18.09.2021 01:41
Wygląd
Dość duży choć szczupły, lekko zbudowany kocur o gładkiej sierści. Oczy zadziwiające, niezwykłe, o głęboko orzechowej barwie. Lekko postrzępione prawe ucho i cienka długa blizna ciągnąca się po prawym boku od kręgosłupa, poprzez żebra aż do brzucha. Wyraźne oznaki siwizny widoczne na pyszczku i świadczące o zaawansowanym wieku kota przed śmiercią. Futro miedziano rude poprzecznie prążkowane czarnym pigmentem. Wierzch głowy, grzbiet oraz pyszczek wyraźnie ciemniejsze- czarna pręga wzdłuż kręgosłupa oraz końcówka ogona. Spód ciała nieco jaśniejszy.
Oto kolejna okazja, by zagrać postacią urodzoną w Klanie Wichru. Kocięta pochodzą z miotu NPC (rodzice nie są i nie będą nigdy odgrywani), a grę rozpoczynamy od razu po wysłaniu i zaakceptowaniu Karty Postaci.
Rodzicami są Splątany Wąs oraz Gładki Grzbiet:
Imię: Splątany Wąs
Płeć: Kotka
Wiek: 85
Wygląd: Wyrosła na kotkę średniej wielkości, której długie futerko zawsze pozostaje w nieładzie pomimo wielu prób kotki, by je ułożyć. W większości jest ono śnieżnobiałe, jednakże na głowie Splątanego Wąsa widnieją niewielkie rudo-bure łatki, na których widać ciemniejsze wąskie prążki. Taki sam jest też jej ogon: w większości rudy z ciemniejszymi rudymi pręgami, dopiero bliżej końcówki zamienia się w bury, na którym widnieją czarne paski. Na połowie tylnej lewej łapy terminatorki znajduje się dwukolorowa – choć bardziej bura, niż ruda – niesymetryczna plama. Jej pyszczek ma stosunkowo łagodne rysy, nosek, wnętrze uszu i poduszeczki łap są różowe, za to oczy mają złotą barwę.
Charakter: Jest spokojną kotką, która bardzo dba o przestrzeganie zasad i porządek. Kotka zawsze musi mieć ułożony plan dnia, którego będzie się trzymać – nie lubi zmian ani improwizowania, więc stara się przewidywać wszelkie możliwe niespodzianki, nie chcąc, aby coś ją zaskoczyło. Kiedy jednak już się to stanie, traci całą pewność siebie, rozpaczliwie próbując odzyskać stały grunt pod łapami. W głębi duszy jest poniekąd panikarą, boi się popełnić najmniejszy błąd, aby nikogo nie zawieść, a przede wszystkim swoich rodziców, stara się więc wszystko robić na sto dziesięć procent. Dokładnie, perfekcyjnie, aż do skutku… ale od czasu zajścia w ciążę stara się nad tym pracować i próbuje sobie pozwalać na większą spontaniczność czy luz. Z naiwnej kotki, oszukującej samej siebie, stała się bardziej realistką; dojrzała nieco, teraz jest bardziej pewna siebie, a poniesione porażki zaczęła traktować jako naukę na przyszłość. Po wielu księżycach spędzonych w klanie nie tylko zaakceptowała otoczenie, ale i zaczęła bardziej ufać żyjącym w nim kotom, a także zrozumiała, że powinna bardziej angażować się w klanowe życie, a pomimo niechęci do walki jest zdeterminowana, by bronić swojego klanu. Jest w stanie przejmować się każdym nieprzyjemnym komentarzem dłużej, niż jest to konieczne, ale nie poskarży się nawet słowem. Mimo swojego charakteru potrafi dobrze się bawić i jest dobrą przyjaciółką dla tych, którzy tylko zdecydują się do niej zbliżyć.
Urodzona: poza klanem.
Pochodzenie: Córka samotniczki i pieszczocha, została odnaleziona przy swojej umierającej matce przez Sokoli Cień wraz z trójką braci, gdy mieli około księżyc. Od tego czasu pieczę nad nią i jej rodzeństwem sprawował Sokoli Cień i Zajęczy Sus. Po zaginięciu brata, Twardej Łapy, przez długi czas chorowała. Historię życia można przeczytać w Karcie Postaci (Splątany Wąs była odgrywaną postacią, znajduje się obecnie w grupie NPC).
Imię: Gładki Grzbiet
Płeć: Kocur
Wiek: 82
Wygląd: Stosunkowo niewielkich rozmiarów wojownik o gładkim, przylegającym do ciała krótkim futrze. Jego futerko to w połowie szara barwa, a w połowie biała – biel oblewa jego tylne łapy w połowie, część brzucha, całą klatkę piersiową, przednie łapy, szyję i pysk, sięgając aż ponad oczy kocura. Reszta, w tym cienki, biczowaty ogon są przygaszonej niebieskiej barwy, a niewielką łatkę tego koloru ma także przy nosie, na prawej stronie pyska. Oczy ma duże, migdałowate i w kolorze jasnej zieleni, jego nos zaś jest ciemnoszary z wyjątkiem małej, jasnoróżowej plamki na krawędzi nosa z prawej strony. Z pyska wydaje się lekko zdziwiony, porusza się energicznym krokiem.
Charakter: Łagodny, spokojny kocur, który raczej nie wychodzi przed szereg. Nie jest specjalnie inteligentny, nie jest też ideałem wojownika, ale sądzi, że ma wielki dar: jest wysoce empatycznym kotem i przyjemność sprawia mu pomaganie, wspieranie i opiekowanie się innymi. Objawia się to na wielu płaszczyznach – a to pomoże ci nieść zwierzynę, gdy wracasz z polowania, a to pobawi się z twoimi kociętami, przyniesie świeży mech i jedzenie kotom przebywającym w lecznicy, pocieszy każdego, kto jest w dołku za pomocą odpowiednio dobranych słów i ciepłego tonu. Jest po prostu kotem, który bardzo dobrze dostosowuje się do innych i ich nastroju, przez co nie da się go nie lubić. Zdaje się wiedzieć wszystko o kotach w Wichrze, ale, w przeciwieństwie do chociażby Gronostajowego Kroku, nigdy nie przekaże innym informacji, jakie mu się powierza. Wierny wobec klanu i swoich bliskich, bardzo wierzący w Gwiezdny Klan. Chętnie wykonuje swoje obowiązki, ale od polowania woli niesienie pomocy innym. Może dlatego właśnie został wielkim przyjacielem Splątanego Wąsa, która załamała się po utracie jednego z braci i trwającej wiele księżyców chorobie.
Urodzony: w Klanie Wichru.
Pochodzenie: nieznane.
Historia: Gładki Grzbiet i Splątany Wąs nigdy nie ukrywali tego, że w głębi duszy chcieliby mieć kocięta, nawet jeżeli kocica wolała wcześniej wszystko dokładnie poukładać i przemyśleć. Pociągała ich wizja wesołej gromadki brykającej wokół nich w kociarni, potem - ich treningu zakończonego pełną dumy chwilą mianowania na wojowników, wreszcie podpory, jaką bez wątpienia dadzą im w starości. Te piękne fantazje jednak rozbiły się brutalnie, gdy pierwszy miot pary w całości zaginął bez śladu. Wydarzenia te odbiły się mocno zwłaszcza na Gładkim Grzbiecie, który po zaginięciu ostatniego ze swoich dzieci zupełnie stracił wolę życia i przez ładnych kilka wschodów słońca nie był w stanie nawet podnieść się z legowiska. Również Splątany Wąs wypłakała w zaciszu kociarni niejedną gorzką łzę za swoimi kociętami, które przecież pragnęła chronić i wspierać za wszelką cenę! Nie pomagały w całej tej sytuacji również komentarze Bażanciego Pióra, według którego całą winę za to, co spotkało kocięta, ponosił nie kto inny, jak ich rodzice. Przez te i inne wypowiedzi wspomnianego wojownika Splątany Wąs, i tak w kiepskim stanie emocjonalnym, niemal wpadła w depresję - bo jaką matką była, skoro doprowadziła do takiej tragedii wśród swoich dzieci? - Gładki Grzbiet wszedł natomiast w poważny konflikt z całą rodziną Bażanta i na każdym kroku dawał do zrozumienia, że ma o nim bardzo niskie mniemanie. Zastanawiał się nawet, czy nie powinien wyzwać wojownika na ubitą ziemię, aby tam honorowo się z nim zmierzyć, po pewnym czasie jednak porzucił te fantazje, argumentując swoją decyzję tym, że jeśli ucierpiałby w tym pojedynku, to jego ukochana pozostałaby zupełnie sama na świecie.
Skutki tych wszystkich wydarzeń sięgały dużo głębiej, niż kilka dni załamania: nawet po tym, jak już jako tako się otrząsnęli, partnerzy przez długi czas zastanawiali się, czy ma sens przynosić więcej dzieci na ten okrutny, straszny świat, który tak podle potrafi je potraktować. Przez długi czas faktycznie nie decydowali się na kocięta, nie chcąc znowu cierpieć tak okrutnie, gdy te od nich odejdą, i nie sądząc, że są gotowi na wychowywanie kolejnego miotu. Niemniej jednak księżyce płynęły, a czas zaleczał rany, nawet te najgłębsze. Splątany Wąs wraz z upływem czasu przestała się winić za to, co się stało, Gładki Grzbiet pogodził się z zaistniałą sytuacją - i wreszcie oboje na nowo zaczęli dostrzegać piękno świata, jak i po prostu cieszyć się życiem na nowo. Kwestią czasu było to, kiedy dojdą do wniosku, że przecież nie są wcale aż tacy starzy - siedemdziesiąt księżyców na karku to przecież zaledwie początek życia! - i że przecież mogą jeszcze spokojnie wychować gromadkę kociąt, tym razem z nowym bagażem doświadczeń, który z pewnością pomoże im w tej długiej i skomplikowanej drodze. I tak oto zaczęła się historia drugiego miotu tej pary; tym razem rodzice z pewnością, poza ogromną dawką miłości, obdarzą ich nieco większym rygorem. Nie chcą w końcu utracić kolejnego miotu!
Jest możliwość wcielenia się w czwórkę kociąt. W przypadku większej ilości chętnych, jest możliwość powiększenia miotu do szóstki. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek pod koniec września: 2 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się trójkę rodzeństwa z miotu oraz szóstkę rodzeństwa ze starszego miotu (Miodowa Łapa, Zimna Łapa, Gwiżdżący Wiatr, Szybująca Łapa, Grzmot i Chybotliwa Łapa), a rodzicami są Splątany Wąs i Gładki Grzbiet.
Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci.
Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie.
Dodatkowe informacje:
- z poprzedniego miotu Splątanego Wąsa i Gładkiego Grzbietu nie ostało się w Klanie żadne kocię
- Splątany Wąs pochodzi spoza Klanu - ona i jej rodzeństwo zostali adoptowani przez Sokolego Cienia i Zajęczego Susa
Lista chętnych:
x Kruk -> Czubatka (już gra)
x Pigwa (już gra)
x Jaskier (już gra)
x Noc (już gra)
Budowa ciała: Europejska.
Długość futra: Krótkowłose lub długowłose
Umaszczenia: (kliknij na umaszczenie, by zobaczyć przykładowe zdjęcie)
Pręgowanie: Kocięta mogą być jednolite (niepręgowane) lub pręgowane tygrysio lub klasycznie.
Biel: Kocięta mogą być całe białe. Kocięta mogą być pozbawione bieli, albo mogą mieć dowolną ilość białych znaczeń.
Kolor oczu: Dowolny naturalny kolor. Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (oczy w dwóch różnych kolorach). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.
Rodzicami są Splątany Wąs oraz Gładki Grzbiet:
Imię: Splątany Wąs
Płeć: Kotka
Wiek: 85
Wygląd: Wyrosła na kotkę średniej wielkości, której długie futerko zawsze pozostaje w nieładzie pomimo wielu prób kotki, by je ułożyć. W większości jest ono śnieżnobiałe, jednakże na głowie Splątanego Wąsa widnieją niewielkie rudo-bure łatki, na których widać ciemniejsze wąskie prążki. Taki sam jest też jej ogon: w większości rudy z ciemniejszymi rudymi pręgami, dopiero bliżej końcówki zamienia się w bury, na którym widnieją czarne paski. Na połowie tylnej lewej łapy terminatorki znajduje się dwukolorowa – choć bardziej bura, niż ruda – niesymetryczna plama. Jej pyszczek ma stosunkowo łagodne rysy, nosek, wnętrze uszu i poduszeczki łap są różowe, za to oczy mają złotą barwę.
Charakter: Jest spokojną kotką, która bardzo dba o przestrzeganie zasad i porządek. Kotka zawsze musi mieć ułożony plan dnia, którego będzie się trzymać – nie lubi zmian ani improwizowania, więc stara się przewidywać wszelkie możliwe niespodzianki, nie chcąc, aby coś ją zaskoczyło. Kiedy jednak już się to stanie, traci całą pewność siebie, rozpaczliwie próbując odzyskać stały grunt pod łapami. W głębi duszy jest poniekąd panikarą, boi się popełnić najmniejszy błąd, aby nikogo nie zawieść, a przede wszystkim swoich rodziców, stara się więc wszystko robić na sto dziesięć procent. Dokładnie, perfekcyjnie, aż do skutku… ale od czasu zajścia w ciążę stara się nad tym pracować i próbuje sobie pozwalać na większą spontaniczność czy luz. Z naiwnej kotki, oszukującej samej siebie, stała się bardziej realistką; dojrzała nieco, teraz jest bardziej pewna siebie, a poniesione porażki zaczęła traktować jako naukę na przyszłość. Po wielu księżycach spędzonych w klanie nie tylko zaakceptowała otoczenie, ale i zaczęła bardziej ufać żyjącym w nim kotom, a także zrozumiała, że powinna bardziej angażować się w klanowe życie, a pomimo niechęci do walki jest zdeterminowana, by bronić swojego klanu. Jest w stanie przejmować się każdym nieprzyjemnym komentarzem dłużej, niż jest to konieczne, ale nie poskarży się nawet słowem. Mimo swojego charakteru potrafi dobrze się bawić i jest dobrą przyjaciółką dla tych, którzy tylko zdecydują się do niej zbliżyć.
Urodzona: poza klanem.
Pochodzenie: Córka samotniczki i pieszczocha, została odnaleziona przy swojej umierającej matce przez Sokoli Cień wraz z trójką braci, gdy mieli około księżyc. Od tego czasu pieczę nad nią i jej rodzeństwem sprawował Sokoli Cień i Zajęczy Sus. Po zaginięciu brata, Twardej Łapy, przez długi czas chorowała. Historię życia można przeczytać w Karcie Postaci (Splątany Wąs była odgrywaną postacią, znajduje się obecnie w grupie NPC).
Imię: Gładki Grzbiet
Płeć: Kocur
Wiek: 82
Wygląd: Stosunkowo niewielkich rozmiarów wojownik o gładkim, przylegającym do ciała krótkim futrze. Jego futerko to w połowie szara barwa, a w połowie biała – biel oblewa jego tylne łapy w połowie, część brzucha, całą klatkę piersiową, przednie łapy, szyję i pysk, sięgając aż ponad oczy kocura. Reszta, w tym cienki, biczowaty ogon są przygaszonej niebieskiej barwy, a niewielką łatkę tego koloru ma także przy nosie, na prawej stronie pyska. Oczy ma duże, migdałowate i w kolorze jasnej zieleni, jego nos zaś jest ciemnoszary z wyjątkiem małej, jasnoróżowej plamki na krawędzi nosa z prawej strony. Z pyska wydaje się lekko zdziwiony, porusza się energicznym krokiem.
Charakter: Łagodny, spokojny kocur, który raczej nie wychodzi przed szereg. Nie jest specjalnie inteligentny, nie jest też ideałem wojownika, ale sądzi, że ma wielki dar: jest wysoce empatycznym kotem i przyjemność sprawia mu pomaganie, wspieranie i opiekowanie się innymi. Objawia się to na wielu płaszczyznach – a to pomoże ci nieść zwierzynę, gdy wracasz z polowania, a to pobawi się z twoimi kociętami, przyniesie świeży mech i jedzenie kotom przebywającym w lecznicy, pocieszy każdego, kto jest w dołku za pomocą odpowiednio dobranych słów i ciepłego tonu. Jest po prostu kotem, który bardzo dobrze dostosowuje się do innych i ich nastroju, przez co nie da się go nie lubić. Zdaje się wiedzieć wszystko o kotach w Wichrze, ale, w przeciwieństwie do chociażby Gronostajowego Kroku, nigdy nie przekaże innym informacji, jakie mu się powierza. Wierny wobec klanu i swoich bliskich, bardzo wierzący w Gwiezdny Klan. Chętnie wykonuje swoje obowiązki, ale od polowania woli niesienie pomocy innym. Może dlatego właśnie został wielkim przyjacielem Splątanego Wąsa, która załamała się po utracie jednego z braci i trwającej wiele księżyców chorobie.
Urodzony: w Klanie Wichru.
Pochodzenie: nieznane.
Historia: Gładki Grzbiet i Splątany Wąs nigdy nie ukrywali tego, że w głębi duszy chcieliby mieć kocięta, nawet jeżeli kocica wolała wcześniej wszystko dokładnie poukładać i przemyśleć. Pociągała ich wizja wesołej gromadki brykającej wokół nich w kociarni, potem - ich treningu zakończonego pełną dumy chwilą mianowania na wojowników, wreszcie podpory, jaką bez wątpienia dadzą im w starości. Te piękne fantazje jednak rozbiły się brutalnie, gdy pierwszy miot pary w całości zaginął bez śladu. Wydarzenia te odbiły się mocno zwłaszcza na Gładkim Grzbiecie, który po zaginięciu ostatniego ze swoich dzieci zupełnie stracił wolę życia i przez ładnych kilka wschodów słońca nie był w stanie nawet podnieść się z legowiska. Również Splątany Wąs wypłakała w zaciszu kociarni niejedną gorzką łzę za swoimi kociętami, które przecież pragnęła chronić i wspierać za wszelką cenę! Nie pomagały w całej tej sytuacji również komentarze Bażanciego Pióra, według którego całą winę za to, co spotkało kocięta, ponosił nie kto inny, jak ich rodzice. Przez te i inne wypowiedzi wspomnianego wojownika Splątany Wąs, i tak w kiepskim stanie emocjonalnym, niemal wpadła w depresję - bo jaką matką była, skoro doprowadziła do takiej tragedii wśród swoich dzieci? - Gładki Grzbiet wszedł natomiast w poważny konflikt z całą rodziną Bażanta i na każdym kroku dawał do zrozumienia, że ma o nim bardzo niskie mniemanie. Zastanawiał się nawet, czy nie powinien wyzwać wojownika na ubitą ziemię, aby tam honorowo się z nim zmierzyć, po pewnym czasie jednak porzucił te fantazje, argumentując swoją decyzję tym, że jeśli ucierpiałby w tym pojedynku, to jego ukochana pozostałaby zupełnie sama na świecie.
Skutki tych wszystkich wydarzeń sięgały dużo głębiej, niż kilka dni załamania: nawet po tym, jak już jako tako się otrząsnęli, partnerzy przez długi czas zastanawiali się, czy ma sens przynosić więcej dzieci na ten okrutny, straszny świat, który tak podle potrafi je potraktować. Przez długi czas faktycznie nie decydowali się na kocięta, nie chcąc znowu cierpieć tak okrutnie, gdy te od nich odejdą, i nie sądząc, że są gotowi na wychowywanie kolejnego miotu. Niemniej jednak księżyce płynęły, a czas zaleczał rany, nawet te najgłębsze. Splątany Wąs wraz z upływem czasu przestała się winić za to, co się stało, Gładki Grzbiet pogodził się z zaistniałą sytuacją - i wreszcie oboje na nowo zaczęli dostrzegać piękno świata, jak i po prostu cieszyć się życiem na nowo. Kwestią czasu było to, kiedy dojdą do wniosku, że przecież nie są wcale aż tacy starzy - siedemdziesiąt księżyców na karku to przecież zaledwie początek życia! - i że przecież mogą jeszcze spokojnie wychować gromadkę kociąt, tym razem z nowym bagażem doświadczeń, który z pewnością pomoże im w tej długiej i skomplikowanej drodze. I tak oto zaczęła się historia drugiego miotu tej pary; tym razem rodzice z pewnością, poza ogromną dawką miłości, obdarzą ich nieco większym rygorem. Nie chcą w końcu utracić kolejnego miotu!
Jest możliwość wcielenia się w czwórkę kociąt. W przypadku większej ilości chętnych, jest możliwość powiększenia miotu do szóstki. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek pod koniec września: 2 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się trójkę rodzeństwa z miotu oraz szóstkę rodzeństwa ze starszego miotu (Miodowa Łapa, Zimna Łapa, Gwiżdżący Wiatr, Szybująca Łapa, Grzmot i Chybotliwa Łapa), a rodzicami są Splątany Wąs i Gładki Grzbiet.
Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci.
Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie.
Dodatkowe informacje:
- z poprzedniego miotu Splątanego Wąsa i Gładkiego Grzbietu nie ostało się w Klanie żadne kocię
- Splątany Wąs pochodzi spoza Klanu - ona i jej rodzeństwo zostali adoptowani przez Sokolego Cienia i Zajęczego Susa
Lista chętnych:
x Kruk -> Czubatka (już gra)
x Pigwa (już gra)
x Jaskier (już gra)
x Noc (już gra)
Budowa ciała: Europejska.
Długość futra: Krótkowłose lub długowłose
Umaszczenia: (kliknij na umaszczenie, by zobaczyć przykładowe zdjęcie)
- Czarne, bure;
- niebieskie, niebieskie pręgowane.
- szylkrety:
- rude;
- kremowe;
Pręgowanie: Kocięta mogą być jednolite (niepręgowane) lub pręgowane tygrysio lub klasycznie.
Biel: Kocięta mogą być całe białe. Kocięta mogą być pozbawione bieli, albo mogą mieć dowolną ilość białych znaczeń.
Kolor oczu: Dowolny naturalny kolor. Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (oczy w dwóch różnych kolorach). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.
im ciemniejsza noc, tym jaśniejszy dzień
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
Statystyki - lvl: 0
| S: 0
| Zr: 0
| Sz: 0
| Zm: 0
| HP:
| W:
| EXP:
Stat. Med. - lvl: 0
| MED.EXP: