Propozycje - Wersja do druku +- Artemida - Wojownicy PBF (https://artemida.webd.pl) +-- Dział: Administracja (https://artemida.webd.pl/forum-241.html) +--- Dział: Organizacja (https://artemida.webd.pl/forum-4.html) +--- Wątek: Propozycje (/thread-4153.html) |
- Pokrzykowa Łapa - 16.03.2020 A nie lepiej Kot z Ciemnego Lasu? Czemu ma być Przeklęty? Koty raczej nie używając czegoś takiego jak klątwy, a bycie w miejscu gdzie brak gwiazd nie ma też z żadną klątwą nic wspólnego. Jakbyśmy zmienili ich rangę na Przeklęty to równie dobrze moglibyśmy zmienić nazwę rangi Gwiezdnych na Błogosławiony, miałoby to tyle samo sensu xd Jakbyśmy już mieli zmieniać to jestem za "Kot z Ciemnego Lasu" albo ewentualnie ten Bezgwiezdny, ale nikt czegoś takiego nie używa, więc no nie wiem. - Szerszeniowy Jad - 16.03.2020 Płomykówkowa Gwiazda napisałx:Po kolei: rangi i słownictwo plemienne zostały już ze słowniczka usunięte. Nazwa "Kot z Miejsca Gdzie Brak Gwiazd" zostanie zmieniona na "Potępiony", jednak nie możemy zrobić tego z poziomu panelu, a z bazą są problemy; webd za to nie pomaga. Kwestia problemów technicznych, tak więc prosimy o cierpliwość z tą sprawą.Post z września. Najwyraźniej problemów technicznych nie udało się rozwiązać, i się nie dziwię, bo sama próbowałam pomóc, i panel nie współpracował. - Rysia Skała - 16.03.2020 Jeżeli miałoby nie być Kot z Miejsca Gdzie Brak gwiazd i chcemy mieć krócej to wg mnie też Kot z Ciemego Lasu pasuje. Bezgwiezdny jakoś mi nie brzmi D: - Kałużowy Krok - 17.03.2020 Z luźnej pogawędki na sb urodził się pomysł, aby przyjrzeć się medykamentom zalegającym w spiżarniach Medyków. Okazuje się, że niektóre medykamenty zostały zebrane bardzo, bardzo dawno temu i obecnie w zapasach jest np. po 50 sztuk danej roślinki. Po pierwsze, nie jest to zbyt realistyczne, że te medykamenty po prostu miesiącami leżą i nic się z nimi nie dzieje... Ani nie pleśnieją, ani w żaden inny sposób nie niszczeją. Po drugie, Medycy w zasadzie nie mają co ciekawego robić na Wyprawach, bo obecnie są one po prostu formalnością/sposobem zdobywania expa, ale nie wynikają z konieczności zbierania ziółek. Stąd pojawiła się propozycja, żeby określić dla medykamentów termin ważności, po którym, jeśli nie zostaną zużyte, wylatują ze spiżarni. Jedni gracze uważają, że można by ten termin ważności zautomatyzować, czyli po upływie powiedzmy 2 miesięcy od zebrania, mysia żółć nie nadaje się do użytku. Osobiście wprowadziłabym do gry troszkę inne rozwiązanie. Już choroby mamy losowane sztywno od daty do daty, więc gdyby to samo stało się z ziołami, moim zdaniem rozgrywka by na tym kolejny raz traciła, bo staje się zbyt przewidywalna, po prostu nudna. Dlatego optowałabym za tym, żeby mg albo inne chętne osoby (np. ja) co jakiś czas systematycznie, ale jednak nie w określonej dacie organizowali mini akcje w lecznicach mające na celu przetrzebienie zbyt dużej ilości zbiorów. A to np. zalanie spiżarni, a to spleśnienie, a to coś innego. Zapraszam do wypowiadania się, ewentualnie biernego czytania :) - Czerwony Mak - 17.03.2020 Mi najbardziej podoba się wersja z tym, że zioła mają date przydatności, ale byłoby to zbyt trudne do wprowadzenia - każda jedna sztuka zioła musiałaby mieć opisaną datę, a czasem mamy po 30-50 sztuk JEDNEGO medykamentu w spiżarce, w której medykamentów jest kilkanaście jak nie kilkadziesiąt. Co powodowałoby, że sam temat spiżarni znacząco by się wydłużył. W dodatku podczas brania ziół ze spiżarni, medyk musiałby określać dokładnie nie tylko, że "biorę trzy liście gwiazdnicy" ale też dokładnie które liście bierze - czy nowe, czy stare, czy które, a nie, że losowe. Z tym wszystkim byłoby za dużo roboty, więc to odpada. Co do akcji nie jestem pewna, czy ja w ogóle jestem za tym pomyslem, bo mam wrażenie, że jest szansa, że dojdzie do zbyt dużej niesprawiedliwości względem medyków. Nie intencjonalnej, tylko takiej, że zamiast "kontrolować nadmiar ziół" skończy się "traceniem potrzebnych ziół" i poszczególni medycy zamiast pozbywać się starych medykamentów które leżą od roku czy dwóch będą mieć problem z leczeniem i będzie im brakowało medykamentów na bieżąco do leczenia obecnych pacjentów, co zdarza sie nawet teraz, z tymi "nadmiarowymi ziołami" w spiżarni. I czasem medycy muszą na bieżąco iść czegoś szukać po tym, jak przyjdzie do nich pacjent, bo nie mają czym go leczyć. Nam sie ostatnio coś tak skończyło w Rzece. Gdyby to był realny świat książkowych wojowników to nie byłoby to problemem, ale na forum wszystko zajmuje czas czas czas i nie każdy jest w stanie odpowiednio szybko nadrobić takich strat. Dlatego jeśli takie akcje powodujące tracenie ziół by miały się odbywać, to chciałabym, by w ogóle możliwe było w nich stracenie ziół których liczba przekracza 10, a te, których jest mniej niż 10, by nie doznawały uszczerbku z ich racji. Medycy i bez tego mają dużo rzeczy na głowie. I jeszcze jedno - jeśli cokolwiek z tego miałoby wejść w życie, to chciałabym, by było to po tym, jak wszyscy medycy (czy też kandydaci na medyków w Klanach które nie mają obecnie medyka) się najpierw wypowiedzieli co oni myślą na ten temat, bo my to se możemy gadać. - Kałużowy Krok - 17.03.2020 Czerwona Gwiazda napisałx:Dlatego jeśli takie akcje powodujące tracenie ziół by miały się odbywać, to chciałabym, by w ogóle możliwe było w nich stracenie ziół których liczba przekracza 10, a te, których jest mniej niż 10, by nie doznawały uszczerbku z ich racji. Medycy i bez tego mają dużo rzeczy na głowie. Jeszcze dodam, w kontekście tego cytatu. Intencją oczywiście nie jest utrudnianie gry, a dodanie realizmu i czegoś do roboty Medykom w bezpiecznych, komfortowych dla gracza-medyka granicach. To nie mają być akcje polegające na zrujnowaniu całego składzika, ale drobne, regulujące największe ilości danego medykamentu. Tak powyżej 10 myślę, że jest spoko. - Szczypiący Mróz - 17.03.2020 Data ważności? Tak jak napisała Czerwia - za dużo komplikacji i roboty, ciężko byłoby to kontrolować. Odnośnie sporadycznych akcji - jak już coś miałoby być wprowadzone, to może to, ALE w takim przypadku jak podano wyżej. Tzn. około 10 ziół wzwyż, by faktycznie po prostu nie przesadzić z tym utrudnianiem. Ja od siebie mogłabym zaproponować, że mogłaby to nie być sporadyczna akcja, a na przykład losowanie co miesiąc 1k4, który klan straci zioła. Przy czym byłoby jakieś ograniczenie, że dany klan nie może być wylosowany więcej niż 2 razy pod rząd (aby nie doszło do sytuacji, gdzie klan będzie losowany ciągle ten sam). Ważne moim zdaniem, aby to nie było przesadzone - tak jak napisała Czerwia, uzupełnienie ziół to niekoniecznie musi być takie hop siup. Trzeba przecież iść na zioła z MG, a co w sytuacji, kiedy nie znajdzie się akurat w danym momencie MG, który byłby w stanie to szybko i sprawnie poprowadzić? Jak wtedy to rozwiązać, kiedy to zajmuje realnie sporo czasu? Proponuję za to wprowadzenie większej ilości chorób do wylosowania - choćby ból zęba, użądlenie owada, ból głowy czy świąd (jakieś podrażnienie skóry) i tego typu inne, bo niektóre zioła albo nie są w ogóle przydatne, albo używa się ich bardzo rzadko. To mogłoby sprawić, że te zioła w końcu na coś się przydadzą. - Trzmieli Pył - 17.03.2020 Zgadzam się z tym, co napisała Czerwia, szczególnie z fragmentem o wypowiedzeniu sie samych medyków i kandydatów na nich. Co więcej, jak już napisałam na sb, imo najlepszym wyjściem byłoby, żeby co dwa miesiące na przykład ubywała określona ilość każdego medykamentu (tutaj fajnie by było wprowadzić widełki ilościowe). Od siebie proponuję coś takiego: Do włącznie pięciu sztuk medykamentu - nic nie ubywa. Od 6 do 14 - 1/4 zapasów, zaokrąglane w dół. Od 15 do 25 - 1/3 zapasów, zaokrąglane w dół. Od 25 w górę - 1/2 zapasów, zaokrąglane w górę. Dopisywałoby się jakiś powód dla każdej lecznicy, jak komunikaty w liście wieku na przykład. Te widełki oczywiście do dostosowania. Dałam jedynie przykładowe, które mi przyszły do głowy. Dodatkowo chciałabym jeszcze poruszyć temat ziół, które nie znajdują za bardzo zastosowania i tylko się kurzą. Fajnie by bylo na ich podstawie stworzyć nowe choroby, które wymagałyby leczenia u medyka. Tutaj przydałaby sie pomoc medyków, by wypisali nam zioła, które ich zdaniem są bezużyteczne i na podstawie listy chętni stworzyliby nowe choroby. EDIT: podbijam to o chorobach, co napisała Szczypek XD. - Lśniąca Sadzawka - 17.03.2020 Ja się podpisuję każdą możliwą kończyną pod JAKĄKOLWIEK opcją na przerzedzenie składzika. Nie będzie mi przeszkadzała żadna z wybranych opcji, bo mój składzik jest aż ZBYT pełny i z przyjemnością bym się jakoś pozbyła tych medykamentów, których mam powyżej 5. Szczerze mi to obojętne, czy to mg będą robić rzuty na to, jaki kryzys spotka lecznicę i co ucierpiało, czy to administracja będzie o tym decydować i jak często - ważne, żeby chodzenie na zioła faktycznie było potrzebne, a nie, na pewnym etapie, było jedynie formą rozrywki. Osobiście chyba byłabym za tym, żeby uznawać, że medykament, którego jest dużo, po prostu w pewnym momencie się psuje. Nie w całości, żeby coś zostało, ale żeby się psuł. Co 2-3 miesiące może? Bo jeśli czegoś jest dużo, to wiadomo, że trochę się to trzyma, prawda? Taka moja mysia żółć, czy gwiazdnica, które mam od roku, jak nie więcej. Chciałabym jednak poruszyć jeszcze jedną kwestię, a mianowicie - choroby. Na sb także o tym było rozmawiane, a w momencie, w którym to piszę, dyskusja trwa, więc to, co proponuję to tylko i wyłącznie moje przemyślenia. Przede wszystkim, fajnie byłoby dodać kilka nowych chorób, na które mamy lekarstwa, ale... są kompletnie bezużyteczne. Ból zębów na przykład, czy świąd, bo są to choroby, które gracz może sobie wprowadzić sam dla swojej postaci, ale sami mogą też zdecydować kiedy i czy się z tego jakkolwiek wyleczą, więc sesja z medykiem to jedynie formalność, z której ani jedna ani druga strona nie ma żadnych korzyści, poza zabawą z jej przeprowadzenia. Medyk ziół przy tym nie traci, bo składzik się edytuje po leczeniach wrzucanych do tematu, a druga postać mogłaby z tego wyjść i bez jego pomocy. Druga propozycja ode mnie, dotyczy właśnie tych chorób wymyślanych przez userów. Medyk, przynajmniej w moim odczuciu, pełni w klanie nie tylko funkcję lekarza-chirurga, czy lekarza rodzinnego, ale też zdarza się, że koty traktują go jak terapeutę, psychologa, przysyłając do nich klanowiczów z problemami natury psychicznej, którym też można pomóc, stosując odpowiednie zioła, jakby się nad tym zastanowić. I tutaj, uważam, że fajnie by było, gdyby także była możliwość otrzymywania za to medexpów. Jak mogłoby to działać? Już tłumaczę. Kiedy kot przychodzi do medyka o pomoc z problemem - na przykład z nadpobudliwością i brakiem umiejętności skupienia, czy nadmierną bojaźliwością, to znaczy, że chce coś zmienić. Normalnie taka sesje pewnie wyglądałaby tak, że medyk rozkłada ramiona, ewentualnie raz podaje zioła, co niewiele zmienia i życie toczy się dalej, a postać dalej żyje z nieleczonym ADHD, czy anxiety. I tutaj wydaje mi się, że fajnie byłoby wprowadzić możliwość wyleczenia kota z czymś takim, tylko nie przy pomocy standardowych metod i kostek, a poprzez zdanie administracji. Po przyjściu na "diagnozę", medyk może wymyślić długoterminowy sposób leczenia takiej choroby, np w przypadku ADHD, którego wyleczyć się nie da, można zaproponować stałe podawanie ziół na uspokojenie i pobudzenie pracy umysłu, aby mógł się skupić. Wówczas zioła traciłoby się cyklicznie, ale w racjonalnych ilościach, a w temacie z medexpami dostałby jednorazowe wynagrodzenie, jeśli na nie zasłużył i odpowiedź, czy to miało prawo jakkolwiek pomóc (co byłoby także informacją dla osoby odgrywającej taką postać) i jeśli tak, to w jaki sposób jest to widoczne. Byłby to taki opis, jak w przypadku konsekwencji za rany 3 stopnia. Na przykład przy zastosowaniu leczenia, które miałoby szanse zadziałać przy ADHD, byłby dopisek, że agresja u kota jest coraz mniejsza, widać u niego poprawę jeśli chodzi o naukę i koncentrację oraz jest w stanie usiedzieć w miejscu dłużej niż chwilkę. Rzecz jasna nie byłyby to stwierdzenia, że postać MUSI się tak zachowywać, ale byłyby to wskazówki do tego, jak można by dalej odgrywać postać, przy założeniu, że stosuje się do zaleceń medyka i bierze leki jak należy, bo wiadomo, że efektów nie będzie, jeśli zalecenia lekarza się zignoruje. Myślę, że też byłoby to dość fajne urozmaicenie nie tylko dla graczy medyków, ale i dla graczy, którzy decydują się na prowadzenie postaci z jakimikolwiek zaburzeniami. Nikt nie kazałby im chodzić do medyków i starać się z tego jakoś wyjść, bo jeśli chcą grać postacią z jakimś zaburzeniem lub chorobą, to nikt ich do tego nie zmusi, ale czasem z naszymi postaciami na fabule dzieją się złe rzeczy, z których my, jako gracze, nie potrafimy ich wyciągnąć, a to wydaje mi się, że byłby fajny sposób, żeby w miarę naturalnie i realistycznie na wyprowadzenie je na prostą i osobiście sama chętnie bym coś takiego odegrała z moją postacią, z którą sama mam problem, bo teoretycznie zwykła rozmowa i podanie jakichś ziół jednorazowo w żaden sposób by jej nie pomogło, a zastosowanie takiej terapii, być może tak. Nadal pozostawiałoby to wolną rękę graczom do tego, jak chcą prowadzić swoje postacie, bo do medyka nikt ich na siłę wysyłać nie będzie, a jeśli się na to zdecydują to z własnej woli i właśnie po to, by móc coś w postaci z poważniejszymi problemami zmienić w taki sposób, by miało to ręce i nogi. Jako przykład z fabuły podam rehabilitację Żaby. Postać miała złamane dwie łapy, rany się wyleczyły, dostał modyfikator, super. Postać jednak może mieć ten ujemny modyfikator zmniejszony, pod warunkiem, że przejdzie odpowiednią rehabilitację. Nikt userki do tego nie zmuszał, a jednak jest to odgrywane i jak się dogadam z administracją, to prawdopodobnie także i wrzucone do odpowiedniego tematu, by dostać odpowiedź, czy zostało to przeprowadzone dobrze. Druga propozycja może wzbudzać pewne obawy, jak na przykład to, że przez to zostanie userom narzucane to, w jaki sposób mają prowadzić swoje postaci, ale... wydaje mi się, że powinno się to odbierać bardziej jako rady i wskazówki co do tego jak po leczeniu postać powinna/mogłaby się zachowywać, bo wiele osób tego nie wie i takie sesje są w ogóle bezsensowne, bo medyk sobie, a user prowadzący postać sobie. Wiadomo, że na każdego poszczególne lekarstwa czy sposób prowadzenia terapii może działać inaczej, ale wydaje mi się, że gdyby nie dawano nakazów, tylko luźne instrukcje do dowolnej interpretacji, to naprawdę mogłoby to ciekawie wyjść. No i nikt nie kazałby się do tego stosować w 100%, tylko fajnie, żeby user miał z tyłu głowy świadomość, że jeśli postać stosuje się do zaleceń i stara się wyleczyć pewne zaburzenia, to efekty tego mogą, a raczej powinny być widoczne. Poza tym, gdyby ktoś zdecydował się na cos takiego, to właśnie po to, by dać postaci szansę na zmianę, o czym już mówiłam. + dodałoby nieco więcej użyteczności kolejnym medykamentom. Poza tym, zawsze można postać medyka poprosić o to, by takiego "leczenia" nie wrzucał, bo nie chce się żadnych rad czy coś, bo ma się na dalsze przeprowadzenie tego jakiś pomysł i to też byłoby fajne. Chodzi mi tylko o samą MOŻLIWOŚĆ rozegrania tego w inny sposób i opcję na podłapanie medexp w sposób w inny niż standardowe leczenie chorób, które część robi już autamtycznie, czy wyprawa po medykemanty, bo przecież poprzez taką terapię medyk też w pewien sposób zyskuje doświadczenie, tylko w nieco innej specjalizacji. Mam wrażenie, że wyszło z tego masło maślane, ale... welp. Piszę to, co aktualnie mi przychodzi do głowy, pls be gentle. :ha: edit: widzę, że kilka propozycji się już pojawiło wyżej, więc podbijam, jak można się domyślić. co do useless ziół, to proszę. Kilka przykładów albo niepotrzebnych ziół, albo ich zastosowań: - jaskółcze ziele - stosowane jest do ran na oczy, ale w sumie tak poza tym to nie bardzo, a przecież stosuje się "na choroby związane z oczami". Jest jednak pewien problem - nie mamy żadnych chorób z oczami związanych. - lawenda - jedno z trzech ziół na gorączkę, fajnie, ale oprócz tego ma też działanie przeciwskurczowe, kiedy na forum nie ma żadnej choroby, która skurcze by miała, ani żadnych problemów z trawieniem, jak np zatwardzenie, co swoją drogą byłoby dość fajne XD - mięta - żadna choroba nie powoduje bólu brzucha, a pobudzanie pracy umysłu... nawet nie wiem ja za bardzo jak to zinterpretować i kiedy można by tego użyć. - ogorecznik - działa moczopędnie, ale w sumie tylko w opisie, bo na fabule nijak nie jest to wykorzystywane, fajnie byłoby może to też jakoś użyć? - olcha - jest totalnie useless, bo nie mamy na forum żadnej choroby związanej z bólem zębów - podbiał - ułatwia oddychanie, co też można by jakoś fajnie wykorzystać, by jakiejś chorobie, bo jak na razie przy niczym nie towarzyszą duszności. - pokrzywa - leczy wzdęcia, a nic ich nie powoduje - szczaw - uśmierza swędzenie skóry, a nic ich nie powoduje - ślaz - pomaga na ból brzucha; to samo co mięta - wężowy korzeń - jest używany przy ukąszeniach węży (co się raczej nie zdarza, bo węży nie ma w przeciwnikach a na polowaniu rzadko który mg doprowadza do takiej sytuacji) oraz przy ukąszeniach kleszczy, ale na forum wystarczy kleszcza udusić mysią żółcią i nic poza tym - złocień - liśc pomaga na ból głowy, ale poza uderzeniem głową w jakiejś walce, średnio ma swoje zastosowanie - żywokost - zmniejsza swędzenie skóry, o czym już pisałam + pomaga przy poparzeniach, kiedy na żadnych na forum nie ma. Tutaj akurat jest to raczej związane z tym, że nie ma żadnych pożarów, ani z tych rzeczy, bo kotki raczej nie mogą doznać oparzenia słonecznego, ale wpisuję dla zasady. - Płonące Niebo - 17.03.2020 Tylko, że to, co opisałaś, w mniejszym czy większym stopniu i tak ma miejsce? Zdarzało się, że medyk w jakiś sposób miał wpływ na leczenie problemów psychicznych kota (pośrednio, bezpośrednio, intencjonalnie, nieintencjonalnie). Ogólnie to nie sądzę, by to było coś, co do czego ktokolwiek poza graczem ma prawo decydować - jeśli twoja postać ma depresję, PTSD, anxiety czy dosłownie cokolwiek innego podobnego, to to jest decyzja gracza, czy jakaś forma terapii skutkuje w przypadku jego postaci, a nie MG, administracji czy medyka. Medyk może zaproponować jakąś formę leczenia, może podać zioła na uspokojenie, wymyślić jakąś formę terapii, ale z charakteru, temperamentu, osobowości i przeżyć każda postać jest inna i nie chciałabym, by ktoś mi powiedział, że coś działa na depresję mojej postaci i powinno jej być od tego lepiej, kiedy ja doskonale wiem, że to na nią nie zadziała i są inne rzeczy, które mogłyby jej pomóc. Nie ma niczego, co zabrania kotom zgłaszać się do medyków z problemami psychicznymi i co zabraniałoby medykom leczyć takie koty na swój sposób, ale na to, czy takie leczenie skutkuje, nie powinno być rzutów, ani żadnych decyzji mg/administracji, to decyzja gracza chorej postaci czy terapia/leczenie działa. Pamiętam chociażby, jak Pchełka przestała chodzić przez traumę po stracie matki. Jej rekonwalescencja i terapia była czysto fabularna i uczestniczyło w niej wiele kotów a po czasie zaczęła odnosić mniejszy lub większy sposób. Jak gracze chcą, to mogą. - Księżycowy Pył - 17.03.2020 co do dodatkowych drobnych "chorób" do wylosowania, myślę, że to całkiem dobry pomysł. dzięki temu te mniej używane medykamenty wreszcie by się do czegoś przydały. co do ubywania medykamentów... tu jestem BARDZO sceptycznie nastawiony. są medykamenty, które bardzo trudno zebrać i wiem to z doświadczenia, bo bodajże od jesieni próbuję znaleźć medykamenty na biały kaszel i wciąż mi nie wypadły. ale przebolałbym, jakby taka opcja została wprowadzona pod warunkiem, że nagle nie wywali mi w kosmos całego składzika. :y szczególnie czegoś, co miesiącami próbowałem znaleźć. ale. czego ABSOLUTNIE nie przeboleję, to "daty ważności" medykamentów. począwszy od przedstawionych argumentów, że są zbierane w różnym czasie, a zakończywszy na tym, że... nie jestem maszynką do zbierania ziół. >D może co niektórym sprawia przyjemność grindowanie expa/medexpa w akcjach mg, ale nie każdy stawia to sobie jako priorytet. nie wspominając o tym, że akcja mg wymaga zaangażowania nie tylko ze strony osoby prowadzącej postać, ale też ze strony mg. a już w ogóle widać to po akcjach z większą ilością osób, a - nie oszukujmy się - medycy nieraz wychodzą z jakimś wojownikiem towarzyszącym. zbieranie ziół w akcji mg to dość żmudny proces skladający się z podobnie opisanych postów, a podobno tego chcieliśmy uniknąć np. w przypadku polowań. och, może od razu zróbmy tak, by każdy musiał regularnie to robić, bo inaczej klan będzie polował. :y generalnie mówię to z perspektywy osoby średnio aktywnej(z porywami do prawie nieaktywnej przez kilka tygodni lub nadaktywnej kilka dni do wyczerpania weny), która nie lubi ciągłej presji i woli jej unikać, a PODOBNO gra na forum powinna sprawiać przyjemność a nie sprawiać, że nie masz nawet ochoty otwierać strony i się na nią logować, bo automatycznie dostajesz niechęci do życia, ale jak tego nie zrobisz to się okaże, ze nie masz nic w składziku. tak więc PRZEPRASZAM BARDZO, ale jeśli coś takiego przejdzie, zwyczajnie będę musiał zrezygnować z prowadzenia mojej ulubionej postaci. :cowboy: co nie zmienia faktu, że to zrobię, jeśli nie będę widział innej możliwości. to nie tak, że zawsze nie ma co robić medykiem, bo są czasy, kiedy leczeń nagle jest do zrobienia cała masa, bo komuś coś się stanie w akcji mg. plus medyk też w teorii pomaga przywódcy i stanowi podporę dla klanu, więc to nie tak, że nie ma absolutnie żadnej roli fabularnie poza zbieraniem ziółek. :y a więc tak. moja opinia w tej kwestii jest tak skrajna jak tylko się da. jak niektórym chce się bawić w regularne akcje mg to proszę bardzo, nikt tego nie zabrania, ale prosiłbym, żeby brać też pod uwagę to, że nie każdy siedzi na forum 24/7 i ma na to siły czy zwyczajnie możliwości. wydawało mi się, że chcemy uniknąć hiperrealizmu i zniechęcania ludzi do gry przez miljon ograniczeń. może lepiej zwyczajnie wrzucić trochę na luz, szczególnie że wydaje mi się, że bardzo duża część userów skupia się bardziej na fabularnym rozwoju swoich postaci niż rzucaniu niemal jednakowych postów, które nic nie wnoszą, w akcjach mg. edit: podpisuję się pod czerwią, plus: "- mięta - żadna choroba nie powoduje bólu brzucha" - jest np. zatrucie. XDDD można podać dodatkowo miętę by załagodzić ból brzucha. "- podbiał - ułatwia oddychanie, co też można by jakoś fajnie wykorzystać, by jakiejś chorobie, bo jak na razie przy niczym nie towarzyszą duszności." - czy to nie ma związku z tym, że leczy katar i kaszel? :thinkinggburek: "- złocień - liśc pomaga na ból głowy, ale poza uderzeniem głową w jakiejś walce, średnio ma swoje zastosowanie" - nie sądzę, by chodziło o ból głowy wynikający wyłącznie z walki(wstrząśnienie mózgu etc). ja np. podaję kiedy pacjent Księżyc skarży się na ból głowy w sytuacji, gdy jest chory. - Lśniąca Sadzawka - 17.03.2020 faktycznie, z jakiegoś powodu ból brzucha mi wcześniej nie wyskoczył po wpisaniu w temacie z chorobami. Ale ból głowy nigdzie nie widnieje przy żadnej z chorób. Co do podbiału - podbiał nie leczy kataru, leczy tylko kaszel, które leczą także inne zioła, a nie mają dopisane, że ułatwiają oddychanie :thinkinggburek: - Mglista Łapa..... - 17.03.2020 Napiszę w sumie krótko, bo już nie gram medykiem i nikogo nie obchodzi moje zdanie, ALE tak w kwestii daty ważności medykamentów - pamiętam, jak widziałam u jednego medyka w poście, że postać fabularnie wymieniała stare medykamenty, co w sumie myślę, że byłoby najprzyjemniejszą opcją? Może dodać do tego, że medykamenty ubywają tylko od jakiegoś konkretnego progu, żeby faktycznie medycy mieli po co zbierać ziółka, których potrafi być po 30 i więcej XD A jak jest tak dużo ziół, to ciężko nadążyć z wymienianiem ich, więc nawet by było jakieś logiczne wyjaśnienie do tego. No i losowe zdarzenia są całkiem przyjemne, myślę. I koniecznie nowe choróbska, które może wymagałyby podawania też kilku ziół na raz, co też by rozwiązało problem zbyt dużej ilości ziół. - Topniejący Lód - 17.03.2020 Pomysł z dodaniem nowych chorób na plus – i chyba większość osób ma takie zdanie. Zadecydowałyśmy, że wprowadzimy je do gry, nim jednak to zrobimy, prosiłybyśmy tutaj o zaproponowanie chorób, włącznie z ich objawami. Na tę chwilę posiadamy: ból zębów, ból głowy, podrażnienie skóry, użądlenie. Co do reszty propozycji... tutaj dobrze byłoby gdyby wypowiedziało się więcej osób. Mamy również propozycję, mianowicie: comiesięczna czystka ziół. Losowałoby się dwa medykamenty spośród tych, których liczba wynosi więcej niż 10 sztuk (przy czym – jeżeli są tylko dwa takie zioła, to automatycznie je się bierze, podobnie z sytuacją, gdyby było tylko jedno takie zioło; w sytuacji, gdyby nie było takich ziół – nie gniją wcale), a następnie za pomocą kostki losowałoby się, czy zgnije, czy też nie (50% szans). Dla ziół w ilości 11-15 rzut kostką 1k4 na ilość popsutych, a w ilości 16+ rzut kostką 1k6.
- Księżycowy Pył - 18.03.2020 nie wiem, mi osobiście pomysł czystek dalej się nie podoba. może po prostu poszukajmy jakichś kotkowych chorób, które można by wprowadzić? albo zwiększmy występowanie normalnych gorączek i przeziębień, i zmniejszmy występowanie kaszelków, bo jednak gorączki powinny być bardziej "common" moim zdaniem. wtedy zużywałoby się więcej chociażby ogórecznika, którego jest z reguły od ch*lery w chyba każdym składziku. proszę, nie róbmy z rangi medyka posady tylko dla najaktywniejszych userów, bo właśnie tak to w tej chwili wygląda z podanych propozycji. życie nie kręci się wokół chodzenia na jak największą ilość akcji mg, a mi osobiście na przykład nie sprawiają one prawie żadnej przyjemności poza tym, że mogę sobie podbić medexpy. a i tak bez tych wszystkich ograniczeń muszę nieźle zapierdzielać, bo kończą mi się niektóre zioła, a mimo to nie mogę ich znaleźć na wyprawach. |