Inni
#1
Wygląd
Dość duży choć szczupły, lekko zbudowany kocur o gładkiej sierści. Oczy zadziwiające, niezwykłe, o głęboko orzechowej barwie. Lekko postrzępione prawe ucho i cienka długa blizna ciągnąca się po prawym boku od kręgosłupa, poprzez żebra aż do brzucha. Wyraźne oznaki siwizny widoczne na pyszczku i świadczące o zaawansowanym wieku kota przed śmiercią. Futro miedziano rude poprzecznie prążkowane czarnym pigmentem. Wierzch głowy, grzbiet oraz pyszczek wyraźnie ciemniejsze- czarna pręga wzdłuż kręgosłupa oraz końcówka ogona. Spód ciała nieco jaśniejszy.

LETO
Samotnik
Płeć: Kocur
Partner: —
Klan: Samotnik (Zeszłoroczne Śniegi)
Wygląd: Drobniutki, buro-rudy szylkretowy kocurek, pręgowany tygrysio o długim futerku na całym ciele i widocznie dłuższym wokół szyi i na ogonie. Ma błękitne oczy i postępującą wadę wzroku. Grozi mu nieuchronna, rychła ślepota. Poza tym na jego mordce widoczna jest biel sięgająca na obie wargi, grzbiet nosa i trochę pomiędzy oczami. Poza tym biel widoczna jest również na wszystkich łapkach oraz brzuchu.
Trwałe urazy:
Charakter: Wyjątkowo wrażliwy, choć odrobinę oderwany od rzeczywistości kot. Często śni na jawie i twierdzi szczerze, że rozumie, o czym śpiewają ptaki. Jego sny i widziadła sprawdzają się dużo częściej, niż by chciał. Nieśmiały, cichy, niepewny siebie. Ma problem z zabiciem zwierzyny, więc siostra poluje za niego. Boi się, że zawadza Gani, i że kotce lepiej żyłoby się bez niego. Najbardziej chciałby, żeby oboje znaleźli jakiś stały dom.
Historia: Gania nigdy nie poznała swojej matki. Wychował ją ojciec, Wężymord. Roztrzepany kocur, któremu marzył się syn. Gania była dla niego bardziej córkiem niż córką. Nauczył ją walki, polowania, nauczył ją łowienia ryb i biegania po drzewach, i chociaż koteczka wyrosła na chłopczycę, wiele zawdzięczała tym umiejętnościom. Nie minęło wiele księżyców, nim Wężymord upatrzył sobie nową partnerkę. Z ich związku narodził się tylko jeden kociak. Leto. Szylkretowy kocurek o nieobecnym spojrzeniu, wsłuchany w śpiew ptaków jak w słowa piosenki. Szybko okazało się, że opieka nad przedziwnym maluchem przerasta rodziców. Coraz częściej zostawiali kotka pod opieką przyrodniej siostry. Zostawiali na dzień, dwa, czasem dłużej, aż w końcu zostawili zupełnie.
Gania pokochała brata, mimo wszystkich jego dziwactw. Obiecała sobie bronić go przed światem za wszelką cenę. Polowała za nich dwoje. Próbowała podłączyć się pod większą grupę kotów, jak Gang Iwana czy Zeszłoroczne Śniegi, ale w tym pierwszym maleńki Leto tylko by zawadzał. W drugim zaś pojawiła się różnica poglądów. O ile Gania darzyła sympatią naburmuszonego Raję i wesołego Leleka, o tyle nie potrafiła zaufać surowej, bezwzględnej Pif Paf. Odłączyła się więc od paczki i ruszyła z bratem sama, szukając szczęścia na południe od Czterech Klanów.


GRAD
Samotnik
Płeć: Kocur
Partner: Zwiędła Łodyga, Orli Szpon
Klan: Samotnik
Wygląd: Jest dużym, postawnie zbudowanym, chociaż nie nadmiernie ciężkim kocurem. Sprawia wrażenie kota silnego i sprawnego, ma mocne łapy i szerokie barki, chociaż brak mu zbędnego tłuszczu. Dodatkowych punktów dodaje mu jego puszyste, dosyć długie futro. Kolor ma w większości śnieżnobiały, i jedynie w kilku miejscach ciemniejszy - na ogonie, między uszami oraz na kilku łatach na plecach, gdzie jest srebrne, pokryte ciemnymi, praktycznie czarnymi pręgami. Gdyby nie biel, okazałoby się, że są klasyczne. Mordka Grada jest kształtna i możnaby określić ją mianem przystojnej. Ma średnio długi pysk z wyraźnie zaznczonym stropem, mocną szczęką i migdałowymi oczami w kolorze mięty. Uszy są średniej wielkości, lekko zaokrąglone, z nieznacznymi, srebrnymi pędzelkami na ich końcach. Kocur, mimo bycia samotnikiem, zawsze chodzi czysty. Dba o swoje futro i wygląd, ponieważ dla niego to dowód na to, że doskonale radzi sobie sam. I chce się dobrze prezentować w oczach innych kotów. Jedyną skazą na jego wyglądzie jest kilka niewielkich blizn po ugryzieniach szczurów na jego prawym boku, ukryte są jednak pod jego puszystą sierścią, przez co jeśli ktoś nie wie, gdzie ich szukać, to raczej ich nie znajdzie.
Trwałe urazy:
Charakter: To arogant. Oczywiście to nie jest tak, że Grad jest kotem złym, egoistycznym i nieczułym na krzywdę innych - po prostu jest dosyć zadufany w sobie i przekonany o własnej wartości. Mimo, iż nie znajduje radości w dręczeniu innych, byciu złośliwym lub chamskim, oraz nie chciałby doprowadzić do niczyjej śmierci albo bolesnego uszczerbku na zdrowiu, to jednak koniec końców zawsze stawia siebie i swoje dobro oraz życie na pierwszym miejscu. Jest wolnym duchem, który odnajduje radość w robieniu co mu się podoba i chodzeniu tam, gdzie chce. To była jedna z podstawowych spraw, które przeszkadzały mu w Klanie Rzeki, w którym się urodził - dostosowanie się do panujących w nim zasad niemal sprawiało mu psychofizyczny ból. Nie bawiła go zabawa w buntownika, który sprzeciwiałby się władzy i wprowadzał zamęt w grupie, dlatego po prostu odszedł, by móc wieść życie takie, jakie chciał. Jest dosyć… kokieteryjny. Nie zawsze zależy mu na tym, by uwieść drugiego kota (chociaż czasem tak), ale zwyczajnie ma taki sposób bycia. Lubi flirtować, doceniać czyjeś wdzięki, jak i samemu być docenianym. Ma nieco teatralny sposób wypowiadania się, jak i ogólnie bycia i lubi ładne koty - czy to kotki, czy kocury, czy też dosłownie kogokolwiek, najważniejsze, by drugi kot odpowiadał wizualnie jego gustom. Potrafi być szarmancki, jeśli chce, i dopiero po pewnym czasie wychodzi na wierzch jego zadufany w sobie, niezależny charakter samotnego wędrowca.
Mioty: pierwszy
Historia: Urodzony w Klanie Rzeki jako syn Kwiatowej Przełęczy i Kwitnącego Jaru (puste konto z adopcji przerobione na postać NPC).


MACARONI
Pieszczoch
Płeć: Kotka
Partner: —
Wygląd: Jak na bycie pieszczochem dwunożnych, jest niezwykle dobrze zbudowana. Może i widać, że jest raczej dobrze dokarmiana, aczkolwiek można u niej dostrzec również dobrze zarysowane mięśnie łap oraz szerokie barki. Cechy te dość szybko rzucają się w oczy ze względu na krótkie futro kotki, które nijak nie jest w stanie zakryć jej sylwetki, tak jak to często dzieje się u kotów o długim futrze. Nie odbiera to jednak jej urody, a wręcz przeciwnie, zawsze czyste bure szylkretowe futro zdaje się wręcz lśnić w słońcu, mimo dość podeszłego wieku kotki. Macaroni zdaje się zresztą być względnie odporna efektom upływu czasu, ciągle zachowuje ten sam, zwinny krok, a w jej bursztynowych oczach, ciągle można dostrzec filuterny blask. Mimo ich głębi, to jednak nie oczy najbardziej zachwycają w wyglądzie kotki, ani białe paluszki w okrągłych łapkach, tym co może przykuć innych uwagę są bowiem jej zawinięte uszy, którymi z resztą niezwykle się szczyci. Kiedy była młodsza kochała wmawiać innym, że pozwalają jej na lepsze rejestrowanie dźwięków naokoło niej, jednak teraz wiek robi swoje i nawet mimo swoich kręconych uszu, jest prawie całkowicie głucha. Jej to jednak zdaje się nie przeszkadzać, gdyż woli martwić się swoim wyglądem zewnętrznym, aniżeli tym co dzieje się z jej zmysłami, które z resztą nigdy nie były za dobre. W ostatnim czasie jej największą chlubą stała się obroża z koralików, którą otrzymała od swoich właścicieli i wręcz w nawyk weszło jej co chwilowe poprawianie jej.
Trwałe urazy:
Charakter: Kiedyś jedna z najbardziej żądnych przygód i aktywna kotka na osiedlu, teraz stała się wydmuszką tego czym niegdyś była. Powoli zaczęło do niej docierać w jakim wieku jest, przez co doznała pewnego kryzysu. Nie umie się na niczym skupić, ciągle tylko panikując odnośnie tego jak blisko jest śmierć i ile straciła. Zdaje się nie potrafić mówić o niczym innym, jak mantrę powtarzając ciągle te same sentencje o tym jak przyjdzie jej zginąć. Jednocześnie nie umie przestać wypominać sobie wszystkich błędów jakie w życiu popełniła, największym z nich ma być brak założenia rodziny i pokochania kogoś "prawdziwie", cokolwiek by to miało znaczyć. W tych wszystkich swoich wyznaniach, zdaje się być jednak niezwykle niezdecydowana, ciągle zaprzeczając samej sobie i zapewniając wszystkich, że jest najszczęśliwsza jaką kiedykolwiek mogłaby być. Chociaż bardzo możliwe, że jest to tylko wersja, które opowiada swoim przyjaciółkom, kiedy razem przesiadują na jednym z płotów osiedla, oceniając młode koty wałęsające się ulicami. Z nią nigdy nic nie wiadomo. Jej nieprzewidywalność połączona z porywczością i jakąś głupią odwagą tworzą bowiem mieszankę wybuchową.
Mioty: pierwszy
Historia: nieznana.


ZWIĘDŁA ŁODYGA
Samotnik
Płeć: Kotka
Partner: Orli Szpon, Grad
Wygląd: Niewysoka i niespecjalnie umięśniona, choć przyjemnie zaokrąglona, a objętości zdecydowanie dodaje długa, puszysta sierść, dość często odstająca i zmierzwiona w różnych miejscach. Nie jest typem postawnego kota, który swoją aparycją budzi respekt wśród innych. Ciężko tu o konkretne sprecyzowanie dominującego jej koloru, bowiem jest on jedną wielką plątaniną czerni i różnych odcieni szarości, co tworzy razem unikalną mieszankę. Ogon, kończyny, pysk i uszy są wyraźnie ciemniejsze, a promienie słoneczne na których często przebywa sprawiły, że część najczarniejszych kęp włosów przybrało na stałe brązowawy odcień. Dodatkowo na piersi wojowniczki widnieje mała, biała plamka, a palce jej tylnych łap są wyraziście rude. Wibrysy są długie, opadające ku dołowi, a ślepia mają jasnożółty kolor, który nieźle współgra z dobrze kojarzącym się, przyjemnym wyrazem pyszczka.
Trwałe urazy:
Charakter: Spokojna, trochę też wrażliwa kotka, stanowiąca raczej szare tło Klanu, nie lubiąca bycia w centrum uwagi i rozgłosu na swój temat, dlatego stara się nie wychylać, być dobrą partnerkę, a także wojowniczką i po prostu prawidłowo wykonywać wszystkie swoje obowiązki. Ma dobre serce, dlatego często pomaga matkom w kociarnii, choć nie chciałaby mieć rangi matki na stałe, w jej mniemaniu nie radzi sobie aż tak dobrze w wychowaniu kociąt jak chociażby taka Kruchy Listek, sama będąc trochę zbyt miękką i niepotrafiącą skupić uwagi na wszystkich małych, biegających dookoła i szalejących, przepełnionych ciekawością pociechach, bowiem sprawia wrażenie trochę roztargnionej i łatwo się rozpraszającej. Niemniej nie brakuje jej umiejętności polowania, dzięki czemu zawsze wraca do obozu z co najmniej jednym piszczkiem w pysku, będąc jedną z lepszych łowczyń w Klanie. Ma w sobie duże pokłady cierpliwości i ciężko jest doprowadzić ją na skraj emocji, nie potrafi jednak powiedzieć mocnego i stanowczego “nie”, co jasno mówi o tym, że brak jej asertywności, zarówno w życiu codziennym, jak i partnerskim.
Mioty: pierwszy, drugi
Historia: Urodzona w Klanie Cienia, jako córka Wrzosowej Ścieżki i Okopconego Źdźbła (puste konto z adopcji zmienione na postać NPC).


DRUCIK
Samotnik
Płeć: Kocur
Partner: —
Wygląd: Kocur nie jest zbyt imponujący. Standardowej wielkości, o masywnych nogach i grubym ogonie. Samotnictwo nie wpłynęło za bardzo na jego posturę czy wagę, wciąż prezentuje się schludnie. Futerko ma krótkie, zadbane, białe na brzuchu, szyi i pyszczku. Ma też skarpetki nie do pary na łapach, jedna sięga do nadgarstka, lewa obejmuje całą łapę, a obie tylne znajdują się jedynie na paluszkach. Grzbiet, czoło, uszy i ogon pokrywa czerń. Oczy są niewielkie, żółto-zielonej barwy, choć większą uwagę zwraca mocno różowy nos.
Trwałe urazy:
Charakter: Drucik to poszukiwacz przygód, uwielbiający kopanie dziur w poszukiwaniu skarbów, chociaż częściej znajduje stare pudełka niż klejnoty. Jest lekkomyślny i nieodpowiedzialny, ale serce ma ze złota i zawsze jest gotowy pomóc innym. Lubuje się w plotkach, czasami zmieniając ich znaczenie dla większego efektu. Jako bajarz, czerpie inspirację z prawdziwych historii, często korzystając z opowieści z Klanów, ale nie zawsze myśli o konsekwencjach swoich słów i działań.
Mioty: -
Historia: nieznana.


KUDŁATY
Pieszczoch
Płeć: Kocur
Partner: —
Wygląd: Najbardziej przeciętny, zwykły “burek” z osiedla. Nie imponuje wzrostem ale za to, jak na pieszczocha dwunogów, nie jest wcale tak spasiony a objętości dodaje mu raczej gęste futro. Niezbyt zadbane, miejscami skołtunione, jednak niezwykle miękkie w dotyku - o szarym zabarwieniu, od spodu jasne, przecinane wzdłuż całego ciała tygrysimi, cienkimi pręgami. Kocur zdaje się ciemnieć na mordce, grzbiecie i ogonie… a właśnie, ogonie! Jedyna cecha charakterystyczna Kudłatego, to, po czym rozpoznaje go każdy na osiedlu i w okolicach. Krótki, włochaty ogon, wizytówka jego rasy. Każdy bobtail ma krótką kitę ale, hej, o tym już nikt nie musi wiedzieć, skoro można wmówić, że ogon został odgryziony w heroicznej walce z borsukiem, prawda?
Mocne łapy z ciemnymi poduszkami, ceglany nos a tuż nad nim wiecznie przymrużone, złociste oczy; mina na pysku pieszczocha często pozostaje niezmieniona, bo przez większośc czasu widnieje tam zawadiacki, pełen pewności siebie uśmiech.
Trwałe urazy:
Charakter: Chyba ze względu na to, że jest rasowym, rodowodowym kotem z przywilejami i patrząc na to, w jakich warunkach i przekonaniach został wychowywany Kudłaty jest takim a nie innym typem kota. Królewicz któremu wydaje się, że wszystko mu wolno i wszystko mu się wręcz należy. Jest narcyzem który myśli o sobie jak o pępku całego świata, niezwykle pewny siebie i igrający z ogniem niebywale często. Z natury jednak, jak chyba większość pieszczochów, leniwy i nonszalancki, co po nim widać. W rozmowach z innymi kotami potrafi być absurdalnie charyzmatyczny i dramatyczny, jeśli tylko jego dramaturgia postawi go w jak najlepszym świetle. Paskudnie dwulicowy i sztuczny, traktuje życie jak swoją… scenę, na której liczy się tylko on i nikt inny.. Lubi robić dobre pierwsze wrażenie na swoich rozmówcach i testować granice, patrzeć, kiedy się sparzy, a gdy zaczyna stąpać po faktycznie grząskim gruncie i gdy czuje, że zatraca go pod łapami - po prostu ucieka od wszelkich zobowiązań i problemów jakich sobie narobił po drodze, nie przyznając się do niczego.
Mioty:
Historia: nieznana.



KAPUŚNIACZEK
Samotnik
Płeć: Kotka
Partner: —
Wygląd: Kapuśniaczek, już od najmłodszych księżyców, sprawiała wrażenie najbardziej pokrzywdzonej przez los istoty. Krótka, czarna mordka jest wiecznie skrzywiona w smutną podkówkę, co tylko podkreśla jej ruda bródka. Złote, owalne oczy, mimo szlachetnej barwy, są pozbawione blasku i są idealnym dopełnieniem dołującego obrazka. Szylkretka jest przeciętnego wzrostu, chociaż długie, gęste futerko robi co może by dodać jej objętości. Paluszki prawej przedniej łapy ma rude. Na uwagę zasługuje także łatka na gardle, ale tak poza tym w szacie Kapuśniaczka przeważają ciemne barwy. Czarne futro w wielu miejscach rozjaśniają płomienne włoski, ale nie tworzą konkretnych kształtów.
Trwałe urazy:
Charakter:
W zestawieniu ze swoją siostrą, Kapuśniaczek przypomina cień. Wiernie podążająca za Kostrzewą i przystająca na każdy z jej świetnych pomysłów, tworzy nierozerwalną część duetu. Choć regularnie tłumi w sobie żądzę mordu spowodowaną chroniczną głuchotą siostry, która uniemożliwia jej przyjęcie do wiadomości odmiennego zdania i spojrzenie na nie dwie inaczej, niż jak na posiadaczki wspólnego mózgu, w gruncie rzeczy docenia rolę biernego naśladowcy. Przywykła do tego, że nie musi decydować za siebie, a siłą napędową w jej życiu jest Kostrzewa - bez niej byłaby jak kocię we mgle, pozbawiona kierunkowskazu. Zresztą, jeżeli czegoś nie znosi bardziej od uparcie powtarzającej się gadki o wspólnym zdaniu, jest to samotność.
I tak jak cień, Kapuśniaczek nieszczególnie zwraca na siebie uwagę. To flegmatyczna, małomówna, spokojna obserwatorka, często traktowana jako dodatek a nie dopełnienie towarzyszki. Nierzadko wzbudza zaskoczenie, jak ktoś taki jak ona odnajduje się w tym narzuconym jej, chaotycznym trybie życia. Mało kto wie, że w istocie chaos jest jak tlen, którym kotka oddycha. Ona wręcz uwielbia, gdy coś się dzieje, chętnie dokłada swoją łapę do pomysłów siostry i czerpie ze wspólnych psikusów równie wiele radości, co ona, nawet jeśli sposobowi, w jaki to pokazuje, brakuje żywiołowości.
Mioty: -
Historia: Urodzona w Klanie Wichru, jako córka Księżycowego Wzgórza i Słonecznego Brzegu. (puste konto z adopcji zmienione na postać NPC)



KOSTRZEWA
Samotnik
Płeć: Kotka
Partner: —
Wygląd: Kostrzewa ma mordkę z kategorii tych, które kochać może tylko matka. Pomarańczowe oczy są nieco wyłupiaste, a różowy nosek bardzo stara się wcisnąć w czaszkę na tyle by być z nimi na jednej linii. Uszy wraz z przyległościami pokrywa szara sierść, wyraźnie oddzielając się od kremowego wokół oczu i na policzkach. Sam pyszczek jest biały, wraz z szyją koteczki. Na reszcie jej ciała przeważają cieplejsze barwy, a niebieski powraca jedynie w formie nieregularnych plamek, których największe natężenie jest na puchatym ogonie. Masywne łapy są białe, w zasadzie na całej długości. Długie futro jest wiecznie roztrzepane, jakby kotka dopiero co wybudziła się z drzemki.
Trwałe urazy:
Charakter:
Gdyby należało opisać ją jednym słowem, zarówno przez tych mniej, jak i bardziej spostrzegawczych obserwatorów niechybnie zostałaby okrzyknięta przymiotnikiem intensywna. Jest jej dużo, jest głośna i, wydawać by się mogło, jest wszędzie naraz, napędzana nieskończonymi zapasami ciekawości świata oraz kreatywności. W głowie Kostrzewy pomysły pojawiają się samoistnie i w ilości mnogiej, tak, że zaczynają nachodzić jeden na drugi, a drugi na pięćdziesiąty. Nie ma czemu się dziwić, że z takim natłokiem myśli skupia się na wsłuchiwanie we własne wnętrze, a nieco mniej uwagi poświęca otoczeniu czy swojej siostrze, która chciałaby od czasu do czasu wtrącić coś od siebie. To jednak nie problem, bowiem nie od dziś wiadomo, że ona zawsze wie lepiej, czemu dowodzi fakt, że pod koniec konwersacji jej racja zwykle leży na wierzchu... najczęściej jako jedyna rozważana przez nią racja. Wiadomo również, że z Kapuśniaczkiem łączy ją więź niemalże odblokowująca telepatię - siostra w zasadzie nie musi nic mówić, rozumieją się jej słowami. Co by się nie działo, Kapuśniaczek przecież zawsze się z nią zgadza. Pomysłowości i chęci do działania nie da się Kostrzewie odmówić, trudno natomiast byłoby zarzucić jej wytrwałość w dążeniu do celu bądź wzniosłość intencji. Realizowanie pomysłów jest świetne, dopóki wszystko idzie zgodnie z planem, a realizacja zwykle oznacza robienie psikusów nieświadomym zasadzki duszyczkom. Zawsze w towarzystwie swojej wiernej partnerki w zbrodni, oczywiście. Drugiej części światłego mózgu, jaką nie może być nikt inny, jak jej rodzona siostra.
Mioty: -
Historia: Urodzona w Klanie Wichru, jako córka Księżycowego Wzgórza i Słonecznego Brzegu. (puste konto z adopcji zmienione na postać NPC)
Statystyki - lvl: 0 | S: 0 | Zr: 0 | Sz: 0 | Zm: 0 | HP: | W: | EXP:
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
#2
Wygląd
Dość duży choć szczupły, lekko zbudowany kocur o gładkiej sierści. Oczy zadziwiające, niezwykłe, o głęboko orzechowej barwie. Lekko postrzępione prawe ucho i cienka długa blizna ciągnąca się po prawym boku od kręgosłupa, poprzez żebra aż do brzucha. Wyraźne oznaki siwizny widoczne na pyszczku i świadczące o zaawansowanym wieku kota przed śmiercią. Futro miedziano rude poprzecznie prążkowane czarnym pigmentem. Wierzch głowy, grzbiet oraz pyszczek wyraźnie ciemniejsze- czarna pręga wzdłuż kręgosłupa oraz końcówka ogona. Spód ciała nieco jaśniejszy.

WĄS
Samotnik
Płeć: Kocur
Wiek: Nieznany
Partner: Trująca Łapa ✝ (→ Trujący Pąk, Klan Gromu)
Klan: Samotnik
Wygląd: Bury, pręgowany, o nie nazbyt długi futrze, które nie brudzi się za łatwo. Ogon ma proporcjonalny w stosunku do ciała, nieco grubszy niż przeciętny, łapy zaś dość masywne. Nie należy z całą pewnością do najwyższych kotów, a jego szeroka czaszka wskazuje na to, że może kryć się w nim wiele siły. Oczy o złotej barwie spoglądają jednak na świat dość łagodnie, jakby Wąs nie czuł potrzeby w mordowaniu innych, zabieraniu ich ziem, czy czegoś podobnego. Wąsy ma długie, zdecydowanie białe, a na czole nad oczami charakterystyczny zygzak ciemniejszego futra, w okolicach nosa z kolei jego sierść ma białawą barwę.
Charakter: Zawsze zaliczał się do odważnych kotów, które przy tej okazji nie próbowały oceniać każdego po pierwszym wejrzeniu. Lubi mówić, to zdaje się jego jedyna możliwa przywara, bowiem poza tym zalicza się raczej do istot przyjaznych, którym wystarczy ledwie chwila rozmowy, by poczuć się lepiej. Nigdy nie oczekiwał zbyt wiele od życia, przyjmował je takim, jakim było nie szukając wymówek czy problemów. Jeśli otrzymywał coś tylko na chwilę, to czerpał radość właśnie z tego momentu nie próbując niepotrzebnie szukać czegoś więcej.
Mioty: pierwszy
Historia: Urodził się jako samotnik. Kiedy Trująca spotkała Wąsa, zapamiętała jedynie, że kiedyś rzekomo należał do Klanu Wichru. Nie potrzebowała nic więcej. Przez jakiś czas kocur był dla niej naprawdę miły, a kiedy tylko chciała, przynosił jej jakąś zwierzynę albo zabierał ze sobą poza ziemie Gromu, by pokazać jej to czy tamto, jeśli tylko zechciała. Trująca nie pozwoliła jednak nigdy na to, by Wąs zapuścił się na tereny Gromu, co było dla niej mimo wszystko przykazaniem najważniejszym i pilnie strzegła granicy, choć sama naruszała ją wielokrotnie. Jej wyprawy ustały, gdy zorientowała się, że wkrótce powije kocięta. Wąs nigdy nie pojawił się na terenach Gromu, a Trująca faktycznie nie zamierzała go szukać, przynajmniej na razie. Uznała zresztą, że lepiej będzie jeśli wszystkim powie, że ojcem jest wojownik z któregoś z Klanów, imienia którego nie chce wymieniać, ale jest niemalże pewna, że ten nie żyje.
  • Zaginął, prawdopodobnie ginąc w Wyprawie przeciwko samotnikom zagrażającym Czterem Klanom.


KRZYWUCHA
Samotnik
Płeć: Kotka
Wiek: 120 (w chwili śmierci)
Klan: Samotnik
Wygląd: Jest burą kocicą, której futro przecinają czarne, tygrysie pręgi. Łapy pokryte są nierównymi, białymi skarpetkami, gdzie prawa jest dużo dłuższa od lewej. Biel przykrywa również jej pysk oraz brzuch. Nie jest nadmiernie umięśniona, jedynie w taki sposób, aby móc przeżyć. A w tym nie pomaga to, że jest ślepa na prawe oko, zaś na lewe ucho jest całkowicie głucha. Zdrowe ze ślepi ma barwę żółtozieloną.
Charakter: Pierwsze, co się rzuca w oczy to wieczny wyraz niezadowolenia na pysku. Korzysta z każdej okazji, żeby zacząć narzekać, a to na pogodę, a to na rany danego kota. Często wspomina dawne czasy, jak to było przez wprowadzeniem się czterech klanów na okoliczne ziemie, nie za bardzo lubi też obcych na swoim terenie. Szczególnie, jak przychodzi z pustymi łapami. Jeśli zaś przyniesie jej coś do jedzenia to może rozważyć opatrzenie ran lub wyleczenie choroby danego osobnika. Zna świetnie medykamenty występujące w okolicach, posiada bardzo dużą wiedzę na ich temat, a wiedzą tą niechętnie się dzieli. Chyba, że mają coś do zaproponowania.
Historia: Urodziła się i żyła na danych terenach od wielu księżyców, a wiedzę o ziołach, jaką posiadła jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Po przybyciu czterech klanów zawarła z nimi porozumienie, że przekaże im, jak działają dane medykamenty za to, że pozwolą jej spokojnie żyć w swojej norce przy Topiołkach. Prawdopodobnie imię Krzywucha nie jest jej prawdziwym, ale prawdopodobnie nikt nie zna jej prawdziwego miana. Za drobną opłatą w postaci jedzenia przyjmie każdego z dowolną raną czy chorobą i pomoże mu dojść do zdrowia.
  • Zmarła ze starości.


IWAN (WANIUSZKA)
Samotnik
Płeć: Kocur
Wiek: 121 (w chwili śmierci)
Partner: Splątane Futerko (Klan Cienia)
Klan: Samotnik
Wygląd: Na pierwszy rzut oka widać, że nie jest to dziki kotek... przynajmniej nie w naszym zrozumieniu tego słowa. Ma smukłą, szczupłą sylwetkę i długie, sprawiające wrażenie wiotkich nogi, ale nic bardziej mylnego. Mimo swojej wątłej aparycji nie jest to typowy pieszczoch. Sierść, jakby w kontraście dla jego partnerki - sporadyczna, prawie niewidoczna, najmocniej zaakcentowana na mordce, grzbiecie i łapach, o burej, niewyróżniającej się szczególnie barwie. Wzdłuż kręgosłupa przebiega nieco ciemniejsza pręga, natomiast łapy ma upstrzone delikatnymi prążkami. Oczy zielone, skośne, w kształcie migdałów, natomiast uszy nieproporcjonalnie wielkie i sterczące ku górze, z czego oba poszarpane na brzegach.
Charakter: Patrząc na niego aż nasuwa się skojarzenie z domowym pieszczoszkiem. Orientalny, wiotki, prawie łysy... na pewno pieszczoszek, prawda? Posadźmy go na kanapie i zróbmy mu z włóczki sweterek. A tu figa, bo z charakteru Waniuszka kompletnie do tego stereotypu pieszczocha nie pasuje. Jest impulsywny, narcystyczny, bywa agresywny, klnie jak stary marynarz i raczej średni z niego kotek do głaskania. Urodził się w gnieździe Dwunogów, ale na tym jego powiązania z nimi się kończą. Większość życia spędził jako członek jednego z kocich gangów pałętających się po osiedlu i w związku z tym jest pragmatyczny i pozbawiony skrupułów - inaczej ciężko byłoby mu przeżyć wśród mieszczuchów. Dlatego nawet jeśli nie wygląda na większe zagrożenie - zdecydowanie nie warto z nim zadzierać. Oprócz tego, że pozory mylą i daje sobie radę w walce, to jeszcze ma wielu... wpływowych znajomych w miejskim półświatku.
Mioty: pierwszy, drugi, trzeci
Historia: Urodzony jako pieszczoch, obecnie mieszkaniec Siedliska Dwunogów i przywódca jednego z kocich gangów, które występują na jego terenie. Ze swoją partnerką z klanu Cienia, Splątanym Futerkiem, nie spotyka się za często, jednak uważają się za parę.
  • Zmarł ze starości.


ŚWIERGOT
Samotnik
Płeć: Kocur
Wiek: 115 (w chwili śmierci)
Partner: Modliszkowy Zagajnik (Klan Cienia)
Klan: Samotnik
Wygląd: Nie jest tego świadom, ale wygląda łudząco podobnie do swojej zmarłej matki, oprócz tego, że jest, w przeciwieństwie do niej, silnie zbudowany i wysoki. Jest posiadaczem długiego, zadbanego futra w złocistym kolorze, które jest pokryte ciemniejszymi, prawie czarnymi pręgami, które wąskimi paskami pokrywają cały jego grzbiet, łapy i ogon, na czole zaś tworzą charakterystyczną literę "M". Na jego szyi i pysku widać jednak przebłysk bieli, podczas gdy końcówka ogona samotnika ma czarną barwę. Świergot uważnie obserwuje otoczenie przez parę bladozielonych oczu, osadzonej na delikatnie okrągłej głowie ponad ciemnoróżowym nosem i długimi wąsikami. Ma bardzo przyjemny, dźwięczny czy wręcz śpiewny głos, stąd wzięło się jego przezwisko, którego szybko zaczął używać jako imienia.
Charakter: Najogólniej mówiąc, Świergot jest włóczykijem, beztroskim podróżnikiem o odważnym, spragnionym przygód sercu. Prawdziwy lekkoduch, który nie przywiązuje się ani do miejsc, ani do kotów. Nie znaczy to jednak, że nie jest kocurem towarzyskim, wręcz przeciwnie: uwielbia czarować innych i opowiadać historie, jest zawsze pogodny, uśmiechnięty i nigdy nie narzeka. Jego pewność siebie i nadmierna wręcz swoboda w towarzystwie sprawiają jednak, że często pakuje się w kłopoty, z których zawsze udaje mu się wyjść cało dzięki charyzmie i sprawnemu posługiwaniu się słowem. Ma w sobie pewną elegancję i szarmanckość, a przede wszystkim inteligencję, którą wykorzystuje do świetnego radzenia sobie wszędzie tam, gdzie się uda, nawet jeżeli jest w danym miejscu po raz pierwszy.
Mioty: pierwszy, drugi, trzeci
Historia: Syn samotniczki Brzask i Szuwarowego Brzegu. Nigdy nie dowiedział się, kim są jego rodzice. Jego matka umarła przy porodzie, a życie uratował mu kocur o imieniu Drops, który zabrał go do przyczepy pewnego dwunoga. Został przez niego nazwany Tofik. Pewnego dnia starszy kot jednak zaginął, a w wieku mniej więcej dwunastu księżyców pieszczoch zdecydował się na rozpoczęcie życia na własną łapę. Zdaje się mieć kontakty wśród kotów w całym siedlisku dwunogów, często jednak podróżuje poza jego granice i jest nieuchwytny przez całe księżyce. Historię życia można przeczytać w Karcie Postaci (Świergot był odgrywaną postacią, znajduje się obecnie w grupie NPC).
  • Zmarł ze starości.


OSTRY CIEŃ MGŁY
Samotnik
Płeć: Kocur
Partner: Zroszony Listek (Klan Rzeki → Klan Pożogi → Nowy Świt, jedynie matka kociąt)
Klan: Samotnik
Wygląd: Ostry Cień Mgły należy do kotów o szczupłej, ale muskularnej sylwetce, której nieodłączną częścią są bardzo długie i smukłe łapy. Mimo długich kończyn jest kotem średniego wzrostu. Pod krótką sierścią delikatnie zarysowują się mięśnie kocura. Jako samotnik musi sam o siebie zadbać, a gdyby miał patykowate łapy, albo był tłuściutki jak świnka, to skazałby siebie samego na porażkę. Krótkie futro jest gładkie i lśniące, aczkolwiek czasami odstaje mu na łopatkach oraz w okolicy ogona. Przyjmuje ono ciemną, praktycznie czarną barwę, ale zdecydowanie nie jest ona jednolita. Wyszarzała czerń układa się w grube zawijasy na jego bokach, a na głowie w mało kontrastującą z resztą futra M-kę. Spod ledwie widocznego wzoru pręgowania na jego czole wyglądają blade, żółto-zielone oraz lekko skośne oczy, a pod nimi znajduje się niewielki, czarny węgielek, który otulają... białe, długie i powykręcane wibrysy. Głowę ma w miarę długą, ale o ile w rzeczywistości nie ma bardzo mocnej brody, o tyle czarna plama na niej zdecydowanie ją powiększa, zwłaszcza, że nad nią rozpościerają się białe plamy w kształcie przypominającym wąsy. Dymne futro ustępuje bieli na jego pysku, schodząc dalej na szyję i opatulając ją prawie do samego karku, pozostawiając czarne pasmo, a później na przednie łapy, które w całości pokryte są bielą, oraz na brzuch. Jasne futro na tylnych łapach sięga zaledwie pięt.
Charakter: Ostry Cień Mgły wychował się w odległym od klanowych ziem plemieniu, gdzie nad ich głowami rosły wielkie góry, a po lesie grasowały przeróżne istoty, będące stworzeniami o wiele większymi od kotów. Od młodego kociaka można było zauważyć w nim duszę podróżnika i myśliciela, bo już wtedy interesował się dalekimi wyprawami, marzył o przygodach i fascynował się tym, co nieznane. Wyrósł na wolnego ducha, który nigdzie długo nie grzeje miejsca i gdy był już w odpowiednim wieku, tj. czuł się dorosły, wyruszył na wielką życiową wędrówkę, opuszczając swoją rodzinę oraz strony, w których się wychował. Początkowe niepowodzenia i utknięcie w ludzkim gnieździe nie zabiły w nim pogody ducha oraz waleczności. Właściwie żyło mu się tam nawet dobrze i naprawdę polubił swoich opiekunów, ale nie mógł z nimi dłużej zostać, ponieważ żądza nowych przygód burzyła jego krew. Chociaż jest kotem, który przede wszystkim pragnie wolności, to nie gardzi również bliskością oraz miłością, dlatego wiele razy zdarzyło mu się zadurzyć w różnych kotach, dla których mógłby skoczyć w ogień, albo za nie umrzeć. Zawsze wręczał swojej wybrance, bądź wybrankowi serca, zebrane kwiaty, które przypominały mu o obecnym partnerze, i deklarował wielkimi słowami swoje uczucie, zaznaczając, że dla każdego z nich znajdzie się wieczne miejsce w jego sercu. Drogi z kochankami zawsze rozchodziły się po jakimś czasie, ale Ostry Cień Mgły był ponad tym. Nie brakuje mu pewności siebie oraz chęci dzielenia się swoimi umiejętnościami z innymi kotami, a tak się akurat składa, że sam jest sobie łowcą oraz medykiem, dbając o własne zdrowie i kotów, z którymi w danym czasie jest blisko. Nigdy jednak nie pozwala nikomu przyłączyć się do swojej życiowej wyprawy i nie brakuje mu w tym stanowczości. Zwykle spokojny i sympatyczny kocur, nieukazujący drzemiącego w sobie ognia, potrafi huknąć głośno i dobitnie, że nie życzy sobie kompanów. Zdaje się być ulotny jak mgła, od której dostał imię. Pojawia się równie szybko, co znika, niekiedy nie zostawiając po sobie nic, prócz wilgotnej trawy, a raczej gromadki kociąt. Na tereny klanów przybył przypadkiem, przemierzając wiele kilometrów gdy raz za razem łapali go dwunodzy i się przeprowadzali. Nie zabawi tu wiele czasu, ale kto wie... czy nie będzie wracał.
Mioty pierwszy
Historia: Pochodzi z odległego Plemienia Szumiących Strumieni.
  • Rozpłynął się w porannej mgle i zniknął z okolicy.


LELEK
Samotnik
Płeć: Kocur
Partner: Pif Paf
Klan: Samotnik (Zeszłoroczne Śniegi)
Wygląd: Ogromny, bury kocur, klasycznie pręgowany. Ma długą, gęstą sierść, masywne łapy o czarnych poduszkach i orzechowe oczy, ni to zielone, ni to żółte. Wygląda na kogoś, z kim nie warto zadzierać. Na kogoś, kto jednym ciosem łapy mógłby powalić lisa. Porusza się bardzo zwinnie lekko jak na kogoś swoich rozmiarów. Stale chodzi uśmiechnięty.
Charakter: Charyzmatyczny i asertywny, ale radosny, wręcz jowialny. Zawsze chętny do pomocy, uczynny, myśli wpierw o innych, potem o sobie. Uwielbia kocięta, ma do nich podejście i mnóstwo cierpliwości. Bardzo oddany swojej partnerce, Pif Paf. Najlepszego przyjaciela, Raję traktuje jak młodszego brata i skoczyłby za nim w ogień. Darzy jednak głęboką niechęcią Dwunogi, a kotów z Klanów nienawidzi z pasją. Uważa Klany za okrutne i chciwe. Twierdzi, że dbają wyłącznie o własne interesy, zagarniając sobie więcej ziemi i zwierzyny, niż potrzebują, a także wywyższają się ponad inne koty.
Historia: Jedyny ostały przy życiu syn Kalandry, kotki, która przed przybyciem Czterech Klanów pomieszkiwała na południe od Bobowej Tamy. Zaszła w ciążę w czasie Pory Opadających Liści, i próbowała wrócić w znajome, bezpieczne miejsce. Klan Rzeki przegonił ją jednak za granicę. Próbowała szukać pomocy w Gromie, obiecując, że zniknie wraz ze śniegiem, ale tam też nikt nie przyjął samotniczki. Kalandra zaszyła się między Szorstkimi Skałami i urodziła kocięta, trzech synów i dwie córki. Wszystkie zmarły jednak z zimna i z głodu. Wszystkie, poza Lelekiem. Kocurek rósł szybko. Jadł dużo. A kiedy dorósł dość duży by zrozumieć, że matka odejmuje sobie od pyszczka, by jemu niczego nie brakło, dla Kalandry było już za późno. Wkrótce później zmarła. Lelek pochował matkę, a opłakując ją obiecał sobie, że odwróci nigdy wzroku od cudzej krzywdy.
Do Czterech Klanów czuł niechęć, żal i wstręt, udał się więc na Północ, do Siedlisk Dwunogów, szukając swojego miejsca w świecie. Zamieszkał między innymi kotami. Wstąpił do Gangu Iwana, gdzie po kilku księżycach poznał Pif Paf, w której silnym, nieustępliwym charakterze zakochał się bez pamięci. Gdy Iwan wziął sobie za partnerkę kotkę z Klanu, Lelek nie zamierzał dłużej siedzieć w Gangu. Namówił Pif Paf, by odeszła razem z nim.
Założył własny gang. Malutki, bo ledwie dwuosobowy. Gang kotów, które nie miały nikogo, które obchodziły świat tyle, co zeszłoroczny śnieg.
Jakiś czas później trafili na Raję, wychudzoną sierotę błąkającą się po śmietnikach. Lelek i Pif Paf nauczyli go, jak radzić sobie na wolności, jak polować, jak o siebie dbać. Nie minął księżyc, a Raja był już dla Leleka niczym młodszy brat. Nie minęły dwa, a dołączył do Zeszłorocznych Śniegów.
  • Został porwany przez mocarnego puchacza.


CEBULOWA SKÓRKA
Samotnik
Płeć: Kotka
Partner: Źdźblasty Chwast (Klan Gromu)
Wygląd: Cebulowa Skórka jest, zdawałoby się, zwykłą burą kocicą. I faktycznie, większość jej ciała pokrywa szarobura barwna z cienkimi, czarnymi pręgami, jednak w niektórych miejscach widać niewielkie przebłyski rudości, na których widać ciemnorude prążki. Są one na tyle dobrze wmieszane w burość, że nieuważny obserwator mógłby ich w ogóle nie zauważyć; a to ruda plamka na ogonie, a to na lewym udzie, na karku, na prawej łopatce i nieco większa po prawej stronie szyi kocicy. Dodatkowo jej krótką sierść zdobią nieliczne białe plamy. Dwa palce od zewnętrznej strony u jej lewej tylnej łapy są mleczno-białe podobnie jak dwa środkowe u przedniej prawej, na szyi zaś ma białą gwiazdkę. Wojowniczka jest kocicą wręcz chuderlawą. Wyjątkowo sucha sylwetka o odznaczających się łopatkach, kręgosłupie i miednicy osadzona jest na długich i chudych łapach, choć Cebula nie należy do kotów wysokich. Jedynie głowa jest nieco okrąglejsza, ale i wydłużona, a jej głównym punktem są duże, bladożółte ślepia, świdrujące innych znad rdzawego nosa zakończonego ceglastym punktem. Cebula ma również krótkie, czarno-białe wąsy wygięte ku szyi i cienkie, ostro zakończone i dość długie uszy.
Gęsta kryza ciągnąca się od nasady szczęki aż po barki jest czarna, podobnie jak grzbiet, ogon zaś porośnięty jest przyjemną w dotyku, najdłuższą na całym ciele rudą sierścią.
Charakter: O kocicy chodzą raczej niezbyt przyjemne i miłe plotki, a mianowicie — większość kotów w klanie uważa ją za szaloną, oderwaną od rzeczywistości i nieodpowiedzialną kocicę, która nigdy nie powinna zostać matką, ani szkolić żadnego terminatora. Nikt jednak nie powiedział jej tego prosto w pysk w obawie przed reakcją, bo Cebula lubi doprowadzać innych do płaczu. Jako, że zwykle trzyma się na uboczu i stroni od towarzystwa, to korzysta z każdej chwili, która się nadarza, aby sypnąć jakąś niepotrzebną złośliwością dla własnej uciechy. Ewentualnie można dostać od niej po pysku, włączając to ślady po pazurach, ponieważ Cebula nie została wyposażona w hamulce. Jakby tego było mało, Cebula jest przez lwią część dnia jak wulkan energii, ale niekiedy zawiesza się z błogim uśmiechem na pysku, wpatrując się w kamienną ścianę, czy drzewo gdzieś w obozie. Cóż, wiąże się to z pewną tajemnicą znaną jedynie jej partnerowi. Jeszcze jako terminatorka na jednym z polowań znalazła dziwnie pachnącą roślinę, a do najmądrzejszych nigdy nie należała, toteż nie przyszło jej do głowy, że może być trująca. Okazało się, że była to kocimiętka, od której kocica uzależniła się jakoś w połowie treningu. Przemoc jej w ogóle nie przeszkadza, natomiast ulubioną rozrywką kocicy jest zabijanie młodych ptaków i bawienie się ich dziecięcym puchem.
Mioty: pierwszy, drugi
Historia: Została wygnana z Klanu Gromu przez Żubrzą Gwiazdę. Powodem było posiadanie kocimiętki, którą odnalazły jej kocięta.
  • Została zagryziona przez psa Dwunogów podczas próby zdobycia kocimiętki.


ZROSZONY LISTEK
Piastun
Płeć: Kotka
Wiek: 122 księżyców (w chwili śmierci)
Partner: Brudny Kamień, Potężny Strumień, Ostry Cień Mgły (Samotnik, jedynie ojciec kociąt)
Wygląd: W zasadzie niewyróżniająca się kotka, która może na pierwszy rzut oka wydawać się kopią Liliowej Sadzawki, jednak wystarczy chwila, by je odróżnić. Zroszony Listek bowiem jest dość krępą kocicą, a do tego stosunkowo umięśnioną. Całe jej ciało pokrywa krótkie, białe futerko, a jej ogon być może byłby długi, gdyby nie to, że kiedyś w walce z psem na patrolu straciła mniej więcej 1/3 jego długości. Ma duże i okrągłe jasnoniebieskie oczy, które są chłodne i zdają się odpychać każdego, kto w nie zajrzy. Wąsy ma jasne i krótkie, a nos jasnoróżowy. Porusza się niemal bezszelestnie, choć jej krok wydaje się niedbały. Ogólnie mówiąc nie jest kocicą, która rzuca się jakoś specjalnie w oczy - i zapewne bardzo jej to odpowiada, bo nie przyciąga niepotrzebnej uwagi.
Charakter: Mrukliwa kotka, która trzyma się na uboczu. Nie jest skłonna do zwierzeń innym kotom, przez co może się wydawać nieco osamotniona, bo mało kto w klanie jest jej bliski, jakby trochę obawiała się komukolwiek zaufać. Zresztą... zdaje się, że nieszczególnie jej to przeszkadza, bo lubi wykonywać obowiązki wobec klanu samotnie, bez kotów, które gadają i niepotrzebnie ją rozpraszają. W kontaktach z innymi wydaje się nie tyle nieśmiała, co nawet nieufna i niechętna, jakby wolała po prostu zostać sama. Nie próbuje tego nawet ukrywać pod maską fałszywej uprzejmości i sztucznego uśmiechu, tylko po prostu wprost prosi o zostawienie jej w spokoju. Bywa nerwowa i gniewna, jeżeli ktoś się jej naprzykrza. Praktycznie nie wyraża swojej opinii na jakikolwiek temat, począwszy od Gwiezdnego Klanu, przez Kodeks Wojownika, aktualne wydarzenia w klanie Rzeki czy oceny innych kotów. Mimo swojego oddalenia od innych, jest kocicą lojalną wobec klanu, ale mimo to swój trening pod okiem Trawiastookiego ukończyła dopiero w wieku niecałych trzydziestu księżyców, ponieważ zwyczajnie jej nie zależało na randze wojownika wystarczająco mocno, a i ma tendencję do znikania z klanowych terenów, jakby chciała odpocząć od klanowiczów.
Mioty: pierwszy, drugi, trzeci
Historia: Zaginęła z Klanu Rzeki. Przez wiele księżyców włóczyła się po terenach niczyich z daleka od Klanów, nosząc w sercu głęboki uraz do Klanu Rzeki. Źle zniosła utratę swoich kociąt oraz kiepską reakcję ze swoim ówczesnym partnerem i ani myślała wracać do miejsca, w którym się urodziła. Pewnego dnia nieopatrznie zaszła w ciążę z innym samotnikiem, którego spotkała tylko na jeden dzień. Nie miała zbyt siły ani możliwości by samej wychować kolejne kocięta, a, mimo swojego charakteru, nie chciała zostawiać ich na śmierć. Dlatego też wróciła w okolice lasu należącego do czterech Klanów zamierzając poszukać tam pomocy. W ten sposób natrafiła na Klan Pożogi, któremu wytłumaczyła swoją sytuację i który przyjął ją w swoje szeregi. Po upadku Klanu Pożogi dołączyła do Nowego Świtu.
  • Umarła ze starości we śnie.



WIESZCZY
Piastun
Płeć: Kocur
Wiek: 123 księżyców (w chwili śmierci)
Partner: -
Wygląd: Wysoki, smukły kocur o długich łapach i ogonie. Jest bardzo chudy a jego boki zapadnięte w wyniku samotnego życia. Futro ma krótkie, czarne, wypłowiałe od słońca, gdzieniegdzie wyliniałe i skołtunione. Na brzuchu znajduje się niewielka, biała plamka. Oczy Wieszczego są bladożółte, lekko skośne, a uszy trójkątne. Życie w samotności oraz przeżycie całej swojej rodziny zdecydowanie go postarzyło, gdyż wygląda na starszego niż w rzeczywistości jest, zwłaszcza gdy leży lub siedzi. Jak się rusza, wciąż potrafi być gibki i sprawny, przynajmniej na tyle, na ile pozwala mu zdrowie. Nie dba za bardzo o swój wygląd bo uważa, że nie ma po co, dlatego często wygląda jak chodzące siedem nieszczęść. Ma trochę siwych włosów rozsianych na pysku jak i całym ciele oraz kilka drobnych blizn ukrytych pod ciemnych futrem.
Charakter: Szczery i dosyć gadatliwy kocur. Jest bardzo bezpośredni i zwykle mówi to, co pomyśli. Z reguły jest to zaleta, ale może to również być jego wada, gdyż zdarza mu się być przez to zbyt szorstkim albo pretensjonalnym. Ma sporą wiedzę o życiu i otaczającym go świecie, jest pewny siebie, chociaż nie jest kotem wypełnionym pychą albo arogancją. Raczej zna wartość swojego życia i nie ugina łba przed byle kim. Lubi opowiadać różne historie i chętnie to robi jak i chętnie dzieli się swoim doświadczeniem i umiejętnościami. W głębi serca jest towarzyskim i rodzinnym kotem, a życie w samotności spowodowało, że trochę osowiał i stał się bardziej apatyczny. Nie spieszy mu się jednak do umierania i z podniesioną głową przyjmuje to, co przygotował dla niego los. Jest bardzo uczciwy i prawdomówny, nigdy nie kłamie i brzydzi się kotami fałszywymi i bestialskimi. Poznając kogoś nowego bardzo szybko nawiązuje z taką osobą kontakt i niemal od razu rozmawia z nim tak, jakby znali się od dawna. Jeśli czuje się komfortowo, to chętnie żartuje.
Historia: Jest ostatnim żywym z grupy kotów zamieszkujących okolice skał, podjął decyzję by dołączyć do Nowego Świtu, gdy ci wykazali chęć by zamieszkać w jego domu.
  • Pewnego dnia powiedział, że idzie na spacer, ale ze spaceru nie wrócił. Jakiś czas później jego ciało zostało znalezione na poboczu drogi, potrącone przez samochód. W jego wciąż zaciśniętym pysku znaleziono pluszową zabawkę w kształcie tygrysa, którą nie wiadomo gdzie znalazł.


ŁA3K (Łatrzyk)
Piastun
Płeć: Kotka
Partner: Kajak
Wygląd: Średniego wzrostu kotka o szczupłej i zwinnej sylwetce. Zgrabne ciało pozbawione zbędnego tłuszczu pokryte jest krótkim i miękkim futrem - zawsze zadbanym, starannie wyczyszczonym i ułożonym. Jest rudo-czarnym szylkretem z widocznymi na jaśniejszych łatach tygrysimi pręgami. Biel zajmuje mniej niż połowę jej ciała, jednak jej ilość zbliżona jest do tego poziomu. Charakterystyczną cechą kotki jest ciemne wybarwienie znajdujące się na źrenicy jednego z jej jasnozielonych ślepi. ŁA3K porusza się z gracją i znać po niej, że jest sprawnym łowcą i potrafi poradzić sobie w dziczy.
Charakter: Kocica słynie ze swojej zaradności, umiejętności organizacyjnych i pewnej surowości, jednak ci, którzy poznali ją lepiej wiedzą, że idealnie ułożone futerko i groźna mina to tylko pozory - w jej legowisku zawsze panuje nieporządek, a sama kotka lubi się zabawić. Dobrze radzi sobie w stresujących sytuacjach, co często ratowało jej skórę w trakcie niebezpiecznego, samotniczego życia. W stosunku do kociąt jest bardzo opiekuńcza i otwarta. Stara się być dla swoich wychowanków jednocześnie matką i przyjaciółką, co niestety skończyć się może na różne sposoby.
Mioty: pierwszy
Historia: Przyszła na tereny razem z Rojstem. Po upadku Klanu Pożogi dołączyła do Nowego Świtu.
  • Razem z Pierwiosnkiem trafiła na dużego psa i umarła w walce.


PIERWIOSNEK
Stróż
Płeć: Kocur
Partner: Spinka
Wygląd: Przeciętnego wzrostu kocur o płaskim pysku i zbitej, muskularnej budowie. Jego krótkie futro jest złote, pręgowane klasycznie i gęste na tyle, że zdolne jest ukryć liczne blizny znaczące jego ciało. Na jego łbie da się dostrzec tylko jedno zielone oko, prawe, lewe natomiast stracił już kilka lat temu podczas walki z członkiem osiedlowego Gangu Ivana.
Charakter: Pierwiosnek znany jest z niewyparzonego języka i wady wymowy, przez którą część kotów nie rozumie jego docinek. Nie boi się zmian i nowych wyzwań, ekscytują go wszelkie wycieczki i odkrycia. Ciężko było mu wyrobić sobie zdrową dozę ostrożności, jednak z wiekiem coraz lepiej radzi sobie z unikaniem brawurowych zachowań. Nie brakuje mu energii i chęci do pracy, acz skoro jest do krytykowania dokonań innych. Groźby i uwagi spływają po nim jak po kaczce - zważa wyłącznie na słowa kotów, które dowiodły już swojej wartości, swojego hartu ducha.
Mioty: pierwszy
Historia: Został uratowany przed utonięciem podczas powodzi przez członków Pożogi i dołączył do Klanu ze względu na to, że zaoferowali mu pomoc w dojściu do zdrowia. Po upadku Klanu Pożogi dołączył do Nowego Świtu. Zostając Wojownikiem, pożegnał swoje stare imię: Rubel.
  • Razem z Ła3kiem trafił na dużego psa i umarł w walce.


KAJAK
Samotnik
Płeć: Kocur
Partner: ŁA3K
Wygląd: Wysoki i chudy kocur o jednolitej, długiej sierści w barwie cynamonu. Ponadprzeciętny wzrost, zgrabność i szlachetne rysy łba zawdzięcza swojemu orientalnemu pochodzeniu. Jest wysportowany i porusza się z lekkością - krokiem najczęściej pewnym i nieco zawadiackim. Posiada imponującą kolekcję blizn: na prawym boku nosi pamiątkę po pazurach jednego z kocich bandytów, na karku ślady po psich zębach, a w prawej przedniej łapie posiada tylko trzy pazury - czwarty stracił podczas jednej ze swoich gangsterskich misji.
Charakter: Zdaje się, że wszyscy go lubią. Każdy problem potrafi obrócić w okazję, każdą propozycję przedstawić jako szansę. Niewiele kotów potrafi ukryć przed nim sekrety - jest zdolny do zadawania pytań tak, żeby każdy był szczęśliwy ze zdradzeniem jemu wszelkich tajemnic. Uśmiecha się zawsze, podchodzi do nieznajomych ze swobodą, bez problemu nawiązując konwersacje, które prędko wkraczają na tematy osobiste. Za swoje hobby uznaje flirt - za osiągnięcie uznaje uwiedzenie najbardziej poukładanych, chłodnych osobników. Za swój ostatni cel obrał ŁA3K, która jawi mu się jako twierdza nie do zdobycia.
Mioty: pierwszy
Historia: Przyszedł na tereny razem z Rojstem jako Prawa Łapa, ale został zdegradowany do rangi Wojownika, gdy do Klanu Pożogi dotarł Kazo. Po upadku Klanu Pożogi dołączył do Nowego Świtu.
  • Po pożarze na terenach Nowego Świtu opuścił okolice Czterech Klanów z innymi członkami grupy.


SPINKA
Samotnik
Płeć: Kotka
Partner: Pierwiosnek
Wygląd: Poprzez osadzenie na jej drobnej główce, okrągłe, zielone oczy tworzą wrażenie wręcz nienaturalnie ogromnych. Wyraźny czarny obrys dodatkowo potęguje efekt, który w całości sprawia że jej przenikliwe spojrzenie potrafi być bardzo niepokojące. Chociaż jest widocznie mniejsza od wszystkich kotów dorównującym jej wiekiem, to spod krótkiej sierści wyraźnie da się dostrzec nie najgorzej rozbudowaną muskulaturę, która już nieraz sprawiła niespodziankę tym którzy błędnie oceniły siłę małej kotki. Sama sierść, o kolorze ciepłej kości słoniowej urozmaicona jest ciemnobrązowym tickingiem, wyraźniejszym im bliżej grzbietu, na którym dodatkowo wyróżnia się pasmo dłuższej i ciemniejszej sierści idącej od głowy aż po koniec ogona.
Ciągle utrzymuje napiętą postawę. Zazwyczaj porusza się powoli, ostrożnie bada teren stawiając powolne kroki, aby nagle niespodziewanie dokonać szybkiego zrywu. Podobnie zachowuje się podczas rozmów. Rzadko jest w stanie usiedzieć na miejscu, drepta powoli tam i z powrotem, by po chwili doskoczyć bezpośrednio pod rozmówcę stając nim pyszczkiem w pysk i przyglądać się jego reakcji z bliska.
Charakter: Powiedzieć że ma wybuchowy charakter to jakby nie mówić nic. Chociaż od pewnego czasu stara się kontrolować emocje, wychodzi jej to z dość wątpliwym skutkiem. Niejednokrotnie zdarzyło jej się wybuchnąć w trakcie rozmowy, a często nawet najbardziej oczywiste prowokacje są wstanie wyprowadzić ją z równowagi. Ma nawyk wtrącania się i przerywania
innym, choć kiedy ktoś zrobiłby to w jej zareagowałaby agresywnie. Wścibska i dociekliwa. Porzucenie oraz późniejsze dorastanie w środowisku pełnym knowań sprawiło że z wielkim trudem buduje zaufanie z innymi kotami. Chociaż z drugiej strony kiedy już się to uda przywiązuje ogromną wagę do lojalności względem bliskich jej osób.
Mioty: pierwszy
Historia: Była członkini Klanu Pożogi, która po upadku tej grupy dołączyła do Nowego Świtu. Historię życia można przeczytać w Karcie Postaci (Spinka była odgrywaną postacią, znajduje się obecnie w grupie NPC).
  • Po pożarze na terenach Nowego Świtu opuściła okolice Czterech Klanów z innymi członkami grupy.


CYRYL
Samotnik (zielarz)
Płeć: Kocur
Partner: -
Wygląd: Atletycznie zbudowany, bardzo wysoki kocur o krótkiej, w wielu miejscach rozwichrzonej i, można rzec, żyjącej własnym życiem sierści. Przede wszystkim szary - szczupłe ciało przecinają ciemne pręgi o tygrysim wzorze. Białe plamy na ciele Cyryla są kompletnie niesymetryczne, pokrywają szyję, pysk, wszystkie cztery łapy - nawet końcówkę ogona. Ślepia ma złociste, w odpowiednim świetle wpadające w zielony odcień.
Charakter: Jest zbyt dobry dla tego świata. Wciąż bardzo naiwny, młody kocur, który dopiero się uczy, popełnia masę podstawowych błędów - ma problemy z dostosowaniem się do dorosłego życia, jak zagubiony szczeniak nagle, gwałtownie odciągnięty od matki. Jest jednak bardzo ambitny i dobroduszny - dla każdego chce dobrze, każdemu chętnie pomoże tak, jak jest w stanie. Nie radzi sobie w dorosłym życiu - ale bardzo się stara. Jest skory do nauki i ciekaw świata, ekstrowertyczny, również bardzo chętny do spędzania czasu z innymi kotami. Gdy już się go bliżej pozna, gdy znajdzie się z nim wspólny temat do rozmowy, to pysk mu się nie zamyka.
Historia: Odratowany z sideł na lisy przez Tundrę w trakcie jej polowania. Dawny członek Nowego Świtu.
  • Po pożarze na terenach Nowego Świtu opuścił okolice Czterech Klanów z innymi członkami grupy.


LAWINA
Samotnik
Płeć: Kotka
Partner: -
Wygląd: Kotka w większości pokryta jest bielą. Burym kolorem pokryty jest dość krótki ogon, znaczony cienkimi pręgami i ciemną końcówką. Kolorowa plama znajduje się też na spodzie obu stóp oraz lewego nadgarstka i tyle lewej łydki. W dodatku u nasady obu uszu, z czego plamka od prawego kończy się tuż nad okiem. Plamka znajduje się także na tyle lewego ucha oraz nosie, gdzie tworzy pośrodku cienką linię idącą w stronę czoła, a także schodzi na wąsy po prawej stronie. Posiada też ciemną kropkę niczym pieprzyk pośród wąsów na lewej stronie.
Ponadto kotka posiada duże, migdałowe oczy o intensywnej ciemno niebieskiej barwie.
Lawina wyrośnie na dość niską o lekko zaokrąglonych kształtach i okrągłą głową.
Charakter: Sytuacja rodzinna Lawiny zmusiła młodą koteczkę do szybszego dorastania. Nieporadna opieka matki i brak ojca spowodowały zrzucenie większości obowiązku wychowania na całą grupę, co miało dość niezdrowy wpływ na małą. Zaledwie w parę księżyców nauczyła się manipulować starszymi, pokazując przed nimi swoją słodką, uroczą i miłą stronę, kiedy czegoś chciała. Wpierw robiła to nieświadomie, jednakże z czasem kocięcy umysł małej kombinatorki zauważył zależność. Ponadto zaczęła rozwijać się w stronę egoistycznej i egocentrycznej snobki, krytycznie patrzącej na innych i rzucającej sarkastycznymi odzywkami. Lubiła także obserwować innych, zaś wymienianie się zdobytymi informacjami uznała za bardzo korzystne. Opowieści matki o jej dawnym klanie i niesprawiedliwym losie wyrobiły u młodej koteczki podejrzliwość wobec świata, choć w połączeniu z bardzo dynamicznymi i zawiłymi zmianami w otoczeniu zaszczepiły w niej powoli kiełkujące zamiłowanie do intryg. Również zmiana pokarmu na zwierzynę nie obyła się bez problemów, gdyż mała Lawina okazała się bardzo wybredną bestyjką.
Historia: Córka Zroszonego Listka i Ostrego Cienia Mgły. Lawina była postacią odgrywaną, historię jej życia można przeczytać w Karcie Postaci. Dawna członkini Nowego Świtu.
  • Po pożarze na terenach Nowego Świtu opuściła okolice Czterech Klanów z innymi członkami grupy.


PIF PAF
Samotnik
Płeć: Kotka
Partner: Lelek
Klan: Samotnik (Zeszłoroczne Śniegi)
Wygląd: Niewysoka, czarno-ruda szylkretowa kotka o ledwo widocznym tygrysim pręgowaniu w kształcie pluszowej zabawki. Pucołowata, o obłych kształtach i wyjątkowo miękkim, choć krótkim futrze. Pyszczek ma szeroki, okrągły i dość płaski, nosek różowy, a oczy duże, jasnozielone, jak wiosenne listki. W jej futerku dominuje biel. Miękka sierść skrywa duże, szpetne blizny na obu bokach jej ciałka.
Charakter: Niegdyś pogodna, beztroska i towarzyska, pod pozorami uśmiechu i ciepłych słów skrywa gorycz, żal i brutalność. Bardzo ciężko zdobyć jej zaufanie i zmienić jej zdanie, gdy na coś się uprze. Niezwykle lojalna i oddana wobec tych, których kocha, ale wszystkich innych trzyma na dystans. Chociaż wygląda niegroźnie i często się uśmiecha, nigdy nie opuszcza gardy.
Historia: Wychowała się na działkowych ogródkach. Miała mnóstwo imion, i do żadnego nie była specjalnie przywiązana. Punia, Buła, Kicia, Kot, każdy kto ją karmił wołał na nią inaczej. Koteczka chodziła więc od ogródka do ogródka, co noc śpiąc w cudzym ogrodzie. Tu śmietanka, tu szyneczka, tu kurczaczek... szylkretka ufała Dwunogom. Lubiła ich dzieci. W deszczowe dni i zimowe wieczory wchodziła nawet do ich domów. Życie było dobre, a kotka szczęśliwa. Nie wzbudziło jej podejrzeń to, że trzech małych dwunogów zawołało ją za dom, choć nie chciało pogłaskać. Przedmiot, który trzymał jeden z nich, przedziwny amalgamat drewna i metalu z długą, lśniącą rurą, również nie wydał się dziwny. Kotka nie wiedziała, dlaczego Dwunóg celuje w nią przedmiotem, ale nie przejmowała się tym zbytnio, ufała przecież dwunogom i lubiła ich dzieci. „No dalej!”, krzyknął w końcu jeden z chłopców, „Pif paf!”... a potem huknęło. Szylkretka obudziła się w schronisku. Śrut przeszył jej ciałko na wylot, ale udało się ją uratować. Długie księżyce rekonwalescencji spędziła na leżeniu w kącie klatki, na przemian płacząc i krzycząc z bólu i bezsilnej wściekłości. Gdy tylko wydobrzała, próbowano oddać ją do adopcji, ale uciekła gdy tylko nadarzyła się okazja. Zraniona, rozgoryczona i przepełniona gniewem postanowiła nie wracać więcej na działki, nie zbliżać się więcej do dwunogów. Wstąpiła do Gangu Iwana, przedstawiając się jako Pif Paf. Tam poznała Leleka. Pokochała go za charyzmę. Za altruizm i empatię, których jej brakowało. A gdy kocur postanowił odejść z gangu i założyć własny, odeszła razem z nim.
  • Razem z Rają przegrał w starciu z psem błąkającym się przy Łanie Rzepaku.


RAJA
Samotnik
Płeć: Kocur
Partner: -
Klan: Samotnik (Zeszłoroczne Śniegi)
Wygląd: Niezwykle piękny, wysoki i chudy kocur o lśniącej, aksamitnej, czarnej jak noc sierści. Ma długie łapy i cieniutki ogon, a to wszystko pokryte jest krótką, przylegającą sierścią. Pyszczek i uszy ma perfekcyjnie trójkątne. Czarne ma łapki, poduszeczki, wąsy, nawet podniebienie. Oczy nijakie w barwie, żółtawe, o prześlicznym, migdałowym kształcie. Stale porusza uszami, częściej i szybciej niż inne koty, jak gdyby nieustannie był zaniepokojony.
Charakter: Stale zadziera nosa. Bywa wyniosły i przemądrzały. Mimo miesięcy spędzonych pod gołym niebem i mimo trudów samotniczego życia nie wyzbył się jeszcze wszystkich nawyków prawdziwego, rodowodowego Pieszczocha. Wybrzydza, gdy tylko jest taka możliwość. Jest jednak bardzo inteligentny. Zna się na Dwunogach, na ich stylu życia, ale potrafi też bardzo dobrze poznać się na kotach. Jest uważnym, czujnym obserwatorem, bardzo szybko się uczy. Jest dużo bardziej empatyczny i uczynny, niż daje po sobie poznać.
Historia: Urodził się jako Maharaja w miocie trzech kociąt, w hodowli. Miał siostrę, Mayę, i brata, Maitreię. Spędził kocięce księżyce żyjąc jak w bajce. Został adoptowany przez parę Dwunogów mieszkających w pięknym domu na obrzeżach Siedliska. Mieli wszystko, czego kocia dusza pragnęła. Ogromny ogród, miseczkę pełną pysznych smakołyków, mnóstwo zabawek. Maharaja bardzo kochał swoich właścicieli, zwłaszcza Pana, którego nie odstępował na krok. Kocurek był przekonany, że bajka trwa. Mylił się.
Pan i Pani stale się kłócili, krzycząc na cały głos, i choć Maharaja nie rozumiał, o co dokładnie, miał wrażenie, że chociaż żyją razem, to bardzo się nie lubią. Któregoś dnia Pan i Pani pokłócili się nie na żarty. A kiedy Pan wyszedł z domu, trzaskając drzwiami, Pani złapała kota, zawiozła gdzieś bardzo, bardzo daleko, wyrzuciła z auta i odjechała.
Nieprzyzwyczajony do życia na wolności Maharaja nie umiał odnaleźć drogi powrotnej. Nie potrafił polować, nie potrafił walczyć. Uciekał przed konfliktami, nie będąc w stanie nigdzie zagrzać miejsca. Jadł tylko to, co udało mu się wygrzebać ze śmieci. Schudł i zmizerniał, błąkając się po ulicy przez wiele księżyców, dopóki nie natrafił na Leleka i Pif Paf. Nauczyli go walczyć i polować. Nauczyli go zdobywać jedzenie. Dbali o niego, dopóki nie był w stanie zadbać o siebie sam, ale zamiast odejść, porzucił dawne imię i dołączył do ich paczki.
  • Razem z Pif Pafem przegrała w starciu z psem błąkającym się przy Łanie Rzepaku.


ALOJZY
Znachor
Płeć: Kocur
Partner: -
Klan: Samotnik
Wygląd: Jest to kot korpulentny, a zarazem dość duży, chociaż niespecjalnie umięśniony. Pokrywa go krótkie, rude, klasycznie pręgowane futerko, na którym od okolic nosa przez całą brodę, szyję, pierś i brzuch rozlewa się śnieżna biel. Ta znajduje się również na jego wszystkich czterech łapach w formie krótkich skarpetek. Ma puchaty, długi i gruby ogon. Nos ma różowy, wibrysy białe, a oczy duże i bladoniebieskie. Wiecznie unoszą się wokół niego silne, zmieszane zapachy przeróżnych ziół, roślin i owoców.
Charakter: Alojzy wygląda na kota bezkonfliktowego, ciepłego i otwartego na innych. I zasadniczo taki właśnie jest: niepoprawny gaduła o ojcowskim podejściu do innych. Przy tym wprost uwielbia mówić o sobie i swoich przygodach oraz osiągnięciach; on jeden zapewne wie, czy i które z tych historyjek są prawdziwe. Uważa, że każdemu należy się szansa na życie, i dlatego właśnie wspiera swoimi medycznymi zdolnościami każdego, kto wyrazi taką potrzebę. Jednocześnie jednak Alojzy nie jest głupi i nie zamierza przekazywać innym swojej obfitej wiedzy za darmo: zarazem jednak uważa się za kota sprawiedliwego i nie wymaga wielkiej zapłaty za naukę.
Historia: Kręcił się od jakiegoś czasu po okolicach terytoriów Klanów, przedstawiając się każdemu, kto pytał, jako znachor Alojzy. Mieszka stale na Osiedlu, pod Kruszwice 6, ale często widuje się go w pobliżu granic Klanów. Od jakiegoś czasu oferował lokalnym kotom naukę w zamian za informacje na temat niejakiego Onufrego Gałganka, który ma mieszkać na Osiedlu i mieć kontakt ze Szpakiem, kotem, na którego spotkaniu Alojzemu z jakiegoś powodu ogromnie zależy.
  • Skończył swoją działalność w okolicy i wrócił na osiedle.



GANIA
Samotnik
Płeć: Kotka
Partner: -
Klan: Samotnik (Zeszłoroczne Śniegi)
Wygląd: Silna, duża kotka o króciutkim, burym futrze. Ma białe skarpetki, podgardle i brzuszek. Jej oczy są duże, jasne i niebieskie. Bure futro zdobią ciemne, tygrysie pręgi. Łapy ma dość krępe, ogon gruby, sierść zmierzwioną i szorstką.
Charakter: Uparta, nieustępliwa, twardo stąpa po ziemi. Bardzo opiekuńcza wobec brata, zdolna łowczyni i wojowniczka. Chociaż sprawia wrażenie zimnej i opryskliwej, marzy jej się ciepły kąt i miejsce, w którym Leto mógłby bezpiecznie śnić swoje dziwaczne sny.
Historia: Przyrodnia siostra Leto ze wspólnego ojca, reszta historii nieznana.
  • Umarła pod kołami potwora.
Statystyki - lvl: 0 | S: 0 | Zr: 0 | Sz: 0 | Zm: 0 | HP: | W: | EXP:
Stat. Med. - lvl: 0 | MED.EXP:
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości