Propozycje
Wygląd
Brązowooka kocica o trochę wyższym niż średnim wzroście, czarno-rudym futrze z tygrysimi pręgami przecinającymi te drugie, z podłużną blizną na boku i szyi oraz przyciętym i nadszarpanym lewym uchem.
Przychodzę z propozycją, dotyczącą ułożenia wszystkich kp.
Polega to na tym, że byłaby tam wyszukiwarka kp, badź nasze kp byłoby ułożone na samej górze.
niby to tylko pare stron na każdy klan, ale komu chce się szukać? Ta pierwsza propozycja od razu też ułatwi szukanie innych kp, bo z nimi nie jest tak łatwo, nie ma obok nich tego znaczka, że tam co pisaliśmy.
boję się tej melodii
że przyniesie cię znowu
kiedy już pamięć zapomni
to co we mnie jest tobą

boję się tej melodii
że zmąci tą ciszę
która mi kiedyś pozwoli
xxxxxxxxxxxxxxxxxxnareszcie
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxnie słyszeć
Statystyki - lvl: 4 | S: 13 | Zr: 10 | Sz: 9 | Zm: 7 | HP: 80 | W: 50 | EXP: 35/300
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP: 0/100
Odpowiedz
Wygląd
Znacząco różni się od typowego leśnego kota. Największą i najbardziej rzucającą się w oczy cechą jest jego umaszczenie - żółtawo-brązowe futro pokrywają ciemnobrązowe, niemal czarne, marmurkowe pręgi (niesymetryczne po obu stronach), a od policzków do brzucha ciągnie się biały pasek futra, jedynie tuż pod szyją przecinany przez dwie bardzo charakterystyczne, stykające się pręgi. Ważną do wspomnienia rzeczą jest również przejaśnienie na czubku nosa zwężające się ku górze. W zależności od oświetlenia kolor jego oczu waha się pomiędzy żółtym, zielonym a niebieskim, chociaż raczej z przewagą zielonego. Na jego szyi niemal zawsze zobaczyć można drogą, czerwoną obrożę z niewielkim dzwonkiem. Dzwonek jest dość irytującym atrybutem, jednak kot nauczył się już poruszać tak, by robić jak najmniej hałasu. No i zdarzają się okazje, że Właściciele jednak mu ją zdejmują, ale to raczej rzadkość.
Wyszukiwarka już jest, wystarczy wpisać imię postaci i pokażą się tylko kapcie, które je zawierają. Ale ułożenie naszych kart na samej górze brzmi dobrze i jak się tak da to popieram pomysł.

edit: lag mózgu, o tej magicznej opcji zapomniałam chociaż regularnie jej używam .-.
.
It's leather for leisure and a Velcro for sport
It's a first appearance and a new suit for court
I am the New Scottish Gentry
Anglified vowels, sub London thoughts
.
Statystyki - lvl: 1 | S: 4 | Zr: 6 | Sz: 6 | Zm: 4 | HP: 65 | W: 35 | EXP: 75/100
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
Odpowiedz
Wygląd
Drobnej budowy, buro-biała koteczka. Jej jasne, krótkowłose ciało pokrywa mozaika łat: większe obejmują oczy, uszy i tył głowy oraz cały grzbiet od łopatek do ogona. Mniejsze występują na tylnych łapach, palcach, biodrach i ramieniu. Wszystkie są delikatnie pręgowane w typie broken mackerel. Zawsze roześmianą mordkę wieńczy pomarańczowy, perkaty nos na tle białego trójkąta oraz duże, owalne oczy z figlarnym połyskiem w kolorze mosiądzowym (lśniącym żółtobrązowym).
...można też kliknąć w specjalne pole w profilu z linkiem.
<table><td>[Obrazek: HOz3QDY.png]</td>
<td>so much i have lost
and so much i resent
my spite became the steps
upon the stairway of descent
</td>
</table>
Statystyki - lvl: 5 | S: 12 | Zr: 17 | Sz: 9 | Zm: 7 | HP: 75 | W: 65 | EXP: 30/400
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
Odpowiedz
Wygląd
Trzmiel to w głównej mierze biały z pręgowaniem na niebieskich łatach na głowie oraz grzbiecie, jaki ogonie z niemalże czarną końcówką, oraz ciemnopomarańczowych ślepiach. Jego sylwetkę można raczej zamknąć w kształcie zbliżonym do kwadratu. Wyrósł nieco powyżej średniej wzrostu kocurów w Klanie Gromu, ale pod względem tuszy zajmuje w klanie czołowe miejsce. Pod znacznym tłuszczykiem rozbudowały się porządne mięśnie. Kocur-czołg. Blizny: przedłużony uśmiech od lewego kącika pyska aż po ucho; oderwana część małżowiny prawego ucha od boku od zewnętrznej strony po całej wysokości. Po udarze w wieku 65 księżyców jego lewe oko się nie domyka, a lewy kącik pyska jest wiecznie opuszczony.
Sasanka napisałx:...można też kliknąć w specjalne pole w profilu z linkiem.

THIS. Mój post to prawie offtop, ale od czegoś to pole jest.
» ɴᴛᴇʀxxᴛʜᴇꜱᴇ xxɢᴀᴛᴇs «
Fill your ʜᴀ ɴ ᴅ ꜱ with the rain
Reaching up to the maze of light in the ꜱ ᴋ ʏ


[Obrazek: 4X60gRV.png]

Turns you into ꜱ ᴛ ᴏ ɴ ᴇ, the light you stole
River turns to dust, miles on the run
ᴇ ᴠ ᴇ ʀ ʏ ᴡ ʜ ᴇ ʀ ᴇ you go, can't find no home
All the world you roam turns you into ꜱ ᴛ ᴏ ɴ ᴇ
Statystyki - lvl: 8 | S: 26 | Zr: 17 | Sz: 10 | Zm: 10 | HP: 100 | W: 70 | EXP: 665/750
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP: 0/100
Odpowiedz
Wygląd
Wychudzona kotka o śnieżnobiałym, matowym futrze oblanym kremowym płaszczem. Umaszczenie point przejawia się pod postacią beżowych znaczeń pokrywających część maski na pyszczku, przerwanej białą strzałką idącą od mordki, przez nos, aż do czoła. Kolor beżowy przechodzi w ciemnoczekoladowy wokół oczu, na uszach oraz ogonie. Różowy nos dzierży czarną plamkę, a owalne, duże ślepia przyciągają uwagę swoją ciemnoniebieską barwą.
Myślę, że w "Informacjach przekazywanych klanom" stan wiedzy powinien być umieszczony i aktualizowany w pierwszym poście Świetlistookiego dla przejrzystości + dodać termów/pomocników medyka, bo samego medyka często gęsto może zwyczajnie nie być jakby coś się zadziało, więc warto ich znać.
A silent fault
A silent faulty feeling
I sigh and fall to the ceiling
I sigh and run to the kneeling
Asylums for the feeling
Statystyki - lvl: 2 | S: 6 | Zr: 7 | Sz: 6 | Zm: 7 | HP: 70 | W: 40 | EXP: 65/150
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
Odpowiedz
Wygląd
Jeden z najmniejszych kocurów w całym Wichrze. Jego futerko jest bure tygrysio pręgowane z białymi znaczeniami na piersi, brodzie, tylnych łapach i palcach przednich łap, a oczy - bladozielone. Ma bliznę na brodzie i oderwane 3/4 małżowiny lewego ucha. Powoli zaczyna mieć problemy ze wzrokiem, jego chód jest nieco sztywniejszy, niż kiedyś, a na pyszczku, nad białą żuchwą, pojawiają się pierwsze siwe włoski.
założenie chyba było takie, że będą o to dbać przywódcy, a jak się wrzuci to w posta Świetlistookiego, to nie będą mogli oni tego edytować |D ale sure, można to zrobić, to jest drobna rzecz, także myślę, że aktualizowanie tego nie będzie problemem
Statystyki - lvl: 8 | S: 14 | Zr: 21 | Sz: 16 | Zm: 11 | HP: 100 | W: 70 | EXP: 400/750
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
Odpowiedz
Wygląd
Modliszkę można by opisać bardzo krótko: po prostu ładna. Ale dla wszystkich tych, którzy chcieliby dowiedzieć się czegoś więcej, jest ona zgrabną, choć nie maleńką i nie wychudzoną kotką, plasującą się gdzieś w okolicach średniego wzrostu. Porusza się wdzięcznym krokiem, z lekko uniesionym kolorowym ogonem i zawsze szeroko otwartymi zielonymi ślepiami. Jej krótkie futro jest kolorystycznie idealną mieszanką tego rodziców. Brzuch, przednie łapy i część mordki pokrywa śnieżna biel, resztę ciała natomiast czarne i rude łaty, w tym po jednej na każde oko: ruda na prawym i czarna na lewym. Jedna niesforna plamka usadowiła się również zaraz przy jej różowym nosku.
Jestem ZA pomysłem Pianki co do medyków.
She took a step, but then felt tired.xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
She said, "I'll rest a little while."xxxxxxxxxxxxxxxxxxixxxxxxxxxxxxxxxxxxx
But when she tried to walk again,xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
She wasn't - a xcxhxixlxd.xxxxxxxxxxxxxxxxixxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
And all the people hurried fast, real fastxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxi
And no one ever smiledxxxxixxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxShe stumbled into faith and thought
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx"God, this is all there is?"
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxThe pictures in her mind arose
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxAnd began... to breathe
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxixxxxxxxxxAnd no one saw, and no one heard
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxThey just xfxoxlxlxoxwxexdx the lead
Statystyki - lvl: 1 | S: 2 | Zr: 8 | Sz: 4 | Zm: 6 | HP: 65 | W: 35 | EXP: 105/100
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
Odpowiedz
Wygląd
Duża wszerz, wzdłuż i wzwyż. Pokryta warstwą grubego, zazwyczaj potarganego futra, którego większość jest czarna. Rude jedynie nieliczne fragmenty, w tym miejsce od prawego oka, przez przestrzeń nad nasadą nosa, po lewy policzek. Żółte oczy. Ostre kły i pazury. Brak lewego ucha, blizna nad okiem i na lewym poliku.
Też za!
[Obrazek: _f2u__crown_by_gayb0t-db4bqar.png]
ZBUDUJĘ CZOŁG! OŻONY Z CZĘŚCI DWÓCH!
Z MEJ WIARY W SIEBIE I! NIEZŁOMNEJ WOLI, BY!
TEN
WIELKI CZOŁG! NIGDY NIE PODD SIĘ!
CH GO ZATRZYMAĆ LECZ! ON WCIĄŻ DO PRZODU PRZE!
Statystyki - lvl: 4 | S: 14 | Zr: 16 | Sz: 4 | Zm: 5 | HP: 81 | W: 49 | EXP: 10/300
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP: 0/100
Odpowiedz
Wygląd
Jeden z najmniejszych kocurów w całym Wichrze. Jego futerko jest bure tygrysio pręgowane z białymi znaczeniami na piersi, brodzie, tylnych łapach i palcach przednich łap, a oczy - bladozielone. Ma bliznę na brodzie i oderwane 3/4 małżowiny lewego ucha. Powoli zaczyna mieć problemy ze wzrokiem, jego chód jest nieco sztywniejszy, niż kiedyś, a na pyszczku, nad białą żuchwą, pojawiają się pierwsze siwe włoski.
kolejna sprawa do obgadania: rzuty przy leczeniu u matek.
na chwilę obecną u medyka wygląda to tak:
Cytat:Stopień 1.
  • Rzut 2k6

    2. - 10. Wyleczenie
    11. Brak poprawy
    12. Pogorszenie

natomiast u matek:
Cytat:Stopień 1.
  • Rzut 2k6

    2–10 Wyleczenie
    11-12 Brak poprawy
oczywiście matki mają to ograniczenie, że nie wyleczą żadnej rany powyżej 1. stopnia, a także nie mają przerzutów, niemniej jednak przy 1. stopniu mają większe szanse, niż medyk, bo nie może u nich nawet wypaść pogorszenie. oczywiście do matek idzie się tylko w wyjątkowych sytuacjach, tak jak np. teraz w Gromie, ale wg mnie to trochę absurdalne, że matka leczy tak dobrze (a nawet lepiej, skoro nie może wypaść pogorszenie), jak wyszkolony medyk.
chętnie bym to trochę zmieniła - zmniejszyła szansę na wyleczenie i dodała pogorszenie, żeby odzwierciedlić, że matki nie leczą tak dobrze, jak medycy, ale... brak pogorszenia w tych rzutach wiąże się zapewne z tym, że matki nie mają przerzutów, a jak wypadnie pogorszenie, to nie można już do nich iść, bo leczą tylko rany 1. stopnia. z jednej strony byłoby bardziej realnie, ale z drugiej może być to ze szkodą dla graczy, którzy w swoim klanie nie mają tymczasowo medyka. więc pytanie: jak się na to zapatrujecie? ruszamy coś w tym, czy lepiej zostawić?
Statystyki - lvl: 8 | S: 14 | Zr: 21 | Sz: 16 | Zm: 11 | HP: 100 | W: 70 | EXP: 400/750
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
Odpowiedz
Wygląd
Czarno-biały kocurek z plamką na brodzie. Przeciętny wzrost oraz budowa ciała. Plamy na jego ciele są nieregularne i dosyć zawiłe. | KP
Skoro są medycy w innych klanach, nie widzę problemu, żeby po pogorszeniu podreptać do któregoś z nich. Szczególnie, że niemal każdy ma już swojego terminatora, który w razie czego może przejąć za nich pałeczkę (plus nawet grom ma osobę, która potrafi w leczenie i można do niej ruszyć tyłek). Moim zdaniem, lepiej będzie zrobić tak, jak Zając pisze - zmniejszyć szansę na wyleczenie i dodać pogorszenie. Nie powinno być tak, że matki mają większe umiejętności leczenia niż medyk, nawet jeśli chodzi tylko o rany 1. stopnia
a toast to the night_______
a toast to romance_______
to .those .unafraid_______
of taking a chance_______
________[Obrazek: toYgrbf.gif]
______why should you settle for less, dear
___________________when there's more?
Statystyki - lvl: 4 | S: 11 | Zr: 13 | Sz: 8 | Zm: 7 | HP: 75 | W: 55 | EXP: 75/300
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
Odpowiedz
Wygląd
Aparycja Mrówki nie zmieniła się szczególnie. Wciąż jest proporcjonalnie zbudowanym kurdupelkiem, a jej futro pozostało mozaiką rudych i czarnych plam, z kilkoma białymi wyjątkami jak drobna plama na brodzie. Miękkie rysy pyszczka i okrągłe, zielone oczy nadają jej nadal dziecięcego uroku, jednak niewielkie blizny i utrata wagi zdradzają wiele księżyców samotnej wędrówki. Drobne mięśnie pozostały dość dobrze widoczne, a górny, lewy kieł wciąż niesfornie wystaje z jej mordki. Zwykle zwichrzone futerko zdaje się być bardziej zadbane niż przed opuszczeniem Klanu.
Wow, nie wiedziałam nawet, że rzuty na wyleczenie wynoszą aż tak dużo. Jestem za pomysłem Zająca i chciałabym wiedzieć czy przy kolejnych stopniach szansa na wyleczenie się zmniejsza? To byłoby sensowne.

Plus, trochę zapomniana przez wszystkich propozycja Pianki -> wciąż jestem za tym, żeby Medycy dobierali, jeżeli fabuła tylko pozwoli, drugiego terma, nawet jeżeli prowadziłoby to do posiadania potem w klanie trzech kotów z wiedzą medyczną. :3 Podrzucam, to może ktoś się jeszcze wypowie.


Chłodny wicher krew przenika
Niebo zrzuca chmurny płaszcz
Słychać głos przez mgłę, to skały
Pną się tam, gdzie bije blask


[Obrazek: dasj6kh-fcc362f4-4eae-4ea0-ab51-566d0609...VRtQg5FHd0]

Mój to czas, mój to świat
Gonię słońce, chwytam wiatr...

Statystyki - lvl: 3 | S: 8 | Zr: 11 | Sz: 9 | Zm: 5 | HP: 75 | W: 45 | EXP: 105/200
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
Odpowiedz
Wygląd
Wychudzona kotka o śnieżnobiałym, matowym futrze oblanym kremowym płaszczem. Umaszczenie point przejawia się pod postacią beżowych znaczeń pokrywających część maski na pyszczku, przerwanej białą strzałką idącą od mordki, przez nos, aż do czoła. Kolor beżowy przechodzi w ciemnoczekoladowy wokół oczu, na uszach oraz ogonie. Różowy nos dzierży czarną plamkę, a owalne, duże ślepia przyciągają uwagę swoją ciemnoniebieską barwą.
Ale po co utrudniać fabułę jeszcze bardziej? Jak gdyby fakt, że w Klanie nie ma aktywnego medyka nie był dostatecznie frustrujący, to gracz musi jeszcze z tego tytułu ponosić konsekwencje, mając większe szanse na niezależne od niego niepowodzenie w kostkach? Samo założenie, że madki LECZO jest naciągane, a że mają korzystniejsze rzuty... nie wyobrażam sobie utknąć w czasoprzestrzennym limbo tylko dlatego, że moja postać ma zasady i nie będzie żebrać o pomoc na granicach, a mój Klan zamierza dopiero za x czasu drogą głosowania lub wyliczanki wybierać potencjalnego medyka z póki co zerową wiedzą, po czym prosić się o trening i czekać na jego ukończenie.
Matki to ostateczność, bo bycie leczonym przez NPCta jest smutne, ale bycie uziemionym w lecznicy nie jest ani ciekawe, ani przyjemne dla gracza, jego czasoprzestrzeni i postronnych postaci. Nie widzę sensu w wpychaniu tu na siłę realizmu tylko dlatego, żeby niczemu winny gracz bardziej to odczuł. Sama presja, że głupia rana 1 stopnia się pogorszy bez fatygi, jest wystarczająca.

Ponadto w momencie, kiedy jedyny medyk ma nieobecność, prawdziwą nieobecność, również powinno się umożliwić leczenie u matek, co zapobiegnie abstrakcyjnym sytuacjom jak np. wycieczka Iskrzącej Łapy. O ile w jego przypadku to jakoś sensowniej wyszło w praniu, tak inne, bardziej zrównoważone postacie na pewno tego nie zrobią i utkną w czasoprzestrzennej dziurze. Z kolei w samym Klanu Wichru Szałwia ma na swojej głowie ok. 60 postaci, co przy ograniczonej aktywności brzmi masakrycznie dla obu stron leczenia. Tymczasem w Klanie Gromu oprócz madek można było leczyć się też przez cały czas u Malinowych Chaszczy, więc wcale nie było aż takiej tragedii? Ale tak jest po prostu łatwiej i na rękę graczom = prawidłowo. I znowu: nie wiem po co to utrudniać reszcie.

Mrówka, niestety to nie jest propozycja na ten temat, bo administracja nie może zmienić zasad i tradycji czterech klanów dodaniem nowej regułki do ABC czy regulaminu xD Takie coś może być wprowadzone w życie tylko fabularnie, jakby któryś Przywódca albo Medyk uznał, że na jego Klan liczny jak nigdy dotąd 2 leczące koty to za mało i dokonał przełomu -> tak, jak miało to nastąpić w przypadku zmiany kodeksu, ale do tej pory jeszcze nic nie wyszło na fabule. Czyli wszystko jak zwykle tkwi w rękach graczy na stołkach :I

I świeża propozycja, która rozkwitła na SB: umożliwienie odchodzącym graczom dobrowolny powrót do rozgrywki postacią porzuconą jako NPC.

O ile postacie NPC stworzone przez administrację nigdy nie miałby być grywalne, według mnie taka zasada nie powinna dotyczyć postaci, które zostają porzucone i oddane w tym celu, głównie z sentymentu albo bogatych relacji fabularnych. Jeśli ktoś nienawidzi swojej postaci, to raczej ją uśmierci, a jeśli wcale nie planuje kiedykolwiek wrócić na forum, to postać i tak i tak zgnije do samego końca jako NPC.
Nie sądzę, żeby doprowadziło to do nagłego przeludnienia w szeregach, skoro nikt nie porzuca pięciu postaci codziennie, a gracze wracają na forum średnio na przestrzeni roku i taka postać miałaby łatwą furtkę do powrotu do Klanu, bez oklepanej historii o porwaniu przez dwunogów, rzekę, borsuka, etc. Z kolei jeśli zostanie NPCtem na zawsze, to często trzeba mu w efekcie dorobić partnera z powietrza, żeby był z niego jakiś użytek, i nagle zamiast jednego NPC mamy dwa. W ekstremalnych przypadkach NPCty można również wybijać sytuacjami losowymi po jakimś czasie i nikt nie może mieć w związku z tym pretensji - jeśli gracz w porę nie zechce swojej postaci z powrotem, cały czas pozostaje w rękach adminów, sorry not sorry.
Następny argument to kocięta - nie wiem, ja tam bym się cieszyła z grywalnego rodzica, są tutaj na wagę złota. Swoją drogą kociaki dorastają i mogą zacząć postrzegać rodziców w innym świetle, stąd ewentualne "zmiany relacji", natomiast charaktery z wiekiem ulegają zmianom i... to wcale nie jest nic złego, tylko development (tym bardziej, że osobowość porzuconej postaci zostaje taka sama w oficjalnym opisie). I skoro odgrywamy relacje z NPCtami bardzo liberalnie, w tym własnych rodziców, to posiadanie nadanego z góry partnera NPC po powrocie nie jest żadnym kosmicznym wyzwaniem (i zawsze można z nim zerwać XD).
Oczywiście warunkiem do ponownego wcielenia się w swoją postać byłoby nadrobienie całej fabuły od momentu odejścia. Wszystkie ważne wydarzenia w Klanie + forumową wyszukiwarką można łatwo przeszukać tematy, by wyłapać kto i gdzie napomknął o danym NPC w poście. Ładne uzupełnienie historii w KP dla potwierdzenia i... nie widzę powodu zabraniania graczom powrotu tą czy inną drogą, skoro dana postać w Klanie i tak i tak jest, tylko od teraz mamy sobie ją sami odgrywać (zwłaszcza, jeśli była dla naszej postaci ważna (Wilgotek ):
A silent fault
A silent faulty feeling
I sigh and fall to the ceiling
I sigh and run to the kneeling
Asylums for the feeling
Statystyki - lvl: 2 | S: 6 | Zr: 7 | Sz: 6 | Zm: 7 | HP: 70 | W: 40 | EXP: 65/150
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
Odpowiedz
Wygląd
Srebrzysty rosły kocur o długim, gęstym futrze, które pokrywają czarne klasyczne pręgi. Kocur ma białą brodę, kryzę oraz krótkie skarpetki na przednich oraz dłuższe sięgające do pięt na tylnych. Jego broda jest silnie zarysowana, a nad nią znajduje się proporcjonalny, łososiowy w środku i czarny na zewnątrz nos, znad którego wyglądają limonkowe ślepia, które zależnie od światła są mniej lub bardziej żółte bądź zielone. Oczy Borsuka kształtem przypominają zaokrąglone kamienie, zwężające się prawie pod kątem ostrym do jednej strony. Z uszu wyrastają mu bujne, czarne pędzle, a żuchwę porastają bujne, długie bokobrody, często falujące na wietrze. Srebrzystego charakteryzują długie łapy ze słabo zarysowanymi mięśniami.
Wydaje mi się, że z tym leczeniem u matek chodziło też o to, żeby działało to na takiej samej zasadzie co leczenie się u weta. Sęk w tym, że jednak człowiek > kotek, jeśli chodzi o umiejętności medyczne, więc również jestem za wprowadzeniem tej zmiany. To trochę absurdalne, że matka ma większą szansę na wyleczenie niż wyszkolony medyk, a ona przecież tylko liże rany :V.

Jeśli zaś chodzi o to, co napisała Pianka... Jestem totalnie na nie. Rozumiem czym mogłoby to być kierowane, ale jednak, jak Pianka zauważyła, te postacie jakoś żyją w tym klanie i moim zdaniem nadrobienie całej fabuły by po prostu nie wystarczyło. To bardzo łatwa droga do ominięcia różnych konsekwencji fabularnych typu wstrzymanie treningu, albo jakieś kary - generalnie widzę całkiem realne szanse na to, że ktoś, kto albo jest mało aktywny, albo fabuła mu zgrzyta oddaje postać do npc, ona zostaje mianowana po jakimś czasie na woja, a on wtedy do niej wraca. To nie tak powinno działać. Co więcej, dobrze, postać dorobi się potomstwa (wystarczy oddać postać do npc i nie trzeba tworzyć jakiejś relacji, co uważam za bezsensowne), a potem, gdy user do niej wróci, stwierdzi, że faktycznie nie pasują do siebie z partnerem i go zostawi. Może nam to wygenerować całą masę npctów, które staja się bezużyteczne/trzeba im dorabiać nowych partnerów i dodatkowo komplikować całą sprawę. Generalnie widzę w tym więcej problemów niż pożytku w szczególności dla administracji, która jakoś szyje te npcty i stara się, aby one funkcjonowały i jednocześnie, żeby nie przytłaczały klanu. Jak Pianka napisała - im mniej, tym lepiej. Właśnie takie powroty do postaci npc byłyby upośledzaniem fabuły, robieniem pod górkę wszystkim naokoło i krótko mówiąc - wprowadzaniem bajzlu, a proszę mi wierzyć, że ogarnianie miotów to wcale nie jest taka prosta sprawa. Jeśli nie chce się "upośledzać" fabuły, to wystarczy traktować npctów jak faktyczne postacie, to tyle |D.
wcisnę się w bezpieczny kąt
w dziurawą ścianę wbiję wzrok
do sieci wrzucę płaczliwy post
p o l u b i s z g o
[Obrazek: zHxYpKl.png]
ty tylko popatrzysz, a ja
poczuję się gorzej na samą myśl
zaczynam zamykanie bram
Statystyki - lvl: 5 | S: 13 | Zr: 14 | Sz: 10 | Zm: 10 | HP: 80 | W: 60 | EXP: 265/400
Stat. Med. - lvl: 2 | MED.EXP: 16/200
Odpowiedz
Wygląd
Wilk stał się większy niż ktokolwiek mógł by pomyśleć i bardziej muskularny. Dzięki długim wędrówkom od najmłodszych czasów i wspinaczkach masa mięśniowa urosła. Smoliste futro zostało na swym miejscu jednakże stało się o wiele bardziej szorstkie jak... wilcze. Wibrysy są również czarnego koloru, a jedyne co wyróżnia się i kontrastuje z ciemnym kolorytem są oczy, które od czasów młodości wyblakły i stały się jasno niebieskie, przypominające lód. Łapy umięśnione mają ślady wszelkich obdarć i zarysowań, a poduszki zgrubiałe i szorstkie również mają kolor czerni.
Wedlug mnie wystarczy zamienic rzuty kostka medyka z matka i byloby okej. Nie róbmy tez z tego forum jakiegos hipermegarealistycznego, bo nasze koty mowia, mysla racjonalnie, a nie kieruja sie tylko instynktem, a do tego dochodzi wiara w gwiezdnych. To robi sie faktycznie problematyczne kiedy w klanie nagle znika medyk, bo użytkownikowi sie odechcialo, nie ma czasu juz na to itp. I jak Spieniona zauważyła to jest frustrujace Kiedy twoja postac kisi sie w lecznicy i czeka na cud.

Ja byłabym za aby w momencie kiedy znika medyk, a terminator jest niewyszkolony to zrobić mu jakąś akcje z MG żeby sie nauczył podstaw i to co najważniejsze z leczenia (na przyklad zjawia sie gwiezdny i daje terminatorowi wskazówki, bo gwiezdni nie chca aby stada upadly i trzymaja to wszystko w ryzach), a skoro nasze koty nie sa glupie to dac tym terminatorom możliwość uczenia sie na tropie prób i.błędów. pod okiem MG oczywiście dalszych, bardziej skomplikowanych zabiegów. Przecież tak sie uczyli lekarze i doktorzy w rzeczywistości, to czemu nie moze tak byc i na tym forum ?

A odnośnie NPC. To tak samo rzadko zamieniaja sie, postacie w NPC co by równie wracały. Poza tym wiele do nadrobienia by nie było. NPC to kot, ktory niby sobie żyje, ale tak naprawdę nawet ciężko z nimi jakąś fabułę nawiązać. Dlatego wedlug mnie bylaby to fajna mozliwosc powrotu do swojej postaci, ktora stala sie NPC. Przecież tu chodzi o zabawę, a jak sie komus zabiera możliwość powrotu do ukochanej postaci to tez odpycha. A wiecej użytkowników to tez mniej szans na.to ze forum podupadnie.
Większość osob na forum poza tym ma multi i dlatego jakby ktos chcial.wrocic to musialby wybrac jedno konto, ogarnac co sie stało pod jego nieobecność, a dopiero po spelnieniu danych wymogow moglby odzyskac kolejne itd.
Myślę, że to dobry pomysł. A jak jakis NPC ma partnera bądź partnerkę dobrana to albo szukac kogos na to.konto albo postac niech zyje z partnerem jako NPC. Trudno. Jakies konsekwencje z porzucenia konta by byly przynajmniej.
Poza tym nasze postacie co rusz sa kierowanr jakimis uczuciami. Nawet gdyby taki uzytkownik co odzyskał swoja postać z NPCtow chciał rzucić tą swoja partnerkę to świat by sie nie zawalil. No... moze temu npctowi co zostal rzucony, ale nikt nim sie nie przejmuje bo dopoki sie go w poscie nie uwzględni to nikt go nie zauwaza.
<table><center><tr><td><img src="https://i.imgur.com/cyU3um7.png"></td><td><center>***
I look inside myself and see my heart is black
I see my red door and must have it painted black
Maybe then I'll fade away and not have to face the facts
It's not easy facing up when your whole world is black
</center> </center></table>
Statystyki - lvl: 3 | S: 12 | Zr: 8 | Sz: 7 | Zm: 6 | HP: 70 | W: 50 | EXP: 175/200
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
Odpowiedz
Wygląd
Drobnej budowy, buro-biała koteczka. Jej jasne, krótkowłose ciało pokrywa mozaika łat: większe obejmują oczy, uszy i tył głowy oraz cały grzbiet od łopatek do ogona. Mniejsze występują na tylnych łapach, palcach, biodrach i ramieniu. Wszystkie są delikatnie pręgowane w typie broken mackerel. Zawsze roześmianą mordkę wieńczy pomarańczowy, perkaty nos na tle białego trójkąta oraz duże, owalne oczy z figlarnym połyskiem w kolorze mosiądzowym (lśniącym żółtobrązowym).
Tyle, że człowiek jest furtką do przeżycia obrażeń, które wykraczają poza umiejętności nawet najlepszego kociego medyka (oderwane kończyny, obrażenia wewnętrznie, idk). Rany 0 i 1 stopnia nie są ani poważne, ani śmiertelnie i nie wymagają cudów medycyny. Nie chcę, żeby moja postać cierpiała przez cudze olewactwo albo złośliwy realizm objawiający się tylko tym, że więcej osób utknie w czasoprzestrzeni przez byle gówno-rany. Ponadto madki na dzisiejsze realia wcale nie muszą użyczać swoich magicznych usług zbyt długo - w Wichrze Lśniąca lada moment zacznie trening, Rzeka i Cień mają więcej niż 1 kota z umiejętnościami... tylko Grom to Grom :)

@Wilk - to też jest wyjście. Ale myślę, że w pierwszej kolejności Klany muszą iść prosić o pomoc Medyków z innych klanów, bo 1) to wiarygodniejsze, niż sny z GK każdej nocy, skoro trening medyczny nie jest kwestią kilku godzin, tylko tygodni, a nawet księżyców, 2) tworzy to jakieś relacje międzyklanowe, których na forum nam brakuje (nie ma wojen, sojuszy, spisków, zgromadzeń, bieda ogólnie).
Dopiero w wypadku, gdyby wszyscy kazali spadać im na szczaw, ingerencja Gwiezdnych jest ostatecznością. A metoda prób i błędów to świetny pomysł, tylko niestety... niemożliwy na nasze realia. Żeby odegrać na fabule badanie właściwości każdego zioła po kolei musiałby minąć co najmniej realny rok - w międzyczasie wszyscy w Klanie zdążyliby zdechnąć xD
Cytat:To bardzo łatwa droga do ominięcia różnych konsekwencji fabularnych typu wstrzymanie treningu, albo jakieś kary.
Mówisz, jakby ZAWIESZENIE TRENINGU było nie wiadomo jaką karą, żeby z tego powodu porzucać postać. A nawet jeśli ktoś tonie w takim fabularnym bagnie, że aż odebrało mu to chęci do dalszej rozgrywki... to chyba coś jest nie tak? Nie widzę przeciwwskazań, żeby nie dać takiej osobie drugiej szansy, skoro sytuacja była na tyle tragiczna, że musiała odejść na jakiś czas... forum to przecież, hehe, zabawa, no aż wre.
Ewentualnie jeśli administracja albo przywódca uzna, że postać została oddana do NPC z jakiegoś głupiego powodu, to zawsze może wojownikiem nie zostać, jak Trująca Łapa. Wielkie halo. Zresztą, jedyne, co traci, to expy za trening i punkt do statystyk.

Nadrobienie fabuły jest możliwe - ma się do dyspozycji nie tylko szukanie postów przez wyszukiwarkę, ale też relacje w KP postaci albo dopytanie ludzi przez PW. Jak komuś zależy na powrocie to nic trudnego. I tak jak mówi Wilk, nie wszystkie NPCty w ogóle robią cokolwiek, co wykracza poza bycie chłopcami na posyłki i patrolami 24/7.

Nie można nikogo zmusić, żeby został dożywotnio z partnerem NPC po powrocie... fakt, zostanie nam wtedy jakiś jeden opuszczony, bezużyteczny NPC, ale co stoi na przeszkodzie zabicia go?
<table><td>[Obrazek: HOz3QDY.png]</td>
<td>so much i have lost
and so much i resent
my spite became the steps
upon the stairway of descent
</td>
</table>
Statystyki - lvl: 5 | S: 12 | Zr: 17 | Sz: 9 | Zm: 7 | HP: 75 | W: 65 | EXP: 30/400
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
Odpowiedz
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości