31.03.2019 21:32
Wygląd
Dość duży choć szczupły, lekko zbudowany kocur o gładkiej sierści. Oczy zadziwiające, niezwykłe, o głęboko orzechowej barwie. Lekko postrzępione prawe ucho i cienka długa blizna ciągnąca się po prawym boku od kręgosłupa, poprzez żebra aż do brzucha. Wyraźne oznaki siwizny widoczne na pyszczku i świadczące o zaawansowanym wieku kota przed śmiercią. Futro miedziano rude poprzecznie prążkowane czarnym pigmentem. Wierzch głowy, grzbiet oraz pyszczek wyraźnie ciemniejsze- czarna pręga wzdłuż kręgosłupa oraz końcówka ogona. Spód ciała nieco jaśniejszy.
Oto kolejna okazja, by zagrać postacią urodzoną w Klanie Gromu. Kocięta pochodzą z miotu NPC (rodzice nie są i nie będą nigdy odgrywani), a grę rozpoczynamy od razu po wysłaniu i zaakceptowaniu Karty Postaci.
Rodzicami są Cichy Strumyk oraz Wężowy Język:
Imię: Cichy Strumyk
Płeć: Kotka
Wiek: 42
Wygląd: Biała kocica o krótkiej, gładkiej sierści bardzo wyróżnia się na tle innych kotów z klanu. Przede wszystkim uwagę zwracają jej ogromne, szerokie u nasady uszy ustawione na bokach głowy, zamiast na czubku, jak to zwykle bywa. Dodatkowo jej profil jest prawie pozbawiony stopu i nos kocicy wpasowuje się kształtem w klin. Głowę ma trójkątną z lekko skośnymi, głęboko osadzonymi oczami o tęczówkach w barwie brudnego złota i wyraźnie zarysowanymi kośćmi policzkowymi pod nimi. Pomiędzy oczami świeci różany, drobny nosek i średniej długości białe, proste wąsy. Tylko jeden z nich jest zbuntowany i lekko wywinięty ku górze. Oprócz tego pod różowym nosem znajduje się mała, acz mocna bródka. Urody dodaje jej również smukła, łabędzia szyja, przechodząca w wąskie, delikatne barki i szczupły, wyjątkowo smukły tułów zakończony cienkim, choć szerokim u nasady ogonem, przy której futerko kocicy jest nieco bardziej puszyste i postrzępione. Temu smukłemu tułowiowi towarzyszą cztery podobnie chude łapy, długie i drobne niby brzozy, zakończone długimi palcami o jasnych pazurach i różowych poduszkach. Mimo proporcji sugerujących, że jest wysoka Cichy Strumyk należy do kotów średniej wielkości, a na dodatek jest bardzo smukła, co sprawia, że pozornie wydaje się mniejsza niż w rzeczywistości jest.
Charakter: Cichy Strumyk ma imię, które wyjątkowo do niej pasuje. Kocica może poszczycić się ogromną elegancją w gestach i kwiecistym językiem, a przede wszystkim spokojnym, wręcz stoickim temperamentem. Zawsze wie co powiedzieć, natomiast jej opinie nigdy nie są ostre. Stara się zachować neutralność; czasami okazuje empatię, czy lekką irytację, jeśli sytuacja tego wymaga. W gruncie rzeczy pod tą wyjątkowo dystyngowaną otoczką kryje się ktoś ambitny i zdeterminowany do osiągania własnych celów. Wojowniczka na dodatek jest bardzo rodzinna, choć zdecydowanie zależy jej również na ładnym wychodzeniu na obrazku z Wężowym Językiem, który może nie jest urodziwy, ale swoim skrzywionym pyskiem dodatkowo podkreśla jej urodę. Wobec innych kotów jest przesadnie wymagająca; trudno sprostać jej oczekiwaniom. Nawet jeśli ma dobre serce, to w bliskich relacjach okazuje je jedynie wtedy, gdy dany kot na to zasłuży. Ceni sobie stanowiska, władzę i dobre imię, ale zasady nie są tak bliskie jej sercu, jak mogłoby się wydawać, dlatego w kwestii wychowania jest bardzo specyficznym rodzicem. W swojej relacji z miedzianym kocurem pełni rolę kocicy, która nie tylko ładnie się prezentuje, ale również pociąga za sznurki i mimo, iż decyzje wypowiada jej partner, to właśnie ona stoi za ich treścią.
Urodzona: poza Klanem Gromu.
Pochodzenie: nieznane.
Imię: Wężowy Język
Płeć: Kocur
Wiek: 57
Wygląd:W żadnym wypadku nie można go zaliczyć do klanowych przystojniaków; nawet tych ze średniej półki. Kocur ma długie, chude łapy, niezgrabny tułów w kształcie walca i okrągłą głowę z wysokimi, acz wąskimi uszami osadzonymi dość blisko siebie. Wężowy ma krótki, drobny pysk z niewielkim, wątrobianym nosem otoczonym czarną obwódką i długie, proste i białe wąsy, podobnie jak futro pod nosem i w okolicy warg. Często jednak jest brudny w tym miejscu, chociaż za bardzo nie wiadomo jak kocur sprawia, że brudzi sobie jedynie ten punkt na pysku. Może przepada za piciem z błotnistych kałuż? Trudno stwierdzić. W każdym razie nad drobną kufą osadzone są duże, okrągłe oczy o barwie bladej żółci, z których często przebija się niezadowolenie. Zwykle wygląda na okropnie niezadowolonego z życia. Jego nieforemne ciało pokrywa miedziana, krótka sierść z ciemną pręgą wzdłuż grzbietu i prawie niezauważalnymi pręgami na łapach, które zaczynają się w połowie łap, a kończą na czarnych stopach; czarny nalot dotknął również jego głowy, uszu i łopatek oraz ogona. Wygląda, jak przyprószony węglowym pyłem. Na piersi i brzuchu ma nieco jaśniejszą, jasno rudawą sierść, a na łapy ma naciągnięte krótkie, sięgające nadgarstków i kostek skarpetki, które zazwyczaj i tak są przybrudzone i ledwo widoczne. Cechuje go też gruby, długi ogon, który wygląda po prostu dziwnie, jakby był doczepiony. Sierść na grzbiecie ma często zmierzwioną.
Charakter: Z pyska wygląda na wiecznie niezadowolonego i zgorzkniałego, jakby całe życie ktoś deptał mu po ogonie i nie przepraszał. Wydaje się zmęczony tym wszystkim i nie lubi uczestniczyć w klanowych kłótniach. Jest za to świetnym obserwatorem, który stoi z boku i przygląda się wszystkim szopkom, które przewinęły się przed jego oczami przez całe życie w klanie. Obowiązki wojownika wykonuje należycie i jest w miarę przywiązany do klanu, ale do nacjonalisty mu daleko. Do kodeksu też nie ma takiego szacunku, jak mógłby mieć, jednak nie przeszkadza mu to w życiu w Klanie Gromu. Nie ma co u niego szukać emocji, czy zrozumienia, a jedynie nieprzyjemnych komentarzy, które, mimo bycia trafne, są zwykle również jadowite. Nie jest ani uparty, ani za bardzo mu nie zależy w relacjach z innymi kotami. Wyjątkiem jest Cichy Strumyk, którą stara się pilnować i poniekąd o nią dbać, a przynajmniej na tyle, na ile umie. Wychodzi różnie.
Urodzony: w Klanie Gromu.
Pochodzenie: nieznane.
Historia: Kocica początkowo nie był nim w ogóle zainteresowana. Do klanu trafiła jako kocię, ale przez wiele księżyców Gromiacy nie dawali jej zapomnieć o tym, że nie jest z ich krwi. Tyle, że ona nie była słaba. Ciężka sytuacja w młodości sprawiła, że wyrosła na zdeterminowaną, pełną klasy wojowniczkę, która może nie wyróżniała się na tyle klanu ostrymi opiniami, lecz wszyscy ja znali i, o dziwo, poważali. Wtedy zaczął się wokół niej kręcić niezbyt okrzesany typ imieniem Wężowy Język i wydawał się być nią zainteresowany. Sęk w tym, że był jej jedynym adoratorem, mimo urody i popularności, które zdobyła. Pewnego razu Nakrapiana zdradziła jej, ze kocury są nią onieśmielone i uważają, że jest dla nich za dobra. Jedynie Wężowy był na tyle odważny, aby spróbować zawalczyć o serce Cichego Strumyka. Kiedy byli już blisko zostania parą na horyzoncie pojawił się inny kocur - przystojny i atrakcyjny, lecz niedługo później zniknął z klanu, więc Cichej nie pozostało nic innego, a wybrać swojego potwora, z którym na tym etapie wiązała ją już przyjaźń. Wkrótce zostali chyba najbardziej kontrastującą parą w całym klanie. Mijały księżyce, a klan zaczął zapełniać się nowym pokoleniem. Wszystkie bliższe i dalsze koleżanki Cichej miały już kocięta, które albo mieszkały jeszcze w kociarni, albo biegały już na swoje pierwsze dni treningów i jedynie ona pozostawała bez potomstwa, nie licząc Mokrej Łapy, która przecież była jeszcze terminatorką, więc nie należała do jej ligi. Dostojna kocica na spotkaniach z innymi wojowniczkami powoli traciła tematy do rozmowy i czuła się wykluczona, a tego nie cierpiała chyba najbardziej na świecie. Kotki godzinami potrafiły mówić o swoich pociechach, zaś ona mogła jedynie słuchać. Drażniło ją to, choć starała się tego nie pokazywać. Wkrótce wyliczyła również księżyce, które miała na karku i doszła do wniosku, że być może najwyższy czas na poszerzenie rodziny o pierwszy miot. Wężowy, kiedy usłyszał słowa swojej partnerki, najpierw się skrzywił i ze skwaszoną miną wyszedł z legowiska, lecz po paru wschodach słońca wrócił, przemyślawszy sobie wszystko. Wbrew pozorom dotarło do niego, że kocięta mogą im dać szczęście, a to też była jakaś forma dbania o swoją partnerkę. Spędzili ze sobą parę upojnych chwil i stało się tak, jak biała sobie zaplanowała. Nie musiała nawet konsultować sprawy z klanową medyczką, ponieważ rozwijające się latorośle szybko zaczęły być widoczne w związku z jej szczupłą figurą. Ostatecznie na świat przyszły ich pierwsze kocięta, o które zamierzali dbać na swój własny sposób. Ona wymarzyła sobie idealnych, ułożonych wojowników, od których zamierzała wymagać już od kociaka i utrzymywać rygor oraz dyscyplinę, zaś Wężowy miał mieć w tym wszystkim rolę organu wykonawczego, którego łapa była stosunkowo ciężka. Być może nawet byłby w stanie uderzyć swojego kociaka, gdyby okazał się wyjątkowo nieposłuszny rodzicom. Zastępy idealnych żołnierzyków...
Jest możliwość wcielenia się w ósemkę kociąt. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek pod koniec kwietnia: 3 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się siódemkę rodzeństwa z miotu, a rodzicami są Cichy Strumyk i Wężowy Język.
Proszę pamiętać, że w pierwszej kolejności miot jest przeznaczony dla NOWYCH użytkowników; w miocie może grać maksymalnie czterech graczy już posiadających aktywną postać na forum. Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci.
Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie.
Lista chętnych:
• Muszla (już gra)
• Cierpka (już gra)
• Stonka → Ryk (już gra)
• Tygrys (już gra)
• Oset (już gra)
• Jeżynka (już gra)
• Dmuchawiec (już gra)
• Makówka → Królik (już gra)
Kocięta mogą być (kliknij na umaszczenie by zobaczyć przykładowe zdjęcie): Krótkowłose lub długowłose. Czarne, bure, niebieskie, niebieskie pręgowane, czekoladowe, czekoladowe pręgowane, liliowe, liliowe pręgowane, szylkrety (czarno-rude, buro-rude, niebiesko-kremowe, niebiesko-kremowe pręgowane, czekoladowo-rude, czekoladowo-rude pręgowane*, liliowo-kremowe, liliowo-kremowe pręgowane*), rude, kremowe, białe. Jeżeli pręgowane: tygrysie, klasyczne, cętkowane lub ticked. Te oznaczone * są wyjątkowo rzadkie i może być ciężko znaleźć zdjęcia. Mogą pojawić się białe znaczenia, od minimalnych do pokrywających całego kota.
Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (jedno oko niebieskie, drugie w dowolnym naturalnym kolorze). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców. W miocie mogą pojawić się postacie o posturze kota orientalnego.
Rodzicami są Cichy Strumyk oraz Wężowy Język:
Imię: Cichy Strumyk
Płeć: Kotka
Wiek: 42
Wygląd: Biała kocica o krótkiej, gładkiej sierści bardzo wyróżnia się na tle innych kotów z klanu. Przede wszystkim uwagę zwracają jej ogromne, szerokie u nasady uszy ustawione na bokach głowy, zamiast na czubku, jak to zwykle bywa. Dodatkowo jej profil jest prawie pozbawiony stopu i nos kocicy wpasowuje się kształtem w klin. Głowę ma trójkątną z lekko skośnymi, głęboko osadzonymi oczami o tęczówkach w barwie brudnego złota i wyraźnie zarysowanymi kośćmi policzkowymi pod nimi. Pomiędzy oczami świeci różany, drobny nosek i średniej długości białe, proste wąsy. Tylko jeden z nich jest zbuntowany i lekko wywinięty ku górze. Oprócz tego pod różowym nosem znajduje się mała, acz mocna bródka. Urody dodaje jej również smukła, łabędzia szyja, przechodząca w wąskie, delikatne barki i szczupły, wyjątkowo smukły tułów zakończony cienkim, choć szerokim u nasady ogonem, przy której futerko kocicy jest nieco bardziej puszyste i postrzępione. Temu smukłemu tułowiowi towarzyszą cztery podobnie chude łapy, długie i drobne niby brzozy, zakończone długimi palcami o jasnych pazurach i różowych poduszkach. Mimo proporcji sugerujących, że jest wysoka Cichy Strumyk należy do kotów średniej wielkości, a na dodatek jest bardzo smukła, co sprawia, że pozornie wydaje się mniejsza niż w rzeczywistości jest.
Charakter: Cichy Strumyk ma imię, które wyjątkowo do niej pasuje. Kocica może poszczycić się ogromną elegancją w gestach i kwiecistym językiem, a przede wszystkim spokojnym, wręcz stoickim temperamentem. Zawsze wie co powiedzieć, natomiast jej opinie nigdy nie są ostre. Stara się zachować neutralność; czasami okazuje empatię, czy lekką irytację, jeśli sytuacja tego wymaga. W gruncie rzeczy pod tą wyjątkowo dystyngowaną otoczką kryje się ktoś ambitny i zdeterminowany do osiągania własnych celów. Wojowniczka na dodatek jest bardzo rodzinna, choć zdecydowanie zależy jej również na ładnym wychodzeniu na obrazku z Wężowym Językiem, który może nie jest urodziwy, ale swoim skrzywionym pyskiem dodatkowo podkreśla jej urodę. Wobec innych kotów jest przesadnie wymagająca; trudno sprostać jej oczekiwaniom. Nawet jeśli ma dobre serce, to w bliskich relacjach okazuje je jedynie wtedy, gdy dany kot na to zasłuży. Ceni sobie stanowiska, władzę i dobre imię, ale zasady nie są tak bliskie jej sercu, jak mogłoby się wydawać, dlatego w kwestii wychowania jest bardzo specyficznym rodzicem. W swojej relacji z miedzianym kocurem pełni rolę kocicy, która nie tylko ładnie się prezentuje, ale również pociąga za sznurki i mimo, iż decyzje wypowiada jej partner, to właśnie ona stoi za ich treścią.
Urodzona: poza Klanem Gromu.
Pochodzenie: nieznane.
Imię: Wężowy Język
Płeć: Kocur
Wiek: 57
Wygląd:W żadnym wypadku nie można go zaliczyć do klanowych przystojniaków; nawet tych ze średniej półki. Kocur ma długie, chude łapy, niezgrabny tułów w kształcie walca i okrągłą głowę z wysokimi, acz wąskimi uszami osadzonymi dość blisko siebie. Wężowy ma krótki, drobny pysk z niewielkim, wątrobianym nosem otoczonym czarną obwódką i długie, proste i białe wąsy, podobnie jak futro pod nosem i w okolicy warg. Często jednak jest brudny w tym miejscu, chociaż za bardzo nie wiadomo jak kocur sprawia, że brudzi sobie jedynie ten punkt na pysku. Może przepada za piciem z błotnistych kałuż? Trudno stwierdzić. W każdym razie nad drobną kufą osadzone są duże, okrągłe oczy o barwie bladej żółci, z których często przebija się niezadowolenie. Zwykle wygląda na okropnie niezadowolonego z życia. Jego nieforemne ciało pokrywa miedziana, krótka sierść z ciemną pręgą wzdłuż grzbietu i prawie niezauważalnymi pręgami na łapach, które zaczynają się w połowie łap, a kończą na czarnych stopach; czarny nalot dotknął również jego głowy, uszu i łopatek oraz ogona. Wygląda, jak przyprószony węglowym pyłem. Na piersi i brzuchu ma nieco jaśniejszą, jasno rudawą sierść, a na łapy ma naciągnięte krótkie, sięgające nadgarstków i kostek skarpetki, które zazwyczaj i tak są przybrudzone i ledwo widoczne. Cechuje go też gruby, długi ogon, który wygląda po prostu dziwnie, jakby był doczepiony. Sierść na grzbiecie ma często zmierzwioną.
Charakter: Z pyska wygląda na wiecznie niezadowolonego i zgorzkniałego, jakby całe życie ktoś deptał mu po ogonie i nie przepraszał. Wydaje się zmęczony tym wszystkim i nie lubi uczestniczyć w klanowych kłótniach. Jest za to świetnym obserwatorem, który stoi z boku i przygląda się wszystkim szopkom, które przewinęły się przed jego oczami przez całe życie w klanie. Obowiązki wojownika wykonuje należycie i jest w miarę przywiązany do klanu, ale do nacjonalisty mu daleko. Do kodeksu też nie ma takiego szacunku, jak mógłby mieć, jednak nie przeszkadza mu to w życiu w Klanie Gromu. Nie ma co u niego szukać emocji, czy zrozumienia, a jedynie nieprzyjemnych komentarzy, które, mimo bycia trafne, są zwykle również jadowite. Nie jest ani uparty, ani za bardzo mu nie zależy w relacjach z innymi kotami. Wyjątkiem jest Cichy Strumyk, którą stara się pilnować i poniekąd o nią dbać, a przynajmniej na tyle, na ile umie. Wychodzi różnie.
Urodzony: w Klanie Gromu.
Pochodzenie: nieznane.
Historia: Kocica początkowo nie był nim w ogóle zainteresowana. Do klanu trafiła jako kocię, ale przez wiele księżyców Gromiacy nie dawali jej zapomnieć o tym, że nie jest z ich krwi. Tyle, że ona nie była słaba. Ciężka sytuacja w młodości sprawiła, że wyrosła na zdeterminowaną, pełną klasy wojowniczkę, która może nie wyróżniała się na tyle klanu ostrymi opiniami, lecz wszyscy ja znali i, o dziwo, poważali. Wtedy zaczął się wokół niej kręcić niezbyt okrzesany typ imieniem Wężowy Język i wydawał się być nią zainteresowany. Sęk w tym, że był jej jedynym adoratorem, mimo urody i popularności, które zdobyła. Pewnego razu Nakrapiana zdradziła jej, ze kocury są nią onieśmielone i uważają, że jest dla nich za dobra. Jedynie Wężowy był na tyle odważny, aby spróbować zawalczyć o serce Cichego Strumyka. Kiedy byli już blisko zostania parą na horyzoncie pojawił się inny kocur - przystojny i atrakcyjny, lecz niedługo później zniknął z klanu, więc Cichej nie pozostało nic innego, a wybrać swojego potwora, z którym na tym etapie wiązała ją już przyjaźń. Wkrótce zostali chyba najbardziej kontrastującą parą w całym klanie. Mijały księżyce, a klan zaczął zapełniać się nowym pokoleniem. Wszystkie bliższe i dalsze koleżanki Cichej miały już kocięta, które albo mieszkały jeszcze w kociarni, albo biegały już na swoje pierwsze dni treningów i jedynie ona pozostawała bez potomstwa, nie licząc Mokrej Łapy, która przecież była jeszcze terminatorką, więc nie należała do jej ligi. Dostojna kocica na spotkaniach z innymi wojowniczkami powoli traciła tematy do rozmowy i czuła się wykluczona, a tego nie cierpiała chyba najbardziej na świecie. Kotki godzinami potrafiły mówić o swoich pociechach, zaś ona mogła jedynie słuchać. Drażniło ją to, choć starała się tego nie pokazywać. Wkrótce wyliczyła również księżyce, które miała na karku i doszła do wniosku, że być może najwyższy czas na poszerzenie rodziny o pierwszy miot. Wężowy, kiedy usłyszał słowa swojej partnerki, najpierw się skrzywił i ze skwaszoną miną wyszedł z legowiska, lecz po paru wschodach słońca wrócił, przemyślawszy sobie wszystko. Wbrew pozorom dotarło do niego, że kocięta mogą im dać szczęście, a to też była jakaś forma dbania o swoją partnerkę. Spędzili ze sobą parę upojnych chwil i stało się tak, jak biała sobie zaplanowała. Nie musiała nawet konsultować sprawy z klanową medyczką, ponieważ rozwijające się latorośle szybko zaczęły być widoczne w związku z jej szczupłą figurą. Ostatecznie na świat przyszły ich pierwsze kocięta, o które zamierzali dbać na swój własny sposób. Ona wymarzyła sobie idealnych, ułożonych wojowników, od których zamierzała wymagać już od kociaka i utrzymywać rygor oraz dyscyplinę, zaś Wężowy miał mieć w tym wszystkim rolę organu wykonawczego, którego łapa była stosunkowo ciężka. Być może nawet byłby w stanie uderzyć swojego kociaka, gdyby okazał się wyjątkowo nieposłuszny rodzicom. Zastępy idealnych żołnierzyków...
Jest możliwość wcielenia się w ósemkę kociąt. Kocięta można adoptować przez najbliższe trzy miesiące, aż do osiągnięcia przez miot wieku terminatorskiego. Rozpoczynamy grę jako 1 księżycowy kociak (wiek pod koniec kwietnia: 3 księżyce). W historii obowiązkowy jest zapis, że posiada się siódemkę rodzeństwa z miotu, a rodzicami są Cichy Strumyk i Wężowy Język.
Proszę pamiętać, że w pierwszej kolejności miot jest przeznaczony dla NOWYCH użytkowników; w miocie może grać maksymalnie czterech graczy już posiadających aktywną postać na forum. Rezerwacja miejsca przepada, jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie napisana i wysłana Karta Postaci.
Wszelkie wątpliwości, pytania i zapisy można zamieszczać w tym temacie.
Lista chętnych:
• Muszla (już gra)
• Cierpka (już gra)
• Stonka → Ryk (już gra)
• Tygrys (już gra)
• Oset (już gra)
• Jeżynka (już gra)
• Dmuchawiec (już gra)
• Makówka → Królik (już gra)
Kocięta mogą być (kliknij na umaszczenie by zobaczyć przykładowe zdjęcie): Krótkowłose lub długowłose. Czarne, bure, niebieskie, niebieskie pręgowane, czekoladowe, czekoladowe pręgowane, liliowe, liliowe pręgowane, szylkrety (czarno-rude, buro-rude, niebiesko-kremowe, niebiesko-kremowe pręgowane, czekoladowo-rude, czekoladowo-rude pręgowane*, liliowo-kremowe, liliowo-kremowe pręgowane*), rude, kremowe, białe. Jeżeli pręgowane: tygrysie, klasyczne, cętkowane lub ticked. Te oznaczone * są wyjątkowo rzadkie i może być ciężko znaleźć zdjęcia. Mogą pojawić się białe znaczenia, od minimalnych do pokrywających całego kota.
Koty z jakąkolwiek ilością białych znaczeń mogą mieć heterochromię (jedno oko niebieskie, drugie w dowolnym naturalnym kolorze). Przypominamy, że kocięta rodzą się z niewybarwionymi oczami, tzn. niebieskimi, a docelowy kolor przyjmują one w wieku ok. 3-5 księżyców. W miocie mogą pojawić się postacie o posturze kota orientalnego.
im ciemniejsza noc, tym jaśniejszy dzień
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
światło ma moc i nie zgasi go cień
światło ma moc, ciemność jej nie ogarnia
choć cienie są zawsze po drugiej stronie światła
Statystyki - lvl: 0
| S: 0
| Zr: 0
| Sz: 0
| Zm: 0
| HP:
| W:
| EXP:
Stat. Med. - lvl: 0
| MED.EXP: