03.06.2021 21:21
Wygląd
Dość duży choć szczupły, lekko zbudowany kocur o gładkiej sierści. Oczy zadziwiające, niezwykłe, o głęboko orzechowej barwie. Lekko postrzępione prawe ucho i cienka długa blizna ciągnąca się po prawym boku od kręgosłupa, poprzez żebra aż do brzucha. Wyraźne oznaki siwizny widoczne na pyszczku i świadczące o zaawansowanym wieku kota przed śmiercią. Futro miedziano rude poprzecznie prążkowane czarnym pigmentem. Wierzch głowy, grzbiet oraz pyszczek wyraźnie ciemniejsze- czarna pręga wzdłuż kręgosłupa oraz końcówka ogona. Spód ciała nieco jaśniejszy.
Oto kolejna okazja, by zagrać postacią urodzoną w Klanie Wichru. Kocięta pochodzą z miotu NPC (rodzice nie są i nie będą nigdy odgrywani), a grę rozpoczynamy od razu po wysłaniu i zaakceptowaniu Karty Postaci.
Rodzicami są Zwinny Strumyk oraz Pszeniczny Grzbiet:
Imię: Zwinny Strumyk
Płeć: Kotka
Wiek: 92
Wygląd: Od czasów kocięctwa niebywale wręcz drobna, ale proporcjonalnie zbudowana koteczka o niemalże kocięcym wyrazie pyszczka, przez co wygląda na o wiele młodszą, niż jest w rzeczywistości. Jej krótkie, ale gęste futerko, zawsze jest bardzo zadbane i czyste. W większości jest biała – rudo-czarną ma część głowy przy uszach, same uszy oraz ogon, a kilka dużych, czarnych i rudych łat pojawia się także na jej grzbiecie. Brązowe oczy kotki zdają się przewiercać rozmówcę na wylot. Kiedyś można było ją nazwać piękną, a jej sylwetkę - smukłą i umięśnioną, ale te czasy przeminęły bezpowrotnie. Zwinna Łapa ma poranioną prawą połowę pyska, z tej samej strony nie ma też większości małżowiny usznej. Kotka ma też dotkliwie poranione barki i przednie łapy, a prawa, na skutek głębokiego rozcięcia szkłem i komplikacji podczas leczenia stała się praktycznie bezużyteczna, przez co kotka nie może już opuszczać obozu, gdyż nie jest w stanie ani polować, ani walczyć, ani nawet uciec przed zagrożeniem. Z tego też powodu nieco przytyła, ale nie można nazwać jej grubą, po prostu nieco odróżnia się na tle większości Wichrzaków, długołapych i szczupłych.
Charakter: Kiedyś była to bardzo wybuchowa, impulsywna i pełna młodzieńczego gniewu kocica, która nie bała się wyrażać własnego zdania, a nawet pyskować starszym. Dzisiaj? O wiele bardziej pokorna i łagodna, a także rozsądna. Czasami jednak widać przebłyski starej Zwinnej Łapy, chociażby wtedy, gdy coś jej nie wychodzi lub gdy ktoś odezwie się do niej bez szacunku - najlepiej wtedy do niej nie podchodzić. Jest bardzo sfrustrowana, że nie jest w stanie inaczej pomagać klanowi, niż będąc w kociarni, i nienawidzi, gdy ktoś jej o tym przypomina. Nigdy jednak nie traci opanowania wobec klanowej młodzieży i nie zdarzyło się jeszcze, by podniosła głos na kocięta, nie inaczej powinno być także w przypadku jej własnych dzieci. Kiedyś nie była nawet przywiązana do Klanu Wichru, teraz jednak pogodziła się z tym, że to jej dom, jest także wdzięczna wszystkim za opiekę, gdy była tak dotkliwie zraniona i opóźniała grupę w przemarszu na nowe ziemie. Zawsze stawia na swoim i jest uparta, ale teraz załatwia to logicznymi argumentami, a nie krzykami, jak za czasu swojego treningu. Dobrze dogaduje się z Gronostajowym Krokiem i, podobnie jak ona, zdaje się znać wszystkie sekrety klanowych kotów.
Urodzona: w Klanie Wichru.
Pochodzenie: nieznane.
Imię: Pszeniczny Grzbiet
Płeć: Kocur
Wiek: 121 w momencie śmierci
Wygląd: Pszeniczny Grzbiet wpisuje się w stereotypowy obraz Wichrzaka: jest smukły i długonogi, a także bardzo szybki - niczym kot stworzony do chwytania królików i zająców. Należy do jednych z najwyższych żyjących obecnie członków klanu. Jasna, kremowa sierść mocno przylega do jego szczupłego, choć umięśnionego ciała i robi się nieco ciemniejsza, jakby płowa, na grzbiecie i długim, cienkim ogonie. Nad złotymi, łagodnymi oczami kocura znajduje się ledwo zarysowana ciemniejsza litera "M". Pysk, policzki, szyję i brzuch zdobią jaśniejsze znaczenia. Kocur ma bardzo długie, białe wibrysy i nos barwy ceglastej, a jego duże uszy zdają się wychwytywać każdy dźwięk z okolicy.
Charakter: Piekielnie inteligentny, ale przy tym niepozorny, całkiem jakby nie obnosił się ani swoim intelektem, ani wielką wiedzą. Uwielbia prowadzić filozoficzne dyskusje, na przykład na temat Gwiezdnego Klanu czy Kodeksu Wojownika, ale lojalnie wypełnia swoje obowiązki wobec klanu, chociaż nie porywa go ani polowanie, ani patrolowanie granic; od pewnego czasu wydaje się bardziej zainteresowany Zwinną Łapą, aniżeli tymi dysputami czy szkoleniem terminatorów. Przez jego skupienie się na partnerce zaczęły cierpieć nawet jego relacje z resztą klanu. Bardzo cierpliwy, opiekuńczy (czasami może nadopiekuńczy, o czym przekonała się Zwinna Łapa) i skromny. Nie wtrąca się w konflikty innych kotów, nie powie złego słowa ani nie będzie narzekał, ot, żyje gdzieś obok, zajmując się partnerką, kociakami i, raz na jakiś czas, także polowaniem.
Urodzony: w Klanie Wichru.
Pochodzenie: nieznane.
Historia: Zwinny Strumyk i Pszeniczny Grzbiet przeżyli razem wiele księżyców i wiele razem przeszli - wzloty i upadki, zaginięcia bliskich i ich powroty, śmierci i narodziny. Teraz, kiedy każdego ranka w futrze Pszenicznego Grzbietu pojawiały się kolejne siwe włoski, a Zwinny Strumyk coraz łatwiej się męczyła ciągłym hałasem w kociarni, zaczęli czuć, że nieubłagana śmierć raczej prędzej, niż później, upomni się o swoje - i, jak przystało na tak świetną i zgraną parę, postanowili spojrzeć jej razem w twarz. Czas przeznaczony zwłaszcza kocurowi umykał nieubłaganie, zatem, przezornie zaraz po tym, jak trafił do legowiska starszyzny, były wojownik obiecał sobie, że opuści ten świat bez żadnych obciążających go odpowiedzialności. Od kilkunastu księżyców zatem zamykał powoli swoje wątki, starał się dopełnić wszystkich złożonych wcześniej obietnic, wyjaśnić wszelkie zaszłości. Godził się zatem ze znajomymi, każdemu wybaczał dawne winy (a tych naoglądał się sporo przez swoje długie księżyce), w rozmowach coraz częściej nawiązywał do tematów metafizycznych - a przede wszystkim, spędzał czas ze swoją ukochaną, chcąc umierać z miłymi wspomnieniami ze swoich ostatnich księżyców. Wydawać by się mogło, że jest już gotów na odejście z tego świata, jakby nigdy przezeń nie przeszedł, zacierając wcześniej za sobą wszelkie ślady - a tu klops! Całkowicie niespodziewanie jego partnerka ogłosiła z przestrachem, że jest z nim w kolejnej ciąży, niemal przyprawiając go o apopleksję. Po chwili skrajnej paniki, zwątpienia w sens życia i niemalże załamaniu nerwowym, Pszeniczny Grzbiet musiał spojrzeć prawdzie w oczy: miał zostać po raz kolejny ojcem, i to w momencie, w którym zdążył już wspaniałomyślnie pogodzić się z Wietrznym Dniem, wyłuszczyć Czerwonemu Pazurowi co sądzi o jego zachowaniu względem Pomarańczowej Skórki, i solennie obiecać Miękkiemu Obłokowi, że zapomni mu pewne zajścia z przeszłości, zresztą z wzajemnością. Co najgorsze, jego trzeci, ostatni miot będzie wychowywać się jedynie z matką, ojca znając wyłącznie z pamięci starszego rodzeństwa i Zwinnego Strumyka. Długo jeszcze pluł sobie w brodę, wyrzucając sobie głupotę. To fatalne wydarzenie uznał za zwieńczenie jego długiego, barwnego życia jednym wielkim dowodem tego, jak nieodpowiedzialnym i krótkowzrocznym był kotem, nawet jeżeli przez te ponad sto księżyców nigdy się za takowego nie uważał. Podczas gdy kocur mieszał się z błotem i (po raz pierwszy i ostatni w historii) zadręczał swoimi rozpaczliwymi rozważaniami współlokatorów w Splątanych Korzeniach, Zwinny Strumyk próbowała zaakceptować fakt, że swój ostatni miot wychowa już po śmierci kota, którego kochała ponad życie. O ile do teraz uznaje za bardzo niesprawiedliwy fakt, że kociaki, które mogły ich oboje uszczęśliwić, wychowają się bez Pszenicznego Grzbietu - to obiecała sobie jak najlepiej je wychować i przygotować do dorosłego życia, będąc nie tylko matką, ale i zastępczynią ojca. Sam Pszeniczny Grzbiet, żywił nadzieję na zobaczenie swoich najmłodszych dzieci przed śmiercią, obiecał jej uroczyście czujnie obserwować i strzec swoich kociaków ze Srebrnej Skórki. Niestety, zmarł niedługo przed ich narodzeniem.
Jest możliwość wcielenia się w czwórkę kociąt. W przypadku większej ilości chętnych, jest możliwość powiększenia miotu do piątki. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek w połowie czerwca: 1 księżyc). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się trójkę rodzeństwa z miotu, piątkę rodzeństwa z najstarszego miotu: Owsiana Łuska, Sikora, Psia Łapa, Kwiecista Łapa (Nirvana), Żytnia Łapa, oraz szóstkę rodzeństwa ze średniego miotu: Chaotyczny Lot, Migoczące Światło, Wydrzy Plusk, Świszcząca Łapa, Mysia Łapa i Traszka a rodzicami są Zwinna Łapa oraz Pszeniczny Grzbiet.
Dodatkowe informacje:
Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci.
Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie.
Lista chętnych:
x Jodła (już gra)
x Wrzos (już gra)
x Liść (już gra)
x Królik (już gra)
x Zając (już gra)
Budowa ciała: Europejska.
Długość futra: Krótkowłose lub długowłose
Umaszczenia: (kliknij na umaszczenie, by zobaczyć przykładowe zdjęcie)
Pręgowanie: Kocięta mogą być jednolite (niepręgowane) lub pręgowane tygrysio, klasycznie lub ticked.
Biel: Kocięta mogą być pozbawione bieli, albo mogą mieć dowolną ilość białych znaczeń. Kocięta nie mogą być całe białe.
Kolor oczu: Dowolny naturalny kolor. Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (oczy w dwóch różnych kolorach). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.
Rodzicami są Zwinny Strumyk oraz Pszeniczny Grzbiet:
Imię: Zwinny Strumyk
Płeć: Kotka
Wiek: 92
Wygląd: Od czasów kocięctwa niebywale wręcz drobna, ale proporcjonalnie zbudowana koteczka o niemalże kocięcym wyrazie pyszczka, przez co wygląda na o wiele młodszą, niż jest w rzeczywistości. Jej krótkie, ale gęste futerko, zawsze jest bardzo zadbane i czyste. W większości jest biała – rudo-czarną ma część głowy przy uszach, same uszy oraz ogon, a kilka dużych, czarnych i rudych łat pojawia się także na jej grzbiecie. Brązowe oczy kotki zdają się przewiercać rozmówcę na wylot. Kiedyś można było ją nazwać piękną, a jej sylwetkę - smukłą i umięśnioną, ale te czasy przeminęły bezpowrotnie. Zwinna Łapa ma poranioną prawą połowę pyska, z tej samej strony nie ma też większości małżowiny usznej. Kotka ma też dotkliwie poranione barki i przednie łapy, a prawa, na skutek głębokiego rozcięcia szkłem i komplikacji podczas leczenia stała się praktycznie bezużyteczna, przez co kotka nie może już opuszczać obozu, gdyż nie jest w stanie ani polować, ani walczyć, ani nawet uciec przed zagrożeniem. Z tego też powodu nieco przytyła, ale nie można nazwać jej grubą, po prostu nieco odróżnia się na tle większości Wichrzaków, długołapych i szczupłych.
Charakter: Kiedyś była to bardzo wybuchowa, impulsywna i pełna młodzieńczego gniewu kocica, która nie bała się wyrażać własnego zdania, a nawet pyskować starszym. Dzisiaj? O wiele bardziej pokorna i łagodna, a także rozsądna. Czasami jednak widać przebłyski starej Zwinnej Łapy, chociażby wtedy, gdy coś jej nie wychodzi lub gdy ktoś odezwie się do niej bez szacunku - najlepiej wtedy do niej nie podchodzić. Jest bardzo sfrustrowana, że nie jest w stanie inaczej pomagać klanowi, niż będąc w kociarni, i nienawidzi, gdy ktoś jej o tym przypomina. Nigdy jednak nie traci opanowania wobec klanowej młodzieży i nie zdarzyło się jeszcze, by podniosła głos na kocięta, nie inaczej powinno być także w przypadku jej własnych dzieci. Kiedyś nie była nawet przywiązana do Klanu Wichru, teraz jednak pogodziła się z tym, że to jej dom, jest także wdzięczna wszystkim za opiekę, gdy była tak dotkliwie zraniona i opóźniała grupę w przemarszu na nowe ziemie. Zawsze stawia na swoim i jest uparta, ale teraz załatwia to logicznymi argumentami, a nie krzykami, jak za czasu swojego treningu. Dobrze dogaduje się z Gronostajowym Krokiem i, podobnie jak ona, zdaje się znać wszystkie sekrety klanowych kotów.
Urodzona: w Klanie Wichru.
Pochodzenie: nieznane.
Imię: Pszeniczny Grzbiet
Płeć: Kocur
Wiek: 121 w momencie śmierci
Wygląd: Pszeniczny Grzbiet wpisuje się w stereotypowy obraz Wichrzaka: jest smukły i długonogi, a także bardzo szybki - niczym kot stworzony do chwytania królików i zająców. Należy do jednych z najwyższych żyjących obecnie członków klanu. Jasna, kremowa sierść mocno przylega do jego szczupłego, choć umięśnionego ciała i robi się nieco ciemniejsza, jakby płowa, na grzbiecie i długim, cienkim ogonie. Nad złotymi, łagodnymi oczami kocura znajduje się ledwo zarysowana ciemniejsza litera "M". Pysk, policzki, szyję i brzuch zdobią jaśniejsze znaczenia. Kocur ma bardzo długie, białe wibrysy i nos barwy ceglastej, a jego duże uszy zdają się wychwytywać każdy dźwięk z okolicy.
Charakter: Piekielnie inteligentny, ale przy tym niepozorny, całkiem jakby nie obnosił się ani swoim intelektem, ani wielką wiedzą. Uwielbia prowadzić filozoficzne dyskusje, na przykład na temat Gwiezdnego Klanu czy Kodeksu Wojownika, ale lojalnie wypełnia swoje obowiązki wobec klanu, chociaż nie porywa go ani polowanie, ani patrolowanie granic; od pewnego czasu wydaje się bardziej zainteresowany Zwinną Łapą, aniżeli tymi dysputami czy szkoleniem terminatorów. Przez jego skupienie się na partnerce zaczęły cierpieć nawet jego relacje z resztą klanu. Bardzo cierpliwy, opiekuńczy (czasami może nadopiekuńczy, o czym przekonała się Zwinna Łapa) i skromny. Nie wtrąca się w konflikty innych kotów, nie powie złego słowa ani nie będzie narzekał, ot, żyje gdzieś obok, zajmując się partnerką, kociakami i, raz na jakiś czas, także polowaniem.
Urodzony: w Klanie Wichru.
Pochodzenie: nieznane.
Historia: Zwinny Strumyk i Pszeniczny Grzbiet przeżyli razem wiele księżyców i wiele razem przeszli - wzloty i upadki, zaginięcia bliskich i ich powroty, śmierci i narodziny. Teraz, kiedy każdego ranka w futrze Pszenicznego Grzbietu pojawiały się kolejne siwe włoski, a Zwinny Strumyk coraz łatwiej się męczyła ciągłym hałasem w kociarni, zaczęli czuć, że nieubłagana śmierć raczej prędzej, niż później, upomni się o swoje - i, jak przystało na tak świetną i zgraną parę, postanowili spojrzeć jej razem w twarz. Czas przeznaczony zwłaszcza kocurowi umykał nieubłaganie, zatem, przezornie zaraz po tym, jak trafił do legowiska starszyzny, były wojownik obiecał sobie, że opuści ten świat bez żadnych obciążających go odpowiedzialności. Od kilkunastu księżyców zatem zamykał powoli swoje wątki, starał się dopełnić wszystkich złożonych wcześniej obietnic, wyjaśnić wszelkie zaszłości. Godził się zatem ze znajomymi, każdemu wybaczał dawne winy (a tych naoglądał się sporo przez swoje długie księżyce), w rozmowach coraz częściej nawiązywał do tematów metafizycznych - a przede wszystkim, spędzał czas ze swoją ukochaną, chcąc umierać z miłymi wspomnieniami ze swoich ostatnich księżyców. Wydawać by się mogło, że jest już gotów na odejście z tego świata, jakby nigdy przezeń nie przeszedł, zacierając wcześniej za sobą wszelkie ślady - a tu klops! Całkowicie niespodziewanie jego partnerka ogłosiła z przestrachem, że jest z nim w kolejnej ciąży, niemal przyprawiając go o apopleksję. Po chwili skrajnej paniki, zwątpienia w sens życia i niemalże załamaniu nerwowym, Pszeniczny Grzbiet musiał spojrzeć prawdzie w oczy: miał zostać po raz kolejny ojcem, i to w momencie, w którym zdążył już wspaniałomyślnie pogodzić się z Wietrznym Dniem, wyłuszczyć Czerwonemu Pazurowi co sądzi o jego zachowaniu względem Pomarańczowej Skórki, i solennie obiecać Miękkiemu Obłokowi, że zapomni mu pewne zajścia z przeszłości, zresztą z wzajemnością. Co najgorsze, jego trzeci, ostatni miot będzie wychowywać się jedynie z matką, ojca znając wyłącznie z pamięci starszego rodzeństwa i Zwinnego Strumyka. Długo jeszcze pluł sobie w brodę, wyrzucając sobie głupotę. To fatalne wydarzenie uznał za zwieńczenie jego długiego, barwnego życia jednym wielkim dowodem tego, jak nieodpowiedzialnym i krótkowzrocznym był kotem, nawet jeżeli przez te ponad sto księżyców nigdy się za takowego nie uważał. Podczas gdy kocur mieszał się z błotem i (po raz pierwszy i ostatni w historii) zadręczał swoimi rozpaczliwymi rozważaniami współlokatorów w Splątanych Korzeniach, Zwinny Strumyk próbowała zaakceptować fakt, że swój ostatni miot wychowa już po śmierci kota, którego kochała ponad życie. O ile do teraz uznaje za bardzo niesprawiedliwy fakt, że kociaki, które mogły ich oboje uszczęśliwić, wychowają się bez Pszenicznego Grzbietu - to obiecała sobie jak najlepiej je wychować i przygotować do dorosłego życia, będąc nie tylko matką, ale i zastępczynią ojca. Sam Pszeniczny Grzbiet, żywił nadzieję na zobaczenie swoich najmłodszych dzieci przed śmiercią, obiecał jej uroczyście czujnie obserwować i strzec swoich kociaków ze Srebrnej Skórki. Niestety, zmarł niedługo przed ich narodzeniem.
Jest możliwość wcielenia się w czwórkę kociąt. W przypadku większej ilości chętnych, jest możliwość powiększenia miotu do piątki. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek w połowie czerwca: 1 księżyc). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się trójkę rodzeństwa z miotu, piątkę rodzeństwa z najstarszego miotu: Owsiana Łuska, Sikora, Psia Łapa, Kwiecista Łapa (Nirvana), Żytnia Łapa, oraz szóstkę rodzeństwa ze średniego miotu: Chaotyczny Lot, Migoczące Światło, Wydrzy Plusk, Świszcząca Łapa, Mysia Łapa i Traszka a rodzicami są Zwinna Łapa oraz Pszeniczny Grzbiet.
Dodatkowe informacje:
- ojciec kociąt, Pszeniczny Grzbiet, zmarł niedługo przed narodzeniem swoich kolejnych kociąt. Te nie mają możliwości go znać, ale na pewno słyszały o nim od matki i reszty rodziny
- z pierwszego miotu rodziców kociąt w Klanie ostał się tylko Owsiana Łuska [NPC], natomiast Sikora żyje poza terenami Klanu jako samotnik
- z drugiego miotu rodziców kociąt w Klanie ostali się Chaotyczny Lot oraz Mysia Łapa
- ich starszy brat, Owsiana Łuska [NPC] ma w Klanie partnerkę, Ciepłą Mżawkę [NPC] i mają oni kocięta, Jadowitą Łapę, Baranią Łapę, Brzoskwiniową Łapę, Mglistą Łapę (zaginiona), Wrotycz (adopcje), Kusego (adopcje)
Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci.
Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie.
Lista chętnych:
x Jodła (już gra)
x Wrzos (już gra)
x Liść (już gra)
x Królik (już gra)
x Zając (już gra)
Budowa ciała: Europejska.
Długość futra: Krótkowłose lub długowłose
Umaszczenia: (kliknij na umaszczenie, by zobaczyć przykładowe zdjęcie)
- Czarne, bure;
- niebieskie, niebieskie pręgowane;
- szylkrety (czarno-rude, buro-rude, niebiesko-kremowe, niebiesko-kremowe pręgowane);
- rude;
- kremowe;
Pręgowanie: Kocięta mogą być jednolite (niepręgowane) lub pręgowane tygrysio, klasycznie lub ticked.
Biel: Kocięta mogą być pozbawione bieli, albo mogą mieć dowolną ilość białych znaczeń. Kocięta nie mogą być całe białe.
Kolor oczu: Dowolny naturalny kolor. Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (oczy w dwóch różnych kolorach). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców.
im ciemniejsza noc, tym jaśniejszy dzień
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
Statystyki - lvl: 0
| S: 0
| Zr: 0
| Sz: 0
| Zm: 0
| HP:
| W:
| EXP:
Stat. Med. - lvl: 0
| MED.EXP: