Kocięta w Klanie Wichru [NPC]
#1
Wygląd
Dość duży choć szczupły, lekko zbudowany kocur o gładkiej sierści. Oczy zadziwiające, niezwykłe, o głęboko orzechowej barwie. Lekko postrzępione prawe ucho i cienka długa blizna ciągnąca się po prawym boku od kręgosłupa, poprzez żebra aż do brzucha. Wyraźne oznaki siwizny widoczne na pyszczku i świadczące o zaawansowanym wieku kota przed śmiercią. Futro miedziano rude poprzecznie prążkowane czarnym pigmentem. Wierzch głowy, grzbiet oraz pyszczek wyraźnie ciemniejsze- czarna pręga wzdłuż kręgosłupa oraz końcówka ogona. Spód ciała nieco jaśniejszy.
Oto kolejna okazja, by zagrać postacią urodzoną w Klanie Wichru. Kocięta pochodzą z miotu NPC (rodzice nie są i nie będą nigdy odgrywani), a grę rozpoczynamy od razu po wysłaniu i zaakceptowaniu Karty Postaci.

Rodzicami są Żbikopręga oraz Klekoczący Bocian:


Imię: Żbikopręga
Płeć: Kotka
Wiek: 40

Wygląd: Smutny pyszczek, może nawet bardziej obojętny, niżeli smutny, stał się jej wizytówką już od najmłodszych lat. Zawsze wyglądała na niemiłą, mało ciekawą i niewiele miała wspólnego z bycia duszą towarzystwa. Nic się nie zmieniło po tym jak dorosła, może jedynie jej oczy zaczęły wyglądać weselej, zawsze się skrzyły pięknie, a porównać je można było do najbłękitniejszego nieba, które pojawia się w gorące, acz przyjemne dni podczas lata. Nosek różowy osadzony pośrodku trójkątnego pyszczka od góry okalany rudą barwą, która odznaczała się jedynie między i pod oczami, na dole zaś biała sierść rozchodziła się od ust, aż dochodziła do całej klatki piersiowej. Futerko samo w sobie było bardzo długie, a kotka nie należała do najchudszych, zawsze miała więcej ciałka, aczkolwiek wzrostem przerastała mnóstwo kotów – najbardziej swojego partnera, chociaż nigdy nie wyglądało jakby im to przeszkadzało. Największą objętość sierści można zaobserwować wokół szyi, klatce piersiowej oraz ogonie, Żbik jest szylkretką o buro-rudo-białym umaszczeniu z trygrysimi pręgami. Jedynymi białymi miejscami kotki są jeszcze dwie przednie łapki, jedna do kostki, druga do łokcia.
Charakter: Chmury w głowie, czy głowa w chmurach? Kotka jest na pewno jedną z tych, która zadałaby to pytanie po zbyt długim czasie siedzenia i gdybania nad tym jak świat jest piękny. Marzycielka o wielkim sercu, które często musi pobyć same. Wiele rzeczy można powiedzieć o szylkretce, jednak nie da się pominąć najważniejszego – jeśli jest w dobrym towarzystwie to buzia jej się nie zamyka. Uwielbia gawędzić o niestworzonych rzeczach, często odpływając zbyt szybko od tematu przez co niewielu potrafi z nią wytrzymać, zwyczajnie za nią nie nadążając. Nic dziwnego więc, że jej partner jest tak samo żywiołowy, jednak w przeciwieństwie do niego, kotka nigdy nie potrafiła być punktualna, nie radziła sobie również z rolą Wojownika. Często czuła się źle i więcej czasu zabierało jej uciekanie, niż wypełnianie obowiązków. Nie potrafi podejmować decyzji, no chyba, że podejmuje je pod impulsem. Często bywa niedokładna, czasami nawet strachliwa, jednak właśnie marzycielska strona ratuję ją przed samą sobą i dzięki temu daje poukładać pewne sprawy. Żbik jest szczerą i pomocną kotką o introwertycznej duszy, co za tym idzie – o wiele dłużej, niż inni szukała swojego powołania i miejsca. W końcu się jednak udało i po paru księżycach od zostania Wojownikiem, w końcu przeniosła się do Kociarni jako Matka.


Urodzenie: w Klanie Wichru
Pochodzenie: nieznane.



Imię: Klekoczący Bocian
Płeć: Kocur
Wiek: 42

Wygląd: Nie za duży, nie za mały, na pewno nie wyróżniający się z tłumu kocur o smukłej budowie ciała. Nie jest masywny, bliżej mu do chuderlaka, który za mało jadł w dzieciństwie, jednak wybranie się z nim na sparing może się skończyć srogą przegraną. Może na pierwszy rzut oka nie widać, ale jeśli się przyjrzeć to pod krótkim futrem odrysowują się powoli linie mięśni, o które dba by nigdzie sobie nie zniknęły. Czarno-biały posiada na sobie nierównomiernie rozmieszczone kolory, z których żadne nie wydaje się dominować, oczywiście posiada gdzieniegdzie małe czarne plami, jak chociażby na dwóch tylnych łapach. Największą różnice jednak widać na pyszczku – bardzo okrągłym pyszczku, ponieważ to jedyne miejsce, gdzie futerko wydaję się o wiele dłuższe i bardziej obszerniejsze przez co powiększa go optycznie – bowiem cała głowa pokryta jest czarną sierścią i jedynie jedna, cienka linia przechodzi między jego oczami. Biała linia, będąc dokładniejszym, kończy się nad oczami, a potem zmierza w dół, pokrywając tym tylko jedną część nosa, która jest różowa, gdy druga jest czarna, a następnie wędruje na klatkę piersiową i rozrasta się. Wibrysy okalające nosek są bielutkie, a oczy nad nimi są pełne zawziętości w kolorze oliwkowym.
Charakter: Wojownik lojalny nie tylko klanowi, ale również i swojej wybrance serca, którą od młodzieńczych lat jest Żbikopręga. Kocur jest typem, który nie opuszczał nigdy treningów, nie odmówił patrolu, a wszystkie obowiązki wypełniał i nadal wypełnia bez chociażby cienia marudzenia. Można by pomyśleć, że straszny z niego sztywniak, jest to jednak największe kłamstwo jakie można powiedzieć o Bocianie, bowiem niewiele jest tak zabawnych kotów w całym lesie. Żartowniś, zawsze wesoły i bez wątpienia można go nazwać duszą towarzystwa. Nie da się zaprzeczyć, że czarno-biały rozświetla uśmiechem każde miejsce, do którego się wybiera. Pomocny i życzliwy, nie potrafi się długo gniewać, ale nie można powiedzieć, że jest uległy. Lubi mieć swoje zdanie i zawsze wyznacza swoje granice, których nie lubi mieć przekraczanych. Cierpliwość to jego drugie imię, jednak nawet i jemu czasem kończą się zasoby przez co jak wybuchnie potrafi zostawić z otwartym pyszczkiem i zmieszaniem wypisanym na twarzy. Niestety gdy dochodzi do takich sytuacji trzeba się spodziewać ciszy i samodzielnego wyciągania łapy na zgodę, ponieważ Wojownik jest całkowicie obrażony.

Urodzenie: w Klanie Wichru
Pochodzenie: nieznane.


Historia: Ze świecą trzeba byłoby szukać Wichrzaka, który nie wiedziałby już od dawna, że Klekoczący Bocian i Żbikopręga są parą. Zeszli się w stosunkowo młodym wieku i jakoś nigdy nie ukrywali uczuć, które między nimi rozkwitały, toteż dla większości Klanu Wichru ich związek był zapewne – by tak rzec – integralną częścią klanowego krajobrazu. Ot, funkcjonowali sobie bez większych fajerwerków i nikomu nie wadzili.
Należy też wspomnieć, że – o ile ich uczucie rozkwitło już w okresie terminatorskim — oboje już dawno zgodzili się, że jeżeli zdecydują się na kocięta, to zrobią to dopiero wtedy, gdy będą na to gotowi. Zdecydowanie nie chcieli brać na barki dodatkowego obowiązku, zwłaszcza tak obciążającego jak rodzicielstwo, przed ukończeniem treningu… a tak się złożyło, że kiedy oboje ukończyli trening, to do zakładania rodziny też się im nie paliło. Powód tego jest nader prosty: najzwyczajniej w świecie przekonali się, że bycie wojownikiem to wcale nie rurki z kremem, i że może jednak lepiej chwilę poczekać. Przynajmniej do czasu, aż Żbikopręga będzie czuła się dosyć komfortowo z obowiązkami wojownika. A z tymi, jak się miało okazać, w przeciwieństwie do partnera zwyczajnie nie potrafiła się uporać, co wreszcie doprowadziło ją do wyboru innej ścieżki życiowej.
To był dla niej strzał w dziesiątkę. Jako Matka nareszcie mogła obracać się w dobrze znajomym środowisku, w którym nic jej nie przerażało, i gdzie nie mogła się zgubić – w przeciwieństwie do na przykład granic Klanu. Co więcej, jej ogromna wyobraźnia w końcu znalazła swoje ujście w fantastycznych historiach, które niestrudzenie opowiadała zafascynowanymi nią kociętom. Szybko poczuła się na tyle komfortowo w nowej roli, że ona i Klekoczący Bocian podjęli już w pełni świadomie decyzję o powiększeniu rodziny – i tak oto Żbikopręga zaszła w bardzo chcianą i bardzo wyczekiwaną ciążę.
Jakimi rodzicami będą dla swojego miotu – każdy, kto ich zna, lub kto choćby widział Klekoczącego Bociana cieszącego się z ciąży partnerki, chyba się domyśla. Kocur skakał po obozie z radości jak żaba, czule gadał do jeszcze nienarodzonych dzieci i każdemu, kto pytał (a także nie pytał) opowiadał, jakie imiona chce wybrać i dlaczego jego partnerka nie ma w tej kwestii żadnego gustu, chociaż wiadomo, że jest wspaniała i cudowna i najukochańsza, i żadna tak wspaniała kocica nie chodziła nigdy po świecie i chodzić nie będzie, to pewna, ale naprawdę, naprawdę wybiera najgłupsze możliwe imiona! Żbikopręga z kolei w zaciszu kociarni zwierzała się odwiedzającym ją kotom, że oczywiście kocha swojego Boćka nad życie, ale no błagam, kto to widział wymyślać takie imiona dla kociaków – ewidentnie nie ma do tego żadnego talentu… Kocięta w drodze, zapnijcie pasy, bo szykują się wam niedoświadczeni, ale bardzo, bardzo kochający was rodzice, którzy z pewnością poświęcą wam swą młodzieńczą energię, zapał i wielki zapas czułości.



Jest możliwość wcielenia się w szóstkę kociąt. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek pod koniec września: 1 księżyc). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się piątkę rodzeństwa z miotu, a rodzicami są Żbikopręga i Klekoczący Bocian.



Lista chętnych:
x Pszczoła (już gra)
x Źdźbło (już gra)
x Śpiew (już gra)
x Ważka (już gra)
x Dąb -> Fala (już gra)
x Borowik -> Paproć (już gra)

Typ pyska: Europejski
Długość futra: Krótkie lub długie
Umaszczenia: (kliknij na umaszczenie, by zobaczyć przykładowe zdjęcie) Te oznaczone * są wyjątkowo rzadkie i może być ciężko znaleźć zdjęcia.
Pręgowanie: Kocięta mogą być jednolite (niepręgowane) lub pręgowane tygrysio lub klasycznie.

Biel: Kocięta mogą mieć dowolną ilość białych znaczenia, bądź być całe białe.

Kolor oczu: Dowolny naturalny kolor. Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (oczy w dwóch różnych kolorach). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.
im ciemniejsza noc, tym jaśniejszy dzień
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
Statystyki - lvl: 0 | S: 0 | Zr: 0 | Sz: 0 | Zm: 0 | HP: | W: | EXP:
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
#2
Wygląd
Jedno niemrawe spojrzenie na Pszczółkę i już widać, że wdała się w tatę! Wygląda jakby nie jadła wystarczająco dużo, do tego nie jest zbyt wielka - a wymienionych mankamentów nie może zakryć gęstym, długim futerkiem, ponieważ tego również brak. Sierść ma krótką, w większości czarną, pokrytą bardzo skromnymi, rudawymi przejaśnieniami, które liczniej gromadzą się po lewej stronie jej pyszczka oraz na prawej łopatce. Pszczółka ma też dość duże, okrągłe oczy o zielonkawym odcieniu, przez które wygląda niewinnie, a z tłumu wyróżnia ją tylko i wyłącznie bardzo długi, ruchliwy ogon... a może i nie tylko? Właściwie to nie tylko sierść ma pstrokatą i różnokolorową! Niektóre jej pazurki są jasne, inne zaś ciemne, podobnie jak wąsiki, a poduszeczki łap i środek małego pyszczka Pszczółki są całe łaciate.
proszę o miejsce ^^
Statystyki - lvl: 1 | S: 5 | Zr: 8 | Sz: 4 | Zm: 3 | HP: 60 | W: 40 | EXP: 0/100
Stat. Med. - lvl: | MED.EXP:
#3
Wygląd
Mała, krótkowłosa, niebiesko-biała kotka o potarganym futerku, dwukolorowym nosie i zmęczonych, zielonych oczach.
(27.09.2022 11:31)Averice napisałx: proszę o miejsce ^^
Jasna sprawa, dopisuję, leć w KP!
[Obrazek: E01yWJC.png]
Statystyki - lvl: 4 | S: 7 | Zr: 13 | Sz: 11 | Zm: 8 | HP: 75 | W: 55 | EXP: 35/300
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
#4
Wygląd
Jeśli zobaczysz rozpędzoną, białą kulkę (ewentualnie z brązowymi plamami z brudu) z niebieskimi oczami i najprawdopodobniej biegnącą gdzieś w takim tempie, że nie idzie jej zatrzymać... To jest Liliowa Łapa. Kotka o szczupłej sylwetce, co to wreszcie nauczyła się chodzić, wiercąca się przy przymusie usiedzenia w miejscu przez parę uderzeń serca i pewnym, radosnym, wręcz przepełnionym energią kroku. Jej sierść jest koloru białego, nieco już na zawsze wyblakłego niczym wiele razy upaprane i wyprane ubranie dwunoga. Na głowie osadzono dwoje ni to dużych, ni to małych uszu, wiecznie postawionych do góry, parę oczu z wesołym błyskiem i różowy nosek. Wąsy też niczego sobie - nadal są tam, gdzie być powinny. Lilia posiada dosyć długie, może nieszczególnie smukłe, ale spełniające swoją wyjątkowo ważną funkcję łapy. Nawet nie są połamane! Ale, co najważniejsze - najłatwiej jest poznać ją po wysokim, donośnym i radosnym głosie!
Również proszę o miejsce jako Źdźbło, KP wleci jeszcze dziś! :3
[Obrazek: sketchylilsmall_by_blackunia-d8fyw96.png]
Głos siostrzyczki zaczyna wydzwaniać znaczenie życia wypełnionego dźwiękami
Z pewnością obronię ten niezmienny uśmiech którego wspólnie doświadczyłyśmy, więc już nikt nie będzie w stanie go zniszczyć
Statystyki - lvl: 0 | S: 0 | Zr: 0 | Sz: 0 | Zm: 0 | HP: | W: | EXP:
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
#5
Wygląd
Mała, krótkowłosa, niebiesko-biała kotka o potarganym futerku, dwukolorowym nosie i zmęczonych, zielonych oczach.
(27.09.2022 11:37)Liliowa Sadzawka napisałx: Również proszę o miejsce jako Źdźbło, KP wleci jeszcze dziś! :3

Jasne, też dopisuję!!
[Obrazek: E01yWJC.png]
Statystyki - lvl: 4 | S: 7 | Zr: 13 | Sz: 11 | Zm: 8 | HP: 75 | W: 55 | EXP: 35/300
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
#6
Wygląd
Jak zauważył Pajęcza Łapa - Źdźbło wyrosła w przeciągu ostatnich czterech księżyców. Oczywiście dalej nie ma rozmiarów dorosłego kota, ale jej ciało wysmukliło się trochę i przestało budzić wątpliwości w sprawie tego, do jakiego gatunku zwierzęcia należy. To, że budowę ciała bocianiątko odziedziczyło po ojcu i kotka przybierze raczej dość przeciętny wzrost, gdy dorośnie, jest już całkiem widoczne. Wątpliwości może budzić jedynie sierść - krótka, ale na tyle puszysta, by sprawiać wrażenie, jakby chociaż w tej części wyglądu geny chciały przybliżyć się do długowłosej mamy. Sama sierść nie przebyła szczególnych zmian, pomijając to, że musiała w trakcie wzrostu kotki zakryć większą powierzchnię ciała. Dalej ma w większości biały kolor, poddający się rudości jedynie w okolicach nosa, pomiędzy uszami i z tyłu przedniej, prawej łapy, gdzie dwie ostatnie lokacje mieszają się też z burym kolorem, który samotnie dominuje na całym ogonie. Za zmianę można jedynie uznać to, że oczy Źdźbła z szarawego odcienia niebieskiego przeszły w żywszy, bardziej intensywny ton, wciąż jednak pozostając przy błękicie. Za to różowy nos i długie wibrysy pozostały w dokładnie tym samym miejscu i odcieniu, co wcześniej.
Zgłaszam się już na docelowym koncie z napisanym KP! :>
[Obrazek: Untitled-12-23-2022-03-18-13.png]
Statystyki - lvl: 3 | S: 8 | Zr: 10 | Sz: 7 | Zm: 7 | HP: 70 | W: 50 | EXP: 35/200
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP: 0/100
#7
Wygląd
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA, i'm so happy, że w końcu ich miot <3 Będę patrzeć i jak wrócę do żywych to Was gdzieś zaciągnę Korzeniem
[Obrazek: 2LAzKX3.png]
IF I WAS DYING ON MY KNEES
You would be the one to rescue me
And if you were drowned at sea
I'd give you my lungs so you could breathe

Statystyki - lvl: | S: | Zr: | Sz: | Zm: | HP: | W: | EXP:
Stat. Med. - lvl: | MED.EXP:
#8
Wygląd
Łaciaty, cóż, dalej jest łaciaty i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Wciąż futro ma krótkowłose, czarne, z białymi znaczeniami na klatce piersiowej, przednich łapach i brzuchu, które zazwyczaj jest w terminatorskim nieładzie... zaraz, zaraz, terminatorskim? A i owszem, a kiedy to Borsuk już niedługo stać się miał Borsuczą Łapą to jego ciało postanowiło, że nagle sobie mocno urośnie, a skończyło się na tym, że z małej pociesznej kuleczki zrobiła się spora pocieszna kuleczka, która wzrostem może i nie grzeszy, ale jest już wielkości swoich rówieśników, a już po kilku treningach stracił sporo tłuszczu, który nagromadził sobie podczas leżącego trybu życia jako kocię. Urósł sobie proporcjonalnie, a oczy wybarwiły się już na kolor żółty.
Dzień dobry! Czy mogę prosić o miejsce? c:
Statystyki - lvl: 1 | S: 4 | Zr: 5 | Sz: 7 | Zm: 4 | HP: 50 | W: 50 | EXP: 95/100
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
#9
Wygląd
Mała, krótkowłosa, niebiesko-biała kotka o potarganym futerku, dwukolorowym nosie i zmęczonych, zielonych oczach.
(27.09.2022 16:02)Borsucza Łapa. napisałx: Dzień dobry! Czy mogę prosić o miejsce? c:

Jasne, już dopisuję!
[Obrazek: E01yWJC.png]
Statystyki - lvl: 4 | S: 7 | Zr: 13 | Sz: 11 | Zm: 8 | HP: 75 | W: 55 | EXP: 35/300
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
#10
Wygląd
Śpiew jest kotką dobrze zbudowaną, raczej niewysoką, wpasowującą się w średnią wielkość klanowych kotów. Charakteryzuje ją krępa sylwetka i stosunkowo krótkie łapy. Jej ciało okryte jest długą, gęstą sierścią o umaszczeniu niebiesko-kremowym szylkretowym pozbawionym pręg czy bieli, choć przez przejaśnienia na piersi i bokach można odnieść inne wrażenie. Posiada długi, puszysty ogon, z którego jest bardzo dumna. Jej mordkę zdobią sporej wielkości uszy oraz oczy, obecnie błękitne, które w wieku czterech księżyców przybiorą barwę wiosennych liści.
Jeśli można - zaklepuję jedno miejsce c:
Statystyki - lvl: 3 | S: 13 | Zr: 9 | Sz: 6 | Zm: 5 | HP: 80 | W: 40 | EXP: 0/200
Stat. Med. - lvl: | MED.EXP:
#11
Wygląd
Kolejny biały kociak, niezbyt wyróżniający się swoim futrem, czy też posturą. No, tyle tylko, że wydaje się być nieco szarawy, ba, czasami nawet pojawiają się czarne plamy! Z tym, że te plamy migrują to tu, to tam bo wcale nie są łatami innego koloru - to brud. Obłok jakoś nie potrafi zatrybić o co chodzi z tym całym "myciem". Co prawda mama Wirka próbowała mu to tłumaczyć i czasami coś tam go liźnie... Ale on chwilę później pobiegnie na zwiedzanie i to by było na tyle jego czystości. Za to tym co go może wyróżnić zdecydowanie są oczy. Odziedziczył je po tatusiu! Szkoda, że go nie zna, bo by go pewnie polubił i wtedy może mama powiedziałaby mu, że te oczy to ma po nim... A tak to jedyne co może zrobić to patrzeć na świat tymi tak jasno błękitnymi oczami, że czerwone nitki krwi nadają im fioletowego odcieniu.
Jasne, wpisuje na listę

Nie byle kto, umie się cieszyć byle czym
I byle co, choć byle jak, bylebyś ty, byleby być
Bylebym mógł, odkurzyć mózg choć trochę
I gdy będziesz jak skała zawsze zmieniać się w wodę


Statystyki - lvl: 2 | S: 5 | Zr: 8 | Sz: 10 | Zm: 4 | HP: 50 | W: 60 | EXP: 135/150
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
#12
Wygląd
Nieco mniejszy od rówieśników kocurek o krótkim, burym futrze i kościstej budowie. Wygląda bardzo rozkosznie, ale zielonkawe oczy zdają się mówić, że ich właściciel jest niewyobrażalnym łobuzem!
Cześć, prosiłbym o miejsce dla mojej postaci, KP napiszę w ciągu kilku dni :3
Statystyki - lvl: 1 | S: 4 | Zr: 5 | Sz: 7 | Zm: 4 | HP: 60 | W: 40 | EXP: 0/100
Stat. Med. - lvl: | MED.EXP:
#13
Wygląd
Kolejny biały kociak, niezbyt wyróżniający się swoim futrem, czy też posturą. No, tyle tylko, że wydaje się być nieco szarawy, ba, czasami nawet pojawiają się czarne plamy! Z tym, że te plamy migrują to tu, to tam bo wcale nie są łatami innego koloru - to brud. Obłok jakoś nie potrafi zatrybić o co chodzi z tym całym "myciem". Co prawda mama Wirka próbowała mu to tłumaczyć i czasami coś tam go liźnie... Ale on chwilę później pobiegnie na zwiedzanie i to by było na tyle jego czystości. Za to tym co go może wyróżnić zdecydowanie są oczy. Odziedziczył je po tatusiu! Szkoda, że go nie zna, bo by go pewnie polubił i wtedy może mama powiedziałaby mu, że te oczy to ma po nim... A tak to jedyne co może zrobić to patrzeć na świat tymi tak jasno błękitnymi oczami, że czerwone nitki krwi nadają im fioletowego odcieniu.
Oczywiście, już wpisuje na listę

Nie byle kto, umie się cieszyć byle czym
I byle co, choć byle jak, bylebyś ty, byleby być
Bylebym mógł, odkurzyć mózg choć trochę
I gdy będziesz jak skała zawsze zmieniać się w wodę


Statystyki - lvl: 2 | S: 5 | Zr: 8 | Sz: 10 | Zm: 4 | HP: 50 | W: 60 | EXP: 135/150
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
#14
Wygląd
Dąb jest tygrysio pręgowaną burą kotką. Jest dość wysokim kociakiem co pewnie odziedziczyła po matce. Budową ciała przypomina bardziej ojca. Posiada smuklejszą aparycję. Jednak dzięki długiemu futru nie jest to bardzo widoczne. Jej pyszczek jest jaśniejszy od reszty ciała. Nad nosem kociaka futro staję się lekko rdzawe. Sam nosek jest ciemnoróżowy, który pod pewnym światłem wygląda jak czarny. Uszy Dęba są duże oraz kształtne. Ma wiele białych włosków w środku. Wąsy kotki są długie, białe i opadające. Ogon nie jest ogromny. Plasuję się w normie. Jest od czubka do połowy ogona czarny. Pręgi Dęba są wyraziste jak i ciemnobrązowe. Są na całym ciele, przede wszystkim na kończynach i czubku głowy. Do tego wydają jest ciemniejsze od reszty. Oczy kociaka są na razie niebieskie.
zgłaszam się :3
[Obrazek: 6PJhkBm.png]



Statystyki - lvl: 1 | S: 4 | Zr: 5 | Sz: 6 | Zm: 5 | HP: 55 | W: 45 | EXP: 0/100
Stat. Med. - lvl: | MED.EXP:
#15
Wygląd
Średniej wysokości kocur o delikatnie przysadzistej budowie. Nie posiada nadprogramowych kilogramów, ale widać, że jest dobrze odżywiony. Krótkie futro Pszenicy ma jednolicie liliową barwę, na którą w kilku miejscach nachodzi biel. Na przednich łapach tworzy króciutkie skarpetki, sięgające niewiele ponad paluszki, na tylnych natomiast biel sięga aż do stawu skokowego. Biała sierść znajduje się również na grzbiecie nosa, po prawej stronie mordki, brodzie oraz szyi i brzuchu. Futro kocurka często bywa przykurzone albo zmierzwione, a najczęściej można zauważyć oba te stany jednocześnie! Porusza się pewnym krokiem, a ogon zakończony białą plamką często jest wysoko uniesiony. Na czubku okrągłego łebka znajduję się para trójkątnych, szpiczastych uszu zakończonych małymi pędzelkami, różowy nosek i długie białe wąsiki. Jego oczy mają bladożółtą barwę.
(15.10.2022 21:52)Dąb napisałx: zgłaszam się :3

Zapraszamy! ;3 Możesz pisać KP
Statystyki - lvl: 4 | S: 16 | Zr: 12 | Sz: 6 | Zm: 5 | HP: 75 | W: 55 | EXP: 20/300
Stat. Med. - lvl: | MED.EXP:
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości