami o pogodzie i żartami, które nie zawsze lądują – a wręcz zwykle się roztrzaskują o grunt. Zainteresowania ma raczej praktyczne, więc do głębokich filozoficznych rozważań nadaje się równie mocno co do szalonych, zahaczających o nielegalne, przygód. Ale jest za to solidną kompanką na polowania i patrole, szczególnie, gdy jest potrzeba by odetchnąć nieco od interakcji towarzyskich i przejść się nieco w ciszy.
Urodzona: w Klanie Rzeki.
Historia: nieznana.
Imię: Wierzbowy Pęd
Płeć: Kocur
Wiek: 56
Wygląd: Taki kotek o typowej urodzie i niewyróżniającej się budowie – przeciętnego wzrostu, bez wyraźnie zarysowanych mięśni czy fałd tłuszczu. Pokryty krótką sierścią rudej barwy, którą urozmaicają grube, klasyczne pręgi. Uroku dodają mu białe znaczenia występujące na wszystkich palcach jak i równie jasna broda do kompletu. Kolor bladych oczu jest kwestią dyskusyjną – niektórzy dostrzegają w nich pochodną zieleni, inni definitywnie klasyfikują je jako jakąś żółć. Trudno przeoczyć brak prawej, przedniej łapy. Kocur stracił kończynę jeszcze jako terminator, chociaż od tamtego wydarzenia minęło wystarczająco wiele czasu by bezproblemowo odnajdywał się w nowej rzeczywistości.
Charakter: Wierzbowy Pęd to przyjazny typ ze skłonnościami do zbyt optymistycznego podejścia do życia oraz rzucania żartami w sytuacjach niesprzyjających. Bez trudu odnajduje się w kontaktach z kociakami, to rozmowy ze starszymi członkami Klanu bywają kłopotliwe. Szczególnie z tymi wymagającymi od niego powagi stosownej do wieku. Zresztą z każdym kolejnym księżycem wspomniane wymagania rosną, a rudzielec nie jest ani trochę bliżej ich spełnienia. Czy mu to przeszkadza? Otóż ani trochę. Kociaki, którymi przychodzi mu się zajmować w Chruśniaku również raczej nie narzekają, bo kompan do zabaw z niego nienajgorszy. Na dodatek zna też sporo porywających opowieści, chociaż gdy ciekawskie mlekosiorby próbują poznać historię stojącą za brakującą łapą to cóż, za każdym razem słyszą inną wersję – czasem całkiem przyziemną, czasem totalnie odklejoną.
Urodzony: w Klanie Rzeki.
Historia: nieznana.
Historia: xxxPierwszy miot Rozbitej Tafli i Wierzbowego Pędu był... jak to ujęła Tafla - nieudany. Większość kociąt zniknęła z obozu przed ukończeniem treningów; ostała im się jedynie dwójka. Oszroniony Patyk, którego mimo naturalnej matczynej miłości, nie potrafiła postrzegać jako tego mężnego, dzielnego wojownika. Oraz Rozmarzona Łapa o bardzo kruchym zdrowiu, która więcej czasu spędzała w Królikarni, zdrowiejąc po kolejnych kaszelkach, niż na Kocim Grzbiecie. Rzecz jasna, Wierzbowy Pęd cieszył się po prostu, że została im chociaż dwójka pociech. Ilu to parom znikały całe, liczniejsze niż ich, mioty?
xxxPostanowienie o tym, że należałoby im konkretnie zadbać o przyszłość Klanu pojawiło się już w Porze Nagich Drzew. Wówczas Rozbita Tafla wspominała o tym, że młodsze dzieci będą lepiej edukowane, będą przykładali do nich o wiele więcej uwagi i tym razem wyrosną na koty godne bycia Wojownikami. Wierzbowy Pęd do tej sprawy podchodził z nieśmiałym dystansem, nie chciał sprawiać ukochanej przykrości odmiennym zdaniem, ale też nie podzielał go nawet w najmniejszym procencie, wciąż wierząc w pozytywny wpływ swobody na rozwój kociąt. Zgadzał się jednak z nią w kwestii chęci powiększenia rodziny. Dlatego też uległ kotce, wierząc w rozsądek swojej partnerki, mimo że momentami przypominała mu Śnieżny Płatek. W końcu Rozbita Tafla chciała jedynie by ich kocięta nie sprawiały problemów i wyrosły na godnych wojowników, prawda? Nie miały służyć do utarcia nosa dawno zmarłej rywalce ich matki.
xxxGdy Wojowniczka już była w ciąży, jej nastawienie nie zmieniało się ani trochę. Uważała, że tym razem wszystko będzie lepiej, tak jak powinno być już poprzednim razem, a Opiekun tylko cichutko wzdychał i pilnował tego, by kotka skupiała się na odpoczynku, a nie narzekaniu przeplatanym wychodzeniem poza obóz. Na szczęście dla rodziców, ciąża jak i poród przeszły spokojnie i bez żadnych przykrych komplikacji.
xxxWierzbowy Pęd na widok swoich dzieci miał ochotę skakać ze szczęścia. Naturalnie, kochał je za sam fakt istnienia i to, że są zdrowe, żyją. Rozbita Tafla... podeszła do nich z typowym dla siebie entuzjazmem. Patrząc na śpiące kociątka przyrzekła, że uwagę skupi na tym, by jej dzieci były posłuszne, dobrze wykształcone, a za wszelkie wybryki spotkają je konsekwencje – bez szans na złagodzenie kary przez proszące, kocięce oczka. Opiekun nie mógł być zaskoczony, chociaż nieprzyjemnie słuchało mu się o przyszłych karach dla tych niewinnych maluszków. Jak którekolwiek z nich mogłoby umyślnie sprawiać kiedykolwiek problemy? Mimo wszystko obiecał wojowniczce, że spróbują tym razem jej metod wychowawczych, Klan Rzeki wzbogaci się o przykładnych wojowników, a oni nie będą musieli opłakiwać kolejnych zaginięć. A w myślach, samemu sobie, obiecał, że gdyby partnerka zaczęła przesadzać, od razu wkroczy, by nie skończyli jak rodzina Śnieżnego Płatka.
Jest możliwość wcielenia się w szóstkę kociąt, z możliwością rozszerzenia miotu do maksymalnie ósemki. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek na koniec maja: 3 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się piątkę rodzeństwa z tego miotu, piątkę starszego rodzeństwa (Oszroniony Patyk, Srocza Łapa, Rozmarzona Łapa, Rozświetlona Łapa, Struga), a rodzicami są Rozbita Tafla i Wierzbowy Pęd.
Dodatkowe informacje:
Lista chętnych:
x Drobinka (już gra)
x Ślimak (już gra)
x Konwalia (już gra)
x Gąsienica (już gra)
x Czapla (już gra) -> Kropla (już gra)
x Modliszka (już gra)
Typ pyska: Europejski
Długość futra: krótkie lub długie
Umaszczenia: (kliknij na umaszczenie, by zobaczyć przykładowe zdjęcie):
Te oznaczone * są wyjątkowo rzadkie i może być ciężko znaleźć zdjęcia.
Pręgowanie: Kocięta mogą być jednolite (niepręgowane) lub pręgowane klasycznie lub tygrysio.
Biel: Kocięta mogą mieć dowolną ilość białych znaczeń lub być całe białe.
Kolor oczu: Dowolny naturalny kolor. Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (oczy w dwóch różnych kolorach). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.
Rodzicami są Rozbita Tafla oraz Wierzbowy Pęd:
Imię: Rozbita Tafla
Płeć: Kotka
Wiek: 54
Wygląd: Rozbita jest kotką wysoką, o proporcjonalnej budowie (chociaż tu trzeba uwierzyć na słowo, bo większość ukrywają długie kłaczki) i puchatym ogonie. Czarna, dymna szata każdego ranka poddawana jest dokładnej pielęgnacji, chociaż już pod wieczór można z niej wygrzebać całą kolekcję liści i innych paprochów. Czemu jest aż takim magnesem na syf tego świata? Nie wiadomo. A już najwięcej dóbr lasu zbiera na szyi – zupełnie jakby wszystkie kawałeczki mchu i źdźbła trawy wyczuwały, że na tamtejszych białych kłaczkach będą się najładniej prezentować.
Charakter: Rozbita Tafla jest... sztywna jak patyk w błocie. To przede wszystkim. Jako kociak zawsze słuchała się rodziców i kablowała na rodzeństwo, gdy rozważało wycieczki poza obóz. Jako terminatorka sumiennie wypełniała obowiązki i krzywo patrzyła na tych co zastanawiali się jak zrobić żeby się nie narobić. A jako wojowniczka? Jest wielką fanką przestrzegania Kodeksu, ponieważ zasady to zasady. Świadoma tego, że bywa męcząca, stara się to nadrabiać kulturalnymi rozmowami o pogodzie i żartami, które nie zawsze lądują – a wręcz zwykle się roztrzaskują o grunt. Zainteresowania ma raczej praktyczne, więc do głębokich filozoficznych rozważań nadaje się równie mocno co do szalonych, zahaczających o nielegalne, przygód. Ale jest za to solidną kompanką na polowania i patrole, szczególnie, gdy jest potrzeba by odetchnąć nieco od interakcji towarzyskich i przejść się nieco w ciszy.
Urodzona: w Klanie Rzeki.
Historia: nieznana.
Imię: Wierzbowy Pęd
Płeć: Kocur
Wiek: 56
Wygląd: Taki kotek o typowej urodzie i niewyróżniającej się budowie – przeciętnego wzrostu, bez wyraźnie zarysowanych mięśni czy fałd tłuszczu. Pokryty krótką sierścią rudej barwy, którą urozmaicają grube, klasyczne pręgi. Uroku dodają mu białe znaczenia występujące na wszystkich palcach jak i równie jasna broda do kompletu. Kolor bladych oczu jest kwestią dyskusyjną – niektórzy dostrzegają w nich pochodną zieleni, inni definitywnie klasyfikują je jako jakąś żółć. Trudno przeoczyć brak prawej, przedniej łapy. Kocur stracił kończynę jeszcze jako terminator, chociaż od tamtego wydarzenia minęło wystarczająco wiele czasu by bezproblemowo odnajdywał się w nowej rzeczywistości.
Charakter: Wierzbowy Pęd to przyjazny typ ze skłonnościami do zbyt optymistycznego podejścia do życia oraz rzucania żartami w sytuacjach niesprzyjających. Bez trudu odnajduje się w kontaktach z kociakami, to rozmowy ze starszymi członkami Klanu bywają kłopotliwe. Szczególnie z tymi wymagającymi od niego powagi stosownej do wieku. Zresztą z każdym kolejnym księżycem wspomniane wymagania rosną, a rudzielec nie jest ani trochę bliżej ich spełnienia. Czy mu to przeszkadza? Otóż ani trochę. Kociaki, którymi przychodzi mu się zajmować w Chruśniaku również raczej nie narzekają, bo kompan do zabaw z niego nienajgorszy. Na dodatek zna też sporo porywających opowieści, chociaż gdy ciekawskie mlekosiorby próbują poznać historię stojącą za brakującą łapą to cóż, za każdym razem słyszą inną wersję – czasem całkiem przyziemną, czasem totalnie odklejoną.
Urodzony: w Klanie Rzeki.
Historia: nieznana.
Historia: xxxPierwszy miot Rozbitej Tafli i Wierzbowego Pędu był... jak to ujęła Tafla - nieudany. Większość kociąt zniknęła z obozu przed ukończeniem treningów; ostała im się jedynie dwójka. Oszroniony Patyk, którego mimo naturalnej matczynej miłości, nie potrafiła postrzegać jako tego mężnego, dzielnego wojownika. Oraz Rozmarzona Łapa o bardzo kruchym zdrowiu, która więcej czasu spędzała w Królikarni, zdrowiejąc po kolejnych kaszelkach, niż na Kocim Grzbiecie. Rzecz jasna, Wierzbowy Pęd cieszył się po prostu, że została im chociaż dwójka pociech. Ilu to parom znikały całe, liczniejsze niż ich, mioty?
xxxPostanowienie o tym, że należałoby im konkretnie zadbać o przyszłość Klanu pojawiło się już w Porze Nagich Drzew. Wówczas Rozbita Tafla wspominała o tym, że młodsze dzieci będą lepiej edukowane, będą przykładali do nich o wiele więcej uwagi i tym razem wyrosną na koty godne bycia Wojownikami. Wierzbowy Pęd do tej sprawy podchodził z nieśmiałym dystansem, nie chciał sprawiać ukochanej przykrości odmiennym zdaniem, ale też nie podzielał go nawet w najmniejszym procencie, wciąż wierząc w pozytywny wpływ swobody na rozwój kociąt. Zgadzał się jednak z nią w kwestii chęci powiększenia rodziny. Dlatego też uległ kotce, wierząc w rozsądek swojej partnerki, mimo że momentami przypominała mu Śnieżny Płatek. W końcu Rozbita Tafla chciała jedynie by ich kocięta nie sprawiały problemów i wyrosły na godnych wojowników, prawda? Nie miały służyć do utarcia nosa dawno zmarłej rywalce ich matki.
xxxGdy Wojowniczka już była w ciąży, jej nastawienie nie zmieniało się ani trochę. Uważała, że tym razem wszystko będzie lepiej, tak jak powinno być już poprzednim razem, a Opiekun tylko cichutko wzdychał i pilnował tego, by kotka skupiała się na odpoczynku, a nie narzekaniu przeplatanym wychodzeniem poza obóz. Na szczęście dla rodziców, ciąża jak i poród przeszły spokojnie i bez żadnych przykrych komplikacji.
xxxWierzbowy Pęd na widok swoich dzieci miał ochotę skakać ze szczęścia. Naturalnie, kochał je za sam fakt istnienia i to, że są zdrowe, żyją. Rozbita Tafla... podeszła do nich z typowym dla siebie entuzjazmem. Patrząc na śpiące kociątka przyrzekła, że uwagę skupi na tym, by jej dzieci były posłuszne, dobrze wykształcone, a za wszelkie wybryki spotkają je konsekwencje – bez szans na złagodzenie kary przez proszące, kocięce oczka. Opiekun nie mógł być zaskoczony, chociaż nieprzyjemnie słuchało mu się o przyszłych karach dla tych niewinnych maluszków. Jak którekolwiek z nich mogłoby umyślnie sprawiać kiedykolwiek problemy? Mimo wszystko obiecał wojowniczce, że spróbują tym razem jej metod wychowawczych, Klan Rzeki wzbogaci się o przykładnych wojowników, a oni nie będą musieli opłakiwać kolejnych zaginięć. A w myślach, samemu sobie, obiecał, że gdyby partnerka zaczęła przesadzać, od razu wkroczy, by nie skończyli jak rodzina Śnieżnego Płatka.
Jest możliwość wcielenia się w szóstkę kociąt, z możliwością rozszerzenia miotu do maksymalnie ósemki. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek na koniec maja: 3 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się piątkę rodzeństwa z tego miotu, piątkę starszego rodzeństwa (Oszroniony Patyk, Srocza Łapa, Rozmarzona Łapa, Rozświetlona Łapa, Struga), a rodzicami są Rozbita Tafla i Wierzbowy Pęd.
Dodatkowe informacje:
- Z poprzedniego miotu w Klanie zostali Oszroniony Patyk i Rozmarzona Łapa.
Lista chętnych:
x Drobinka (już gra)
x Ślimak (już gra)
x Konwalia (już gra)
x Gąsienica (już gra)
x Czapla (już gra) -> Kropla (już gra)
x Modliszka (już gra)
Typ pyska: Europejski
Długość futra: krótkie lub długie
Umaszczenia: (kliknij na umaszczenie, by zobaczyć przykładowe zdjęcie):
- czarne, bure (czarne pręgowane), czarne srebrne, czarne dymne,
- niebieskie, niebieskie pręgowane, niebieskie srebrne, niebieskie dymne,
- rude (zawsze pręgowane), rude srebrne, rude dymne*,
- kremowe ( zawsze pręgowane), kremowe srebrne, kremowe dymne*,
- szylkrety:
- białe.
Te oznaczone * są wyjątkowo rzadkie i może być ciężko znaleźć zdjęcia.
Pręgowanie: Kocięta mogą być jednolite (niepręgowane) lub pręgowane klasycznie lub tygrysio.
Biel: Kocięta mogą mieć dowolną ilość białych znaczeń lub być całe białe.
Kolor oczu: Dowolny naturalny kolor. Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (oczy w dwóch różnych kolorach). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.
im ciemniejsza noc, tym jaśniejszy dzień
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
Statystyki - lvl: 0
| S: 0
| Zr: 0
| Sz: 0
| Zm: 0
| HP:
| W:
| EXP:
Stat. Med. - lvl: 0
| MED.EXP: